rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Cały Szekspir

Cały Szekspir

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W swej prostocie świetna

W swej prostocie świetna

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mocny debiut. Czyta się z głosem Marcina Myszki w głowie po tych wszystkich podcastach

Mocny debiut. Czyta się z głosem Marcina Myszki w głowie po tych wszystkich podcastach

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bestialstwo i piękno ludzkiej natury

Bestialstwo i piękno ludzkiej natury

Pokaż mimo to


Na półkach:

Podwójny seans

Podwójny seans

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja druga książka tego autora i podejrzewam, że jego fascynacje seksualne nie są do końca zdrowe

Moja druga książka tego autora i podejrzewam, że jego fascynacje seksualne nie są do końca zdrowe

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę niesmaczne

Trochę niesmaczne

Pokaż mimo to


Na półkach:

W porządku. Esencją książki nie jest są,a fabuła, która mnie nie powaliła, ale egzotyczne przepisy, Irańskie podejście i dobór potraw do temperamentu!

W porządku. Esencją książki nie jest są,a fabuła, która mnie nie powaliła, ale egzotyczne przepisy, Irańskie podejście i dobór potraw do temperamentu!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Piękne

Piękne

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wstrząsająca opowieść przez którą przechodziłam prawie rok! Od sierpnia 2021 roku do kwietnia obecnego. Twardy orzech do zgryzienia, nie raz musiałam robić przerwy na płacz.
Idealnie pokazuje, jaki ciąg przyczynowo skutkowy mają decyzję naszych rodziców na Nas samych i jak to wpłynie na nasze potomstwo i zapewne wnuczęta. Żyjąc w społeczeństwie warto pamiętać, że nie jesteśmy wcale tylko my dla siebie i odpowiadamy za to, co stworzyliśmy. A pierwsze skrzypce gramy tylko w swoim życiu.

Wstrząsająca opowieść przez którą przechodziłam prawie rok! Od sierpnia 2021 roku do kwietnia obecnego. Twardy orzech do zgryzienia, nie raz musiałam robić przerwy na płacz.
Idealnie pokazuje, jaki ciąg przyczynowo skutkowy mają decyzję naszych rodziców na Nas samych i jak to wpłynie na nasze potomstwo i zapewne wnuczęta. Żyjąc w społeczeństwie warto pamiętać, że nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cudowne opowiadanie z dreszczykiem. Zawiera elementy, które cenie sobie najbardziej w historiach. Miałam przyjemność czytać "Czarny telefon" jako jedno z opowiadań zawarte w książce "Upiory XX wieku", którą przeczytałam "na raz" z zapartym tchem.

Cudowne opowiadanie z dreszczykiem. Zawiera elementy, które cenie sobie najbardziej w historiach. Miałam przyjemność czytać "Czarny telefon" jako jedno z opowiadań zawarte w książce "Upiory XX wieku", którą przeczytałam "na raz" z zapartym tchem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Naprawdę fajne

Naprawdę fajne

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To smutne, że jego życie wypełnione było takim pesymizmem.
Bez fabuły, gdyby nie fakt, że to książka Bukowskiego, pewnie nikt by po to tak chętnie nie sięgał.
Dzień z życia wulgarnego dostawcy listów.
Chyba po raz pierwszy napisałam niepozytywną opinię.

To smutne, że jego życie wypełnione było takim pesymizmem.
Bez fabuły, gdyby nie fakt, że to książka Bukowskiego, pewnie nikt by po to tak chętnie nie sięgał.
Dzień z życia wulgarnego dostawcy listów.
Chyba po raz pierwszy napisałam niepozytywną opinię.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Najcudowniejszy prezent na świecie.
jak się okazało, pastor, Robert Fulghum, napisał przecudowną powieść, która uczy czytelników, jak żyć szczęśliwie i doceniać to co się ma.
Autor opisuje z pozoru proste i codzienne historie, z których wyciąga niesamowite wnioski i nauki życiowe. Nauki nie tylko dla niego lecz dla nas również!
Dobry samarytanin i kable rozruchowe. Bo jak nie pomóc komuś, komu tylko siadł akumulator?
Kto zabronił uczniowi szkoły szkolącej na służbę w kościele pracować w pubie jako barman?
Schodząc juz na odległy margines, Flughum pokazuje nam, że wiara w Boga to wyłącznie dobroć, i jeszcze raz dobroć, a nie realia kościoła, na które wszyscy dziś patrzą. Bo cudownie jest w coś wierzyć i mieć nadzieję.
I to takie cudowne, że nie przymusza nas do niczego. Bo to książka o życiu, jego i naszym też i wszystkich ludzi tak cudownych, którzy pojawili się w jego życiu, i o zawiązaniu tych, którzy są w naszym. Kto by pomyślał, ile może nas nauczyć głuchy chłopiec, lub sąsiad koszac piękno natury, jakim są mlecze.
Nie można tez zapomnieć o miłym przepisie na pyszne wino z mleczy, które zresztą znamy od jednego z czytelników tej powieści, tylko wydanej 15 lat temu.
Pamiętajmy zawsze myć ręce po powrocie z domu i odkladaniu rzeczy na swoje miejsce.

Najcudowniejszy prezent na świecie.
jak się okazało, pastor, Robert Fulghum, napisał przecudowną powieść, która uczy czytelników, jak żyć szczęśliwie i doceniać to co się ma.
Autor opisuje z pozoru proste i codzienne historie, z których wyciąga niesamowite wnioski i nauki życiowe. Nauki nie tylko dla niego lecz dla nas również!
Dobry samarytanin i kable rozruchowe. Bo jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wszystkie gwiazdy wieczoru
To był mój pierwszy ebook. Zawsze wypieralam się przed nimi.
Książka naprawdę świetna. Strasznie się na niej wkurzalam na Lincolna, jednego z moich wzorów od dawna. Nie mogłam znieśćjak potraktował Amelię. Zaskakująca, bardzo. Dobre pomysły rozpoznanie, no i tytułowy zbrodniarz.

Wszystkie gwiazdy wieczoru
To był mój pierwszy ebook. Zawsze wypieralam się przed nimi.
Książka naprawdę świetna. Strasznie się na niej wkurzalam na Lincolna, jednego z moich wzorów od dawna. Nie mogłam znieśćjak potraktował Amelię. Zaskakująca, bardzo. Dobre pomysły rozpoznanie, no i tytułowy zbrodniarz.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Do zobaczenia w dziale z nekrologami.
Te słowa zostały wypowiedzi ale przez tytułowego bohatera filmu Johnny Q. Nie wiem, dlaczego akurat teraz go użylam, dlaczego wpasowalam go do tej książki.
Przeczytalam ją szybko, może nawet za szybko. Zajęło mi to dwie godzinki. Chciałabym, żeby bardziej we mnie była, nie chodzi o to, ze jej nie poczułam. Poczulam, ale nie tak jak by na to zaslugiwala.
Będę ją sobie wspaminać orzez najbliższy czas, o swoje się z nią. Może to pozwoli jej wbić się w harmonię mojego wnętrza. Chciałabym.
Do jutra, buziaki,
Sandra.

Do zobaczenia w dziale z nekrologami.
Te słowa zostały wypowiedzi ale przez tytułowego bohatera filmu Johnny Q. Nie wiem, dlaczego akurat teraz go użylam, dlaczego wpasowalam go do tej książki.
Przeczytalam ją szybko, może nawet za szybko. Zajęło mi to dwie godzinki. Chciałabym, żeby bardziej we mnie była, nie chodzi o to, ze jej nie poczułam. Poczulam, ale nie tak jak by...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Gdy się poruszasz, nie dopadną Cię.
Mamo od zawsze kochała thrillery i kryminały. Tą miłość przekazała mi być może wraz z mlekiem. Kiedy byłam w podstatówce pokazała mi film. Byłam oczarowana. Jako, że już miałam słabość do filmów, byłam zafascynowana obsadą. Nie długo potrzeba jednak było, aby sam film wprawił mnie w zachwyt.
Książkę znalazłam całkiem niedawno w księgarni, oczywiście bez zastanowienia kupiłam.
Odkrylam, że jest tak samo dobra, a może i nawet lepsza od filmu. Aczkolwiek jest trochę inna. Głównym odstępem jest relacja łącząca Amelie i Lincolna. Jest inna, ale tak samo wspaniała.
Kontakt miedzy Lincolnem, a Amelią kojarzy mi się z moją znajomością. Nie chodzi mi o to, jakie uczucie to wszystko łączy, bardziej o sam sposób porozumiewania się. W ich dialogach widziałam swoje z Tą osobą. To wspaniałe, cudowne.

Gdy się poruszasz, nie dopadną Cię.
Mamo od zawsze kochała thrillery i kryminały. Tą miłość przekazała mi być może wraz z mlekiem. Kiedy byłam w podstatówce pokazała mi film. Byłam oczarowana. Jako, że już miałam słabość do filmów, byłam zafascynowana obsadą. Nie długo potrzeba jednak było, aby sam film wprawił mnie w zachwyt.
Książkę znalazłam całkiem niedawno w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Prawdopodobnie autor napisał najdłuższy wstęp na świecie. Co jednak nie psuje w nim nic, a nic. Cudownie opisane, inteligentne przemyślenia. Każdy rozdział jest o innej osobie z historii, która była na własnej bezludnej wyspie. Z książką zetknełam się, ponieważ musiałam przeczytać lekturę na historie. Mój nauczyciel pożyczył mi i z początku miałam przeczytać dwa rozdziały, co wystarczyłoby do zdania lektury. Jadnek kiedy podeszłam cała podekscytowany do biurka nauczyciela i zaczęlam opowiadać mu o moich odczuciach.porzyczył mi na dłużej, za co jestem wdzięczna, ponieważ książka jest wspaniała od początku do końca.

Prawdopodobnie autor napisał najdłuższy wstęp na świecie. Co jednak nie psuje w nim nic, a nic. Cudownie opisane, inteligentne przemyślenia. Każdy rozdział jest o innej osobie z historii, która była na własnej bezludnej wyspie. Z książką zetknełam się, ponieważ musiałam przeczytać lekturę na historie. Mój nauczyciel pożyczył mi i z początku miałam przeczytać dwa rozdziały,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka z pewnością wchodzi w okres dojrzewania każdego, kto został obdarowany fascynacją literacką i miał zaszczyt trzymać ją w dłoniach. Holden, mimo swoich wad, a lubił je okazywać, był interesującym człowiekiem. Bo niby dlaczego ludzie czytaliby o problemach młodego marudy. Co przytrafiła się nie jednemu nastolatkowie, Holden był malo doceniany w porównaniu do swoich umiejętności, chociażby językowych. Bo cóż może być złego wspaniałej umiejętności pięknego posługiwania się swoim językiem.

Książka z pewnością wchodzi w okres dojrzewania każdego, kto został obdarowany fascynacją literacką i miał zaszczyt trzymać ją w dłoniach. Holden, mimo swoich wad, a lubił je okazywać, był interesującym człowiekiem. Bo niby dlaczego ludzie czytaliby o problemach młodego marudy. Co przytrafiła się nie jednemu nastolatkowie, Holden był malo doceniany w porównaniu do swoich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie twierdzę, że ta książka jest zła. Nie jest. Ona nie jest po prostu dla mnie. Nie chodzi o mój brak dojrzałości seksualnej, ale o to, w jaki sposób mój umysł reaguje na treść powieści. Dostaje nagłych bólów, nie panuje nad brutalnością tych mężczyzn, na osłabieniu kobiety, na bulu, jaki odczuwamy wyobrażający sobie jak musi się czuć ta kobieta. I jak można z takim pragnieniem do tego dążyć. Droga do samodestrukcji,

Nie twierdzę, że ta książka jest zła. Nie jest. Ona nie jest po prostu dla mnie. Nie chodzi o mój brak dojrzałości seksualnej, ale o to, w jaki sposób mój umysł reaguje na treść powieści. Dostaje nagłych bólów, nie panuje nad brutalnością tych mężczyzn, na osłabieniu kobiety, na bulu, jaki odczuwamy wyobrażający sobie jak musi się czuć ta kobieta. I jak można z takim...

więcej Pokaż mimo to