Opinie użytkownika
Bardzo wciągająca, ale niepozbawiona wad.
Janiszewska trzyma nas "w szponach" tak mocno, że brniemy w to, nie czując, że trochę to wszystko mało prawdopodobne, przesadzone i momentami po prostu słabe.
Powieść kompletna.
Wybitna. Dosadna. Epicka.
Wbija w fotel i wbija się w pamięć.
Ważna, wartościowa.
O sierocej doli. O osamotnieniu. O przetrwaniu.
O radzeniu sobie i o bezradności.
O mieszkaniu na wsi, w przyczepie, garażu...
O kompleksach.
I o marzeniach. O oceanie.
O diabelskiej Wannie. Bezsensownych śmierciach.
I o woli przetrwania pomimo wszystko.
Z przesłaniem. Może...
Słaba. Literacko, stylistycznie, fabularnie.
Przyciężkawe pióro, ciężki temat.
Droga przez mękę. Mękę Szymka.
Kalendarz adwentowy przemocy i okrucieństwa.
Współczuję czytelnikom.
Ostrzegam siebie.
Piotr Kościelny? Nie, dziękuję.
W tej części jest wyjątkowo romantycznie.
Na pierwszy plan wysuwa się miłość między głównymi bohaterami.
Miłość przypieczętowana przysięgą i kolacją ze spalonym kurczakiem w roli głównej.
Chyba nie trzeba dodawać, że gotuje Chyłka.
Poznajemy Joannę i Kordiana jako oddanych przyjaciół, którzy w obliczu tragedii są realnym wsparciem dla tych, którzy tego bardzo...
Zakrzewski powraca z przytupem.
Gorzka w formie.
"Lilie" wciągające jak.... bagno.
Zagadek do rozwikłania sporo.
Gwałty, seryjne zabójstwa, fatalne zauroczenie, choroba psychiczna, molestowanie, alkoholizm i inne złe uczynki.
Na szczęście mamy tu kilkoro świetnych gliniarzy, więc jest nadzieja, że zło zostanie ukrócone.
Komu uda się upolować Bestię?
Przynudzał Twardoch niemiłosiernie.
W kąt chciało się to czytadło rzucić, ale z zasady kończę, co czytać zaczęłam, łudząc się, że może jest gdzieś tam ukryte słowo, zdanie, myśl jakaś, dla której warto się męczyć.
Nic nie znalazłam.
Męka moja okazała się daremna.
Autor naraził mnie na nudę i obrzydzenie.
Rzeczy niewybaczalne, niedopuszczalne i po prostu...
Joanna Bator skradła moje serce. Kradła po kawałku, po odrobinie, po cząstce. Najpierw prawy przedsionek, potem lewy, potem któraś komora albo tylko jej część.
Jedno opowiadanie-część serca skradziona.
I tak aż do końca.
Czasem dotykając tzw. prawdziwego życia, jego smutków, bied, tragedii, samotności, niekochania, choroby, starości, niepełnosprawności.
Czasem unosząc na...
Całkiem przyzwoita rozrywka.
Wartka akcja, wciągająca intryga, dynamiczne zwroty akcji, nietuzinkowe postaci i zaskakujące zakończenie.
Brzmi, jak przepis na doskonały, trzymający w napięciu kryminał?
U tego "Mroza" , w tej konkretnej książce, tak właśnie jest! Wszystko tu się zgadza, wszystko pasuje i z przyjemnością sięgnę po kolejną część cyklu.
Jestem ogromnie...
Małe miasteczko, stare fotografie, tajemnice i historia (w szerokim tego słowa znaczeniu), o której nie da się zapomnieć.
Miło było wrócić do Nowego Warpna.
Wpaść na posterunek do aspiranta Przeworskiego.
Ten, o dziwo, ma się całkiem dobrze.
Życie w małym miasteczku całkiem mu odpowiada.
Są zagadki do rozwiązania, Natalia do pokochania, kilometry nad jeziorem do...
Po prostu wyjątkowa.
Na pewno spodoba się wszystkim książkofilom i książkolubom.
Zachwyci tych, którzy spacerują z książkami, zasypiają, budzą się, pracują i odpoczywają z książkami.
Zauroczy tych, którzy lubią czytać.
Tych starszych i młodszych.
Starszych samotnych panów i energiczne gaduły z warkoczykami podskakującymi w rytm tanecznych kroków.
Wspaniała.
Trafia do...
Było brudno, bagniście, ohydnie, wstrętnie i odrażająco.
Polityka to bagno.
Władza to głód, którego nie można zaspokoić.
Szczury, kruki, zgnilizna, odór śmierci.
Nabijanie na pal, wyrafinowane tortury.
Kastracja.
Frustracja.
Nabijanie się z czytelnika.
Lektura, która jest wyrafinowaną torturą.
Nie wiem, czemu sobie to robię.
Helena to nietuzinkowa, wspaniała postać kobieca. Pełnokrwista, seksowna, dzielna, waleczna, mądra, przebojowa i piękna.
W "Chodź ze mną" opisane zostało życie Heleny. Niezwykłe życie. Wielka miłość. Helena i Kola. Koncert Beatlesów. Taniec z Kennedym. Zwieńczeniem miłości był syn Dustin. Helena i Dustin. Druga miłość. Macierzyńska. I starość. Z wnukiem. Z papierosem. Z...
Dziecięca klasyka.
Swoją opinię ujmę tak: nie jestem wielbicielką kiełbasy dobrze obsuszonej ;)
Świetna, rewelacyjna. Obowiązkowa lekcja dla wszystkich dziewczyn i chłopaków. Do odrobienia, nauczenia się i zaliczenia! Na już!
Pokaż mimo to
Cóż mogę napisać? Wspaniała to była książka.
Moje jesienne ukojenie, listopadowy ocieplacz.
Powieść obyczajowa z elementami romansu, kryminału i psychologii. Wciągająca, kojąca, odrobinę bulwersująca.
Seria książeczek dla przedszkolaków. Rodzina z trójką dzieci i psem całkiem sympatyczna, ale przygody są takie... mało przygodowe. Za mało akcji, za mało humoru. Za dużo opisów.
Nie lubię słowa nuda, nudny, nudno, ale nic nie mogę poradzić na to, że na ulicy Słonecznikowej 5 wieje normalną, codzienną nudą.
Do usypiania - idealna!
Piąteczka, panie Chmielarz, tylko piąteczka.
Chciałabym, żeby to była długa noc.
Zarwana noc z "nieodkładalnym" kryminałem.
Chciałabym, żeby spotkanie po latach z Jakubem Mortką wciągnęło, dech zaparło, szybsze bicie sera spowodowało, wywołało bezsenność.
Nic z tego.
Dwa wątki. Dwóch sprawców.
Jeden wątek osobisty, drugi nie.
Przeczytałam. Dowiedziałam się, kto zabił....
Przydługa, przyciężka, przygnębiająca. Historia prawdziwa. Jakie życie, taka śmierć. Nie dziwi nic.
Mnóstwo tu smutku, dużo cierpienia.
Niektóre postaci są odstręczające. Inne intrygujące.
Jak chłopiec, który rozumiał mowę zwierząt.
Rodzinny tygiel charakterów, osobowości, złych skłonności i nieodkrytych możliwości.
Jest coś dusznego w tym rodzinnym domu.
Mrocznego....
Córka zachwyciła się Karolcią. Czytałam jej wieczorami ze sporą dawką przyjemności.
Ach, mieć taki niebieski koralik!
A zakończenie......
W końcu każdy z nas szuka szczęścia i piastuje gdzieś skrycie proste dziecięce marzenia.