Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Otwierająca oczy. Na temat nudnych i "niepotrzebnych' lektur w szkole. Ale też o społeczeństwie i wpływie literatury na kształtowanie się naszej etyki i poglądów na politykę czy środowisko.

Otwierająca oczy. Na temat nudnych i "niepotrzebnych' lektur w szkole. Ale też o społeczeństwie i wpływie literatury na kształtowanie się naszej etyki i poglądów na politykę czy środowisko.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo dobra i ważna ksiazke ktora mozna potraktowac jako wskazowke, jak nie postepowac.

W skrocie: bohaterka ma tak pomieszane w zyciu przez przeszlosc (brak ojca i niestabilnosc matki), ze rzutuje to na jej przyszlosc. Usilne pragnienie obecnosci mezczyzny konczy sie godzeniem na zwiazek bez milosci i zdrade. Cierpia na tym ona i jej dzieci. Destruktywny wplyw paychologicznych problemow zalewa cale jej zycie. Z ksiazki bije smutek i beznadzieja.

Z calosci wynioslam nastepujaca lekcje - zeby byc szczesliwym w zyciu, nie wystarczy spelnienie pewnych norm spolecznych (dom, maz, dzieci). Najpierw trzeba ulozyc sobie przeszlosc. Naprawic to, co toksyczne. Odnalezc szczescie i wartosc w sobie.

Bardzo dobra i ważna ksiazke ktora mozna potraktowac jako wskazowke, jak nie postepowac.

W skrocie: bohaterka ma tak pomieszane w zyciu przez przeszlosc (brak ojca i niestabilnosc matki), ze rzutuje to na jej przyszlosc. Usilne pragnienie obecnosci mezczyzny konczy sie godzeniem na zwiazek bez milosci i zdrade. Cierpia na tym ona i jej dzieci. Destruktywny wplyw...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trudno się czytało. Nie wiem czy przez polskie tłumaczenie, czy przez sam styl pisania autora. Dużo wulgaryzmów (SUKA!) naprawdę niepotrzebnych, które psują ogólny wydźwięk całej historii.
Sam bohater nijaki. Czasem wkurza, czasem załamuje, na pewno nie budzi pozywtynych emocji.
Pierwsze 50-70 stron książki zapowiadało świetną historię. Ale później miałam wrażenie, że ktoś po dłuższej przerwie zabrał się za pisanie dalszej części powieści.

W skrócie: sam motyw okej, wykonanie - bardzo słabe.

Trudno się czytało. Nie wiem czy przez polskie tłumaczenie, czy przez sam styl pisania autora. Dużo wulgaryzmów (SUKA!) naprawdę niepotrzebnych, które psują ogólny wydźwięk całej historii.
Sam bohater nijaki. Czasem wkurza, czasem załamuje, na pewno nie budzi pozywtynych emocji.
Pierwsze 50-70 stron książki zapowiadało świetną historię. Ale później miałam wrażenie, że ktoś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tematyka ksiazki bardzo dobra i potrzrbna, ale wciaz mi czegos brakowalo. Poruszone kwestie w niektorych rozdzialach swietne, ale w niektorych przedstawione zostaly bardzo powierzchownie. A szkoda. Mimo wszystko polecam, piekne grafiki dla rozdzialow w srodku!

Tematyka ksiazki bardzo dobra i potrzrbna, ale wciaz mi czegos brakowalo. Poruszone kwestie w niektorych rozdzialach swietne, ale w niektorych przedstawione zostaly bardzo powierzchownie. A szkoda. Mimo wszystko polecam, piekne grafiki dla rozdzialow w srodku!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To jest to!
Mini opowieści, które nazwałabym raczej baśniami dla dorosłych. Książka mocno podchodzi mi pod realizm magiczny. Czytając zbiór, nieraz miałam wrażenie, jakby Tokarczukową ręką był napisany.

Autorka to moje odkrycie roku 2022.

To jest to!
Mini opowieści, które nazwałabym raczej baśniami dla dorosłych. Książka mocno podchodzi mi pod realizm magiczny. Czytając zbiór, nieraz miałam wrażenie, jakby Tokarczukową ręką był napisany.

Autorka to moje odkrycie roku 2022.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdyby napisać to w trzech tomach, powstałaby całkiem fajna historia w świetnym uniwersum. Niestety wyszła obrzydliwa klapa.

Trzy gwiazdki za pomysł (bo naprawdę genialny). Minusy za wykonanie.

W połowie autorka przypomniała sobie, że trzeba stworzyć jakąś historię, więc umieszcza dużo akcji w krótkich rozdziałach - wychodzi to miernie. Bo czujesz, że wszystko nagle przyśpiesza. Za szybko.
Żadnego z bohaterów nie polubiłam, nawet głównego. Są płytko napisani, bo trzeba śpieszyć się z fabułą (książka ma tylko 270 stron). A szkoda, bo ich motywacje są sensowne, tylko mogły być lepiej napisane.

Niektóre sceny są obrzydliwe. Wiem, że to przyciąga czytelnika, bo historia ma być mocna i zaskakiwać. Nie negowałabym tego, tylko że sama książka jest tak słabo napisana, że jej jedynym atutem są te mocne sceny. To taka tania sztuczka. Słabą powieść podbijmy wulgaryzmem i przemocą.

Czuję się oszukana. Fajny zamysł, ale zamknięty w jednym tomie nie mógł się udać.

Gdyby napisać to w trzech tomach, powstałaby całkiem fajna historia w świetnym uniwersum. Niestety wyszła obrzydliwa klapa.

Trzy gwiazdki za pomysł (bo naprawdę genialny). Minusy za wykonanie.

W połowie autorka przypomniała sobie, że trzeba stworzyć jakąś historię, więc umieszcza dużo akcji w krótkich rozdziałach - wychodzi to miernie. Bo czujesz, że wszystko nagle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

CUDO 9/10.
To jest jedyna książka z działu psychologii, która wniosła coś do mojego życia. Nie spotkałam nic lepszego do tej pory.

Gdybym miała ją polecić komuś, to młodym dorosłym, którzy stoją przed życiowymi wyborami (studia, praca, pasja).
Książka konkretna a króciutka. Bez lania wody. Pokazała mi, jakie mam w sobie wartości, do czego się nadaję a do czego nie (mocne/słabe strony), co jest moją pasją a co pozostaje pracą. Pomogła mi ukierunkować się w wyborze przyszłej ścieżki zawodowej.

Jeśli macie dosyć pseudo poradników/psychologicznego kołczingu, który mnoży się jak grzyby po deszczu na półkach w księgarniach, to dajcie szansę tej pozycji. Została napisana w 1995r. i to jest jest atut. Starość. Ponieważ nie zawiera w sobie tony bzdur i bezsensownych treści, tylko konkretne narzędzia i ćwiczenia. Bardzo aktualne.

CUDO 9/10.
To jest jedyna książka z działu psychologii, która wniosła coś do mojego życia. Nie spotkałam nic lepszego do tej pory.

Gdybym miała ją polecić komuś, to młodym dorosłym, którzy stoją przed życiowymi wyborami (studia, praca, pasja).
Książka konkretna a króciutka. Bez lania wody. Pokazała mi, jakie mam w sobie wartości, do czego się nadaję a do czego nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Słabiutko i wulgarnie. i stworzenie krzywdzącego wizerunku Tindera. Potraktowanie platformy jako tej, gdzie znajdziesz kogoś na jedną noc lub przelotne romanse. Na nic więcej nie licz! Od czasu do czasu ktoś fajny znajdzie się do pogadania, ale związku na dłuższą metę z tego nie będzie.

Jeśli ktoś jest przed etapem poszukiwania miłości przez tindera, a przeczyta najpierw tę książkę, to się natychmiast zrazi. Z osobistego doświadczenia spotkałam na platformie normalnych ludzi, którzy (o dziwo! tak można?) szukali partnera na całe życie. I ja takiego znalazłam.

Autorka sama przyznaje, że rzuca się w wir tinderowych randek i wpada na różnych dziwnych ludzi. Znajdą się i odklejone osoby, to fakt. Ale są sposoby, żeby zderzenie z takimi ludźmi odbyło się jak najmniejszym kosztem na naszym zdrowiu. Jak? Może po prostu wystarczy dłuższa konwersacja, kilka spotkań na żywo żeby przekonać się kim jest ta osoba, zanim przejdziemy do sypialni.

Czy mam coś przeciwko tinderowi jako miejsca spotkań na jedną noc? Oczywiście, że nie!
Tylko niech autorka nie płacze, że potencjalne fajne związki z tindera się rozpadały skoro wrzuca roznegliżowane zdjęcia na profil i opisy w stylu "FWB, poli". To co, chce jakiegoś związku na stałe czy jednak nie?

Z całej książki rysuje mi się taki obraz:
"Na tinderze poznasz tylko ludzi, którzy chcą eksperymentować, potrzebują odskoczni od związku lub są dziwakami. Są normalne osoby, ale zwykle już zajęte lub zbyt nudne, żeby był z tego związek".

Czy tindera można potraktować jako odskocznię po nieudanym związku? Owszem, można. Ale jak sama autorka podaje, wpada się w błędne koło randkowania i depresji potinderowej. Bo rozstanie lepiej sobie przepracować, ułożyć, mieć czas dla siebie zanim wróci się do randek. Dobrze, że zwraca na to uwagę pod koniec książki. Za to ma 3 gwiazdki.

Słabiutko i wulgarnie. i stworzenie krzywdzącego wizerunku Tindera. Potraktowanie platformy jako tej, gdzie znajdziesz kogoś na jedną noc lub przelotne romanse. Na nic więcej nie licz! Od czasu do czasu ktoś fajny znajdzie się do pogadania, ale związku na dłuższą metę z tego nie będzie.

Jeśli ktoś jest przed etapem poszukiwania miłości przez tindera, a przeczyta najpierw...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pierwsza książka, która dobitnie zapoznała mnie z tematyką ludobójstwa w Rwandzie. Boli. Szokuje. Uświadamia, że gdybym urodziła się dwa lata wcześniej w rodzinie Tutsi w Rwandzie, mogłoby mnie już nie być na świecie.

Warto poczytać o tym i innych ludobójstwach. Zdać sobie sprawę że to się stało, a nie musiało.

Pierwsza książka, która dobitnie zapoznała mnie z tematyką ludobójstwa w Rwandzie. Boli. Szokuje. Uświadamia, że gdybym urodziła się dwa lata wcześniej w rodzinie Tutsi w Rwandzie, mogłoby mnie już nie być na świecie.

Warto poczytać o tym i innych ludobójstwach. Zdać sobie sprawę że to się stało, a nie musiało.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie chcę pisać o zachwytach, bo paradoksalnie nadmierne "ochy i achy" mogą niektórych zniechęcić do przeczytania książki.

Powiem tak - jeśli kiedyś będziecie mieli nastrój i czas na cięższą literaturę, możecie sięgnąć po Shuggiego.

Nie chcę pisać o zachwytach, bo paradoksalnie nadmierne "ochy i achy" mogą niektórych zniechęcić do przeczytania książki.

Powiem tak - jeśli kiedyś będziecie mieli nastrój i czas na cięższą literaturę, możecie sięgnąć po Shuggiego.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie pamiętam kiedy jakaś bohaterka w książce wywołała u mnie tyle emocji (jakich dokładnie, nie napiszę, żeby nie spojlerować). Przez ten efekt książka mnie mocno wciągnęła w fabułę. Fajny plot twist pod koniec, którego nie przewidziałam do końca.

Nie pamiętam kiedy jakaś bohaterka w książce wywołała u mnie tyle emocji (jakich dokładnie, nie napiszę, żeby nie spojlerować). Przez ten efekt książka mnie mocno wciągnęła w fabułę. Fajny plot twist pod koniec, którego nie przewidziałam do końca.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak kobieta, matka, żona, jest w stanie zabić członka swojej rodziny? Nie stoi za tym choroba psychiczna ani zabójstwo w obronie własnej.

Krótkie historie pozwoliły mi lepiej zrozumieć, co kierowało tymi kobietami podczas ludobójstwa. Polecam tę książkę i inne pozycje nawiązujące do ludobójstwa w Rwandzie w 1994 roku.

Jak kobieta, matka, żona, jest w stanie zabić członka swojej rodziny? Nie stoi za tym choroba psychiczna ani zabójstwo w obronie własnej.

Krótkie historie pozwoliły mi lepiej zrozumieć, co kierowało tymi kobietami podczas ludobójstwa. Polecam tę książkę i inne pozycje nawiązujące do ludobójstwa w Rwandzie w 1994 roku.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Papusza jak miód gryczany. Słodko-gorzka historia poetki, wrażliwej Cyganki. Wędrowałam z taborem, słuchałam muzyki natury, przebywałam z pobratymcami przy ogniskach. Ale też cierpiałam i doświadczałam z nią niesprawiedliwości, wykluczenia, izolacji.
Znakomity reportaż.

Papusza jak miód gryczany. Słodko-gorzka historia poetki, wrażliwej Cyganki. Wędrowałam z taborem, słuchałam muzyki natury, przebywałam z pobratymcami przy ogniskach. Ale też cierpiałam i doświadczałam z nią niesprawiedliwości, wykluczenia, izolacji.
Znakomity reportaż.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Piękna, ale nie zapadnie u mnie na długo w pamięci. Pomysł z trzema historiami toczącymi się w różnych latach naprawdę dobry (przypomina mi "Atlas chmur"). Jednak część rzeczy była przewidywalna, innym razem wątek się rozwlekał by pod koniec przyśpieszyć i zostać zamkniętym w finalnych rozdziałach.
Mimo to polecam tym, którzy nie zetknęli się jeszcze z tematyką pszczelarską i katastrofę ekologiczną.

Piękna, ale nie zapadnie u mnie na długo w pamięci. Pomysł z trzema historiami toczącymi się w różnych latach naprawdę dobry (przypomina mi "Atlas chmur"). Jednak część rzeczy była przewidywalna, innym razem wątek się rozwlekał by pod koniec przyśpieszyć i zostać zamkniętym w finalnych rozdziałach.
Mimo to polecam tym, którzy nie zetknęli się jeszcze z tematyką...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

2/10 gdyż:
* Wkurzająca bohaterka (polskie truskawki wczesną wiosną są bardziej dojrzałe niż ona)
* Nastoletnie hormony
* Oczywiście wątek miłosny <3 (tajemniczy buntownik <333)
* Takie popłuczyny po Igrzyskach/Zbuntowanej, książkach, które mimo wszystko miały swój charakterek i niezapomniane momenty

(Napisane przez osobę, która już wybrała model trumny na starość)

2/10 gdyż:
* Wkurzająca bohaterka (polskie truskawki wczesną wiosną są bardziej dojrzałe niż ona)
* Nastoletnie hormony
* Oczywiście wątek miłosny <3 (tajemniczy buntownik <333)
* Takie popłuczyny po Igrzyskach/Zbuntowanej, książkach, które mimo wszystko miały swój charakterek i niezapomniane momenty

(Napisane przez osobę, która już wybrała model trumny na starość)

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Coś... coś się popsuło..
Jedna z dwóch książek (na chwilę obecną: 2020r.) z najniższą notą na mojej półce.
Czemu? Główne powody to styl pisania plus wytworzona niechęć do bohaterów przez ich styl bycia. Czułam się, jakbym czytała jakiś fanfic z internetu napisany przez nastoletnich chłopców, którzy jeszcze nie wiedzą, że hormony to nie nazwy podpasek ani grzybów.
Ostanie zdanie zabrzmiało dziwnie dla Ciebie?
Tak dla mnie brzmi ta książka. Wstawki o kopulacji ze wszystkim co się (nie)rusza nie poprawiło oceny (och, jaka delikatna czytelniczka ze mnie, a fe! ludzie uprawiają miłość!)
No nie, no po prostu KURDE no nie!

Coś... coś się popsuło..
Jedna z dwóch książek (na chwilę obecną: 2020r.) z najniższą notą na mojej półce.
Czemu? Główne powody to styl pisania plus wytworzona niechęć do bohaterów przez ich styl bycia. Czułam się, jakbym czytała jakiś fanfic z internetu napisany przez nastoletnich chłopców, którzy jeszcze nie wiedzą, że hormony to nie nazwy podpasek ani grzybów.
Ostanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka, która mogłaby być naprawdę dobra. Ale ma jeden poważny mankament. Jest za krótka! (serio)
Za krótka, żeby wciągnąć nas w treść i rozwinąć świetne wątki. Taka niedopowiedziana historia w której im dalej w las, tym szybciej zmierzamy ku końcowi.
A mogłaby być jednym z tych światowych hitów (coś tak czuję w kościach).
Wyszło przyjemne czytadło.
...warte Twojego czasu?

Książka, która mogłaby być naprawdę dobra. Ale ma jeden poważny mankament. Jest za krótka! (serio)
Za krótka, żeby wciągnąć nas w treść i rozwinąć świetne wątki. Taka niedopowiedziana historia w której im dalej w las, tym szybciej zmierzamy ku końcowi.
A mogłaby być jednym z tych światowych hitów (coś tak czuję w kościach).
Wyszło przyjemne czytadło.
...warte Twojego czasu?

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niech moja wysoka ocena Was nie zwiedzie.
Książkę z treści oceniłabym 5/10 ponieważ ma kilka braków. Momentami się dłuży, niektóre historie (rozdziały) wydają się niezrozumiałe, rozwlekane, nie wciągają.

Ale to właśnie ta książką zmusiła mnie do zatrzymania się w teraźniejszości. Uświadomienia sobie kruchości życia, etapu przemijania i śmierci. Śmierci, która dotknie każdego z nas.

Uważam, że nie ma co odwlekać rozmowy na tak istotny temat. Przy stole tak żywo rozprawiamy o polityce mimo tego, że część z nas nigdy nie zasiądzie na stołku w sejmie.
Jednak nie zdarzyło mi się rozmawiać z domownikami o śmierci, która KAŻDEGO dotyczy. Ba! Nie zdarzyło mi się usłyszeć od znajomych tekstu :
"No wiesz stara, dziś gadałam z dziadkami o wyborze drewna do trumny".
Tak, jest to wstrząsające.
Ale czyż śmierć nie jest jedyną wiadomą, która w niewiadomej godzinie wszystkich nas dotknie?

Dlatego 9/10
Za przywołanie do porządku w świecie nieśmiertelnych karierowiczów.

Niech moja wysoka ocena Was nie zwiedzie.
Książkę z treści oceniłabym 5/10 ponieważ ma kilka braków. Momentami się dłuży, niektóre historie (rozdziały) wydają się niezrozumiałe, rozwlekane, nie wciągają.

Ale to właśnie ta książką zmusiła mnie do zatrzymania się w teraźniejszości. Uświadomienia sobie kruchości życia, etapu przemijania i śmierci. Śmierci, która dotknie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ruscy! Kolejne raz to zrobili... Nie dość, że piszą dobrze, to jeszcze komponują światowe utwory.

Mam szacunek do Czechowa. W dobie dzisiejszych (niektórych) książek które owszem, są potrzebne do rozluźnienia zwojów mózgowych, jednak za dużo nie wnoszą do życia, Czechow to pisarz że proszę-ja-Ciebie. Pisarz, który krótko ale dobitnie oddaje charakter bohaterów.

Masz tylko jedną czystą kartę w domu? Nie szkodzi! Anton wykorzysta tą niewielką powierzchnię i napisze Ci takie opowiadanie, w którym wszystko będzie miało sens, poznasz motywy i zarys bohaterów a to wszystko zakończy trafną puentą.

Każde jego opowiadanie to taka psychologiczna łupina, stopniowo rozwalana na kawałki przez samego mistrza - złotego Nutcrackera. Z czasem dochodzisz do rdzenia-sedna opowiadania i zachwycasz się jego owocem.

To sum up...
Iwona Pawłowicz - DZIESIĘĆ!

Ruscy! Kolejne raz to zrobili... Nie dość, że piszą dobrze, to jeszcze komponują światowe utwory.

Mam szacunek do Czechowa. W dobie dzisiejszych (niektórych) książek które owszem, są potrzebne do rozluźnienia zwojów mózgowych, jednak za dużo nie wnoszą do życia, Czechow to pisarz że proszę-ja-Ciebie. Pisarz, który krótko ale dobitnie oddaje charakter bohaterów.

Masz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

He he he

He he he

Pokaż mimo to