Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Wygląda na to, że wystawiam tylko złe oceny i ogólnie się zajmuję "malkontenceniem" (ładne słowo). Nie inaczej jest teraz. Przydał by się jakiś rodzaj ostrzeżenia na okładkach tego typu książek, coś jak oznaczenia PEGI w grach komputerowych, po prostu dla ludzi którzy szukają fantasy dla dorosłych.
W przypadku "Malowanego Człowieka", takie ostrzeżenie głosiło by że jeśli masz więcej niż 13 lat książka będzie co najmniej rozczarowująca. Ocenę powieści (I tom )dałem "słaba", bo słaby jest tu przede wszystkim język i warsztat. Prosty język. Prosty na tyle że próba przebrnięcia przez opis czegokolwiek, o co autor czasem stara się pokusić, wywołuje niemiłosierny ból zębów.
Świat jest mało wiarygodny, a pomysł na niego cokolwiek nieskomplikowany, tak samo niemal jak język użyty do jego przedstawienia. Czytaj połowa powieści to: demony, demony, demony, demony, gorączka demoniczna, demony. Rozterki nastolatków, w tym także (niespodzianka) miłosne których rodzice są źli i niedobrzy. Demony, demonów, demonom, demony, z demonami, o demonach, o demony! Kryterium jest jedno, trochę jak w Smefrach. Postacie jednowymiarowe. Dialogi drewniane.
Książka wzbudza pewną ciekawość tego co się wydarzy, na to przychodzi jednak czekać i nie jest to przyjemne oczekiwanie.

Wygląda na to, że wystawiam tylko złe oceny i ogólnie się zajmuję "malkontenceniem" (ładne słowo). Nie inaczej jest teraz. Przydał by się jakiś rodzaj ostrzeżenia na okładkach tego typu książek, coś jak oznaczenia PEGI w grach komputerowych, po prostu dla ludzi którzy szukają fantasy dla dorosłych.
W przypadku "Malowanego Człowieka", takie ostrzeżenie głosiło by że jeśli...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdziecinniała pani adwokat żywiąca się papierosami, tefauenem oraz od czasu do czasu mięsem z Hard Rock Cafe wraz ze swoim aplikantem, ten dla odmiany jest to ociężały umysłowo, to wyjątkowo bystry, starają się rozwiązać sprawę podwójnego morderstwa, przecież od tego w końcu są prawnicy. Terminologia przekonuje, dalej jest już trochę gorzej. Nie podzielam zachwytów nad stylem pisarza, pióro ma owszem lekkie, niestety nierzadko za lekkie. Na tyle to bolesne, że odbiera wszelką wiarygodność opisywanym wydarzeniom. To samo tyczy się bezpłciowych postaci, o których od początku wiemy że są wymyślone i tak Kormak czyta tylko Cormaca, pani Adwokat słucha tylko heavy metalu i jeździ autem jak szalona (bo taka już z niej aparatka), a siwy i łysy (sic!) trzęsą warszawką.

Zdziecinniała pani adwokat żywiąca się papierosami, tefauenem oraz od czasu do czasu mięsem z Hard Rock Cafe wraz ze swoim aplikantem, ten dla odmiany jest to ociężały umysłowo, to wyjątkowo bystry, starają się rozwiązać sprawę podwójnego morderstwa, przecież od tego w końcu są prawnicy. Terminologia przekonuje, dalej jest już trochę gorzej. Nie podzielam zachwytów nad...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety wypłaszczona. Postacie na I, II i wszystkich pozostałych planach solidarnie papierowe. Wewnętrznie sprzeczna i pełna logicznych błędów. Psychologia postaci niczym futerał od cepa. Generalnie wszystko skrojone by sprostać niewymagającym mocom poznawczym 12 letniego umysłu. Tak, tak literatura dziecięca łamane na młodzieżowa, ale wobec powszechnego zachwytu oczekiwania są zgoła wyższe. Przykre, że bycie (podobno) lepszym od "Zmierzchu" uchodzi za wartość samą w sobie.

Niestety wypłaszczona. Postacie na I, II i wszystkich pozostałych planach solidarnie papierowe. Wewnętrznie sprzeczna i pełna logicznych błędów. Psychologia postaci niczym futerał od cepa. Generalnie wszystko skrojone by sprostać niewymagającym mocom poznawczym 12 letniego umysłu. Tak, tak literatura dziecięca łamane na młodzieżowa, ale wobec powszechnego zachwytu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to