Cytaty
Jeśli ktoś spełnia wszystkie nasze marzenia, kolejne stają się tylko kaprysami. Najpiękniejsze są marzenia niezrealizowane, bo to one nadają życiu sens.
- Trzy razy mielone świńskie racice - czarująco uśmiechnął się Net. - Z emulgatorami, w papce benzoesanu sodu i glutaminianu potasu polanego utwardzonymi tłuszczami z dodatkiem wypełniacza, spulchniacza i aromatu ponoć identycznego z naturalnym. Dziewczyna za kasą wolno wydukała: - Nie mamy czegoś takiego... - Macie, macie - zapewnił ją Net. - Nazywacie to cheeseburgerem. Trzy ...
RozwińPrzemijamy. Stare ustępuje miejsca nowemu, w ten sposób świat posuwa się naprzód. Ale pamiętajmy o tych, którzy odchodzą-ta pamięć daje im nieśmiertelność
-Ciekawość to pierwszy stopień do drugiego stopnia ciekawości - odparł Felix. - A klika stopni dalej są regularne kłopoty.
To najgorszy rodzaj tęsknoty. Kiedy ten ktoś jest tuż przy tobie, a ty i tak za nim tęsknisz.
-Nie chcę słyszeć o żadnych skarbach i nagrodach. Chcę sobie siedzieć przed kompem na moich pięciu literach i mieć spokój. -Pięciu literach? - zapytała Nika. -Fotel. Miałem na myśli fotel.
Jeśli każdy będzie myślał, że problemem zajmie się ktoś inny, to nie zajmie się nim nikt.
-To i tak ryzykowna operacja-przyznał Net-Trochę jak Frodo i Sam niosący pierścień wprost do Mordoru.-Ja chcę być Frodem-zastrzegł Net-Ty możesz być Samem. -A ja?-zapytała odruchowo Nika. -No...-Net zawahał się chwilę-Był jeszcze Gollum.
-Oskarżony ma się zwracać do mnie „wysoki sądzie”. -Masz najwyżej metr pięćdziesiąt. -Za chwilę dołożę ci mycie kibla... toalety za obrazę sądu. Oskarżony ma się zwracać do sądy „wysoki sądzie”. Takie są zasady i już. -Więc niech wysoki są zwraca się do mnie „wasza genialność”. Eryka zmierzyła go spojrzeniem równie ostrym jak krawędź czarnej grzywki sięgającej jej do połowy czo...
RozwińKiedy gubię biały, za dębem z haczykami, u bliźniaczej jodły pomoc odnajduję. Czarny jest dom o tysiącu wezwań. Mówią, że indygo mi gniazdo wskazuje!
Kto nie rozumie historii, jest skazany na jej powtarzanie. A kiedy historia się powtarza, to stawka jest podwójna.
- Myślisz, że zmarłych obchodzi, kiedy ktoś przyjdzie na ich grób? - To święto jest potrzebne żywym - zauważyła Nika. - Żeby wiedzieli, że jak odejdą, ktoś będzie o nich pamiętał.
Net wyglądał inaczej niż zwykle. Miał na sobie bordowe palto z wielkimi guzikami, różowy szalik, czarne trzewiki i różowy moherowy beret. W dłoni trzymał torbę podróżną ze sztucznej skóry, a przez ramię miał przewieszoną małą damską torebkę. Twarz Neta najbardziej się zmieniła, bo przypominała twarz pięćdziesięcioletniej kobiety. Fakt, że to naprawdę jest pięćdziesięcioletnia k...
Rozwiń- Będzie Felix? - Za trochę. Ma dziadka, trzy ciocie i czterech wujków, rozrzuconych... że tak powiem, po całym cmentarzu.