Alfabet pisarza: Karolina Wilczyńska

LubimyCzytać LubimyCzytać
28.08.2016

Dzisiaj urodziny obchodzi Karolina Wilczyńska – autorka m.in. poczytnych książek o stacji Jagodno, która przez życie – w zależności od tego, kogo spodziewa się spotkać – idzie boso lub w glanach. Dzisiaj prezentuje specjalnie dla Was swój alfabet!

Alfabet pisarza: Karolina Wilczyńska

A – Aktywność to przeciwieństwo bierności. Bierność sprawia, że ciągle tkwimy w miejscu, aktywność powoduje ruch i zmiany. Staram się być aktywna, na różnych płaszczyznach, w różnych sytuacjach, na zewnątrz i wewnętrznie.

B – Boję się wielu rzeczy. Czasami za bardzo, czasami bez powodu. Staram się z tym walczyć, bo lęk bywa bardzo obciążający. Odnoszę na tym polu drobne sukcesy, a czasami także porażki. Ale się nie poddaję. Tylko chyba jednak nigdy nie dotknę pająka.

C – Czas to naprawdę pojęcie bardzo względne. Ostatnio mocno tego doświadczam. Bywa, że kilka godzin mija błyskawicznie, a już następnego dnia, o tej samej porze, każda minuta jest wiecznością. Niestety zazwyczaj zbyt szybko mija ten czas, który chciałabym wydłużyć, a rozciąga się ten, który chciałabym mieć jak najszybciej za sobą. Cóż, jak widać, czas jest też złośliwy.

D – Dziecko jest we mnie i mam nadzieję, że na zawsze pozostanie. Pozwala mi przeżywać wszystko z większą mocą, przyjmować nowe doznania bez oporu i z mniejszym lękiem, przekonuje do ufności, akceptacji i radości z drobiazgów. Nie oddam swojego wewnętrznego dziecka za nic i staram się nim opiekować najlepiej jak potrafię.

E – Emocje są najważniejsze. I właściwie nie wiem, jak tę myśl rozszerzyć, bo co można na ten temat więcej powiedzieć? Czy może być coś ważniejszego od tego, co czujemy?

F – Fioletowy – mój ulubiony kolor. We wszystkich odcieniach – od wrzosowego, po fuksję. To istne szaleństwo, bo podoba mi się wszystko, byle było w tym kolorze. No, prawie wszystko. Marzę o fioletowym samochodzie. I o fioletowych włosach, więc nie zdziwcie się, gdy kiedyś się na to zdecyduję.

G – Głupota, bezmyślność, chamstwo i okrucieństwo. Tego nie toleruję. I nigdy nie będę. Koniec i kropka.

H – Humor to u mnie sprawa nieco skomplikowana. Trochę jak z pogodą – zawsze jakaś jest, chociaż może być ładna i brzydka. A czasami zmienna. Tak właśnie jest z moim humorem – są chwile, gdy śmieję się do łez, ale i takie, gdy wpadam w czarną dziurę depresji. Przyznam szczerze, że oba te stany lubię. Taka dziwna jestem.

I – Irracjonalne z pozoru decyzje, które czasami podejmuję, w efekcie często okazują się bardzo dobre i trafne. Nie do końca jeszcze potrafię zrozumieć, jak to działa, więc jednak staram się być rozważna. Na tyle, na ile potrafię.

J – Jagodno. To dla mnie synonim miejsca, w którym można być sobą, znaleźć wsparcie i w otoczeniu życzliwych osób mierzyć się z życiem, nawet w trudnych chwilach. Mam swoje prawdziwe Jagodno i to czyni mnie szczęśliwą. A wszystkich zapraszam do odwiedzenia tego książkowego po raz czwarty – już w październiku.

K – Kocham całą sobą. Nie potrafię w tym względzie wyznaczyć granicy. Czuję miłość mocno, aż do bólu. Jeżeli obdarzam kogoś miłością, to bezwarunkowo. I mocno przeżywam każdą związaną z tym chwilę szczęścia, ale równie mocno każdy moment rozstania czy tęsknoty.

L – Ludzie mnie fascynują. Każdy człowiek jest dla mnie ważny. Każdemu daję kredyt zaufania i mam w sobie ogromną ciekawość, chęć poznania tej drugiej osoby. Jednak jeżeli zawiedzie, zdradzi lub skrzywdzi – nie ma litości i drugiej szansy.

M – Mam nadzieję, że ludzkość jednak posiada jakiś instynkt samozachowawczy i wreszcie przestanie dążyć do samozagłady. Chociaż chwilami mam co do tego poważne wątpliwości.

N – Noc to czas, w którym przychodzą mi do głowy różne pomysły. Dobre i złe. Noc, to czas szczerości, prawdy i ujawniania skrywanych emocji. Zacierania konturów i półcieni. Lubię noc.

O – Oczy uważam za drzwi do prawdy o każdym z nas. To w nich można zobaczyć prawdziwe emocje (lub ich brak), to w nich odbija się stosunek do świata i innych ludzi, a jedno spojrzenie może pokazać całe życiowe doświadczenie, dobro lub zło, mądrość lub głupotę.

P – Poczucie bezpieczeństwa. Jest dla mnie bardzo ważne. I nie chodzi tu o stronę materialną. Raczej o to, żeby wiedzieć, że są wokół mnie osoby, na które mogę liczyć, które mnie nie zawiodą. I chociaż potrafię radzić sobie sama, to świadomość istnienia bliskich jest dla mnie niezwykle istotna.

R – Rozglądam się uważnie wokół. Staram się dostrzegać to, na co inni nie zwracają uwagi – piękno przyrody, urokliwe drobiazgi, ciekawe momenty, ulotne słowa i gesty. Bo właśnie to, moim zdaniem, składa się na bogactwo świata.

S – Szczęście to możliwość bycia blisko tych, których się kocha. Blisko fizycznie, ale przede wszystkim w bliskości emocjonalnej – dzieląc się tym, co dobre i tym, co trudne.

T – Telefon jest mi po prostu niezbędny. Jestem uzależniona od robienia zdjęć, odbierania wiadomości, możliwości znalezienia natychmiast informacji o czymś, co mnie interesuje. Niezwykle ułatwia mi życie, cenię jego wielofunkcyjność, ale gdyby go zabrakło, to poradziłabym sobie. Bo jeszcze pamiętam, co to mapa, encyklopedia i umiem wyznaczyć północ w lesie i na polu. Jednak wolę, żeby był.

U – Uznaję, że mogę tu napisać, co tylko chcę. W takim razie będzie tak: staram się być sobą. To naprawdę dobrze robi. Nie zawsze mogę być z siebie dumna, ale lubię siebie taką, jaką jestem i mam dla siebie dużo wyrozumiałości.

W – Wrażliwość sprawia, że mocno wszystko przeżywam. Jednak nawet gdybym mogła, nie zrezygnowałabym z niej, bo pozwala mi nie być obojętną.

Z – Złoszczę się, gdy nie mogę czegoś zrozumieć albo nie mam na coś wpływu. I jeszcze wtedy, gdy czuję się bezsilna. A gdy się złoszczę, to często też płaczę. Albo klnę jak szewc. Na szczęście nie trwa to zbyt długo. Na szczęście dla otoczenia, rzecz jasna.


komentarze [1]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
LubimyCzytać  - awatar
LubimyCzytać 26.08.2016 10:59
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post