Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Kolejna bardzo dobra książka polskiego autora. Kreacje bohaterów wciąż bez zarzutu, klimat jak poprzednio ciężki - tego się można było spodziewać. Dobra opowieść o zbrodni, konkretna i zawiła w swej fabule, nie daje się nudzić czytelnikowi. Detektyw obnaża brutalną prawdę sprzed lat - niby banalny temat jednak okraszony lokalnymi smaczkami - fajne opisy okolic Zielonej Góry - wciąż doceniam. Klimat dla mnie za mroczny, robię przerwę od Igora Brudnego i zastanawiam się czy jeszcze wrócę. Czy da się napisać dobry kryminał bez krwawych zbliżeń na ucięte palce, ręce czy cokolwiek innego ? Hmm Jakbym oglądała Tarantino: bohater z nogą we wnykach, półmartwy, zarzygany krwią na pół twarzy i włosów, ale wciąż walczy. Makabra. Wolałabym bez.

Kolejna bardzo dobra książka polskiego autora. Kreacje bohaterów wciąż bez zarzutu, klimat jak poprzednio ciężki - tego się można było spodziewać. Dobra opowieść o zbrodni, konkretna i zawiła w swej fabule, nie daje się nudzić czytelnikowi. Detektyw obnaża brutalną prawdę sprzed lat - niby banalny temat jednak okraszony lokalnymi smaczkami - fajne opisy okolic Zielonej Góry...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Detektywa Igora nie można nie lubić, jest postacią pokrzywdzoną przez życie, dlatego nawet mimo wad czytelnik z łatwością stawia go po stronie dobrej. Nawet gdy nie wszystko na to wskazuje. Książka nie zaskakuje, dobra fabuła, dobry bohater, dobra książka. Z pewnością gdybym była z Zielonej Góry dałabym wyższą ocenę, plus za ciekawostki o mniejszym miasteczku, lubię to chciałoby się powiedzieć, bo nie tylko Warszawa, Kraków lub zapadła wieś (jak to zazwyczaj bywa) istnieje w Polsce. Z ciekawością sięgam po kolejny tom, ale i z wahaniem, wciąż za dużo dla mnie brutalności i klimat nie należy do lekkich.

Detektywa Igora nie można nie lubić, jest postacią pokrzywdzoną przez życie, dlatego nawet mimo wad czytelnik z łatwością stawia go po stronie dobrej. Nawet gdy nie wszystko na to wskazuje. Książka nie zaskakuje, dobra fabuła, dobry bohater, dobra książka. Z pewnością gdybym była z Zielonej Góry dałabym wyższą ocenę, plus za ciekawostki o mniejszym miasteczku, lubię to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostatni tom trylogii nie ustępuje dwóm poprzednim pod względem jakości. Z przyjemnością przeczytałam zakończenie przygód bohaterów, których już zdążyłam polubić. Mam wrażenie że akcja toczyła się bardzo szybko, jednak było również miejsce na dylematy moralne i analizę natury ludzkiej. Szkoda że to koniec.

Ostatni tom trylogii nie ustępuje dwóm poprzednim pod względem jakości. Z przyjemnością przeczytałam zakończenie przygód bohaterów, których już zdążyłam polubić. Mam wrażenie że akcja toczyła się bardzo szybko, jednak było również miejsce na dylematy moralne i analizę natury ludzkiej. Szkoda że to koniec.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kontynuacja przygód Daviana i jego przyjaciół przynosi kolejne godziny świetnie spędzonego czasu. Piękna książka, skłaniająca do refleksji nad własnymi czynami i ich konsekwencjami. Bardzo przyjemnie się czyta.

Kontynuacja przygód Daviana i jego przyjaciół przynosi kolejne godziny świetnie spędzonego czasu. Piękna książka, skłaniająca do refleksji nad własnymi czynami i ich konsekwencjami. Bardzo przyjemnie się czyta.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Słodkie opowieści o wiedźmach
Nie nazwałabym historii o rodzinie Koźlaczek ekstrymalnymi. Ale też nie o to chodziło, nie bez powodu wybrałam tę książkę jako lekturę "okołoświąteczną" - ponieważ tuż przed świętami, w tym okresie stresującym dla każdej kobiety i w czasie Bożego Narodzenia, kiedy poszukuję relaksu i spełnienia po paru godzinach szykowania potraw, prezentów, dekoracji. Tak, może autorka poczuć tu satysfakcję, ponieważ w związku wygórowanymi oczekiwaniami wybrałam właśnie tę książkę, wiedząc, że podoła temu zadaniu. Z autorką znam się nie tylko z pierwszej części przygód klanu Koźlaczek, ale również innych bardzo lubianych przeze mnie fantastycznych opowieści. Faktem jest, że książka jest jak to polskie fantasy -lekka, przyjemna i okraszona humorem. Często jest to pierwszy gwóźdź do trumny jeżeli chodzi o literaturę fantasy, ale nie tu. Dobrej atmosferze towarzyszą silne kobiece kreacje bohaterek, które chciałabym spotkać na swojej życiowej drodze, każda z nich inna i każda wyjątkowa- jak jajka Faberge i wszystko co dobre. Nie sposób nie polubić Maliny, Aronii czy nawet Narcyzy, może powodem są zawsze szczęśliwe zakończenia tych "ekscesów" bohaterek, a może nie i moja feministyczna natura się ujawnia. Faktem jest dobrze spędzony czas, nie tak znowu krótki przy tej przemiłej lekturze. Mam oczywiście teraz chęć na coś cięższego, ale z pewnością wrócę po jeszcze.

Słodkie opowieści o wiedźmach
Nie nazwałabym historii o rodzinie Koźlaczek ekstrymalnymi. Ale też nie o to chodziło, nie bez powodu wybrałam tę książkę jako lekturę "okołoświąteczną" - ponieważ tuż przed świętami, w tym okresie stresującym dla każdej kobiety i w czasie Bożego Narodzenia, kiedy poszukuję relaksu i spełnienia po paru godzinach szykowania potraw, prezentów,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejne przygody Garstek przynoszą zimową porą nieoczekiwane wydarzenia i "nagłe" zwroty akcji. Książka może właśnie dzięki swojej prostocie i przewidywalności jest lekturą lekką, pozwalającą oderwać myśli od codzienności. Jak zawsze bawi specyficzny humor pani Jadowskiej, bohaterki autorki są silnymi kobietami z własnym charakterkiem, miło się czyta. Nie jest to lektura stanowiąca większe wyzwanie co jest w sumie może nawet jej zaletą. Jednak teraz przeczytam już coś cięższego :)

Kolejne przygody Garstek przynoszą zimową porą nieoczekiwane wydarzenia i "nagłe" zwroty akcji. Książka może właśnie dzięki swojej prostocie i przewidywalności jest lekturą lekką, pozwalającą oderwać myśli od codzienności. Jak zawsze bawi specyficzny humor pani Jadowskiej, bohaterki autorki są silnymi kobietami z własnym charakterkiem, miło się czyta. Nie jest to lektura...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kryminał na jesień
Po literaturę Chmielarza sięgnęłam drugi raz, pierwszy odcisnął się w mojej pamięci, jednak nie skłaniał do powtórki ze względu na typ - thriller, nie stanowi mojej ulubionej lektury. Czas jesieni jednak skłonił mnie do zmiany przyzwyczajeń i tym samym "Wampir" wylądował w moich rękach.
Tak jak się spodziewałam klimat książki jest ciężki i autentyczny: blokowiska i śląskie zakamarki z perełkami znanymi tylko rodowitym Ślązakom np. stara dyskoteka czy jakieś ustronne miejsca spotkań młodzieży. Bohater główny nie da się lubić. Jak typowy "detektyw" w znanych filmach. Facet kompletnie rozbity prywatnie ma świetnego nosa i brnie powoli do przodu ze śledztwem, mam wrażenie że jego skłonności autodestrukcyjne bardzo mu pomagają, jak u dobrego policjanta.
Podsumowując kryminał jest na poziomie: jest klimat, jest świetny główny bohater, akcja i nieoczekiwane zwroty. Polecam.

Kryminał na jesień
Po literaturę Chmielarza sięgnęłam drugi raz, pierwszy odcisnął się w mojej pamięci, jednak nie skłaniał do powtórki ze względu na typ - thriller, nie stanowi mojej ulubionej lektury. Czas jesieni jednak skłonił mnie do zmiany przyzwyczajeń i tym samym "Wampir" wylądował w moich rękach.
Tak jak się spodziewałam klimat książki jest ciężki i autentyczny:...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo skondensowana wiedza, polecam . Konkretne wskazówki dla rodziców, ale też nie ograniczałabym grona odbiorców jedynie do nich, wielu nauczycielom przydałaby się choć szczypta tej wiedzy, aby rozszerzać światopogląd i zdjąć krzywdzące etykiety.

Bardzo skondensowana wiedza, polecam . Konkretne wskazówki dla rodziców, ale też nie ograniczałabym grona odbiorców jedynie do nich, wielu nauczycielom przydałaby się choć szczypta tej wiedzy, aby rozszerzać światopogląd i zdjąć krzywdzące etykiety.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Krótkie opowiadanie- baśń przenosi czytelnika w głąb lasu w poszukiwaniu źródła tajemniczego dźwięku. Opisuje piękno natury i dziecięcą niewinność, bo tylko ona jest w stanie dążyć do Boga i go odnaleźć, także w sobie. Bajeczny opis szukania i dążenia do celu, potrzeby wyższej ponad te podstawowe zwierzęce, a także solidarności, przekraczającej pojęcie biedy i bogactwa, statusu i uprzywilejowania. Wzruszająca baśń na chwilę znów przenosi nas do dziecięcych lat i każe je docenić.

Krótkie opowiadanie- baśń przenosi czytelnika w głąb lasu w poszukiwaniu źródła tajemniczego dźwięku. Opisuje piękno natury i dziecięcą niewinność, bo tylko ona jest w stanie dążyć do Boga i go odnaleźć, także w sobie. Bajeczny opis szukania i dążenia do celu, potrzeby wyższej ponad te podstawowe zwierzęce, a także solidarności, przekraczającej pojęcie biedy i bogactwa,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Komiks paragrafowy "Łowczyni Potworów" jest moją pierwszą książką tego typu. W zasadzie od jakiegoś czasu planowałam wypróbować tego rodzaju rozrywkę, ale się nie składało. Dziś ostatniego dnia sierpnia, mając na uwadze ubiegający termin wyzwania portalu lubimyczytać.pl była to najlepsza opcja. Z wydawnictwem Foxgames spotykam się nie pierwszy raz, ponieważ jestem fanką gier planszowych. Nie zaskoczył mnie więc poziom wydania: grube strony książki, twarda porządna okładka książki oraz klimatyczne ilustracje.
Jak zapowiada wydawca jest to " komiks, w którym ty jesteś bohaterem" i nie mija się z prawdą. Błądzenie pomiędzy poszczególnymi numerkami i odkrywanie kolejnych "niespodzianek" dokładnie takie wrażenie oddaje. Dla początkujących poziom trudności jest odpowiedni, gdy wykonuje się pierwszą misję ciężko zorientować się o co chodzi. Potem już z górki. Co nie oznacza, że wynik był satysfakcjonujący.
Jest to ciekawy sposób spędzenia tej godzinki z hakiem, jednak nie porwał mnie przesadnie. Irytowała mnie ciągła konieczność "skakania" po książce i wertowania stron w te i we wte. Być może to przypadłość maniaka e-booków, ale wydaje mi się, że niekoniecznie o to chodzi. Sama książka w zasadzie ma fabułę na poziomie 6-cio latka, zatem wiek od 12 lat może wydawać się nieco przesadzony, gdyby nie brać pod uwagi poziomu agresji zaprezentowanej w komiksie. Być może jestem z innej epoki, jednak nie wydaje mi się to w ogóle książka przeznaczona dla dzieci, gdzie jedynym celem jest zabić "coś".

Komiks paragrafowy "Łowczyni Potworów" jest moją pierwszą książką tego typu. W zasadzie od jakiegoś czasu planowałam wypróbować tego rodzaju rozrywkę, ale się nie składało. Dziś ostatniego dnia sierpnia, mając na uwadze ubiegający termin wyzwania portalu lubimyczytać.pl była to najlepsza opcja. Z wydawnictwem Foxgames spotykam się nie pierwszy raz, ponieważ jestem fanką...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Mężczyzna, który zjadł orzeszki Marta Guzowska, Leszek K. Talko
Ocena 6,9
Mężczyzna, któ... Marta Guzowska, Les...

Na półkach:

Rewelacyjna książka na wakacje.
Główna bohaterka - Disaster Home Manager to rzutka, praktyczna i bardzo ogarnięta młoda kobieta od wszystkiego. Od bigosu po pomoc policyjną i prywatnego detektywa włącznie. Książka z humorem, akcja płynie wartko i nie ma czasu na nudę, idealne czytadło na leżak. Cieszę się że będą kolejne części, czasami ma się potrzebę przeczytać coś lekkiego między grubymi tomiszczami. Czytanie zajęło mi jeden dzień i o to chodziło, żeby przewietrzyć głowę co się udało z Lucją.

Rewelacyjna książka na wakacje.
Główna bohaterka - Disaster Home Manager to rzutka, praktyczna i bardzo ogarnięta młoda kobieta od wszystkiego. Od bigosu po pomoc policyjną i prywatnego detektywa włącznie. Książka z humorem, akcja płynie wartko i nie ma czasu na nudę, idealne czytadło na leżak. Cieszę się że będą kolejne części, czasami ma się potrzebę przeczytać coś...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna książka o pewnym nietypowym chłopcu i jego rodzinie. Dla dużych i małych uwrażliwiająca proza Pani Kisiel jest moim objawieniem czerwcowym. Książkę skoczyłam w ostatni dzień szkoły, akurat tematycznie i w punkt. Polecam jeżeli szukacie w sobie dziecka, jak słodki malinowo- truskawkowy buziak.

Piękna książka o pewnym nietypowym chłopcu i jego rodzinie. Dla dużych i małych uwrażliwiająca proza Pani Kisiel jest moim objawieniem czerwcowym. Książkę skoczyłam w ostatni dzień szkoły, akurat tematycznie i w punkt. Polecam jeżeli szukacie w sobie dziecka, jak słodki malinowo- truskawkowy buziak.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawe zakończenie ciekawej trylogii. Na pewno sięgnę po kontynuację. Uwielbiam polskie fantasy.

Ciekawe zakończenie ciekawej trylogii. Na pewno sięgnę po kontynuację. Uwielbiam polskie fantasy.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Podróże nie tylko ciałem ale i duszą
Książka czekała cierpliwie na swoją kolej na półce od stycznia, w maju ze względu na wyzwanie portalu lubimyczytać.pl nadszedł jej czas.
Choć powody były prozaiczne - masa książki w ilości 800 stron, mogę spokojnie powiedzieć że jest to najlepsza książka jaką czytałam w tym roku i ciężko będzie ją pobić. I nie, nie jestem fanką aforyzmów w stylu Coelho.
Podbiła moje serce świetnym humorem, zarówno żartów bohaterów jak i humorystycznej angielszczyzny Prabakera, z powodu jego sposobu mówienia parskałam ze śmiechu nie raz. Obok jednak dużo przemyśleń bohatera, zarówno czysto filozoficznych jak i związanych z jego sytuacją i uczuciami. Chciałabym być tak samoświadoma jak bohater Shantaram.
Nie pamiętam kiedy czytałam książkę przygodową, o podróżach i licznych przygodach bohaterów, którzy wydaje się, że siedzą obok i piją czaj. Kreacje bohaterów są bardzo rzeczywiste i złożone, a jednocześnie tak różne - od Hindusów po Arabów poprzez "obcokrajowców".
Tyle można się nachwalić, a jeszcze nie wspomnieć nawet o kluczowym i najważniejszym aspekcie książki Gregory'ego Robertsa - klimacie Indii. Przepięknie opowiedziany w opisach rzeki i uliczek Bombaju, slamsów , a nawet pór roku w tym mieście, ale także na wsi. To nie tylko deszcz, ale nawet duchota, upał , bryza w jednych miejscach, a w innych lokalizacjach już nie, i wiele innych delikatnych wyrażeń, a jak ważnych i dodających tę szczyptę pieprzu do tego kociołka. Mam wrażenie, że przez przyprawę wielu drobnych prawdziwych informacji książka jest takim smakowitym kąskiem.

Podróże nie tylko ciałem ale i duszą
Książka czekała cierpliwie na swoją kolej na półce od stycznia, w maju ze względu na wyzwanie portalu lubimyczytać.pl nadszedł jej czas.
Choć powody były prozaiczne - masa książki w ilości 800 stron, mogę spokojnie powiedzieć że jest to najlepsza książka jaką czytałam w tym roku i ciężko będzie ją pobić. I nie, nie jestem fanką...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jesienne romansidło
Książka zachwyciła mnie okładką, bardzo rzadko mi się to zdarza, ale tym razem sobie pozwoliłam po prostu dla okładki i tytułu, bez sprawdzania o czym będzie.
Niestety brak "riserczu" się zemścił, bo zemdliło mnie już po pierwszej stronie. Opowieść o niedowartościowanej, zakompleksionej bidulce, co to wszyscy jej mówią co ma robić i jak myśleć, a sama boi się własnego cienia. I niestety do końca książki nic się nie poprawia. Bohaterka - żaden wzór do naśladowania, bez charakteru i ikry. Akcja - mega prosta, ona biedna i nieszczęśliwa on tak samo, a na końcu .... Nie będę spojlerowała.
Ja się tylko dziwię jak tak prosta i banalna historyjka dla panienek z klasztoru może mieć tak dobre oceny. Nie, nie, nie .... nie jest to książka dla samodzielnie myślących dorosłych kobiet.

Jesienne romansidło
Książka zachwyciła mnie okładką, bardzo rzadko mi się to zdarza, ale tym razem sobie pozwoliłam po prostu dla okładki i tytułu, bez sprawdzania o czym będzie.
Niestety brak "riserczu" się zemścił, bo zemdliło mnie już po pierwszej stronie. Opowieść o niedowartościowanej, zakompleksionej bidulce, co to wszyscy jej mówią co ma robić i jak myśleć, a sama...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Na dwoje babka wróżyła
Z powodu tematu na kwiecień - przeczytam książkę z kwiatami na okładce - książka wtargnęła do mojego czytelniczego świata. Nie wiem czy normalnie bym się na nią zdecydowała, ale akurat miałam fantazję o samorozwoju, która zbiegła się z tym czytelniczym wyzwaniem i bach. Książka wgrana na czytnik. Trzeba przeczytać. To nie tak, że koniecznie, no ale ... Tyle kobiet się nią zaczytuje, pierwsze miejsca na listach bestsellerów itd.
Mam mieszane uczucia co do niej. Z jednej strony mnie kupiła, lubię ją czytać, ale nie tak żebym się nie mogła oderwać, wręcz przeciwnie, potrzebuję czasami parę dni na przetrawienie tego co przeczytałam. Lubię język - na luzie, bez spiny, ale też przesady w neologizmach. Mam wrażenie, że polubiłabym panią de Barbaro, ale może nie ... i tu dochodzi do głosu moja racjonalna część umysłu (tak bardzo rozwinięta, uważam się za kobietę mocno stąpającą po ziemi), która zastanawia się na ile to są jakieś newage'owe banialuki z kadzidłami (rakotwórczymi tak przy okazji i wcale to nie jest ekologiczne) itd itp .
No tylko po coś sięgnęłam po tę książkę, co prawda nie po to by dokonała się wewnętrzna przemiana we mnie, bo zdaję sobie sprawę z tego że sama książka raczej nic nie zmieni. A może brakowało mi w życiu mistycyzmu (mnie ateistce ? what the f*ck?), czegoś .... Nie nie dostałam tego w tej książce. Tego nieokreślonego czegoś, mam wrażenie, że nawet jak na płytką emocjonalnie, a jednocześnie głęboką racjonalnie osobę jestem na tyle rozwinięta, że pojęcia "wewnętrznego dziecka", Męczennicy, Potulnej czy Królowej Śniegu nie są mi obce. Nikt mi tego wykładać nie musi. Ja to wiem. Faktycznie w książce jest parę wartościowych dla mnie tematów : trauma i bardzo dla mnie interesujące dojście do siebie przez płacz, ale to tak malutko .... Podobało mi się też przywoływanie interesujących dzieł, czy to filmu, czy książki albo zacytowane wiersze - bardzo trafne i to było coś co trafiło do mnie.
Więc jak nie macie co robić z czasem to sobie przeczytajcie. Może coś wartościowego wyciągniecie, może to będzie mała fasolka, a może cała tona fasoli. To od Was zależy.

Na dwoje babka wróżyła
Z powodu tematu na kwiecień - przeczytam książkę z kwiatami na okładce - książka wtargnęła do mojego czytelniczego świata. Nie wiem czy normalnie bym się na nią zdecydowała, ale akurat miałam fantazję o samorozwoju, która zbiegła się z tym czytelniczym wyzwaniem i bach. Książka wgrana na czytnik. Trzeba przeczytać. To nie tak, że koniecznie, no ale...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Powrót starej-nowej Chyłki
Wahałam się nieco, zanim sięgnęłam po kolejny tom "Chyłki". Obawa przed kolejnym niewypałem, jednak okazała się nieuzasadniona.
Nasza bohaterka robi kolejny krok w swoim życiu, już nie tak samotnym i mam wrażenie przede wszystkim jest to milowy krok w jej emocjonalnym życiu, choć nie pokazuje tego po sobie. Przeobrażenie się Królowej Śniegu w tę Chyłkę, którą prezentuje nam autor w tym tomie trwało niemałą ilość tomów, ale mam poczucie że to już najwyższy czas - bycie singlem jest przereklamowane.
Tym razem sprawy służbowe są nieco na marginesie, niemniej ich kaliber jest przytłaczający, konsekwencje porażki jak zwykle powinny stawiać sprawę na pierwszym miejscu, jednak bohaterowie sobie z tym radzą na swój sposób. Troszkę książka jest "przegadana", dużo tu złotych myśli prawniczki, co stało się już jej znakiem rozpoznawczym i nie zaskakuje, jednak czasami ich nadmiar smakuje jak schabowy - dobre, ale zjadłoby się coś innego.
Suma sumarum książkę szybko się czyta, więc człowiek nie ma poczucia zmarnowanego czasu. Nie jest to lektura wysokich lotów, ale też nie podrzędne romansidło. Nieco wzbogaca słownictwo i dowiaduje się człowiek rzeczy których nie musiałby w sumie nigdy wiedzieć i które zapomni szybciej niż książka się skończy.

Powrót starej-nowej Chyłki
Wahałam się nieco, zanim sięgnęłam po kolejny tom "Chyłki". Obawa przed kolejnym niewypałem, jednak okazała się nieuzasadniona.
Nasza bohaterka robi kolejny krok w swoim życiu, już nie tak samotnym i mam wrażenie przede wszystkim jest to milowy krok w jej emocjonalnym życiu, choć nie pokazuje tego po sobie. Przeobrażenie się Królowej Śniegu w tę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

I dobra i zła
Dobra ponieważ wciąga, daje płytką rozrywkę. Bardzo lubię dolnośląskie atrakcje turystyczne, byłam w Riese i dlatego podobała mi się tematyka książki. Lubię książki postap jednak, ...
Właśnie słaba, ponieważ niektóre dialogi bohaterów były tak płytkie i przewidywalne, że aż bolało. Jakbym czytała książkę dla licealistów, albo nawet nie. Do tego to podobieństwo charakteru bohaterki do bohaterów innych książek tego autora. Niestety co za dużo to niezdrowo, nie mogą być wszyscy tacy sami i mieć same elokwentne teksty na każdą okazję. Płytka, płytka i jeszcze raz płytka.
A jak przeczytałam w posłowiu że autor ma zamiar jeszcze opisywać Chyłkę w różnych liniach czasowych to po prostu zamarłam. Błagam nie.... Czy to już nie ma innych pomysłów ? chyba nie

I dobra i zła
Dobra ponieważ wciąga, daje płytką rozrywkę. Bardzo lubię dolnośląskie atrakcje turystyczne, byłam w Riese i dlatego podobała mi się tematyka książki. Lubię książki postap jednak, ...
Właśnie słaba, ponieważ niektóre dialogi bohaterów były tak płytkie i przewidywalne, że aż bolało. Jakbym czytała książkę dla licealistów, albo nawet nie. Do tego to podobieństwo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Syrena Czechow
Samo przeczytanie opowiadania miało na celu uratować mój cel marcowy na utwór wschodniego autora.
Natomiast skutecznie po przeczytaniu go zgłodniałam. Świetna sprawa jak ktoś nie jest głodny, a proszą go na obiad gdzieś niech sięgnie, parę minut i gotowe .
Podziwiam kunszt Czechowa, te przymiotniki, te opisy ... Cudo
Smacznego i dziękuję.

Syrena Czechow
Samo przeczytanie opowiadania miało na celu uratować mój cel marcowy na utwór wschodniego autora.
Natomiast skutecznie po przeczytaniu go zgłodniałam. Świetna sprawa jak ktoś nie jest głodny, a proszą go na obiad gdzieś niech sięgnie, parę minut i gotowe .
Podziwiam kunszt Czechowa, te przymiotniki, te opisy ... Cudo
Smacznego i dziękuję.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Opowieść o królu
W końcu sięgnęłam po kontynuacje losów griszów z Ravki. Musiał minąć rok, zanim skusiłam się na ten kawałek tortu, po prostu martwiłam się tym że jak zacznę go jeść to za chwilę go nie będzie.
Losy bohaterów Leigh Bardugo - Nikołaja, Zoji, Niny, Genii, Davida - wszytko do przewidzenia, a jednak pojawił się element nieprzewidywalny - demon. Nic więcej nie zdradzę. Bardzo wciągająca akcja, najbardziej kibicowałam szpiegowi - Ninie i tam cały czas trzymałam kciuki czytając.
Podobała mi się konstrukcja książki, czyli rozdziały dla ważniejszych postaci przeplatając się ,trzymają w napięciu i nie pozwalają na skupieniu się wyłącznie na jednym wątku.
Bardzo podobał mi się element zaskoczenia, co charakterystyczne dla autora, nie każdy zły bohater jest tym złym, a dobry faktycznie ma dobre intencje.
Książka warta każdej minuty jej poświęconej. Nawet już po lekturze drugiej części mam nadzieję na kontynuacje w kolejnych trylogiach, dylogiach czy też innych logiach :)

Opowieść o królu
W końcu sięgnęłam po kontynuacje losów griszów z Ravki. Musiał minąć rok, zanim skusiłam się na ten kawałek tortu, po prostu martwiłam się tym że jak zacznę go jeść to za chwilę go nie będzie.
Losy bohaterów Leigh Bardugo - Nikołaja, Zoji, Niny, Genii, Davida - wszytko do przewidzenia, a jednak pojawił się element nieprzewidywalny - demon. Nic więcej nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to