rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ważna, dotykająca, czasem bardzo bolesna. O relacji między matkami a córkami, często toksycznej, raniącej i niszczącej. Autorka pisze z własnego doświadczenia, dzieli się swoją historią z własną trudną i nadkontrolującą matką, po czym w każdym kolejnym rozdziale, w miarę rozwoju własnej opowieści, przechodzi do analizy problemu i wyznaczenia dróg wyjścia. Książka dla kobiet i o kobietach, moim zdaniem dla wszystkich matek, które pragną oszczędzić własnym córkom (i sobie) bólu. Trzeba przeczytać.

Ważna, dotykająca, czasem bardzo bolesna. O relacji między matkami a córkami, często toksycznej, raniącej i niszczącej. Autorka pisze z własnego doświadczenia, dzieli się swoją historią z własną trudną i nadkontrolującą matką, po czym w każdym kolejnym rozdziale, w miarę rozwoju własnej opowieści, przechodzi do analizy problemu i wyznaczenia dróg wyjścia. Książka dla kobiet...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie chcę się rozpisywać. Krótko: wbija w fotel, niepokoi, obnaża i porusza jakieś nieznane (przynajmniej dla mnie) struny gdzieś głęboko wewnątrz. Trudna, ale warto, bo spełnia najważniejszą funkcję, jaką oczekuje się od tego typu literatury. Zmienia i prowokuje do myślenia i refleksji nad sobą, bez owijania w bawełnę.

Nie chcę się rozpisywać. Krótko: wbija w fotel, niepokoi, obnaża i porusza jakieś nieznane (przynajmniej dla mnie) struny gdzieś głęboko wewnątrz. Trudna, ale warto, bo spełnia najważniejszą funkcję, jaką oczekuje się od tego typu literatury. Zmienia i prowokuje do myślenia i refleksji nad sobą, bez owijania w bawełnę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z najważniejszych książek, jakie przeczytałam. To właśnie od niej zaczęłam moją podróż w świat Winterson. Podróż wymagającą, ale jednocześnie dającą poczucie satysfakcji z przebywania z dziełem skończonym, każdym po kolei. "Zapisane na ciele" to obraz miłości niespełnionej - tęsknoty, gonitwy i pojedynku z Drugim człowiekiem. Język polski jest niestety pod tym względem bardzo niewdzięczny, gdyż Ten Drugi zawsze jest sprowadzany do Do Tego lub Tej. Płeć wyznacza linię tłumaczenia, płeć wyznacza linię rozumienia narracji, ograniczając i niejako szufladkując. Tymczasem oryginał angielski wykracza poza tę dwoistość i pokazuje miłość do człowieka, którego płeć nie jest ostateczna. I choć w tej książce brak tu typowych dla Winterson nawiązań do literatury pięknej, zabawy z historią i konwencją, dla mnie to jej najważniejsza książka. Może dlatego, że pierwsza... Naprawdę warto po nią sięgnąć.

Jedna z najważniejszych książek, jakie przeczytałam. To właśnie od niej zaczęłam moją podróż w świat Winterson. Podróż wymagającą, ale jednocześnie dającą poczucie satysfakcji z przebywania z dziełem skończonym, każdym po kolei. "Zapisane na ciele" to obraz miłości niespełnionej - tęsknoty, gonitwy i pojedynku z Drugim człowiekiem. Język polski jest niestety pod tym...

więcej Pokaż mimo to