-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać1
-
ArtykułyCały ocean atrakcji. Festiwal Fantastyki Pyrkon właśnie opublikował pełny program imprezyLubimyCzytać1
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać4
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
Cytaty
Wspólnie ustawili pojemniki w równych odległościach i na końcu John wyjął z samochodu coś, co wyglądało jak miotacz ognia. -Co to jest? – zapytał Qwerty, patrząc jak John zakłada na ramię dużą maszynę. -Miotacz ognia – odpowiedział z prostotą John, a Qwerty uniósł brwi z zaskoczeniem. -Co? Żartujesz! – zawołał, ale John nie odpowiedział, tylko oddalił się na bezpieczną odległość. -Przypatrz się uważnie, Qwerty. I za żadne skarby świata nie mów o tym Terry Sandbanks – dodał i wypalił dwie długie wiązanki, od których płyn w pojemnikach zajął się ogniem. Qwerty patrzył na to z dziką frajdą. -Ekstra! – zawołał.
Wspólnie ustawili pojemniki w równych odległościach i na końcu John wyjął z samochodu coś, co wyglądało jak miotacz ognia. -Co to jest? – zapytał Qwerty, patrząc jak John zakłada na ramię dużą maszynę. -Miotacz ognia – odpowiedział z prostotą John, a Qwerty uniósł brwi z zaskoczeniem. -Co? Żartujesz! – zawołał, ale John nie odpowiedział, tylko oddalił się na bezpieczną odleg...
Rozwiń Zwiń