-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2024-04-05
Oceniłam książkę jako dobrą, za pomysł i styl, choć jestem nią rozczarowana. Rozczarowały mnie i zirytowały te wszystkie dialogi po śląsku i niemiecku, które nie zostały przetłumaczone, a których ja zwyczajnie nie rozumiem. Poczułam się tak, jakby została mi odebrana możliwość pełnego zrozumienia powieści, jakbym na starcie została wykluczona z grona odbiorców!
Jeśli zamiarem pana Twardocha było skierowanie powieści do wybranego grona odbiorców, to miał do tego pełne prawo. Jednak gdybym to wiedziała, nie poświęciłabym jej czasu ani tym bardziej wydanych na nią pieniędzy.
I na sam koniec - ilość brutalności, wulgarności, wyuzdania mogą niejednego zszokować.
Oceniłam książkę jako dobrą, za pomysł i styl, choć jestem nią rozczarowana. Rozczarowały mnie i zirytowały te wszystkie dialogi po śląsku i niemiecku, które nie zostały przetłumaczone, a których ja zwyczajnie nie rozumiem. Poczułam się tak, jakby została mi odebrana możliwość pełnego zrozumienia powieści, jakbym na starcie została wykluczona z grona odbiorców!
Jeśli...
2024-02-21
Z opisu: "Szalona, transowa... powieść psychologiczna, historyczna, sensacyjna, skandaliczna". Transowa i psychologiczna zdecydowanie. I zbyt abstrakcyjna na mój uporządkowany umysł.
Z opisu: "Szalona, transowa... powieść psychologiczna, historyczna, sensacyjna, skandaliczna". Transowa i psychologiczna zdecydowanie. I zbyt abstrakcyjna na mój uporządkowany umysł.
Pokaż mimo to2023-12-17
Jakie słowo najlepiej opisuje "Dzienniki" Franza Kafki? Chaos. Chaotyczne przemyślenia mieszające się z relacjami (czasem szczegółowymi) z przedstawień, a między nimi próbki prozatorskie. Zaburzona chronologia, urwane zdania - trudno się w tym wszystkim połapać. A im dalej, tym więcej introspekcji i filozofii.
Z tej lektury wyłania się człowiek skupiony na sobie, chwiejny w odczuciach i ocenach, rozdarty i niezdecydowany, ale też niepewny siebie.
Gdzieś bliżej końca jest więcej poukładania, ale to jest już czas, gdy Kafka głównie pisze o swoim nieszczęściu i osamotnieniu. Coraz bardziej świadomy zbliżającej się śmierci, coraz mocniej doświadczający bólu fizycznego i psychicznego skupia się przede wszystkim na przemyśleniach o życiu.
Podczas czytania doświadczałam najróżniejszych odczuć: ciekawości, fascynacji, znudzenia, frustracji, niezrozumienia, współczucia, empatii. Jednym słowem, trudna lektura. I z pewnością wyjątkowa.
Jakie słowo najlepiej opisuje "Dzienniki" Franza Kafki? Chaos. Chaotyczne przemyślenia mieszające się z relacjami (czasem szczegółowymi) z przedstawień, a między nimi próbki prozatorskie. Zaburzona chronologia, urwane zdania - trudno się w tym wszystkim połapać. A im dalej, tym więcej introspekcji i filozofii.
Z tej lektury wyłania się człowiek skupiony na sobie, chwiejny...
2023-09-30
Smutna historia młodej Żydówki, która w dorosłość weszła, przeżywając okrucieństwo, powolną śmierć bliskich, głód, choroby, a która po wojnie musiała radzić sobie nie tylko z traumą, ale i nową, trudną rzeczywistością.
Bardzo przykro było czytać te fragmenty, w których Polaków, obok Niemców, obwinia o zagładę Żydów. Przyznała, co prawda, że być może jej ocena jest zbyt surowa, ale jednak z niej się nie wycofała. Szkoda, że tak mocno i niesprawiedliwie oceniła cały naród.
Smutna historia młodej Żydówki, która w dorosłość weszła, przeżywając okrucieństwo, powolną śmierć bliskich, głód, choroby, a która po wojnie musiała radzić sobie nie tylko z traumą, ale i nową, trudną rzeczywistością.
Bardzo przykro było czytać te fragmenty, w których Polaków, obok Niemców, obwinia o zagładę Żydów. Przyznała, co prawda, że być może jej ocena jest zbyt...
2023-09-20
Niestety nie mogę dać więcej gwiazdek. Materiału jest sporo, widać, że autorka się przygotowała, ale wszystko jest dość chaotyczne. W niektórych biografiach więcej informacji jest o rodowodach, przyjaciołach a nawet miejscach niż o samych bohaterkach. I ten styl! Ciągły zachwyt, patetyzm, to znacznie przeszkadza w odbiorze.
Niestety nie mogę dać więcej gwiazdek. Materiału jest sporo, widać, że autorka się przygotowała, ale wszystko jest dość chaotyczne. W niektórych biografiach więcej informacji jest o rodowodach, przyjaciołach a nawet miejscach niż o samych bohaterkach. I ten styl! Ciągły zachwyt, patetyzm, to znacznie przeszkadza w odbiorze.
Pokaż mimo to2023-08-26
Dojrzałość, elokwencja, wrażliwość, spostrzegawczość i wielki talent, to wszystko jest w poezji Baczyńskiego.
W niektórych wierszach z końca '43 i początku '44 widać jego pesymizm, jakby przeczuwał, że nie dożyje końca wojny. To wywołuje niesamowite wrażenie.
Wiersze trudne w odbiorze - inne czasy, inny język - ale warto włożyć ten wysiłek i chociaż spróbować je zrozumieć. Piękna poezja!
Dojrzałość, elokwencja, wrażliwość, spostrzegawczość i wielki talent, to wszystko jest w poezji Baczyńskiego.
W niektórych wierszach z końca '43 i początku '44 widać jego pesymizm, jakby przeczuwał, że nie dożyje końca wojny. To wywołuje niesamowite wrażenie.
Wiersze trudne w odbiorze - inne czasy, inny język - ale warto włożyć ten wysiłek i chociaż spróbować je zrozumieć....
2023-08-08
Uporządkowana, wnikliwa, dokładna. Jestem zachwycona tą książką. Zgadzam się z opiniami innych - opisy eksperymentów i badań naukowych są nudne i trudne w odbiorze, ale nie jest ich dużo. Za to z pewnością zwiększają wartość całego opracowania.
Uporządkowana, wnikliwa, dokładna. Jestem zachwycona tą książką. Zgadzam się z opiniami innych - opisy eksperymentów i badań naukowych są nudne i trudne w odbiorze, ale nie jest ich dużo. Za to z pewnością zwiększają wartość całego opracowania.
Pokaż mimo to2023-06-10
Autorka pisze, jakby nie mogła się zdecydować, czy skupić się na wewnętrznych przeżyciach bohaterki, czy bardziej opisach rzeczywistości. Efekt jest taki, że wszystko to staje się powierzchowne. A szkoda.
Szkoda również, że wiele osób traktuje tę powieść jako biografię Anny Smoleńskiej, a nie historię, która tylko w jakiejś mierze jest oparta na faktach.
Autorka pisze, jakby nie mogła się zdecydować, czy skupić się na wewnętrznych przeżyciach bohaterki, czy bardziej opisach rzeczywistości. Efekt jest taki, że wszystko to staje się powierzchowne. A szkoda.
Szkoda również, że wiele osób traktuje tę powieść jako biografię Anny Smoleńskiej, a nie historię, która tylko w jakiejś mierze jest oparta na faktach.
2023-05-12
Najwięcej jest wierszy miłosnych (również erotycznych), ale nie brakuje też egzystencjalnych. Za to pod koniec życia Poświatowska sporo pisała o śmierci i przemijaniu.
Duży plus za zebranie całej jej poezji w jednym tomie.
Najwięcej jest wierszy miłosnych (również erotycznych), ale nie brakuje też egzystencjalnych. Za to pod koniec życia Poświatowska sporo pisała o śmierci i przemijaniu.
Duży plus za zebranie całej jej poezji w jednym tomie.
2023-05-02
Mocny i brutalny początek szokuje, ale i z pewnością przykuwa uwagę. Czytasz, wciągasz się, chcesz się dowiedzieć: kto, co i jak. A potem jakby Mastertonowi się spieszyło i byle jak, byle szybciej kończy, zostawiając cię w rozczarowaniu i z niesmakiem.
Mocny i brutalny początek szokuje, ale i z pewnością przykuwa uwagę. Czytasz, wciągasz się, chcesz się dowiedzieć: kto, co i jak. A potem jakby Mastertonowi się spieszyło i byle jak, byle szybciej kończy, zostawiając cię w rozczarowaniu i z niesmakiem.
Pokaż mimo to2023-04-27
Wciągająca i klimatyczna, tak do połowy. Potem same absurdy.
Wciągająca i klimatyczna, tak do połowy. Potem same absurdy.
Pokaż mimo to2023-04-22
Wciągająca, z dreszczykiem emocji. Idealna na dwa, trzy wieczory.
Wciągająca, z dreszczykiem emocji. Idealna na dwa, trzy wieczory.
Pokaż mimo to2023-04-16
2023-01-16
Wyjątkowa książka. Zebranie tekstów powstałych w getcie w jedną pozycję było świetnym pomysłem.
Najtrudniej czyta się dzienniki - są najbardziej wstrząsające. Reszta tekstów też często dotyczy trudnej rzeczywistości wojennej, w każdym z nich widać talent.
Smutne jest to, że autorów części z nich do dziś nie udało się ustalić.
Wyjątkowa książka. Zebranie tekstów powstałych w getcie w jedną pozycję było świetnym pomysłem.
Najtrudniej czyta się dzienniki - są najbardziej wstrząsające. Reszta tekstów też często dotyczy trudnej rzeczywistości wojennej, w każdym z nich widać talent.
Smutne jest to, że autorów części z nich do dziś nie udało się ustalić.
2022-11-27
Autorka w ciekawy sposób przedstawiła te historie, przez co książka wyróżnia się na tle innych o tej tematyce. Bardzo polecam.
Autorka w ciekawy sposób przedstawiła te historie, przez co książka wyróżnia się na tle innych o tej tematyce. Bardzo polecam.
Pokaż mimo to2022-11-09
Trudne historie, ciągle dowiaduję się czegoś nowego...
Podoba mi się, że relacje spisane są tak, jak zostały opowiedziane - takim językiem, jakiego używali rozmówcy, bez poprawek. I podoba mi się zakończenie. Jest nie tylko podsumowaniem wszystkich historii, ale i próbą uzmysłowienia, że do dziś istnieje problem z tego rodzaju wspomnieniami.
Trudne historie, ciągle dowiaduję się czegoś nowego...
Podoba mi się, że relacje spisane są tak, jak zostały opowiedziane - takim językiem, jakiego używali rozmówcy, bez poprawek. I podoba mi się zakończenie. Jest nie tylko podsumowaniem wszystkich historii, ale i próbą uzmysłowienia, że do dziś istnieje problem z tego rodzaju wspomnieniami.
2022-10-24
Jak to u Orbitowskiego: trudne tematy, tajemnica, przemoc, problemy rodzinne, osobiste. I tak dobrze napisane, że - mimo że przygnębiające - nie można się oderwać.
Jak to u Orbitowskiego: trudne tematy, tajemnica, przemoc, problemy rodzinne, osobiste. I tak dobrze napisane, że - mimo że przygnębiające - nie można się oderwać.
Pokaż mimo to2022-10-07
Jestem rozczarowana. Powieść jest rzeczywiście bardzo podobna do "Czarodziejskiej góry" Thomasa Manna. Dodatkowo długo się to wszystko rozkręca, a potem pędzi na łeb na szyję. I w całej powieści tylko ta końcówka ma ten specyficzny klimat, tak charakterystyczny w powieściach Tokarczuk. Reszta książki w ogóle tego stylu nie przypomina.
Jestem rozczarowana. Powieść jest rzeczywiście bardzo podobna do "Czarodziejskiej góry" Thomasa Manna. Dodatkowo długo się to wszystko rozkręca, a potem pędzi na łeb na szyję. I w całej powieści tylko ta końcówka ma ten specyficzny klimat, tak charakterystyczny w powieściach Tokarczuk. Reszta książki w ogóle tego stylu nie przypomina.
Pokaż mimo to
Świetna książka. Czasem trudna w odbiorze, ale przede wszystkim jest uporządkowana i szczegółowa. Jestem zachwycona.
Świetna książka. Czasem trudna w odbiorze, ale przede wszystkim jest uporządkowana i szczegółowa. Jestem zachwycona.
Pokaż mimo to