O kotach z humorem. Krótka refleksja na temat obyczajów kotów domowych. Przezabawna i przesympatyczna opowiastka w sam raz na jedno popołudnie. Ja jako kociara jestem tą książką zachwycona. Autor bardzo trafnie opisał kota - tu zgadza się wszystko: od zwyczajów związanych z chodzeniem własnymi ścieżkami poprzez ogólne zachowanie kota dotyczące np. jedzenia, podróżowania czy spania. Pratchett w najlepszym, humorystyczno-angielskim wydaniu. Polecam zarówno fanom autora jak i prawdziwych kotów.
Nie nadaje się dla miłośników kotów, bo od razu dostrzegą oni, jak staroświeckie i szkodliwe w gruncie rzeczy miał Pratchett na kwestie opieki nad kotem. Tak jak poczucie humoru Pratchetta uwielbiam, tak ta książka to trochę narzekania starego dziada z tej pasty: "jak byliśmy młodzi to mieszkaliśmy w jeziorze i nikt nie narzekał", tylko że w odniesieniu do kotów. Kiedyś koty chodziły samopas, żarły resztki zupy pomidorowej, mnożyły się jak króliki i komu to przeszkadzało - w skrócie taki jest przekaz Pratchetta w tej książce.