rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Dawno już minęły czasy kiedy z wypiekami na twarzy oglądałem (bo najpierw ogladałem, a potem dopiero czytałem) kolejne numery "Fantastyki". Miałem też swego czasu całkiem pokaźną kolekcję przeróznych komiksów o tejże tematyce - jeszcze przywożonych przez mojego tatę z RFN. Potem jednak fascynacja fantastyką minęła (chociaż na "Gwiezdne wojny" zawsze znajdę czas). Dlatego też z taką pewną nieśmiałością, żeby zacytować klasyka, sięgnąłem niedawno po książkę Jacka Izworskiego "Węzeł światów". I co się okazało? Otóż nasza stara, poczciwa, rodzima fantastyka ma się bardzo dobrze. Autor, który jest doskonale znany w świecie literatury fantastycznej powrócił w doskonałej formie. Książka w inteligentny i intrygujący sposób miesza świat nam znany z tym z innego wymiaru. A co najfajniejsze, to to że wszystko dzieje się w moim Wrocławiu! Powieść, która jest pierwszym tomem cyklu Dwa światy, po prostu wciąga. Owszem zdarzają się w niej małe wpadki lub nieco nużące opisy, ale całość naprawdę jest ok. A do tego niesamowity słownik istot występujących w cyklu - po prostu miodzio. Trzeba mieć nie lada wyobraźnię, żeby to wszystko wymyśleć i zgrabnie przenieść na papier. Dobrze że Wydawnictwo Dziewięć Muz zdecydowało się na wydanie tej pozycji i już czekam na tom drugi. Dla miłośników literatury fantastycznej, zwłaszcza polskiej, pozycja obowiązkowa.

Dawno już minęły czasy kiedy z wypiekami na twarzy oglądałem (bo najpierw ogladałem, a potem dopiero czytałem) kolejne numery "Fantastyki". Miałem też swego czasu całkiem pokaźną kolekcję przeróznych komiksów o tejże tematyce - jeszcze przywożonych przez mojego tatę z RFN. Potem jednak fascynacja fantastyką minęła (chociaż na "Gwiezdne wojny" zawsze znajdę czas). Dlatego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To trzeba przeczytać, chociaż zakończenie może lekko rozczarować. No i jest jakby trochę niepotrzebnie rozciągnięte. Jednak całość jest ciekawa i dobrze poprowadzona. Czasami aż strach zgasić światło :) Warto!

To trzeba przeczytać, chociaż zakończenie może lekko rozczarować. No i jest jakby trochę niepotrzebnie rozciągnięte. Jednak całość jest ciekawa i dobrze poprowadzona. Czasami aż strach zgasić światło :) Warto!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dan Brown godny polecenia, ale jakby trochę słabszy od Kodu, czy Aniołów. Wszystko jakieś takie łatwe i proste - zanim o czymś przeczytałem, to już domyslałem się gdzie bohaterowie powinni jechać lub czego szukac. Tak jakby Langdon trochę zgłupiał :) Ale generalnie ok.

Dan Brown godny polecenia, ale jakby trochę słabszy od Kodu, czy Aniołów. Wszystko jakieś takie łatwe i proste - zanim o czymś przeczytałem, to już domyslałem się gdzie bohaterowie powinni jechać lub czego szukac. Tak jakby Langdon trochę zgłupiał :) Ale generalnie ok.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To należy, trzeba przeczytać. Prawie perfekcja.

To należy, trzeba przeczytać. Prawie perfekcja.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Smutne, ale trzeba to przeczytać.

Smutne, ale trzeba to przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Warto zanim sięgniemy po WP, ale po również można.

Warto zanim sięgniemy po WP, ale po również można.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Co tu dużo pisać, po prostu klasyczna perfekcja!

Co tu dużo pisać, po prostu klasyczna perfekcja!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezłe, ale specyficzne.

Niezłe, ale specyficzne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest po prostu dobra, a nawet bardzo dobra. To debiut pisarski młodej autorki, więc i potknięcia być muszą. Jednak każdemu malkontentowi życzę choć trochę talentu i umiejętności pisania p. Elizy. Temat jest ciekawy i ciekawie przedstawiony, bohaterowie nietuzinkowi, a całość dość logicznie poukładana. Mam nadzieję, że autorka będzie pisać dalej, bo widać że ma potencjał. I do wszystkich niezadowolonych - nikt nie rodzi się od razu Masłowską, Folletem czy Sienkiewiczem, ale się nim staje. Zresztą co tu dużo pisać - żeby ocenić i docenić tą ksiązkę trzeba przeczytać ją całą, a nie tylko fragment.

Książka jest po prostu dobra, a nawet bardzo dobra. To debiut pisarski młodej autorki, więc i potknięcia być muszą. Jednak każdemu malkontentowi życzę choć trochę talentu i umiejętności pisania p. Elizy. Temat jest ciekawy i ciekawie przedstawiony, bohaterowie nietuzinkowi, a całość dość logicznie poukładana. Mam nadzieję, że autorka będzie pisać dalej, bo widać że ma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Wsi spokojna" - tytuł powieści całkiem zwyczajny, ale jakże mylący i nie mający nic wspólnego z utworem Kochanowskiego.To wieś nawiedzona, pełna nienawiści, złości i ludzkiej podłości. To tutaj powraca z więzienia Jurczyk. I chociaż ma dla kogo żyć, bo ma żonę i trójkę dzieci, o które, wydawać by się mogło, powinien dbać, to staje się dla nich i dla całej wsi złem absolutnym. Czytelnik zostaje wciągnięty w wir straszliwych wydarzeń, o jakich czasami słyszymy, ale drżymy na samą myśl, że coś takiego jest możliwe. Autor przedstawia obraz wsi zabitej dechami, gdzie wszystko załatwia się między swoimi. To wieś odizolowana, ale nie zacofana, bo do gospodarstw zawitała mechanizacja. Prawdziwym folklorem są kłótnie kobiet, nierzadko kończące się bijatyką. Wszystko to nie miałoby takiego wyrazu i ekspresji, gdyby nie język i styl pisarski autora. Z niezwykłym kunsztem stworzył on plejadę mocno zarysowanych postaci, które wypowiadają się w charakterystyczny dla siebie sposób. Książka napisana jest barwnym językiem, dostosowanym do realiów. Zwłaszcza wypowiedzi mieszkańców, nacechowane gwarą, są bardzo żywiołowe i na wskroś prawdziwe. Nie czuć sztuczności, wszystko jest naturalne, łącznie z przekleństwami i błędami językowymi. Opisy sytuacji są tak sugestywne, że człowiek czuje chłód wiatru na plecach, czy ból krzywdzonego dziecka. Przy czym autor elokwentnie i z wielkim znawstwem operuje pojęciami literackimi odpowiednio budując atmosferę dramatu. Wszystko jest sprawnie zbudowane, ciąg przyczynowo-skutkowy zachowany, postępki, nawet te najohydniejsze, nie zaskakują. Generalnie powieść jest dopracowana, przemyślana, barwnie napisana, z nietuzinkowymi zwrotami akcji, wciąga od pierwszych słów. Ważne podkreślenia są wspominane już realistyczne i sugestywne opisy, łącznie ze scenami erotycznymi. Nic, tylko trzeba po nią sięgnąć, przeczytać i cieszyć się, że to tylko powieść. A może nie...

"Wsi spokojna" - tytuł powieści całkiem zwyczajny, ale jakże mylący i nie mający nic wspólnego z utworem Kochanowskiego.To wieś nawiedzona, pełna nienawiści, złości i ludzkiej podłości. To tutaj powraca z więzienia Jurczyk. I chociaż ma dla kogo żyć, bo ma żonę i trójkę dzieci, o które, wydawać by się mogło, powinien dbać, to staje się dla nich i dla całej wsi złem...

więcej Pokaż mimo to