Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardzo dobra, wesoła, nastrajająca optymistycznie.

Bardzo dobra, wesoła, nastrajająca optymistycznie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść detektywistyczna
Postanowiłem zabrać się za czytanie powieści detektywistycznej. Zgodnie z doskonałym prawzorem stworzonym przez nieśmiertelną Agatę Christie powieść detektywistyczna musi opowiadać o perypetiach inteligentnego detektywa, nieustępliwie zmierzającego ku rozwiązaniu kryminalnej zagadki
Każda dobra powieść, niezależnie od klasyfikacji gatunkowej, powinna pokazywać środowisko, w którym działa bohater. Przede wszystkim chodzi o środowisko społeczne, czyli szersze lub węższe grono osób, wśród których przychodzi działać pierwszoplanowej postaci. W naszym przypadku ową pierwszoplanowa figurą jest detektyw. Jednakowoż profesjonalny autor, będący twórcą wysokiej klasy, zdobędzie się też na zaprezentowanie środowiska nieożywionego, czyli tła, w którym działają bohaterowie utworu literackiego. Najczęściej bywa to mroczne zamczysko, nieprzenikniony bór lub bagno, rozległy step lub pastwisko, przytulna wioska lub małe miasteczko, czy też w końcu miejska dżungla.
W naszym przypadku, podczas lektury powieści Karola Kłosa "Kot Amadeus w Sopocie", mamy możliwość czytania o dość licznym gronie pięknych kobiet, będących blogerkami książkowymi lub pisarkami, które spotykają się w celu prowadzenia błyskotliwych rozmów, uczonych dyskusji, a także przekazywania najnowszych ploteczek ze świata życia literackiego. Tłem dla owego spotkania jest przepiękne miasto Sopot, będące kurortem nadmorskim, co w lipcu, czyli w terminie corocznego spotkania ma niebagatelne znaczenie.

Podczas lektury miałem poważne kłopoty z zakwalifikowaniem utworu. Oprócz nazwaniem go powieścią detektywistyczną bardzo wielkie szanse miało określenie utworu jako powieść humorystyczna, ponieważ wielokrotnie zdarzało mi się wybuchać niepohamowanym śmiechem, zapluwać karty książki, czy też wypuszczać ją z rąk tylko po to, by tarzać się po podłodze wśród łaskoczących dreszczy targających moje biedne ciało. Stanowczo zalecam podczas czytania książki Kłosa nie pić gorących napojów, gdyż grozi to oparzeniami.
Akcja powieści o kocie Amadeusie jest nasycona licznymi aluzjami literackimi. Nie każdy i nie od razu zwróci na to uwagę, jednak oczytany, a także inteligentny miłośnik literatury rozpozna tropy, po których prowadzi czytelnika autor, bowiem nie cofa się on przed podaniem imion znanych pisarek i pisarzy. Równocześnie jednak opowiadana historia jest reporterskim zapisem przebiegu prawdziwego spotkania. Z drugiej strony powieść jest też baśnią, w której ludzie i zwierzęta zamieniają się miejscami, przez co opowieść nabiera cech magicznych.

Podsumowując swoje wrażenia z lektury powieści "Kot Amadeus w Sopocie" Karola Kłosa mogę szczerze ją polecić zarówno czytelnikom dorosłym jak i młodzieży, zwolennikom powieści detektywistycznych oraz tym wybierającym literaturę klasyczną, miłośnikom zwierząt, zwłaszcza kotów, jak również tym, którzy wolą czytać reportaże, zwłaszcza o podróżach. Krótko mówiąc, książka jest skierowana do bardzo różnych czytelników. To jest chyba jej największa zaleta.

Powieść detektywistyczna
Postanowiłem zabrać się za czytanie powieści detektywistycznej. Zgodnie z doskonałym prawzorem stworzonym przez nieśmiertelną Agatę Christie powieść detektywistyczna musi opowiadać o perypetiach inteligentnego detektywa, nieustępliwie zmierzającego ku rozwiązaniu kryminalnej zagadki
Każda dobra powieść, niezależnie od klasyfikacji gatunkowej,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść o spotkaniu grupy blogerek książkowych i pisarek piszących literaturę popularną nad polskim morzem, a do tego wprost na plaży, gdzie przy wtórze szumu fal i skrzeku mew czyta się książki, udziela autografów oraz wspomina poprzednie spotkania, wpisuje się doskonale w naszą rodzimą tradycję literatury współczesnej o pisaniu, o byciu pisarzem, a w tym przypadku o czytaniu i byciu pisarką, a także blogerką książkową, co w dobie rozwijającego się Internetu nie dziwi.
Mamy też do czynienia w tej powieści z wątkiem sensacyjnym, czyli z zaginięciem popularnego pisarza, wątkiem romansowym, czyli oświadczynami i ogłoszeniem zaręczyn w sieci, jak na dwudziesty pierwszy wiek przystało, a także z wątkiem historycznym, czyli wojną pomiędzy sąsiednimi królestwami, zdobywaniem zamku, jego obroną i kontratakiem sprzymierzonego króla i jego syna, przystojnego księcia, który zgodnie z konwencją otrzyma rękę królewny.

Powieść o spotkaniu grupy blogerek książkowych i pisarek piszących literaturę popularną nad polskim morzem, a do tego wprost na plaży, gdzie przy wtórze szumu fal i skrzeku mew czyta się książki, udziela autografów oraz wspomina poprzednie spotkania, wpisuje się doskonale w naszą rodzimą tradycję literatury współczesnej o pisaniu, o byciu pisarzem, a w tym przypadku o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to