rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Ta książka jest… przeciętna. I jestem w szczerym szoku, że to piszę. Byłem bardzo podekscytowany, kiedy trafiła one w moje łapki. Gdy patrzę na nią z góry… powinna mi się podobać. Jest mocno filozoficzna, napisana kwiecistym językiem, ma całkiem ciekawy, dystopijny świat… ale jakoś do mnie nie przemawia.
W kółko powtarzane są te same frazesy, wojna białego z czarnym. Wiem, że ma to ukazywać indoktrynację i polaryzację społeczeństwa… ale jakoś do mnie nie przemawia. Główny bohater zachowuje się skrajnie nielogicznie, jest chorągiewką na wietrze. Wiem, że ma to ukazywać niezdecydowanie, wewnętrzny konflikt ideologiczny, jakąś przemianę… ale to do mnie nie przemawia. Mnóstwo jest zwyczajnie niepotrzebnych scen, które służą tylko temu, aby ukazać warsztat i wiedzę autora, a także jego umiejętność ujmowania tych samych myśli w najróżniejsze słowa. Uwielbiam rozbudowaną symbolikę… ale tutaj jest ona pchana na siłę i pomiędzy naprawdę ciekawymi, kluczowymi fragmentami po prostu wieje nudą.
Tak szczerze, to najchętniej napisałbym, że ta książka jest po prostu słaba. Ale nie mogę tego zrobić. Patrząc z góry, na szerszy obraz, jest ona naprawdę ciekawa. Szkoda tylko, że plusy są gęsto przeplatane ogromnymi minusami. Wydaje mi się, że gdyby zamiast 600 stron Futu.re miała stron 400, to byłaby znacznie lepsza.
W skrócie: bardzo dobry pomysł, wykonanie mizerne. Strasznie mnie ta książka zirytowała.

Ta książka jest… przeciętna. I jestem w szczerym szoku, że to piszę. Byłem bardzo podekscytowany, kiedy trafiła one w moje łapki. Gdy patrzę na nią z góry… powinna mi się podobać. Jest mocno filozoficzna, napisana kwiecistym językiem, ma całkiem ciekawy, dystopijny świat… ale jakoś do mnie nie przemawia.
W kółko powtarzane są te same frazesy, wojna białego z czarnym. Wiem,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomysł bardzo dobry i ciekawie umotywowany, ale wykonanie bardzo kiepskie.
Nie wiem, czy jest to kwestia tragicznego tłumaczenia, czy też stylu autora, ale książka jest bardzo słabo napisana.
Warto przeczytać te 230 stron dla niektórych momentów, pomysłów, motywów, jednakże więcej bym nie przebrnął.

Pomysł bardzo dobry i ciekawie umotywowany, ale wykonanie bardzo kiepskie.
Nie wiem, czy jest to kwestia tragicznego tłumaczenia, czy też stylu autora, ale książka jest bardzo słabo napisana.
Warto przeczytać te 230 stron dla niektórych momentów, pomysłów, motywów, jednakże więcej bym nie przebrnął.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam drobny problem z ocenieniem tego tytułu. To jest jedna z tych książek, które mają o pięć stron za dużo.
Generalnie jest bardzo dobra. Fabuła ciekawa, dobrze napisana - autor zwraca uwagę na odpowiednie szczegóły i robi to w odpowiedni sposób, budując tym samym całą atmosferę, ale nie przytłaczając czytelnika.
Gdy dotarłem na ostatnie pięć stron i przeczytałem zakończenie całej akcji, zacząłem się zastanawiać, czy "Cujo" nie zasługuje na więcej. Zakończenie jest bardzo słodko-gorzkie. Niby trochę dobre, ale strasznie złe. Jest umiarkowanie pozytywne - i powinniśmy się cieszyć z tego, co udało się uratować, mimo że część przepadła - ale nie pozostawia żadnej przyszłości. Bohaterowie, mimo zakończenia całej farsy, zostają w bardzo ciężkiej sytuacji z wieloma wyjściami, z których żadne nie jest dobre. Pozostają wybory moralne, decyzje na których spoczywa ciężar tego, co się wydarzyło.
Dobrze byłoby urwać narrację w tym momencie. Tymczasem, ostatnie pięć stron wyjawia, w postaci swoistego epilogu, dalsze losy i decyzje bohaterów, w banalny i bezpośredni sposób rozwiewając wszystkie zajmujące wątpliwości oraz pytania, które mogłyby zostać z czytelnikiem na długo po odłożeniu książki na półkę...

Mam drobny problem z ocenieniem tego tytułu. To jest jedna z tych książek, które mają o pięć stron za dużo.
Generalnie jest bardzo dobra. Fabuła ciekawa, dobrze napisana - autor zwraca uwagę na odpowiednie szczegóły i robi to w odpowiedni sposób, budując tym samym całą atmosferę, ale nie przytłaczając czytelnika.
Gdy dotarłem na ostatnie pięć stron i przeczytałem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka jest niezwykle ciężka do oceny.
Przez większą część jest wspaniała, podobnie jak poprzednie części. Jeszcze mroczniejsza, jeszcze dojrzalsza. Jeszcze brutalniejsza, a jeszcze mniej bajkowa. Coraz więcej jest cierpienia, tragedii, tajemnic i zagadek, które zakończone są i rozwiązane wspaniałym zwieńczeniem.
Ale... niestety książka ta ma także pewne momenty, które są zwyczajnie beznadziejne. Bohaterowie czasami zwyczajnie irytują - swoją postawą, zachowaniem, podjętymi decyzjami czy brakiem pomyślunku. Po tym, co główne postacie serii przeszły przez te wszystkie lata, przez sześć poprzednich części cyklu, spodziewałem się po nich zwyczajnie... więcej. Albo... "czegoś innego". I mimo że można znaleźć powody i racjonalne wytłumaczenia takiego, a nie innego zachowania bohaterów... to mimo wszystko irytuje ono ponad miarę i przez szczegóły odciska swoje piętno na całej książce.
Mimo tego, książka wciąż jest genialna. Jeżeli przymknąć oko na te gorsze momenty, to z pewnością zasługiwałaby na najwyższą ocenę, jednakże mnie raziły one zbyt mocno.

Ta książka jest niezwykle ciężka do oceny.
Przez większą część jest wspaniała, podobnie jak poprzednie części. Jeszcze mroczniejsza, jeszcze dojrzalsza. Jeszcze brutalniejsza, a jeszcze mniej bajkowa. Coraz więcej jest cierpienia, tragedii, tajemnic i zagadek, które zakończone są i rozwiązane wspaniałym zwieńczeniem.
Ale... niestety książka ta ma także pewne momenty, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwszy rozdział był genialny i zapadł mi w pamięć. Spodziewałem się, że cała książka będzie właśnie w tym stylu. Tymczasem im dalej brnąłem w fabułę, tym bardziej się zniechęcałem. Zakończenie słabe, pełne niedociągnięć. Gorąco polecam pierwszy rozdział. Resztę - niekoniecznie. Nie jest zła, aczkolwiek po pierwszym rozdziale spodziewałem się znacznie więcej.

Pierwszy rozdział był genialny i zapadł mi w pamięć. Spodziewałem się, że cała książka będzie właśnie w tym stylu. Tymczasem im dalej brnąłem w fabułę, tym bardziej się zniechęcałem. Zakończenie słabe, pełne niedociągnięć. Gorąco polecam pierwszy rozdział. Resztę - niekoniecznie. Nie jest zła, aczkolwiek po pierwszym rozdziale spodziewałem się znacznie więcej.

Pokaż mimo to