Arcylisz

Profil użytkownika: Arcylisz

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 5 lata temu
1
Przeczytanych
książek
1
Książek
w biblioteczce
1
Opinii
6
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Bardzo dziwna książka. Nie znalazłem jej recenzji na żadnym renomowanym portalu ani czasopiśmie, zaś te na które trafiłem, wyglądają na sponsorowane. W istocie, wciąż zastanawiam się czy to nie jest jakiś żart lub studencki projekt z dziedziny socjologii.

Pierwszym co mnie zaskoczyło (oraz zirytowało), to że do książki polskiego autora, wydanej w Polsce przez polskie wydawnictwo, dołączona jest mapa w języku... angielskim. Nie chodzi mi o to, że autor nadał krainom anglojęzyczne nazwy, lecz że np. wyspa Eiglash na mapie podpisana jest "Isle of Eiglash", Las Nieumarłych to "The Undead Forest" itd. Czy to jakaś wersja eksportowa?

Bardzo dziwaczny jest też sam świat, w którym toczy się akcja powieści. Nic nie jest w nim takie, jak w klasycznych światach Fantasy. Wszystko jest... spłycone i zniekształcone, a czasem jakby pomylone.

Weźmy na przykład jednego z głównych bohaterów: arcylicza Magariona. W typowym świecie fantasy, licz to czarnoksiężnik (najczęściej nekromanta), który poprzez swoją mroczną sztukę, odrodził się po śmierci jako nieumarły. Arcyliczem nazwalibyśmy zaś nadzwyczajnie potężnego licza, prawdopodobnie przywódcę nieumarłych. Natomiast w książce Dawida Przybysza arcylicze to po prostu kolejna humanoidalna rasa, taka sama jak ludzie, elfy, niziołki i wilkołaki. Arcyliczów jest tak wielu, że mają nawet własną krainę o nazwie: Darkfear. No nie wiem. Mnie przywodzi to na myśl kraj, w którym wszyscy mieszkańcy są arcykapłanami: The Holly Kingdom of Mass.

Świat "Czystego Zła" sprawia wrażenie jakby został stworzony przez miłośnika Science Fiction: - nazewnictwo i rekwizyty jako tako się zgadzają, brakuje natomiast ducha Fantasy. Elfy zupełnie nie zachowują się jak elfy, wszystkie rasy mówią zaś, myślą i żyją (lub nie żyją) tak samo jak ludzie. Nie różnią się niczym poza szczegółami anatomicznymi.

Fabuła i dialogi są na poziomie "fan fiction" i cała książka do złudzenia przypomina opowiadanie napisane przez graczy lub mistrza gry po ukończonej kampanii RPG. Ponieważ jednak lubię czytać fanfiki i nieszczególnie przeszkadzają mi drewniane dialogi oraz drobne nieścisłości fabularne, to jakoś przebrnąłem przez "Czyste Zło" Dawida Przybysza. Niezmiernie zaintrygował mnie bowiem pomysł na którym zasadza się ta historia :) I tylko ta zdeformowana i nieprzekonująca rzeczywistość "Jakby-Fantasy" bardzo utrudniła mi zawieszenie mojej "niewiary" i pełne zanurzenie się w opowieści.

Bardzo dziwna książka. Nie znalazłem jej recenzji na żadnym renomowanym portalu ani czasopiśmie, zaś te na które trafiłem, wyglądają na sponsorowane. W istocie, wciąż zastanawiam się czy to nie jest jakiś żart lub studencki projekt z dziedziny socjologii.

Pierwszym co mnie zaskoczyło (oraz zirytowało), to że do książki polskiego autora, wydanej w Polsce przez polskie...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Arcylisz

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
1
książka
Średnio w roku
przeczytane
0
książek
Opinie były
pomocne
6
razy
W sumie
wystawione
1
ocenę ze średnią 3,0

Spędzone
na czytaniu
5
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
0
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]