rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka jest cudowna, fascynująca, wciągająca i nie mogłam się od niej oderwać !!!!! Oczywiście jest to romans, jednak nie taki typowy. Wszystko jest odpowiednio dawkowane i przede wszystkim historia skłania czytelników do przemyśleń, przeanalizowania życia, swoich wyborów oraz do tego aby zastanowić się nad konsekwencjami tych wyborów. Dlatego też jestem totalnie zdezorientowana tą historią, mam mieszane uczucia (w tym pozytywnym znaczeniu :D), wiele emocji mi przy niej towarzyszyło i po prostu nie da się o niej od tak zapomnieć :).

Główni bohaterowie są cudowni, wspaniali, a przede wszystkim potrafią zaskakiwać. Od razu polubiłam Lexi, nie tylko mnie rozbawiała, ale również potrafiła sprawić, że czułam smutek, zazdrość, żal i w ogóle zastanawiałam się co ja bym zrobiła na jej miejscu, jakiego bym dokonała wyboru. Pokazała swoją postawą, że warto walczyć o szczęście i każdy może być zagubiony w swoim życiu, popełniać błędy, ale najważniejsze jest to aby wyciągnąć z nich wnioski, dążyć do realizacji marzeń i przede wszystkim szczęścia. Jeżeli chodzi o Trenta to cóż, wspaniały facet i co mogę dodać więcej? Poważnie myślący o przyszłości, próbujący trzymać na wodzy swoje uczucia, zatrzymać całą serię zdarzeń i szczery – to chyba najbardziej mnie ujęło. Choć oczywiście miał wady. Co do Alessandro, to jestem nim najbardziej oczarowana, przeszedł przez długą drogę żeby znaleźć się w miejscu w którym był, a jak się okazało obrana przez niego droga nie była tą przeznaczoną. Cudownie było oglądać jego wewnętrzną walkę, przyjaźń z Lexi, stopniowe odpuszczenie sobie i czerpanie radości z życia. Potrafił zdezorientować i sprawić, że się uśmiechałam.

Książka porusza wiele aspektów, pokazuje jakie skutki mogą wywołać nasze wybory, że obrana przez nas droga życia którą uważamy za najlepszą, wcale taką się nie okazuje. Często ludzie którzy pojawiają się w naszym życiu uświadamiają nas o pewnych sprawach i aby być szczęśliwym trzeba słuchać głosu serca. Choć często można mylnie odebrać różna sygnały z zewnątrz i pomylić miłość z pożądaniem. W każdym razie miło spędziłam czas z tą książką i na pewno dała mi wiele do pomyślenia, przemyślenia oraz przeanalizowania. Polecam :)

Książka jest cudowna, fascynująca, wciągająca i nie mogłam się od niej oderwać !!!!! Oczywiście jest to romans, jednak nie taki typowy. Wszystko jest odpowiednio dawkowane i przede wszystkim historia skłania czytelników do przemyśleń, przeanalizowania życia, swoich wyborów oraz do tego aby zastanowić się nad konsekwencjami tych wyborów. Dlatego też jestem totalnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna część Last Riders która przypadła mi do gustu i świetnie z nią spędziłam czas. Choć wiążę się z bohaterami z poprzednich części, ma pewne podobieństwa, to jest zupełnie inna i to jest godne pochwalenia :). W tej części odkrywamy tajemnice, a przynajmniej większość, które towarzyszyły nam w pierwszych dwóch częściach. Podczas czytania często się uśmiechałam, śmiałam, a nawet byłam zażenowana (tak jakbym to ja znajdowała się w krępujących sytuacjach :D), ale również denerwowałam na głównych bohaterów, za ich wybory, postępowanie. Końcówka mnie nie zawiodła i z tego powodu ogromnie się ciesze.

Główni bohaterowie są bardzo różni od siebie, ale jak to mówią ; przeciwieństwa się przyciągają i tak jest w tym przypadku :). Knoxa od razu polubiłam, silny, męski, nieustraszony, a jednak miał w sobie tą delikatność, opiekuńczość, zaborczość (wiewiórka też tego doświadczyła :D). Choć zimny i zamknięty, typ macho, to powoli , bardzo powoli otwierał swoje serducho. Uwielbiam oglądać takie przemiany :D. Wątek z jego przeszłością była zaskakująca, smutna i wyjaśniała wiele. Z kolei Diamond jestem oczarowana ….. próbowała walczyć z uczuciami które zaczęły się pojawiać. Nie chciała takiego stylu życia jak jej rodzice. Miała swoje szczęśliwe chwile, ale również, niepewne, a nawet smutne. Wątek z jej rodzicami, z siostrą, uważam za świetny i sprawił, że człowiek jeszcze bardziej się wciągnął w książkę, zresztą nie tylko ten wątek … . W końcu mamy wyjaśnienie i poszczególne elementy z innych części zaczynają się układać w całość :).

Książka ma wiele wątków, oddaje wiele aspektów naszego życia, najbardziej podobała mi się ze wszystkich dotychczasowych części i z przyjemnością do niej kiedyś powrócę :). Polecam :)

Kolejna część Last Riders która przypadła mi do gustu i świetnie z nią spędziłam czas. Choć wiążę się z bohaterami z poprzednich części, ma pewne podobieństwa, to jest zupełnie inna i to jest godne pochwalenia :). W tej części odkrywamy tajemnice, a przynajmniej większość, które towarzyszyły nam w pierwszych dwóch częściach. Podczas czytania często się uśmiechałam, śmiałam,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest niesamowita, cudowna, lekka, zabawna i wciąga już od pierwszych stron . Nie da się przy niej nudzić, do końca trzyma poziom i człowiek na pewno będzie nią oczarowany :).

Główni bohaterowie są świetnie wykreowani, co sprawia że wydają się prawdziwi i ludzcy. Jo jest zabawną, miłą dziewczyną z sąsiedztwa, która podąża za marzeniami, co szczerze w niej podziwiałam. Ale nie dajcie się zwieść bo ma swoje za uszami :D. Najbardziej uwielbiałam jej teksty, które rozśmieszały mnie niemal przez całą książkę i dawały dużą dawkę pozytywnego myślenia. Z kolei w Julianie zakochałam się już od pierwszych stron. Facet potrafi nieźle namieszać w głowie :D.

Na pierwszy rzut oka The Allure of Julian Lefray może wydawać się zwykłym, banalnym romansem, ale nic bardziej mylnego. Jest to cudowna historia, która daje wiele uśmiechu, radości i przede wszystkim pokazuje, że warto sięgać po marzenia. Książka daje nam przekaz, który uważam za cudowny, a mianowicie, po mimo że nikt w nas nie wierzy , nie możemy rezygnować , nawet jeśli początkowo jest ciężko i nie idzie po naszej myśli. Los zawsze może się odmienić i czasami trzeba sobie dopomóc :D. Ważne aby wierzyć w siebie, w swoje siły. Przy okazji można spotkać miłość swojego życia … hihi. Bardzo polecam :)

Książka jest niesamowita, cudowna, lekka, zabawna i wciąga już od pierwszych stron . Nie da się przy niej nudzić, do końca trzyma poziom i człowiek na pewno będzie nią oczarowany :).

Główni bohaterowie są świetnie wykreowani, co sprawia że wydają się prawdziwi i ludzcy. Jo jest zabawną, miłą dziewczyną z sąsiedztwa, która podąża za marzeniami, co szczerze w niej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

November Nine jest kolejną piękną historią Colleen :). Pokochać ją można od pierwszych stron, gdyż chwyta za serce i sprawia, że człowiek zastanawia się nad swoim losem, nad przeżyciami które go doświadczyły. Jest to kolejny rollercoaster emocjonalny, który sprawia że czytelnik gubi się w swoich uczuciach. Raz uważa, że to co zrobił główny bohater jest niewybaczalne i jak on mógł, a za chwilę po poznaniu jego historii zmienia się punkt widzenia. Zaczynamy współczuć! Zresztą Colleen świetnie wykreowała bohaterów, wszystkich bohaterów! Łatwo można wydać osąd ale nie wszystko jest takie jakie się wydaje ;). Książka daje do myślenia…..zastanowienia, czy bylibyśmy zdolni do wybaczenia, po takich przeżyciach, bądź podobnych? Czy w ogóle byśmy potrafili wybaczyć wyrządzone nam krzywdy?

Uważam, że Fallon jest kolejną świetną bohaterką Colleen, potrafiła poruszyć nasze serduszka, ale również pokazała nam jak wybaczenie jest ważne, jak nas oczyszcza i sprawia, że człowiek jest w stanie ruszyć dalej. Jeśli chodzi o Bena, jest on bohaterem który pokazuje, że każdy z nas ma momenty słabości, w których może popełnić błędy, ale co jest najważniejsze? Aby wyciągnąć z nich wnioski i próbować naprawić to co się zrobiło, a przede wszystkim wybaczyć sobie! Książka jest piękna, chwyta za serce i przede wszystkim niesie cudowne przesłania :). Oczywiście 10/10!! :D POLECAM :)

November Nine jest kolejną piękną historią Colleen :). Pokochać ją można od pierwszych stron, gdyż chwyta za serce i sprawia, że człowiek zastanawia się nad swoim losem, nad przeżyciami które go doświadczyły. Jest to kolejny rollercoaster emocjonalny, który sprawia że czytelnik gubi się w swoich uczuciach. Raz uważa, że to co zrobił główny bohater jest niewybaczalne i jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ugly love jest piękną, wzruszającą, a zarazem smutną, pełną rozterek, tragizmu, żalu, gniewu historią. Tematem przewodnim jest nie tylko piękna miłość, ta czysta, słodka, pełna nadziei i planów na przyszłość ale również ta brzydka, przepełniona bólem, stratą, poczuciem winy itp. W tej pozycji miłość objawia się pod różnymi postaciami, a mianowicie między bratem a siostrą, miłość między nastolatkami i miłość między dwojgiem dorosłych ludzi. Każda jest inna, nietuzinkowa, jedyna w swoim rodzaju. Jednym słowem nie do podrobienia!!! Następnie przyjaźń, ta chyba najbardziej robi wrażenie i nie piszę tu o przyjaźni między Milesem, Corbinem i całą resztą pilotów, czy Tate a chłopakami, lecz głównie chodzi mi o tą między Tate a Capem, Capem a Milesem. Widać, że nie liczy się wiek, a doświadczenia życiowe, mądrość, a jego rady? Coś wspaniałego!!! W tej pozycji nie tylko kocha się głównych bohaterów, ale również tych drugoplanowych.

Tak jak każda książka Colleen Hoover ( a przynajmniej te które przeczytałam) ma ona przesłanie, a raczej przesłania. Każdy człowiek ma prawo zaznać szczęście, nie może żyć ciągle przeszłością, ją roztrząsać, stać w miejscu, w końcu trzeba ruszyć dalej! Dać sobie szansę na miłość, nowe przyjaźnie, na życie, a nie egzystowanie! Tragedia która spotyka człowieka, ból, żal itp. nigdy nie znikają, wciąż pozostają w człowieku, jednak to od niego zależy czy się w nich zatraci, czy da sobie szansę na życie, oddychanie.

Wcześniej nie rozumiałam okładki Ugly Love, wydawała mi się zwykła a zarazem intrygująca i tajemnicza… !! Tak teraz uważam, że bardzo pasuje. Okładka jest piękna, niesamowita i nie mogę się na nią napatrzeć, oddaje w całości książkę :).

Jak wcześniej wspominałam, książka jest piękna, czytelnikowi trudno się od niej oderwać, a emocję które wywołuje są niedopisania! Nie jestem fanką zwykłych romansów (z happy endem), jednak ten podbił w całości moje serce, umysł i zostanie na pewno w mojej pamięci!! Na pewno jeszcze nie raz do niej powrócę :). BARDZO POLECAM :)

Ugly love jest piękną, wzruszającą, a zarazem smutną, pełną rozterek, tragizmu, żalu, gniewu historią. Tematem przewodnim jest nie tylko piękna miłość, ta czysta, słodka, pełna nadziei i planów na przyszłość ale również ta brzydka, przepełniona bólem, stratą, poczuciem winy itp. W tej pozycji miłość objawia się pod różnymi postaciami, a mianowicie między bratem a siostrą,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W Tears of Tess mamy ukazany mrok, brutalność, smutek, lamentowanie, gniew, histerię itp., ale również nadzieję, przyjaźń, rodzące się przyjaźnie, siłę walki i charakteru, buntowniczość, próbę wymierzenia sprawiedliwości, poświęcenie, pomoc, próbę zrozumienia czym jest miłość :). Książka jest bardzo uzależniająca, co powoduje, że trudno się oderwać :). Zresztą czyta się ją szybko, co powoduje, że godziny mijają niezauważalnie :).

Główna bohaterka Tess jest ułożoną, kochaną dziewczyną, która stawia na pierwszym miejscu dobro innych niż swoje. Jednak czuje, że nie jest spełniona w związku ze swoim facetem. Niby wiodła idealne życie, ale jednak nie. Nie była do końca w nim szczęśliwa, co powodowało różne rozterki, myśli ale również sytuacje … bardzo erotyczne sytuacje, które kończyły się fiaskiem. Od tego momentu wiedziałam, że tkwi w niej mały diabełek :D. Z kolei Q to facet tajemnica, trudno było go rozszyfrować. Mimo swoich upodobań potrafił się hamować – wiele razy to pokazał, szczególnie jeśli chodzi o Tess :D. Gdy oboje się „spotkali”, no cóż … trzeba to przeczytać!!! POLECAM :)

W Tears of Tess mamy ukazany mrok, brutalność, smutek, lamentowanie, gniew, histerię itp., ale również nadzieję, przyjaźń, rodzące się przyjaźnie, siłę walki i charakteru, buntowniczość, próbę wymierzenia sprawiedliwości, poświęcenie, pomoc, próbę zrozumienia czym jest miłość :). Książka jest bardzo uzależniająca, co powoduje, że trudno się oderwać :). Zresztą czyta się ją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta pozycja jest pokręcona, mroczna, ze szczyptą brutalności. Przedstawiono w niej świat pełen przemocy, dążenia do zemsty, seksu. Z góry uprzedzam, że nie każdemu może ona przypaść do gustu, gdyż nie ma w niej miłości do jakiej zostaliśmy przyzwyczajeni w książkach. W sumie miłość nie istnieje. Tutaj dominuje zwierzęce pożądanie, potrzeba sprawiania bólu, złość, nienawiść itp., jednym słowem nie ma miejsca na delikatność.

Główni bohaterowie są bardzo uszkodzeni i pokrzywdzeni przez przeszłość. Jednak każde z nich inaczej radziło sobie z bólem i pokonywało przeszkody. Dimitri został bezwzględnym, zimnym mordercą, zaś Columbia wciąż trwała w horrorze niszczą własne ciało – przez to czuła się bezwartościowa! Wszystko się zmieniło gdy trafiła w ręce bestii! Spotkanie z Dimitriem było szokujące, wręcz wstrząsające… facet chciał ją zabić, robił z nią co chciał i traktował przedmiotowo. Jednak gdy dostrzegł na jej ciele blizny, coś w nim drgnęło, zaczął dostrzegać podobieństwo. Od tego momentu rozpoczyna się ich wspólna „przygoda”, pożądanie, wzajemna fascynacja itp. Czytając epilog, od razu nasunęła mi się pewna myśl, że bestia stworzyła bestię!

Jak już wspomniałam, w tej książce dominuje pożądanie, ból … jednak jaki wyciągnęłam z niej przesłanie? Nigdy nie jesteśmy świadomi tego, do czego jesteśmy zdolni i kim możemy się stać w ułamku sekundy!

Ta pozycja jest pokręcona, mroczna, ze szczyptą brutalności. Przedstawiono w niej świat pełen przemocy, dążenia do zemsty, seksu. Z góry uprzedzam, że nie każdemu może ona przypaść do gustu, gdyż nie ma w niej miłości do jakiej zostaliśmy przyzwyczajeni w książkach. W sumie miłość nie istnieje. Tutaj dominuje zwierzęce pożądanie, potrzeba sprawiania bólu, złość, nienawiść...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bang to istny rollercoaster emocji i uczuć, bardzo skrajnych i bardzo różnych, po którym czytelnik nie może dojść do siebie. Wciąż przeżywa, analizuje, próbuje wytłumaczyć niektóre sytuację, wydarzenia. Bywają momenty kiedy człowiek próbuje usprawiedliwić postępowanie głównych bohaterów, zrozumieć i zaczyna współczuć!! Po tej książce można dojść do wniosku, że często nie doceniamy tego co mamy, swojego szczęścia i chwil spędzonych z bliskimi oraz znajomymi.

Ta pozycja mną wstrząsnęła, rozdzierała kawałek po kawałeczku, przysporzyła tyle emocji, że przez tydzień będę dochodziła do siebie, analizowała i w ogóle miała podły nastrój :/. Nie jest ona łatwa …. pokazuje przez co niektórzy ludzie muszą przejść w życiu, ile zła los potrafi zesłać na człowieka! Jak długo dana osoba jest w stanie wytrzymać i co się dzieję kiedy system zawodzi, ludzie, oraz gdy nie otrzymuje się żadnej pomocy. Przy tej książce wiele łez wylałam, wiele przekleństw poleciało, niedowierzanie też się wkradło, smutek, gniew, ale były momenty nadziei. Nadzieja która sprawia, że człowiek wierzy, iż świat może być piękny (mimo zła i okrutnych doświadczeń) i może być szczęśliwe zakończenie :).

Nina to bohaterka którą czytelnik może źle oceniać i od razu nie polubić. Wydaje się zimna, wyrachowana, okrutna, dobra manipulantka. Jednak gdy poznajemy całą jej historię – przeszłość i teraźniejszość, człowiek zmienia zdanie o 180 stopni. Z kolei Declan to bohater, w którym można się zakochać!! Jest słoneczkiem który rozwiewa swoją dobrocią i miłością cały mrok, smutek i gniew. Błędnie można pomyśleć, że jest to kolejny bogaty, rozkapryszony, nieszanujący kobiet bohater. Ale taki nie jest, oj nie, nie!! Również bardzo kluczowymi postaciami są Bennett i Pike. Jednak o nich nic nie wspomnę, gdyż nie chce zdradzić fabuły i denerwować, po prostu trzeba przeczytać!!

Bang polecam wszystkim, a szczególnie tym którzy chcą oderwać się od słodkich, cukierkowych książek i przeżyć niezwykłą, smutną, mocną, wręcz z wstrząsami (po których w nocy nie można zasnąć) historię! Na pewno mając w ręku tę pozycję, trzeba być w odosobnieniu i zaopatrzyć się w chusteczki (paczka to stanowczo za mało)! Już na sam koniec …. bardzo zazdroszczę tym osobom, które jeszcze nie przeczytały Bang, a mają taki zamiar :). A tym co mają wątpliwości BARDZO POLECAM!

Bang to istny rollercoaster emocji i uczuć, bardzo skrajnych i bardzo różnych, po którym czytelnik nie może dojść do siebie. Wciąż przeżywa, analizuje, próbuje wytłumaczyć niektóre sytuację, wydarzenia. Bywają momenty kiedy człowiek próbuje usprawiedliwić postępowanie głównych bohaterów, zrozumieć i zaczyna współczuć!! Po tej książce można dojść do wniosku, że często nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jest to książka która ukazuje walkę z okropną chorobą, która zmienia życie człowieka i jego otoczenie (szczególnie bliskich). Jest w niej dużo bólu i smutku, które doprowadzają czytelnika do łez. Główna bohaterka Aundrea zmagała się z chorobą od kilku lat. A mimo tego walczyła i próbowała być silna (przede wszystkim dla bliskich, bo to oni się rozpadali - walczyła dla nich). Bardziej myślała o nich niż o sobie, gdyż miała świadomość jak jej rodzina będzie cierpiała gdy się podda. Książka ma wiele przekazów, jednak spodobał mi się ten, że warto otworzyć się na drugiego człowieka (zaufać mu) i pozwolić nieść wspólnie "bagaż". Wtedy będzie nam znacznie lżej. Również skłania do rozważań - dlaczego pewne sytuacje, zdarzenia, choroby, przydarzają się konkretnym osobom (nam)? W każdym razie każda sekunda życia jest ważna i powinniśmy ją jak najlepiej wykorzystać - być szczęśliwymi (nawet przez chwilę). Polecam :).

Jest to książka która ukazuje walkę z okropną chorobą, która zmienia życie człowieka i jego otoczenie (szczególnie bliskich). Jest w niej dużo bólu i smutku, które doprowadzają czytelnika do łez. Główna bohaterka Aundrea zmagała się z chorobą od kilku lat. A mimo tego walczyła i próbowała być silna (przede wszystkim dla bliskich, bo to oni się rozpadali - walczyła dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gdy sięgnęłam po tę pozycję nie sądziłam, że zrobi ona na mnie jakiekolwiek wrażenie. Jednak przyciągnął mnie do niej tytuł i muszę przyznać, że na tydzień utkwiła mi w głowie, zmusiła do refleksji - zastanowienia się nad sprawiedliwością tego świata. Książka nie jest cudowną historią, o pięknej oklepanej miłości z HAPPY END-em, jest tajemnicza, mroczna, brutalna i rzeczywiście krok po kroku, strona po stronie, rozdział po rozdziale niszczy czytelnika. Początek odnoszący się do przeszłości głównej bohaterki, niektóre sytuacje może i są niekiedy oklepane, jednak końcówka była dla mnie bombą. Totalne zaskoczenie. Główna bohaterka Stella nie jest słodką, naiwną, nieśmiałą kobietą, wręcz przeciwnie jest silna (choć miała momenty słabości), zaborcza, wulgarna, odważna, potrafi zadbać o siebie. Nie jest idealizowana i przedstawiana jako bóstwo, ale jako człowiek z wadami, słabościami i zaletami. Z kolei Wesley to typowy macho, gdzie wydawać by się mogło, że nie ma uczuć, a kobiety traktuje przedmiotowo. Takiego typa najlepiej omijać szerokim łukiem. Jednak historia tej pary bardzo wciąga, jest ona realna (przynajmniej w większości) i wywołuje wiele emocji. Dlatego polecam ją wszystkim tym, którzy są znudzeni słodkimi, szczęśliwymi historiami i chcą przeczytać coś mocniejszego, wręcz wstrząsającego.

Gdy sięgnęłam po tę pozycję nie sądziłam, że zrobi ona na mnie jakiekolwiek wrażenie. Jednak przyciągnął mnie do niej tytuł i muszę przyznać, że na tydzień utkwiła mi w głowie, zmusiła do refleksji - zastanowienia się nad sprawiedliwością tego świata. Książka nie jest cudowną historią, o pięknej oklepanej miłości z HAPPY END-em, jest tajemnicza, mroczna, brutalna i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Właśnie skończyłam czytać tę książkę i szczerze "mówiąc" jestem pozytywnie nią zaskoczona - wręcz oczarowana. Nie spodziewałam się tak pięknej historii, tak wzruszającej. Jest to swego rodzaju wyciskacz łez. Główni bohaterowie, a zwłaszcza Everett byli cudowni. Everett chciał udowodnić Parker, że mimo całego zła, brudu na świecie, są takie chwile (jak również miejsca, ludzie) które sprawiają, że świat wydaje się piękniejszy. Lepiej przeżyć najgorszy ból, smutek niż nie czuć nic i tylko egzystować (co nie jest życiem). Książka również ukazuje, że nie można bać się miłości, trzeba spróbować małymi kroczkami otworzyć się na drugiego człowieka, gdyż miłość sprawia cuda i w pewnym sensie jest cudem. Bo bez niej jesteśmy bardzo samotni. Ogólnie książka zmusza do refleksji i jest przepiękna :).

Właśnie skończyłam czytać tę książkę i szczerze "mówiąc" jestem pozytywnie nią zaskoczona - wręcz oczarowana. Nie spodziewałam się tak pięknej historii, tak wzruszającej. Jest to swego rodzaju wyciskacz łez. Główni bohaterowie, a zwłaszcza Everett byli cudowni. Everett chciał udowodnić Parker, że mimo całego zła, brudu na świecie, są takie chwile (jak również miejsca,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest piękna, pełna emocji, wręcz momentami wzruszająca.Nie jest to tylko cukierkowa historia, która ma być zapychaczem wolnego czasu. Występują w niej momenty smutne, dramatyczne, śmieszne, jak i przepełnione romantyzmem. Jest to historia dwojga ludzi którzy zmagają się ze swoją przeszłością (straszną przeszłością, tragediami) i mimo przeciwności losu odnajdują szczęście, które wydawało się, że nigdy nie nadejdzie. Książka przekazuje nam też przesłanie, że mimo naszej przeszłości powinniśmy walczyć o swoje szczęście i pokonywać przeszkody, stawić czoło swoim obawą - codziennie walczyć i nie poddawać się. Archer podbił moje serce ... mimo całego tego bałaganu,nieśmiałości był taki kochany i słodki. A Bree była taką cudowną osoba, gdy spotkała Archera dostrzegła go, nie zraziła się i nie poddała tak jak wszyscy ludzie dookoła. Ta para wywołała tyle emocji !! Na pewno zostanie przeze mnie zapamiętana:).

Książka jest piękna, pełna emocji, wręcz momentami wzruszająca.Nie jest to tylko cukierkowa historia, która ma być zapychaczem wolnego czasu. Występują w niej momenty smutne, dramatyczne, śmieszne, jak i przepełnione romantyzmem. Jest to historia dwojga ludzi którzy zmagają się ze swoją przeszłością (straszną przeszłością, tragediami) i mimo przeciwności losu odnajdują...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Debt - książka przecudowna, trzymająca w napięciu, niepewności. Znajdziemy w niej... tragedię, ból, brutalność, zemstę, zdradę, smutek,jak również radość, miłość, przyjaźń, oddanie i można by tak wymieniać i wymieniać. Na samym początku, czytając jedne z pierwszych rozdziałów zastanawiałam się co książka przyniesie, jaki będzie miała przekaz ..no bo trochę abstraktem była dla mnie sytuacja, że można zapłacić za zaplanowanie gwałtu (wręcz nawet mnie to bawiło). Ale z drugiej strony już na samym początku coś mnie w książce zaciekawiło. I tak, z każdym rozdziałem historia tej pary i ich z osobna, mnie pochłonęła. Kończąc czytać historię Mii i Taxa, poczułam wielki smutek ... bo chciałam jeszcze czytać i czytać. A ostatnie rozdziały były bardzo wzruszające - bez wątpienia książka porusza. Bardzo zazdroszczę tym osobom które jeszcze nie zapoznały się z Debt. Polecam :)

Debt - książka przecudowna, trzymająca w napięciu, niepewności. Znajdziemy w niej... tragedię, ból, brutalność, zemstę, zdradę, smutek,jak również radość, miłość, przyjaźń, oddanie i można by tak wymieniać i wymieniać. Na samym początku, czytając jedne z pierwszych rozdziałów zastanawiałam się co książka przyniesie, jaki będzie miała przekaz ..no bo trochę abstraktem była...

więcej Pokaż mimo to