Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kawał dobrej literatury z gatunku alternatywnej historii. Widać, że autor włożył w powieść ogrom pracy, której efekt jest więcej niż zadowalający. Oczywiście, żeby w pełni zrozumieć fabułę trzeba orientować się nieco w zawiłościach prawdziwej genezy wybuchu II WŚ, jednak nie jest wymagana specjalistyczna wiedza. "Wallenroda" czyta się szybko, trudno się od niego oderwać. Dałbym 8, ale zabrakło trochę szerszego przedstawienia sytuacji Polski na mapie Europy i jej wpływów już po zakończeniu wojny.

Kawał dobrej literatury z gatunku alternatywnej historii. Widać, że autor włożył w powieść ogrom pracy, której efekt jest więcej niż zadowalający. Oczywiście, żeby w pełni zrozumieć fabułę trzeba orientować się nieco w zawiłościach prawdziwej genezy wybuchu II WŚ, jednak nie jest wymagana specjalistyczna wiedza. "Wallenroda" czyta się szybko, trudno się od niego oderwać....

King jako mistrz literatury grozy nie zawiódł. Jednak miałem dziwne przeświadczenie, że zabrakło jednak elementu zaskoczenia. Całe 400 stron czekałem i czekałem... aż wątki się połączą, ale poszczególne postaci i akcje okazały się tylko zabiegiem stylistycznym. Rozczarowujące, że gdyby wyciąć 3/4 akcji to sens byłby ten sam.
Przyznaję jednak, że powieść przyciąga czytelnika niczym Cmentarz Micmaców. Ma w sobie moc, której nie sposób zignorować. Można odlecieć.

King jako mistrz literatury grozy nie zawiódł. Jednak miałem dziwne przeświadczenie, że zabrakło jednak elementu zaskoczenia. Całe 400 stron czekałem i czekałem... aż wątki się połączą, ale poszczególne postaci i akcje okazały się tylko zabiegiem stylistycznym. Rozczarowujące, że gdyby wyciąć 3/4 akcji to sens byłby ten sam.
Przyznaję jednak, że powieść przyciąga...

Powieść wciąga od samego początku. Łatwo można zacząć żyć razem z bohaterem i razem z nim też się ogromnie stresować. Jednak im bliżej finału, tym bardziej cała historia się rozpada. Ogólnie warto przeczytać, ale nie należy nastawiać się na "wielkie halo"

Powieść wciąga od samego początku. Łatwo można zacząć żyć razem z bohaterem i razem z nim też się ogromnie stresować. Jednak im bliżej finału, tym bardziej cała historia się rozpada. Ogólnie warto przeczytać, ale nie należy nastawiać się na "wielkie halo"