rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Mam nieodparte wrażenie, że scenarzyści "Californication" inspirowali się "Kobietami" Bukowskiego i że ojcem Hanka Moody jest Henry Chinasky. Książka wzbudza mieszane uczucia, z jednej strony cholernie wciągająca, z drugiej miałam ochotę rzucić ją w kąt z lekkim obrzydzeniem. Raz żenujące, za chwilę zaskakująco trafne spostrzeżenia powodują, że nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Żałuję tylko, że znajomość z Bukowskim zaczęłam od tej pozycji.

Mam nieodparte wrażenie, że scenarzyści "Californication" inspirowali się "Kobietami" Bukowskiego i że ojcem Hanka Moody jest Henry Chinasky. Książka wzbudza mieszane uczucia, z jednej strony cholernie wciągająca, z drugiej miałam ochotę rzucić ją w kąt z lekkim obrzydzeniem. Raz żenujące, za chwilę zaskakująco trafne spostrzeżenia powodują, że nie żałuję, że po nią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Do autobusu, do kieszeni, na szybko, na początek. Jak się okazało takie też było założenie autorki. Polecam dla tych, którzy są na starcie w poszukiwaniu siebie.

Do autobusu, do kieszeni, na szybko, na początek. Jak się okazało takie też było założenie autorki. Polecam dla tych, którzy są na starcie w poszukiwaniu siebie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Proste przekazanie definicji pojęcia poczucia własnej wartości. Warto przeczytać jako wstęp do dalszego zagłębiania tematu. Napisana w bardzo przystępny i zrozumiały sposób. Niestety książka pozbawiona jest praktycznych wskazówek.

Proste przekazanie definicji pojęcia poczucia własnej wartości. Warto przeczytać jako wstęp do dalszego zagłębiania tematu. Napisana w bardzo przystępny i zrozumiały sposób. Niestety książka pozbawiona jest praktycznych wskazówek.

Pokaż mimo to