-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać354
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik16
Biblioteczka
Chociaż sama uważam, że w życiu drugie szansy nie mają sensu, to muszę przyznać, że po przeczytaniu tej książki zaczęłam wątpić w swoje teorie.
Ta książka to jest zdecydowanie mój ulubieniec w twórczości Klaudii Bianek! Bardzo niepozorna książka, a do tego mała objętościowo, jednak tutaj jest tyle emocji i akcji, że aż trudno w to uwierzyć.
Jestem zachwycona tym, jak ta książka wycisnęła ze mnie mnóstwo emocji. Chyba to jest, to co w tej lekturze jest najważniejsze. Ania i Tomek to bohaterzy, z którymi od razu czytelnik się zżywa i aż smutek na dopada na końcu, że to jednak koniec czytania. Aaaa i Babcia Apolonia wygrywa tutaj wszystko.
Dawno nie czytałam książki polskiej autorki, co mnie tak bardzo wciągnęła. Radar bezwstydności w tej niższej skali i to był strzał w dziesiątkę. Jestem zdecydowanie za tym, żeby gorące sceny były tylko uzupełnieniem fabuły, a nie głównym celem książki.
Nie ma co się zastanawiać, czytajcie!
Chociaż sama uważam, że w życiu drugie szansy nie mają sensu, to muszę przyznać, że po przeczytaniu tej książki zaczęłam wątpić w swoje teorie.
Ta książka to jest zdecydowanie mój ulubieniec w twórczości Klaudii Bianek! Bardzo niepozorna książka, a do tego mała objętościowo, jednak tutaj jest tyle emocji i akcji, że aż trudno w to uwierzyć.
Jestem zachwycona tym, jak ta...
Nie wiem co takiego ma ta seria w sobie, ale pomimo tego, że nie zostanie moim ulubieńcem to czekam na każdy kolejny tom z wypiekami na twarzy, serio! Strasznie podoba mi się to, że okładki nie sugerują w zasadzie nic, a w szczególności nie są to jakieś gołe klaty i tym podobne zabiegi w pikantnych romansach.
Ten tom zostanie moim ulubieńcem, chociaż tak szczerze to trudno podjąć decyzje, bo każdy jest zupełnie inny i ciekawy na swój sposób. Jednak teraz bardziej zbliżyłam się do bohaterów, no jakby to powiedzieć student medycyny Josh wygrywa już u mnie w przedbiegach.
„Nienawiść” była też inna pod tym względem, że było tutaj zdecydowanie mniej gorących opisów scen dla dorosłych. I to nie tak, że ich nie było wcale, jednak o wiele mniej niż wcześniej. Według mnie w idealnej proporcji co do całej fabuły.
Co tu dużo mówić, ja się świetnie bawiłam i jeśli szukacie książki idealnej na taki „kobiecy” wieczór to polecam!
Nie wiem co takiego ma ta seria w sobie, ale pomimo tego, że nie zostanie moim ulubieńcem to czekam na każdy kolejny tom z wypiekami na twarzy, serio! Strasznie podoba mi się to, że okładki nie sugerują w zasadzie nic, a w szczególności nie są to jakieś gołe klaty i tym podobne zabiegi w pikantnych romansach.
Ten tom zostanie moim ulubieńcem, chociaż tak szczerze to...
Poprzedni tom tej serii bardzo przypadł mi do gustu, chociaż sama się tego nie spodziewałam, bo zazwyczaj boję się tego co mnie czeka w książkach erotycznych. Tak, tak jest tutaj też dość dużo scen dla czytelników 18+.
Pierwszy tom i drugi nie są ze sobą jakoś mocno powiązane, także uważam, że bez obaw można zaznajomić się z tym tomem nie znając poprzedniego. Łączy je to, że teraz poznajmy bohaterów drugoplanowych tomu "Miłość".
Na pierwszy rzut fabuła książki "Gry" wydaje się być mocno oklepana, ale nic mylnego. Może zakazana miłość księżniczki i jej ochroniarza jest dość powszechnie znana to jednak idzie się mocno zbliżyć do bohaterów. A znany motyw został opowiedziany zupełnie na nowo.
Tak jak w poprzednim tomie nie spodziewałam się, że seria mi bardzo przypadnie do gustu, bo czyta się ją ekspresowo. Już wiem skąd były te zachwyty za granicą. Uważam, że są mocno zasłużone. Sama nie mogę doczekać się tego co znajdziemy w kolejnych tomach, bo w sumie to nic nie wiadomo jak to dalej będzie, ale nie ukrywam, że fajnie byłoby jakby autorka jeszcze wspomniała tych, których już znamy. Na szczęście nie musimy długo czekać, bo już za parę dni premiera kolejnego tomu!
Poprzedni tom tej serii bardzo przypadł mi do gustu, chociaż sama się tego nie spodziewałam, bo zazwyczaj boję się tego co mnie czeka w książkach erotycznych. Tak, tak jest tutaj też dość dużo scen dla czytelników 18+.
Pierwszy tom i drugi nie są ze sobą jakoś mocno powiązane, także uważam, że bez obaw można zaznajomić się z tym tomem nie znając poprzedniego. Łączy je to,...
Lubię szukać w książkach nowych wątków, bo jak to się mówi im się więcej czyta tym tym trudniej znaleźć powiew świeżości.
Autorka stworzyła fabułę w głównej mierze opartej na audycji radiowej. Gdy w radiu zaczyna wiać nudą to nasi główni bohaterzy wpadają na pomysł aby stworzyć audycje „Porozmawiajmy o Eksie..”, która ma za zadanie przyciągnąć jeszcze więcej słuchaczy i wszystko byłoby w porządku gdyby nie fakt, że cała ta relacja jest udawana i Shay oraz Dominic robią to tylko dla wyświetleń. Jednak co by nie było niby od samego początku nie czuli do siebie sympatii, natomiast ta audycja totalnie ich zmieniła.
Książkę zaliczam do tych lekkich i przyjemnych i ja się naprawdę dobrze bawiłam czytając ją. Uśmiech nie schodził mi z twarzy i wkręciłam się w tą relacje. Bardzo podobał mi się radiowy wątek oraz to, że książka była oparta na audycji radiowej, bo jeszcze takiej książko nie czytałam, albo sobie takiej nie przypominam.
Jeśli szukacie czegoś lekkiego na wieczór to jak najbardziej trafiliście w dziesiątkę!
Lubię szukać w książkach nowych wątków, bo jak to się mówi im się więcej czyta tym tym trudniej znaleźć powiew świeżości.
Autorka stworzyła fabułę w głównej mierze opartej na audycji radiowej. Gdy w radiu zaczyna wiać nudą to nasi główni bohaterzy wpadają na pomysł aby stworzyć audycje „Porozmawiajmy o Eksie..”, która ma za zadanie przyciągnąć jeszcze więcej słuchaczy i...
Podczas czytania tej książki przyświadczała mi cały czas jedna myśl, że fabuła tej książki jest bardzo dobra, jednak mało prawdopodobna w prawdziwym życiu. Myślę, że do lektury najlepiej podejść z czystą głową i nie analizować zbytnio relacji głównych bohaterów.
Fabuła tej książki wciągnęła mnie bez reszty, czułam się jak podczas dobrego serialu, gdzie akcja nie ustępuje nawet na chwilę. Im dalej tym oczywiście wychodziły na jaw coraz to ciekawsze fakty, których nie da się domyślić.
Relacja Claire oraz Declana rozwijała się w świetny sposób, chociaż nic tutaj nie było takie oczywiste. Można by się parę razy zastanowić, czy aby ma ona w ogóle racje bytu, jednak co by nie było fanki pikantnych romansów będą zachwycone!
Z początku bałam się, że może ta książka będzie kolejnym przewidywalnym romansem mafijnym, ale dałam jej szansę i na szczęście całe moje wątpliwości zostały szybko rozwiane. Czytelniczkom potrzeba czasami i takich książek, przez które się płynie bez zbędnego analizowania, a fabuła pozwala przenieść się chociaż na chwilę w inny mniej grzeczny świat.
Podczas czytania tej książki przyświadczała mi cały czas jedna myśl, że fabuła tej książki jest bardzo dobra, jednak mało prawdopodobna w prawdziwym życiu. Myślę, że do lektury najlepiej podejść z czystą głową i nie analizować zbytnio relacji głównych bohaterów.
Fabuła tej książki wciągnęła mnie bez reszty, czułam się jak podczas dobrego serialu, gdzie akcja nie ustępuje...
Książka, która jest podobno hitem za granicą, a również u nas zaczęło się robić o niej głośno od razu, gdy nowy imprint Czwartej Strony pod nazwą Bezwstydna ją zapowiedział.
Najważniejsze w tej lekturze jest to, że jest ona przeznaczona tylko i wyłącznie dla pełnoletnich czytelników. Chociaż może być to dość oczywistą sprawą, ale jednak warto to podkreślić.
Pierwsza połowa książki bardzo mnie ujęła. Autorka postanowiła pokazać głównych bohaterów dość subtelnie, a ich relacja rozwijała się bez żadnych zbędnych przyspieszeń. Ava i Alex od razu mnie do siebie przekonali. Chociaż on ma serce z lodu, to dla niej może je roztopić. Uwielbiam jak w książkach powoli rozwija się romantyczna relacja, której nie brakuje słodkości.
Od połowy książki Ana Huang postanowiła mocno namieszać dosłownie we wszystkim. Zaczęły pojawiać się mocne erotyczne sceny i warto zaznaczyć, że są mocno bezwstydne, ale jednak sięgając po taką serię książek nie powinniśmy czuć się zaskoczeni. Choć niektóre sceny są dość perwersyjne to jednak nie psują całokształtu fabuły według mnie. Autorka pokusiła się też o elementy zaskoczenia oraz fabuła zaczęła nabierać elementy kryminału.
Zdecydowanie jestem większą fanką tej cukierkowej strony powieści i ta relacja zdobyła moje serce. Bardzo lubię jak mężczyznom topnieją serca dla kobiet. Późniejsze sceny dają tej historii ogromnej dynamiki i wręcz książka staje się nieodkładalna. Koniec książki daje oczywiście ogromne perspektywy na kolejne tomy, których na pewno nie odpuszczę.
Myślę, że jednak jedynym co może podzielić czytelników przy tej lekturze są pikantne sceny, które jednym mogą się spodobać, a innych obrzydzić. Jednak co by nie było, są tylko małym tłem fabuły i mi one powiem szczerze, jakoś zbytnio nie przeszkadzały, bo się na nich nie skupiałam jakoś nie wiadomo jak.
Książka ta nie jest tylko erotykiem, bo porusza też wiele trudnych i ważnych tematów, czyli m.in. traum z przeszłości. Bohaterka jest chinką i to ma też znaczenie do odbioru całokształtu powieści.
Uważam, że jest to powieść warta poznania oraz, że szum jaki wokół niej powstał nie jest bez przyczyny. Już się nie mogę doczekać kolejnych tomów oraz innych powieści od Bezwstydnej!
Książka, która jest podobno hitem za granicą, a również u nas zaczęło się robić o niej głośno od razu, gdy nowy imprint Czwartej Strony pod nazwą Bezwstydna ją zapowiedział.
Najważniejsze w tej lekturze jest to, że jest ona przeznaczona tylko i wyłącznie dla pełnoletnich czytelników. Chociaż może być to dość oczywistą sprawą, ale jednak warto to podkreślić.
Pierwsza...
Chociaż początkowało bałam się tej książki poprzez tytuł, który jest dość dwuznaczny, to po przeczytaniu stwierdzam, że jest to jedna z lepszych książek jakie przeczytałam w tym roku i znacznie bardziej podoba mi się niż poprzednia seria autorki.
Ta historia wciągnęła mnie już od pierwszych stron i bardzo podobał mi się w tym wydaniu pomysł na główny motyw książki czyli aranżowane małżeństwo. Podobała mi się chemia jaka rosła w bohaterach, która mimo wszystko była bardzo subtelna. Vivian i Dante to bohaterzy, którzy od razu dają się polubić, nawet jeśli on jest uznawany za aroganckiego buca.
Widziałam, że ta seria ma sporo tomów wydanych za granicą i dla mnie największy ból teraz to to, że nie ma ich jeszcze dostępnych na polskim rynku. Czytajcie, obiecuje, że zakochacie się w tej książce!
Chociaż początkowało bałam się tej książki poprzez tytuł, który jest dość dwuznaczny, to po przeczytaniu stwierdzam, że jest to jedna z lepszych książek jakie przeczytałam w tym roku i znacznie bardziej podoba mi się niż poprzednia seria autorki.
więcej Pokaż mimo toTa historia wciągnęła mnie już od pierwszych stron i bardzo podobał mi się w tym wydaniu pomysł na główny motyw książki czyli...