Czterdzieści lat minęło
Jak się przyjrzeć twarzy Thorgala, to się to niby wie. A jednak jest w tej wiadomości coś zaskakującego. Thorgal kończy w tym roku 40 lat! Z tej okazji ukaże się album z rysunkami Grzegorza Rosińskiego Thorgal, 40 lat – Artbook. Premiera – 7 grudnia.
Czytelnicy poznali Thorgala w dość niefortunnym dla niego momencie. Król Wikingów Północy Gandalf Szalony właśnie przykuwa go do skały, z nieba pada śnieg, bohaterowie brodzą w lodowatej wodzie. Gandalf karze przybłędę za miłość do Aaricii, swojej córki. Thorgala z opresji ratuje czerwonowłosa czarodziejka. Oczywiście – nie za darmo. To fragment historii zatytułowanej „Syn burzy”, która ukazała się w 1977 roku w belgijskim magazynie „Tintin”, a rok później w polskim czasopiśmie „Relax”.
Pomysł na serię o Thorgalu narodził się, kiedy polski rysownik Grzegorz Rosiński poznał belgijskiego scenarzystę Jeana Van Hamme’a. Pierwsze wydanie książkowe z przygodami Gwiezdnego Dziecka pojawiło się na rynku w 1980 roku pod tytułem Zdradzona czarodziejka – do historii znanej z czasopism dodano w nim opowiadanie „Rajska grota”. Do Polski album trafił osiem lat później za sprawą Krajowej Agencji Wydawniczej. Szybko zdobył uznanie fanów. Saga liczy dziś kilkadziesiąt tomów i została przetłumaczona na ponad 40 języków. Jest najpopularniejszą komiksową serią fantasy w Polsce i jedną z najsłynniejszych w Europie.
Wydawnictwo Egmont postanowiło sprawić swojemu bohaterowi (i przy okazji nam!) urodzinowy prezent. Artbook wydany z okazji czterdziestolecia powstania serii pozwala ponownie zanurzyć się w wikiński świat. Na album składają się niepublikowane dotąd rysunki, obrazy, liczne szkice postaci, projekty okładek i plakaty. Wszystkie powstały w pracowni Grzegorza Rosińskiego. Mamy szansę prześledzić, jak z czasem zmieniało się wyobrażenie rysownika o świecie Thorgala i poszczególnych postaciach.
Nie jest to zwykły artbook. Przeglądając go, czujemy się trochę tak, jak podczas przeszukiwania skrzyni pełnej skarbów. Szperając, burzymy pierwotny układ znajdujących się tam rzeczy – robimy to intuicyjnie, przeskakując od obrazu do obrazu. Raz cofamy się o kilka stron, to znów mkniemy do przodu, aby nacieszyć oczy – pisze we wstępie do albumu Patrick Gaumer. Francuski dziennikarz zna zawartość tej skrzyni bardzo dobrze – ma na koncie wywiad rzekę na temat życia i twórczości rysownika (Grzegorz Rosiński. Monografia).
Album do księgarń trafi 7 grudnia.
komentarze [16]
Za dzieciaka kupowałem z kieszonkowego każdy komiks Thorgala. W swojej kolekcji miałem wszystkie egzemplarze do Korony Ogotaia. Przeczytałem wszystkie tomy, włącznie z cyklami o Jolanie, o Kriss. Każdy egzemplarz czytałem z wypiekami na twarzy. Mam nadzieję że Rosiński będzie żyć przynajmniej jeszcze ze sto lat i narysuje jeszcze co najmniej tysiąc odcinków Thorgala.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Pierwszy album jaki czytałem to "Trzech starców z Krainy Aran". Znalazłem to w bibliotece jak miałem jakieś 8-9 lat. Świat później nie był już taki sam:).
Okazało się że starszy kuzyn ma całą serię, zniosłem to od niego i czytałem cały dzień na podłodze.
Dziś mam własną kolekcję, chętnie wracam. Komiks niesie ze sobą wspaniale wartości.
7 grudnia, powiadają, ale ja powiadam wam że mój przedpremierowo kupiony z gildii już do mnie jedzie. Nie mogę się doczekać aż położę na nim łapki. <3
Zaczęłam od podkradzionych ciotce starych, wyświechtanych "Łuczników" i dopiero po kilku latach wzięłam się za serię jak należy.
Moja przygoda z Thorgalem trwa ledwo z 5 lat, ciężko mi wyobrazić sobie te 40...
Artbook zdążył się już wyprzedać, niemal na pniu, na Bonito, Arosie i Gildii. Co prawda obecnie figuruje on w tych księgarniach jako zapowiedź z datą premiery 7 grudnia a.d., więc jest nadzieja, iż to była jedynie partia próbna, ewentualnie Egmont dodruki na gwałt robi...
Ja tam wolę jednak już dłużej nie czekać i zamówiłem sobie w czytaj.pl.
Jeżeli zaś chodzi o Thorgala,...
Ostatnio miałem przyjemność przeczytać pierwsze dwa tomy. Gorąco polecam. Chyba cała kolekcja wyląduje u mnie na półce :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSwoją autonomiczną (bez udziału rodziców:-)) przygodę z czytelnictwem zacząłem od "Tytusa", ale bardzo szybko (może zbyt szybko:-)) wpadł w moje ręce "Thorgal". Ludzie, ależ to były emocje... Ta kreska, ten scenariusz... Niesamowita sprawa. A wiecie, co jest najlepsze? Ta seria nadal wzbudza we mnie te same odczucia. Zatem albo nie dorosłem, albo "Thorgal" po prostu jest...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
To masz tak jak ja, dla mnie przygoda z Thorgalem zaczęła się właśnie od tej części i to ona na zawsze pozostanie już tą najlepszą. Zaraz za nią, na mojej prywatnej liście, plasuje się genialna "Wilczyca". Drugie miejsce, bo tamte są niemal ex aequo, zajmuje " Władca gór" i trzecie "Ponad krainą cieni".
"Łuczników" i inne części, do 16 tomu, miałam z Orbity, do momentu, aż...
Nie do końca się zrozumieliśmy:-) Napisałem, że "Łuczników" lubię najbardziej, ale to nie była pierwsza część, którą przeczytałem:-) Pierwszymi, od razu trzema, były: "Czarna galera", "Zdradzona czarodziejka" i "Alinoe":-) Swoją drogą, czytając "Alinoe", miałem 10 lub 11 lat i - kurczę - bałem się tej części! Miała mroczny klimat:-)
...
A mi chodziło o to, że oboje najbardziej ze wszystkich lubimy Łuczników. Wcale nie wywnioskowałam, że to Twoja pierwsza część, może źle sformułowałam to zdanie i tak opatrznie wyszło :)p Pozdrawiam
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Co tu dużo mówić, po prostu lubimy "Thorgala", a "Łucznicy" miażdżą system:-)
Pozdrawiam
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Lepiej nie, to byłoby strasznie nieporęczne. Jak tu czytać takie tomiszcze :). Jeśli chodzi o prezenty, to zawsze wiadomo, że sam kupisz sobie najlepsze :)p
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Już wiem jaki spóźniony prezent znajdę pod poduszką. Kocham Thorgala od najmłodszych lat. Pierwszy komiks przeczytałam gdy mialam 9 lat...szmat czasu. Na długie lata zakorzenił mi wizerunek idealnego faceta. I mimo iż najnowsze albumy nie są moimi ulubionymi, to i tak co roku czytam całą serię, lub przynajmniej te 22 najlepsze części, od początku.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postHa ha! Ja już też zamówiłam u brata :) I tak!! Thorgal był jedną z moich pierwszych miłości literackich. Nie licząc Włóczykija ;P
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post