-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Biblioteczka
2024-04-20
2024-03-20
Spodziewałam się zupełnie innej powieści i chyba to rozczarowanie, które przeżyłam zbyt mocno rzuciło się na mój odbiór tej książki. Opis z tyłu sugeruje, że to będzie piękna powieść, wręcz sielska o cudownym, prostym życiu. Dostajemy jednak naprawdę trudną historię, która w dużej mierze rozgrywa się na cmentarzu. Ja rozumiem zamysł tej książki jednak... nie, nie przemówił on do mnie. Ta część kompletnie mi nie siadła, nużyła mnie niezmiernie, a romantyczna korespondencja między pewnymi dwiema postaciami to coś co mnie wręcz usypiało. Sama historia z córką Violette, z zamkiem - świetna. Mogłabym całą powieść przeczytać na ten temat. Ale reszta? Nie, po prostu nie. Momentami też bardzo pretensjonalna. Gdybyśmy chociaż dowiedzieli się o jakimś złotym remedium jak Violette poradziła sobie z tymi wszystkimi dramatami to myślę, że dałabym ocenę wyżej. Ale to też pozostawione jest takie trochę samo sobie typu Violette po prostu taka jest. Czy polecam? Nie wiem. Myślę, że niektórych może oczarować ale mnie niestety nie.
Spodziewałam się zupełnie innej powieści i chyba to rozczarowanie, które przeżyłam zbyt mocno rzuciło się na mój odbiór tej książki. Opis z tyłu sugeruje, że to będzie piękna powieść, wręcz sielska o cudownym, prostym życiu. Dostajemy jednak naprawdę trudną historię, która w dużej mierze rozgrywa się na cmentarzu. Ja rozumiem zamysł tej książki jednak... nie, nie przemówił...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-23
Prześwietna młodzieżówka, mądra, z polotem a co najważniejsze - z inteligentnymi dialogami. Uwielbiałam te sceny gdy Liz i Wes się ze sobą droczyli. Na pewno sięgnę po kolejną część :)
Prześwietna młodzieżówka, mądra, z polotem a co najważniejsze - z inteligentnymi dialogami. Uwielbiałam te sceny gdy Liz i Wes się ze sobą droczyli. Na pewno sięgnę po kolejną część :)
Pokaż mimo to2024-02-10
Nigdy nie zrozumiem dlaczego tego typu powieści dawane są jako szkole lektury. Nastolatkowie nie są w stanie ze względu na swój wiek docenić kunsztu pisarskiego Reymonta ale także samej historii i jej niesamowitej głębi, wielowątkowości i psychologicznej niejednoznaczności bohaterów. Powieść według mnie w swej kategorii wybitna. Nie ocenię ją na najwyższa ocenę tylko dlatego, że przyznaję, że o ile pierwszy tom przeczytałam w trzy dni tak drugi tom już trochę mi się dłużył. Romans Antka i Jagny był czymś co trzymało czytelnika w ogromnym napięciu, a gdy historia tych dwojga dobiegła końca to i emocje nieco opadają. Niemniej, jako licealistka nie byłam w stanie przebrnąć przez "Chłopów", to była wręcz katorga. Dziś jako dorosła kobieta przeczytałam tą powieść z wielką fascynacją.
Nigdy nie zrozumiem dlaczego tego typu powieści dawane są jako szkole lektury. Nastolatkowie nie są w stanie ze względu na swój wiek docenić kunsztu pisarskiego Reymonta ale także samej historii i jej niesamowitej głębi, wielowątkowości i psychologicznej niejednoznaczności bohaterów. Powieść według mnie w swej kategorii wybitna. Nie ocenię ją na najwyższa ocenę tylko...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ta książka wpędziła mnie w czytelniczy zastój. Liczyłam na uroczą, dziecięcą literaturę, nawet nieco przesłodzoną w swym brzmieniu. Tymczasem... poważny, wręcz surowy wydźwięk tej książki strasznie mnie zniechęcił, a jednocześnie miałam pewien dysonans bo to wciąż książka o gadających zwierzętach :( Zabrakło mi tu jakiejś romantyczności, bajkowości. Same postaci królików ciężkie do spamiętania, ciężkie nazwy własne "króliczego języka" które brzmiały nieco arabsko i jakoś totalnie nie pasowały mi do tego sielankowego klimatu wsi. Wynudziłam się i wymęczyłam koszmarnie. Nie polecam tym, którzy liczą na baśniową powieść.
Ta książka wpędziła mnie w czytelniczy zastój. Liczyłam na uroczą, dziecięcą literaturę, nawet nieco przesłodzoną w swym brzmieniu. Tymczasem... poważny, wręcz surowy wydźwięk tej książki strasznie mnie zniechęcił, a jednocześnie miałam pewien dysonans bo to wciąż książka o gadających zwierzętach :( Zabrakło mi tu jakiejś romantyczności, bajkowości. Same postaci królików...
więcej Pokaż mimo to