-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Biblioteczka
Chyba czas, aby świat poznał Felixa.
Naszego bohatera wprawdzie trudno będzie scharakteryzować w kilku słowach, bo jest on zarówno zwyczajny, jak i kompletnie niezwyczajny, ale spróbuję.
Z jednej strony jest on facetem, jakich wielu - oczekuje opieki i czułości ze strony swej ukochanej, podczas gdy sam jest niekoniecznie ogarnięty we współczesnym świecie, a z drugiej - ten człowiek to prawdziwy dynamit, którego wyczyny i osobliwe koneksje przyprawiają o zawrót głowy.
Osobiście chętnie przygarnęłabym Felixa, przy takim kumplu nigdy bym się nie nudziła. Polubiłam go od pierwszych stron. Urzekła mnie jego naiwność i dobroduszność, z radością dałabym mu kilka życiowych rad, bo nasz bohater, pomimo że jest dorosły, życia dopiero się uczy.
Nie będę opisywać fabuły, bo całkiem bym Wam zepsuła przyjemność z czytania. W powieści tej jest bowiem kilka interesujących twistów, które powinny ujawnić się we właściwej chwili.
Czasem ma się wrażenie, że pomysły autora są karkołomne, a wręcz absurdalne, ale wszystko to znajduje swoje uzasadnienie na kartach powieści. Wszystko tu ma swój sens. Nawet przewrotny tytuł.
Styl autora spodobał mi się bardzo, jest iście wystrzałowy. Największym atutem książki są według mnie znakomite dialogi. Pewne konwersacje napisane są tak swobodnie, jakby się przysłuchiwało czyjejś rozmowie. Poczucie humoru - bardzo przemawiające do mnie - wiele razy parskałam śmiechem. Ulubiona postać, na którą natknął się Felix - dla mnie bezapelacyjnie ksiądz Ucho. Kładzie na łopatki!
Jest to jedna z tych powieści, których nie da się upchnąć w zwyczajowe ramy. Czasem jest kompletnie szalona, zarówno jesli chodzi o fabułę, jak i konstrukcję. Przy czytaniu wskazana otwartość i brak uprzedzeń (na przykład co do okładki). Jeśli jednak ktoś ma ochotę na zgrabnie napisaną powieść, której treść i forma wymykają się schematom, to powiem tylko tyle: POLECAM! 👌
Chyba czas, aby świat poznał Felixa.
Naszego bohatera wprawdzie trudno będzie scharakteryzować w kilku słowach, bo jest on zarówno zwyczajny, jak i kompletnie niezwyczajny, ale spróbuję.
Z jednej strony jest on facetem, jakich wielu - oczekuje opieki i czułości ze strony swej ukochanej, podczas gdy sam jest niekoniecznie ogarnięty we współczesnym świecie, a z drugiej - ten...
Agnieszka miesza gatunki i jest w tym bardzo dobra. Pisze śmiałym, odważnym stylem. Zaskakuje.
Niemym bohaterem powieści jest stary budynek na wzgórzu, ktory niegdyś pełnił funkcję szpitala. W jego części mieszkalnej rezydują trzy nieszablonowe kobiety - dwie starsze panie i młoda dziewczyna w ciąży.
Zarówno budynek, jak i zamieszkujące w nim kobiety mają sporo tajemnic. Ze starych pomieszczeń wyziera mrok, a gdy przechadzasz się z bohaterami opustoszałymi korytarzami, często masz gęsią skórkę.
Podobało mi się ogromnie! W tej książce znalazłam coś, co bardzo lubię - tajemniczy i nieco niepokojący klimat starego domostwa. Czytając książkę lubię czasem poczuć dreszcz wzdłuż kręgosłupa i do tego wcale nie są potrzebne krwiożercze wampiry czy grasujący po okolicy morderczy psychopata, wystarczy inteligentnie napisana fabuła.
Agnieszka miesza gatunki i jest w tym bardzo dobra. Pisze śmiałym, odważnym stylem. Zaskakuje.
więcej Pokaż mimo toNiemym bohaterem powieści jest stary budynek na wzgórzu, ktory niegdyś pełnił funkcję szpitala. W jego części mieszkalnej rezydują trzy nieszablonowe kobiety - dwie starsze panie i młoda dziewczyna w ciąży.
Zarówno budynek, jak i zamieszkujące w nim kobiety mają sporo...