Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Opowieść, którą znamy z ekranów została w tej książce opowiedziana w dość ciekawy sposób. Mamy trzy segmenty, w każdej z nich narratorem jest inny bohater, i tak mamy po kolei: Księżniczka (Leia), Łajdak (Han), Chłopak z Tatooine (Luke). Można zapoznać się z wydarzeniami, których nie ma w filmie. Jednakże, jeśli ktoś przeczyta tylko tę książkę, a nie oglądnie filmu to wiele straci, ponieważ nie ma w niej opisów niektórych wydarzeń, mających miejsce na ekranie. Autorka wiele ryzykowała, ale jak dla mnie się to opłaciło. Na początku byłam lekko zdziwiona jak autorka chce poprowadzić swą część opowieści, ale na samym końcu, gdy pogodziłam się tym, że książka nie zastąpi filmu, lecz jest jego dobrym dopełnieniem, to spodobał mi się ten zabieg.

Opowieść, którą znamy z ekranów została w tej książce opowiedziana w dość ciekawy sposób. Mamy trzy segmenty, w każdej z nich narratorem jest inny bohater, i tak mamy po kolei: Księżniczka (Leia), Łajdak (Han), Chłopak z Tatooine (Luke). Można zapoznać się z wydarzeniami, których nie ma w filmie. Jednakże, jeśli ktoś przeczyta tylko tę książkę, a nie oglądnie filmu to...

Książka nie jest zła, ale bardziej przeznaczona dla młodszych czytelników. Styl pisania jest bez dwóch zdań pod młodych, gdzie każdy wybuch ma swoje "BUUUM", Artoo "BIIP BIIP", i tym podobne. Książka zawiera również pewne zadania, które czytelnik w trakcie czytania może zrobić, aby zostać Rycerzem Jedi (jak na przykład stanie w jednym miejscu, podczas gdy znajomy ma rzucać w Ciebie poduszkami). Polecam, ale dla czytelników do 14 roku życia.

Książka nie jest zła, ale bardziej przeznaczona dla młodszych czytelników. Styl pisania jest bez dwóch zdań pod młodych, gdzie każdy wybuch ma swoje "BUUUM", Artoo "BIIP BIIP", i tym podobne. Książka zawiera również pewne zadania, które czytelnik w trakcie czytania może zrobić, aby zostać Rycerzem Jedi (jak na przykład stanie w jednym miejscu, podczas gdy znajomy ma rzucać...

Po wielu tygodniach promocji tej książki, fascynacji nią, poleceń jej przez takich autorów jak m.in. Stephen King, zaczęłam czytać tą książkę z wielkimi oczekiwaniami. Może dlatego mnie rozczarowała.
W wielu recenzjach czytałam, że nie dorasta do poprzeczki, którą sama sobie ustawiła; że ma niewykorzystany potencjał, i z tym się jak najbardziej zgadzam. Rozwiązanie zagadki miało mnie powalić z krzesła, lecz tak nie było. Autorka miała kilka opcji jak zakończyć książkę, i żałuję, że wybrała akurat tę, moim zdaniem, mogła wybrać lepsze, ale nie będę Wam, Przyszłym Czytelnikom, spoilerować książki.
Oczywiście książka nie jest zła, jest dobra; po prostu spodziewałam się po niej o wiele więcej, dlatego taka mała rada ode mnie jeśli ta książka dopiero przed Wami: miejcie otwarty umysł i nie spodziewajcie się rewelacyjnej zagadki, po której rozwiązaniu nie będziecie mogli spać przez kolejnych parę nocy, a książka Wam się spodoba.

Po wielu tygodniach promocji tej książki, fascynacji nią, poleceń jej przez takich autorów jak m.in. Stephen King, zaczęłam czytać tą książkę z wielkimi oczekiwaniami. Może dlatego mnie rozczarowała.
W wielu recenzjach czytałam, że nie dorasta do poprzeczki, którą sama sobie ustawiła; że ma niewykorzystany potencjał, i z tym się jak najbardziej zgadzam. Rozwiązanie zagadki...