rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Treść jest tak dobra, jak dobra może być jednotomówka. Za mało kartek. by dobrze przestawić świat, aby można było się bardziej zainteresować bohaterami i nawiązać z nimi więź. Za to miłośników niesamowitych projektów (miejsc, postaci, ciuchów, sprzętów, klimatu) oraz poszukiwaczy inspiracji ta manga powinna wprawić w euforię. Na mnie zadziałało.
Dużo fajnych smaczków - zwróciłam uwagę na karmienie wielbłądów (?) bardzo (!) publiczną toaletę oraz "paszteciarnię".
Jeśli chodzi o samo wydanie, to rozpływam się z zachwytu. Same plusy i to duże plusy (format, papier, okładka, estetyka ogólna, jakość druku i papieru, szycie, przypisy). To bardzo dopieszczone i wycacane wydanie, które bardziej przypomina album niż mangę i trzyma się je w rękach z przyjemnością.

Treść jest tak dobra, jak dobra może być jednotomówka. Za mało kartek. by dobrze przestawić świat, aby można było się bardziej zainteresować bohaterami i nawiązać z nimi więź. Za to miłośników niesamowitych projektów (miejsc, postaci, ciuchów, sprzętów, klimatu) oraz poszukiwaczy inspiracji ta manga powinna wprawić w euforię. Na mnie zadziałało.
Dużo fajnych smaczków -...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Poranek ściętych głów #1 Kazuo Koike, Goseki Kojima
Ocena 7,6
Poranek ścięty... Kazuo Koike, Goseki...

Na półkach: ,

Bardzo mi się podobało. To zbiór opowiadań spiętych postacią głównego bohatera, który żyje z wypróbowywania mieczy. Wątki w każdym opowiadaniu są bardzo różnorodne, nic się nie powtórzyło, a niektóre - np o tynkarzu czy gejszy z miotłą były naprawdę interesujące. Zgodnie z tytułem w mandze spada dużo głów, ale większość z rąk wymiaru sprawiedliwości.
Podobały mi się próby wyjaśnienia czytelnikowi jak działał wymiar sprawiedliwości w dawnych czasach w Japonii. Jaka była procedura zatrzymywania, jak traktowano podejrzanych i skazanych, tak ich transportowano itp. Nie wiem, czy to prawda czy fikcja literacka, ale jeśli prawda to naprawdę można się zastanawiać, jak bardzo można kochać rytuały.
Bardzo ładnie narysowane i bardzo ładnie wydane - duży format, ładna okładka, biały papier,onomatopeje na kadrach delikatne (widać, że wydawca nie poprzykrywał tak po prostu oryginalnych wielkimi literami) . Czytało mi się gładko i naturalnie.
Ogólnie podobało mi się, nawet bardzo. I brakowało mi mangi o samurajach z realistyczną kreską i bez magii i supermocy.

Bardzo mi się podobało. To zbiór opowiadań spiętych postacią głównego bohatera, który żyje z wypróbowywania mieczy. Wątki w każdym opowiadaniu są bardzo różnorodne, nic się nie powtórzyło, a niektóre - np o tynkarzu czy gejszy z miotłą były naprawdę interesujące. Zgodnie z tytułem w mandze spada dużo głów, ale większość z rąk wymiaru sprawiedliwości.
Podobały mi się próby...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki K...... Jirō Taniguchi, Shirō Tōsaki
Ocena 7,1
K...... Jirō Taniguchi, Shi...

Na półkach: ,

Jestem przyzwyczajona do spokojnych, refleksyjnych opowieści pana Taniguchiego. Tymczasem "K" czyta się jak mangę akcji! Nie ustępuje w niczym najciekawszym dramatycznym filmom o wspinaczkach wysokogórskich. Pochłonęłam całą mangę za pierwszym podejściem.
Poza bardzo dobrą fabułą mamy tu piękne rysunki i realistyczne proporcje postaci. Wydanie Hanami jest piękne - duży format, matowa okładka ze skrzydełkami, śliski biały papier i druk ostry jak żyletka i czarny jak smoła. To manga, która u mnie zostanie :)

Jestem przyzwyczajona do spokojnych, refleksyjnych opowieści pana Taniguchiego. Tymczasem "K" czyta się jak mangę akcji! Nie ustępuje w niczym najciekawszym dramatycznym filmom o wspinaczkach wysokogórskich. Pochłonęłam całą mangę za pierwszym podejściem.
Poza bardzo dobrą fabułą mamy tu piękne rysunki i realistyczne proporcje postaci. Wydanie Hanami jest piękne - duży...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Dr. Stone tom 2 Boichi, Riichiro Inagaki
Ocena 7,8
Dr. Stone tom 2 Boichi, Riichiro In...

Na półkach: ,

Kto dzisiaj wie, jak działa wielokrążek? Albo sekstans? Albo z czego robi się proch i mydło? No już wiem - autorzy niektórych mang.
Zastanawia mnie tylko - po co w epoce kamienia łupanego koturny wiązane na wstążki?
A, no tak, faceci rysowali :D

Kto dzisiaj wie, jak działa wielokrążek? Albo sekstans? Albo z czego robi się proch i mydło? No już wiem - autorzy niektórych mang.
Zastanawia mnie tylko - po co w epoce kamienia łupanego koturny wiązane na wstążki?
A, no tak, faceci rysowali :D

Pokaż mimo to

Okładka książki Dr. Stone tom 1 Boichi, Riichiro Inagaki
Ocena 7,7
Dr. Stone tom 1 Boichi, Riichiro In...

Na półkach: ,

Fajne tłumaczenie. Dawno nie pisałam tak o żadnej mandze od Waneko, ale tutaj wypada oddać honor wydawcy. Świetne, luźne teksty (o dupsku na wierzchu mnie rozśmieszył :) , dużo humoru graficznego (miny, SD'czki), do tego piękna kreska Boichiego a wszystko oparte na dobrze się zapowiadającej fabule. Może i bez patosu, dramy i żadnego treningu czyniącego z leszczy mistrzów (to lubię najbardziej), ale mimo to wszystko się dobrze czytało.

Fajne tłumaczenie. Dawno nie pisałam tak o żadnej mandze od Waneko, ale tutaj wypada oddać honor wydawcy. Świetne, luźne teksty (o dupsku na wierzchu mnie rozśmieszył :) , dużo humoru graficznego (miny, SD'czki), do tego piękna kreska Boichiego a wszystko oparte na dobrze się zapowiadającej fabule. Może i bez patosu, dramy i żadnego treningu czyniącego z leszczy mistrzów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zdecydowanie chcę zapoznać się z następnymi tomami. Tomik zasypał mnie dużą ilością interesujących pomysłów - wieczna zima, ludzie o specjalnych zdolnościach, walka o przetrwanie, zdeprawowane społeczeństwa i wiele więcej. Mam nadzieję, że potencjał zostanie wykorzystany.
Kilka rysunków i pomysłów było dość obrzydliwych, więc być może manga nie dla wszystkich. Studio JG wydało tomik jak zwykle pięknie i starannie, nie mogę się przyczepić do absolutnie niczego :)

Zdecydowanie chcę zapoznać się z następnymi tomami. Tomik zasypał mnie dużą ilością interesujących pomysłów - wieczna zima, ludzie o specjalnych zdolnościach, walka o przetrwanie, zdeprawowane społeczeństwa i wiele więcej. Mam nadzieję, że potencjał zostanie wykorzystany.
Kilka rysunków i pomysłów było dość obrzydliwych, więc być może manga nie dla wszystkich. Studio JG...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Manga dobrze się zaczyna. Ludzie stają w ogniu, przyjeżdża ekipa od samozapłonów i ... nawet jestem ciekawa co będzie dalej :) Ładna, czysta kreska, bez rastrów, charakterystyczna dla shounenów. Czyli coś co lubię. Obwoluta z wybiórczym lakierem, tomik starannie wydrukowany. Troszkę mnie zawiodła jedna ze stron - kadr na całą stronę przedstawia widok na miasto z kilkoma wielkimi szyldami na budynkach. I żaden nie został przetłumaczony. Szkoda.

Manga dobrze się zaczyna. Ludzie stają w ogniu, przyjeżdża ekipa od samozapłonów i ... nawet jestem ciekawa co będzie dalej :) Ładna, czysta kreska, bez rastrów, charakterystyczna dla shounenów. Czyli coś co lubię. Obwoluta z wybiórczym lakierem, tomik starannie wydrukowany. Troszkę mnie zawiodła jedna ze stron - kadr na całą stronę przedstawia widok na miasto z kilkoma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Słodka, miła, ale ani wyjątkowa fabularnie ani graficznie. Chwilami wręcz denerwowała przegięciami. Fajnie było się zapoznać, ale nie wrócę do niej.
Wydanie ładne.

Słodka, miła, ale ani wyjątkowa fabularnie ani graficznie. Chwilami wręcz denerwowała przegięciami. Fajnie było się zapoznać, ale nie wrócę do niej.
Wydanie ładne.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Samurajsko-ninja klimaty, wielu wrogów, pojedynki, dziwaczna wyspa z jeszcze dziwniejszymi stworami - manga ma szansę wpisać się w moje gusta, więc mam w planie zakup kolejnej części. Nie powaliło na kolana z wrażenia, ale i nie czuję się zawiedziona, więc zobaczę, co będzie dalej. Główny bohater dość dziecinnie wygląda jak na żonatego mężczyznę, dziewczyna - kat wizualnie też jest nieletnia, ale co tam, taka uroda mang :) Kreska ładna, szczególnie strojów.
Jeśli chodzi o wydanie - same plusy - spory format, płynne tłumaczenie, wyjaśnienia kulturowe pewnych detali obecne pod kadrami, ładny papier i nasycenie czerni druku.

Samurajsko-ninja klimaty, wielu wrogów, pojedynki, dziwaczna wyspa z jeszcze dziwniejszymi stworami - manga ma szansę wpisać się w moje gusta, więc mam w planie zakup kolejnej części. Nie powaliło na kolana z wrażenia, ale i nie czuję się zawiedziona, więc zobaczę, co będzie dalej. Główny bohater dość dziecinnie wygląda jak na żonatego mężczyznę, dziewczyna - kat wizualnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fascynująco dobra lektura. Świetnie opowiedziana, doskonale narysowana. Przedstawiony świat jest tak dobrze zaprezentowany, że na niektóre kadry poświęciłam dużo czasu - na analizę drobiazgów i zachwycanie się łatwością, z jaką komiks wciągnął mnie w swój klimat. Dobre tempo akcji, dużo się dzieje, rozmach graficzny, spore zdezelowanie postaci, przedstawione bez krępacji, tak samo zresztą jak język, którym się posługują - wszystko do siebie pasuje i dzięki temu jestem "Akirą" zachwycona.
Wydanie JPF jest piękne. Bardzo duży format plus wydanie zbiorcze plus genialny zabieg zastosowany przy onomatopejach, który totalnie podbił moje serducho - tłumaczone onomatopeje są wpisane w kadrach w oryginalne onomatopeje, dzięki czemu nie inwadują rysunków oraz nie trzeba ich szukać w przypisach. Bardziej przyjaźnie czytelnikom się po prostu nie da.
Minusy też widzę, ale są bardzo subiektywne - użyty szary papier nie wpisuje się w żaden sposób w moje gusta, kolorowe wnętrze okładki wygląda po prostu rewelacyjnie, ale fakt, że warstwy okładki nie są ze sobą sklejone, stanowi mały minusik. To drobiazgi i całkowicie bledną w obliczu całości. To jeden z moich najlepszych komiksowych zakupów. Taki, którego się z czasem nie pozbywa, tylko trzyma na półkach, by jeszcze do niego wrócić.

Fascynująco dobra lektura. Świetnie opowiedziana, doskonale narysowana. Przedstawiony świat jest tak dobrze zaprezentowany, że na niektóre kadry poświęciłam dużo czasu - na analizę drobiazgów i zachwycanie się łatwością, z jaką komiks wciągnął mnie w swój klimat. Dobre tempo akcji, dużo się dzieje, rozmach graficzny, spore zdezelowanie postaci, przedstawione bez krępacji,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Opowieści o Białej Księżniczce Mokona Apapa, Satsuki Igarashi, Tsubaki Nekoi, Nanase Ohkawa
Ocena 6,8
Opowieści o Bi... Mokona Apapa, Satsu...

Na półkach: ,

Piękna obwoluta na fakturowanym papierze. Czegoś tak ładnego jeszcze nie widziałam na polskim rynku mangowym. W środku kilka opowiadań, z których najnudniejsze było na początku. Było takie nijakie i niosło najmniejszy ładunek emocjonalny. Następne podobały mi się bardziej, przy czym były tak króciuteńkie, że nie ma szans, by zrobiły na mnie jakieś większe wrażenie. Nie wiem co myśleć o ostrości druku. Rysunki na niektórych stronach są ostre jak żyletka, w kolorze nasyconej czerni, a sąsiadują z rozmazanymi w kolorze dużo bledszym (nawet ramki kadrów!) Pewnie jest ku temu jakiś powód techniczny, ale wygląda to nieciekawie. "Opowieści" są dla mnie jednorazową lekturą, do której nie wrócę.

Piękna obwoluta na fakturowanym papierze. Czegoś tak ładnego jeszcze nie widziałam na polskim rynku mangowym. W środku kilka opowiadań, z których najnudniejsze było na początku. Było takie nijakie i niosło najmniejszy ładunek emocjonalny. Następne podobały mi się bardziej, przy czym były tak króciuteńkie, że nie ma szans, by zrobiły na mnie jakieś większe wrażenie. Nie wiem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fantastyczne wydanie - duży format, twarda prawa, manga szyta, onomatopeje tłumaczone, piękna czerń druku, bieluteńki papier. "Trigun" to potężna cegła w biblioteczce, która przykuwa wzrok i doprasza się o uwagę. Fabuła sama w sobie bardzo ciekawa, podoba mi się wymyślony pustynny świat, w którym cywilizacja opiera się na technologii i energii odzyskanej z rozbitego gwiezdnego statku kolonizacyjnego. Natomiast sposób narracji pozostawia dużo do życzenia. Typowe dla starszych mang, ze "Slayersami" miałam podobny problem. Czasem trudno się zorientować o co chodzi w danym kadrze, czasem zbyt wiele się dzieje, by ilość użytych kadrów dobrze oddała sytuację, a potencjał emocjonalny niektórych scen i drama zostały potraktowane tak bardzo po macoszemu, że aż żal. Nie jestem pewna czy wrócę do lektury - anime było zabawniejsze - ale cieszę się, że posiadam :)

Fantastyczne wydanie - duży format, twarda prawa, manga szyta, onomatopeje tłumaczone, piękna czerń druku, bieluteńki papier. "Trigun" to potężna cegła w biblioteczce, która przykuwa wzrok i doprasza się o uwagę. Fabuła sama w sobie bardzo ciekawa, podoba mi się wymyślony pustynny świat, w którym cywilizacja opiera się na technologii i energii odzyskanej z rozbitego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem zachwycona - mnóstwo przygód, od samego początku sporo się dzieje, w dodatku podobnie jak w przypadku Bleacha kierunek akcji jest jasno nakreślony i zapowiada się akcja z przygodą i rozwój pałera bohaterów. Czyli coś dla mnie :) Niepoważny główny bohater jest szczery do bólu i wypowiada sporo śmiesznych kwestii, i dobrze, bo komedie też lubię. Rysunki specyficzne, kojarzą mi się z kreskówkami dla najmłodszych - kotem felixem, Popeyem, starym Disnejem. Taka mało poważna, ale mi to nie przeszkadza. Hm, przydałby się jakiś bisz, ale może się zdziwię, hehe.
Ogólnie to byłam przekonana, że to historia dla dużo młodszych ode mnie czytelników, ale tak dobrze się bawiłam czytając to, że zaczynam drugi tom.

Jestem zachwycona - mnóstwo przygód, od samego początku sporo się dzieje, w dodatku podobnie jak w przypadku Bleacha kierunek akcji jest jasno nakreślony i zapowiada się akcja z przygodą i rozwój pałera bohaterów. Czyli coś dla mnie :) Niepoważny główny bohater jest szczery do bólu i wypowiada sporo śmiesznych kwestii, i dobrze, bo komedie też lubię. Rysunki specyficzne,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bez rewelacji, ale sympatyczne. I dość śmieszne, czyli w sumie oceniam na dobry. Jako jednotomówka manga ta i tak nie miała szans na fajną zakręconą fabułę, więc w pełni wykorzystała dostępną ilość stron, aby poprawić humor czytaczowi wizją smukłych męskich nóżek w rajstopkach.

Bez rewelacji, ale sympatyczne. I dość śmieszne, czyli w sumie oceniam na dobry. Jako jednotomówka manga ta i tak nie miała szans na fajną zakręconą fabułę, więc w pełni wykorzystała dostępną ilość stron, aby poprawić humor czytaczowi wizją smukłych męskich nóżek w rajstopkach.

Pokaż mimo to

Okładka książki Deadlock #2 Saki Aida, Yuu Takashina
Ocena 7,2
Deadlock #2 Saki Aida, Yuu Taka...

Na półkach: ,

Trochę brutalna ta część, ale pewnie ważna dla fabuły. Bardzo mi się podoba to, że autorka nie lubuje się w szczegółach anatomicznych, więc drastyczne momenty są tylko lekko zaznaczone a nie narysowane. Słodkie chwile sam na sam, kiedy jeden bohater opiekuje się drugim mimo lekkiego przesłodzenia były urocze i bardzo mi się podobały.
Bardzo przyzwoicie wydane, pierwsza strona jest kolorowa.
Uważam, że warto zobaczyć, warto przeczytać i poczekać na kontynuację.

Trochę brutalna ta część, ale pewnie ważna dla fabuły. Bardzo mi się podoba to, że autorka nie lubuje się w szczegółach anatomicznych, więc drastyczne momenty są tylko lekko zaznaczone a nie narysowane. Słodkie chwile sam na sam, kiedy jeden bohater opiekuje się drugim mimo lekkiego przesłodzenia były urocze i bardzo mi się podobały.
Bardzo przyzwoicie wydane, pierwsza...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Deadlock #1 Saki Aida, Yuu Takashina
Ocena 7,2
Deadlock #1 Saki Aida, Yuu Taka...

Na półkach: ,

Fajna, ładna manga, z wybitnie przystojnymi osobnikami płci męskiej (naprawdę jest na co patrzeć). Więzienne klimaty, więc wystrój wnętrz/pejzaże/tła są nieciekawe, za to rysowniczka sobie powetowała rysując pięknych głównych bohaterów, pięknych "dobrych", całkiem niezłych "złych" i nawet część strażników jest ok! Tak więc wielki plus za rysunki mimo wszystko :) Fabuła wolno się rozkręca - i właśnie to lubię najbardziej, bo jeden tom to za mało, żeby pokazać interesujący rozwój wydarzeń.
Śmieszny tekst o przykrywaniu gazetą :)

Fajna, ładna manga, z wybitnie przystojnymi osobnikami płci męskiej (naprawdę jest na co patrzeć). Więzienne klimaty, więc wystrój wnętrz/pejzaże/tła są nieciekawe, za to rysowniczka sobie powetowała rysując pięknych głównych bohaterów, pięknych "dobrych", całkiem niezłych "złych" i nawet część strażników jest ok! Tak więc wielki plus za rysunki mimo wszystko :) Fabuła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Spodziewałam się czegoś ciekawszego. Carrie tak dużo miejsca poświęciła romansowi z Harrisonem Fordem, że się tym zmęczyłam. Dla niej było ważne, to część jej życia, ale dla czytelnika mojego typu wspomnienia z planu filmowego, z castingu do roli księżniczki, uwagi o fryzurach były dużo ciekawsze. Tak więc jeśli ktoś chce książkę o Carrie Fisher to doskonała pozycja, jeśli o księżniczce Lei, to słaba.

Spodziewałam się czegoś ciekawszego. Carrie tak dużo miejsca poświęciła romansowi z Harrisonem Fordem, że się tym zmęczyłam. Dla niej było ważne, to część jej życia, ale dla czytelnika mojego typu wspomnienia z planu filmowego, z castingu do roli księżniczki, uwagi o fryzurach były dużo ciekawsze. Tak więc jeśli ktoś chce książkę o Carrie Fisher to doskonała pozycja, jeśli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ładne rysunki, ładnie wydane, treść oklepana. Z jednej strony i tak w mangach szukam najczęściej szybkiej miłej chwilowej rozrywki, a z drugiej strony są tomy, po których chcę wiedzieć co będzie dalej. A ten mnie aż tak nie zaciekawił.
Jedna rzecz, która tak naprawdę bardzo mi się w tym tomiku spodobała to wizja postaci zawsze szczęśliwej i uśmiechniętej. Czyli koleżanka z dzieciństwa bohatera. Jest tak pozytywna, że aż się ciepło na serduchu robi. I lubię rysunki, na których postaci się śmieją tak, że im trzonowce widać :)

Ładne rysunki, ładnie wydane, treść oklepana. Z jednej strony i tak w mangach szukam najczęściej szybkiej miłej chwilowej rozrywki, a z drugiej strony są tomy, po których chcę wiedzieć co będzie dalej. A ten mnie aż tak nie zaciekawił.
Jedna rzecz, która tak naprawdę bardzo mi się w tym tomiku spodobała to wizja postaci zawsze szczęśliwej i uśmiechniętej. Czyli koleżanka z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szybkie czytadło, ale bez zachwytów. Pomyślałam w pewnym momencie podczas lektury, że narrator jest tak egzaltowany, że mam go dość, oraz że gdyby wszyscy swoje problemy tak pieścili i roztrząsali jak dziewczyna, która popełniła samobójstwo, to populacja ludzi by wyginęła.
Raczej do lektury nie wrócę - może była dla młodszego odbiorcy, a ja już zbyt cyniczna jestem?

Szybkie czytadło, ale bez zachwytów. Pomyślałam w pewnym momencie podczas lektury, że narrator jest tak egzaltowany, że mam go dość, oraz że gdyby wszyscy swoje problemy tak pieścili i roztrząsali jak dziewczyna, która popełniła samobójstwo, to populacja ludzi by wyginęła.
Raczej do lektury nie wrócę - może była dla młodszego odbiorcy, a ja już zbyt cyniczna jestem?

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Byłam 2 lata temu na wycieczce w Rosji. Przewodniczka - rosjanka, wykształcona, historyczka, znała płynnie polski i angielski. Ubrana tak, że się zastanawialiśmy, czy to taki totalny brak gustu czy bieda i ma na sobie to, co miała w szafie... i w tak oczywisty sposób wychwalała dawne czasy. Każdy car był dla niej "piękny niczym anioł", a dawne czasy były "takie dobre". Mi się to w głowie nie mieściło, ale dzięki tej książce trochę zrozumiałam.
Ogromne rozwarstwienie społeczne, tęsknotę za czasami komunizmu, ale nie za samym komunizmem chyba, tylko za poczuciem wartości, za poczuciem bezpieczeństwa, które teraz jest mocno nadwyrężone, za środkami do życia, które wtedy jakoś tam zawsze były, nawet jeśli minimalne i za większą przewidywalnością przyszłości. A nawet za większą znajomością obowiązujących reguł i świata.
Troszkę, jak przez mgłę, pamiętam kartki, wielogodzinne kolejki, puste półki, pomarańcze na święta i polowania na cokolwiek. Wydaje mi się, że to bardzo pomogło w czytaniu ze zrozumieniem. Mimo to, jest tam tyle treści, tyle wątków, tyle strasznych i pięknych historii, że czytanie zeszło mi dłużej niż zwykle. Uważam, że lektura jest wymagająca, ale bardzo wartościowa i warta każdej chwili na nią poświęconej.

Byłam 2 lata temu na wycieczce w Rosji. Przewodniczka - rosjanka, wykształcona, historyczka, znała płynnie polski i angielski. Ubrana tak, że się zastanawialiśmy, czy to taki totalny brak gustu czy bieda i ma na sobie to, co miała w szafie... i w tak oczywisty sposób wychwalała dawne czasy. Każdy car był dla niej "piękny niczym anioł", a dawne czasy były "takie dobre"....

więcej Pokaż mimo to