rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Pierwszy tom dylogi wciągnął mnie bez reszty. Kuternoga-geniusz wśród złodziei, niewykrywalna infiltratorka oraz strzelec wyborowy ze słabością do hazardu otrzymują zadanie, którego nie da się wykonać. Mają włamać się do najpilniej strzeżonego pałacu w państwie i zachęceni niewyobrażalnym bogactwem, zgadzają się na tę "robotę".

Autorka barwnie prowadzi nas przez przedstawiony przez siebie świat. Ketterdam - portowe miasto handlowe gdzie każda transakcja jest sprowadzania do świętości, nad którą czuwa sam bóg jest podzielone na dwie umówione dzielnice. Pierwsza z nich to już wyżej wspomniane centrum handlu, gdzie kruge (waluta) krąży bez ustanku. Druga to Baryłka. Dzielnica złodziei, prostytutek, najemników i wszystkiego co niecne, chciwe i niezgodne z prawem. Pośród nich stoi sam Kaz Brekker, jeden z członków gildii złodziei zwanych Wronami. Prowadząc chłodne kalkulacje oraz przemyślane kroki wraz z Inej i Jesperem są w stanie okraść każdego w tym mieście. To właśnie oni podejmują się niewykonalnej misji włamania.

Książkę polecam z całęgo serca. Przeczytałem ją jednym tchem i od razu zabrałem się za drugi tom. Wszystkie wątki dokończone, bohaterowie dają się lubić coraz bardziej z każdą kolejną stroną, a dalsze działania całej tej zgrai morderców i złodziei nie dawały mi spokojnie spać. Ileż to razy zasnąłem przed Legimi chcąc czytać do oporu. Mimo, iż obie książki ukończyłem, wiem, że zasiądę do lektury jeszcze raz a oba tomy zakupię przy najbliższej nadarzającej się okazji.

Polecam fanom low fantasy, gdyż jedyną ponadnaturalną rzeczą są tutaj grishowie, nmagowie o pewnych specjalizacjach (nie są to chodzące armaty rodem z fantasy, które potrafią dosłownie wszystko, a osoby utalentowane magicznie specjalizujące się w danej dziedzinie dla każdego z osobna).

Pozdrawiam.

P.S. Żadnych żałobników.

Pierwszy tom dylogi wciągnął mnie bez reszty. Kuternoga-geniusz wśród złodziei, niewykrywalna infiltratorka oraz strzelec wyborowy ze słabością do hazardu otrzymują zadanie, którego nie da się wykonać. Mają włamać się do najpilniej strzeżonego pałacu w państwie i zachęceni niewyobrażalnym bogactwem, zgadzają się na tę "robotę".

Autorka barwnie prowadzi nas przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciąg dalszy i następstwa akcji z poprzedniego tomu. Świat, bohaterowie oraz cała fabuła jest przedstawiona przez autorkę tak, że ciężko oderwać się od lektury. Genialny umysł Kaza połączony z umiejętnościami jego towarzyszy zapędza nas w kozi róg ostrząc swoje pazury, po czym dopada nas i nie wypuszcza z uścisku, aż do momentu zamknięcia ostatniej stronicy książki. Nie ma tu elfów, gnomów, krasnoludów. Jest za to akcja oraz świetni bohaterowie, do których przekonujemy się z każdym kolejnym rozdziałem. Ketterdam zaś jest i będzie w mojej głowie jeszcze długo po odstawieniu tomu na półkę. Leigh Bardugo świetnie wplatała przeszłość bohaterów czasem nawet w środku akcji.

Polecam fanom low fantasy.

Ciąg dalszy i następstwa akcji z poprzedniego tomu. Świat, bohaterowie oraz cała fabuła jest przedstawiona przez autorkę tak, że ciężko oderwać się od lektury. Genialny umysł Kaza połączony z umiejętnościami jego towarzyszy zapędza nas w kozi róg ostrząc swoje pazury, po czym dopada nas i nie wypuszcza z uścisku, aż do momentu zamknięcia ostatniej stronicy książki. Nie ma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałem tę książkę w wieku 33 lat i zdaje sobie sprawę, że jest to raczej lektura dla młodszego pokolenia. Dzieło Tolkiena wciągnęło mnie jednak w niezwykle barwny świat, świetnie napisane postacie i przygody o których marzyło niejedno dziecko. Powieść nie każdemu przypadnie do gustu i widać, że jest to preludium do czegoś większego. Jednakże polecam z czystym sumieniem, gdyż Hobbit zawsze na nowo pokaże jak ważne jest dobre serce. 10/10

Przeczytałem tę książkę w wieku 33 lat i zdaje sobie sprawę, że jest to raczej lektura dla młodszego pokolenia. Dzieło Tolkiena wciągnęło mnie jednak w niezwykle barwny świat, świetnie napisane postacie i przygody o których marzyło niejedno dziecko. Powieść nie każdemu przypadnie do gustu i widać, że jest to preludium do czegoś większego. Jednakże polecam z czystym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna z lepszych w moim mniemaniu książek fantasy. Mimo wplecionej polityki, której nie znoszę w literaturze, tutaj jest świetnie poprowadzona. Postacie przedstawione przez pisarza albo się lubi albo nienawidzi. Samarin jest świetną personą po rosyjskiej stronie, Rudnicki mimo swoich wewnętrznych demonów także daje się lubić. Jednakże to Anastazji należą się największe ukłony. Podobnie jest z postaciami pobocznymi. Cała rzesza person i przeklętych ma swój charakter. Bohaterowie nie są idealnie, mają swoje problemy, a także wady co nadaje im naturalnego wydźwięku. Autorowi nie można odmówić także świetnie opisanego świata. Jako historyk i doktor nauk humanistycznych lekko prowadzi nas po ulicach Warszawy i Sankt Petersburga, a także świetnie orientuje się w przedstawianiu artylerii. Alchemia oraz magia zawarte w tym świecie opisane są dość logicznie i bez większych udziwnień co nadaje im pewną dozę realizmu. W mojej ocenie owa książka zasługuje na mocne 8/10, jednakże dodaję punkt za wyżej wymienioną Anastazję. Polecam,

Jedna z lepszych w moim mniemaniu książek fantasy. Mimo wplecionej polityki, której nie znoszę w literaturze, tutaj jest świetnie poprowadzona. Postacie przedstawione przez pisarza albo się lubi albo nienawidzi. Samarin jest świetną personą po rosyjskiej stronie, Rudnicki mimo swoich wewnętrznych demonów także daje się lubić. Jednakże to Anastazji należą się największe...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Właśnie skończyłem czytać i jestem zachwycony. Przygody Drizzta, Bruenora i Wulfgara to istna uczta dla spragnionych świata heroicznego fantasy. Fabuła dobrze zarysowana, pozostawiająca kilka pytań, na które odpowie w następnych tomach. Wartka akcja, dobrze zbilansowana polityka (która potrafi być męcząca w innych powieściach), ciekawe postaci pozwalają wciągnąć ten tom w mgnieniu oka. Dawno nie czytałem tak lekkiego a do tego wciągającego fantasy.

Właśnie skończyłem czytać i jestem zachwycony. Przygody Drizzta, Bruenora i Wulfgara to istna uczta dla spragnionych świata heroicznego fantasy. Fabuła dobrze zarysowana, pozostawiająca kilka pytań, na które odpowie w następnych tomach. Wartka akcja, dobrze zbilansowana polityka (która potrafi być męcząca w innych powieściach), ciekawe postaci pozwalają wciągnąć ten tom w...

więcej Pokaż mimo to