Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Rewelacyjna. Pięknie wydana, z wstążeczką (dla mnie to ważne). Pełne uroku i ciepła wstępy autora, dokładnie i jasno rozpisane przepisy oraz wykonanie jak i składni (podane w objętościach i wagowo). Dużo klasyków, ale z pazurem. Powszechnie dostępne składniki, dużo nababiału, glutenu i jajek, ale też warzyw, owoców i kasz. Świetna baza przepisów na cały rok bez mięsa.

Rewelacyjna. Pięknie wydana, z wstążeczką (dla mnie to ważne). Pełne uroku i ciepła wstępy autora, dokładnie i jasno rozpisane przepisy oraz wykonanie jak i składni (podane w objętościach i wagowo). Dużo klasyków, ale z pazurem. Powszechnie dostępne składniki, dużo nababiału, glutenu i jajek, ale też warzyw, owoców i kasz. Świetna baza przepisów na cały rok bez mięsa.

Tak dziwnej i specyficznej książki kucharskiej/ przewodnika/manifestu to chyba nigdy nie czytałam. Autor rozpoczyna wstępem w którym dziękuje za pomoc w realizacji książki, ale też wymienia tych którzy mu tej pomocy odmówili... Sama część "praktyczna" to masa przepisów zebrana z różnych książek kucharskich głównie z lat 90, ale są również starsze jak i młodsze pozycje. Przepisów wszystkich osobiście, nie testował (przynajmniej tak to rozumiem) do nielicznych są zrobione zdjęcia i to bardzo miernej jakości i estetyce jak na dzisiejsze standardy. Dużo przepisów można by sobie odpuścić ( 5 przepisów na sok różniące się jednym składnikiem?). Propozycje dedykowane dzieciom zawierają masę cukru już nie wspomnę o informacji, żeby niemowlakowi 3-4 miesięcznemu podawać jabłko skrobanie łyżeczką... Serio!? Dla mnie to lekki skandal w książce z 2018r. Może warto by jednak trochę zaktualizować współczesną wiedzę o żywieniu dzieci jak już się umieszcza takie informacje, a nie brać za pewnik podane w książce z przed kilkudziesięciu lat. Na plus, że faktycznie znalazłam kilka ciekawych przepisów. Super jest też mini atlas ze zdjęciami i charakterystyką jabłek uprawianych w Polsce. Niemniej jest to bardzo specyficzna pozycja.

Tak dziwnej i specyficznej książki kucharskiej/ przewodnika/manifestu to chyba nigdy nie czytałam. Autor rozpoczyna wstępem w którym dziękuje za pomoc w realizacji książki, ale też wymienia tych którzy mu tej pomocy odmówili... Sama część "praktyczna" to masa przepisów zebrana z różnych książek kucharskich głównie z lat 90, ale są również starsze jak i młodsze pozycje....

Najlepsza pozycja w swojej kategorii z jaką miałam styczność. Bez przerostu formy nad treścią. Świetne tłumaczenie na język polski. Mnogość najróżniejszych ściegów, dokładne zdjęcia i opisy oraz przykłady zastosowania poszczególnych ściegów. Oprócz opisu potrzebnych narzędzi oraz ściegów, są też dodatkowe informacje np. na temat konserwacji prac, a także: zdjęcia konkretnych ściegów w twórczości historycznej, ściegi z wykorzystaniem wstążek, frędzle, pompony, metody przyszywania koralików i cekinów. Wszytko zebrane w jednym miejscu. Jeżeli mam już znaleźć jakieś wady to są trzy, ale to i tak trochę czepialstwo. Po pierwsze pozycja już jest nie dostępna na rynku, ja swoją zdobyłam z drugiej ręki, ale ogólnie jest ciężko. Po drugie, ściegi mogły by być lepiej posortowane w książce np. tematycznie albo wg zastosowania albo wykorzystanych materiałów, ale i bez tego książka jest funkcjonalna. Po trzecie, mogła by być ładniej wydana, lepsze zajęcia, większe zdjęcia gotowych prac itd. niemniej mam na uwadze, że jest to książką z 2004r. (w PL wydana w 2007r.) więc i tak wypada dobrze.

Najlepsza pozycja w swojej kategorii z jaką miałam styczność. Bez przerostu formy nad treścią. Świetne tłumaczenie na język polski. Mnogość najróżniejszych ściegów, dokładne zdjęcia i opisy oraz przykłady zastosowania poszczególnych ściegów. Oprócz opisu potrzebnych narzędzi oraz ściegów, są też dodatkowe informacje np. na temat konserwacji prac, a także: zdjęcia...

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony książka naprawdę miała swój urok i klimat, z drugiej były momenty kiedy opisy matematyczne i sportowe zwyczajnie mnie nużyły i irytowały. Rozumiem, że można zakochać się w tej książce, bo pokazuje szukanie piękna w codzienności....ale już dawno nie wertowałam książki do przodu w poszukiwaniu końca opisów baseballu. W wolnej chwili myślę, że można przeczytać, jednak osobiście pewnie szybko zapomnę o tej książce.

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony książka naprawdę miała swój urok i klimat, z drugiej były momenty kiedy opisy matematyczne i sportowe zwyczajnie mnie nużyły i irytowały. Rozumiem, że można zakochać się w tej książce, bo pokazuje szukanie piękna w codzienności....ale już dawno nie wertowałam książki do przodu w poszukiwaniu końca opisów baseballu. W wolnej chwili...

Perfekcyjnie dopracowana, piękna, estetyczna, z pomysłem i przemyślana pod każdym względem. Pozycja tak wyjątkowa, że dawkowała ją sobie, aby jej czytanie i oglądanie zajęło jak najwięcej czasu. Książka, która przybliża postacie sławnych i mniej znanych kobiet. Każda z przedstawionych bohaterek jest silna i inspirująca. Potrawy różnorodne, jak różnorodne są przedstawione w książce kobiety. Autorki też uchylają rąbek tajemnic z za kulis jak powstawały, kolejne portrety, czym się inspirowały, co było trudne. Wspaniała koncepcja i prawdziwa uczta dla wszelkich zmysłów.

Perfekcyjnie dopracowana, piękna, estetyczna, z pomysłem i przemyślana pod każdym względem. Pozycja tak wyjątkowa, że dawkowała ją sobie, aby jej czytanie i oglądanie zajęło jak najwięcej czasu. Książka, która przybliża postacie sławnych i mniej znanych kobiet. Każda z przedstawionych bohaterek jest silna i inspirująca. Potrawy różnorodne, jak różnorodne są przedstawione w...

Podobnie jak w przypadku poprzedniej książki tych samych autorek, jest to ambitniejsza pozycja z wypiekami. Książka jest podzielona na 4 pory roku. Oprócz dominujących słodkich wypieków i deserów, znaleźć też można kilka wytrawnych pozycji. Przepisy na bogato, pełne śmietanki, masła, czekolady i jajek. Raczej trzeba zrobić zakupy pod konkretny wypiek, bo często są tam składniki których na co dzień nie trzyma się w szafce kuchennej. Książka dla tych co lubią eksperymentować i bawić się w kuchni.

Podobnie jak w przypadku poprzedniej książki tych samych autorek, jest to ambitniejsza pozycja z wypiekami. Książka jest podzielona na 4 pory roku. Oprócz dominujących słodkich wypieków i deserów, znaleźć też można kilka wytrawnych pozycji. Przepisy na bogato, pełne śmietanki, masła, czekolady i jajek. Raczej trzeba zrobić zakupy pod konkretny wypiek, bo często są tam...

Posiadam nie jedną książkę o pieczeniu chleba, zarówno polskich autorów jak i zagranicznych. W tym momencie ta pozycja jest najlepsza że wszystkich jakie posiadam. Pięknie wydana, przemyślana i estetyczna. A w środku? Fantastyczne przepisy na wypieki małego i dużego pieczywa zarówno na zakwasie jak i na drożdżach o różnym stopniu zaawansowania. W prosty sposób tułaczy procesy których do tej pory nie rozumiałam do końca. Przemyca dużo ważnych i ciekawych informacji, bez przytłoczenia ich nadmiarem. Moim zdaniem w tym momencie, jest to najlepsza książka o pieczeniu chleba dostępna na polskim rynku, dla osób które chcą się tym zajmować amatorsko.

Posiadam nie jedną książkę o pieczeniu chleba, zarówno polskich autorów jak i zagranicznych. W tym momencie ta pozycja jest najlepsza że wszystkich jakie posiadam. Pięknie wydana, przemyślana i estetyczna. A w środku? Fantastyczne przepisy na wypieki małego i dużego pieczywa zarówno na zakwasie jak i na drożdżach o różnym stopniu zaawansowania. W prosty sposób tułaczy...

Bardzo nie podeszła mi ta książka. Chyba spodziewałam się czegoś ambitniejszego. A dostałam męczącą główną bohaterkę, akcję jak z prostej książki dla nastolatków, naiwny splot wydarzeń i humor który mnie wprawiał w zażenowanie. Plusem jest to, że szybko się czyta, a banalna fabuła pozwala na czytanie bez skupienia. Nie polecam tym, którzy mają już dużo kryminałów na koncie, bo mogą się rozczarować i zmęczyć.

Bardzo nie podeszła mi ta książka. Chyba spodziewałam się czegoś ambitniejszego. A dostałam męczącą główną bohaterkę, akcję jak z prostej książki dla nastolatków, naiwny splot wydarzeń i humor który mnie wprawiał w zażenowanie. Plusem jest to, że szybko się czyta, a banalna fabuła pozwala na czytanie bez skupienia. Nie polecam tym, którzy mają już dużo kryminałów na koncie,...

Ocena wynika prawdopodobnie z tego, że czytała ją już dorosła, świadoma kobieta. Można powiedzieć, że jest piękna, mądra i na lata w których powstała dość rewolucyjna. Jednak dla mnie to była bardzo męcząca. Ledwo dobrnęłam do końca, chyba tylko dla tego, że chciałam ją porównać potem w filmami. Moralizatorski ton niezmiennie wprowadzał mnie w stan irytacji. Może u nastolatek, albo dziewczynek od 10 roku życia lepiej się sprawdzi jako ciekawostka historyczna i kładzenie moralnych filarów w ich głowach.

Ocena wynika prawdopodobnie z tego, że czytała ją już dorosła, świadoma kobieta. Można powiedzieć, że jest piękna, mądra i na lata w których powstała dość rewolucyjna. Jednak dla mnie to była bardzo męcząca. Ledwo dobrnęłam do końca, chyba tylko dla tego, że chciałam ją porównać potem w filmami. Moralizatorski ton niezmiennie wprowadzał mnie w stan irytacji. Może u...

Bardzo ciekawa i potrzebna książka. Choć dla mnie szokująca, w kogo i w co są wstanie uwierzyć ludzie (choć w tym przypadku chodzi głównie o kobiety). Na plus, że książka mówi nie tylko o zbiegach medycyny estetycznej, ale też o używkach, problemach z odżywianiem, konsumpcjoniźmie, wyścigu szczurów czy szkodliwych stereotypach.

Bardzo ciekawa i potrzebna książka. Choć dla mnie szokująca, w kogo i w co są wstanie uwierzyć ludzie (choć w tym przypadku chodzi głównie o kobiety). Na plus, że książka mówi nie tylko o zbiegach medycyny estetycznej, ale też o używkach, problemach z odżywianiem, konsumpcjoniźmie, wyścigu szczurów czy szkodliwych stereotypach.

Piękna, pełna ciepła i uroku powieść o czasach, których już nie ma, o ludziach, którzy odeszli i ostatni już odchodzą. O pokoleniach, miłości, wojnie, pokoju... A tak naprawdę o przemijaniu. Skłania do refekscji i zachęca do zainteresowania się historią własnej rodziny, puki jest kogo zapytać.

Piękna, pełna ciepła i uroku powieść o czasach, których już nie ma, o ludziach, którzy odeszli i ostatni już odchodzą. O pokoleniach, miłości, wojnie, pokoju... A tak naprawdę o przemijaniu. Skłania do refekscji i zachęca do zainteresowania się historią własnej rodziny, puki jest kogo zapytać.

Rewelacja. Już poprzednia książka tej autorki ("Miśka szczęścia") przypadła mi do gustu, ta jeszcze bardziej wpasowuje się w moje smaki. Konstrukcja książki pozostała bez zmian, co uważam za duży plus, bo jest bardzo udana tj. podział na pory roku oraz na miesiące, rozpiska na sezonowe owoce i warzywa dostępne w Polsce, indeks składników. Przepisy w ogromnej większości wegetariańskie (czasami pojawia się gdzieś ryba), proste, szybkie, zdrowe i smaczne. Książke można też potraktować jako skarbnicę pomysłów posiłków na wynos. Zapiekanki, omlety, tarty słodkie i wytrawne, owsianki, faszerowane warzywa, warzywa i owoce zapiekane pod kruszonkami... Czego tam nie ma! Mam również nadzieję, że autorka ma jeszcze wiele przepisów w zanadrzu i podtrzyma cykl książek, gdzie każda cześć jako motyw przewodni ma naczynie, w którym jest podawane lub robione danie. Zatem tym razem absolutnie wszytko jest do zrobienia w piekarniku.

Rewelacja. Już poprzednia książka tej autorki ("Miśka szczęścia") przypadła mi do gustu, ta jeszcze bardziej wpasowuje się w moje smaki. Konstrukcja książki pozostała bez zmian, co uważam za duży plus, bo jest bardzo udana tj. podział na pory roku oraz na miesiące, rozpiska na sezonowe owoce i warzywa dostępne w Polsce, indeks składników. Przepisy w ogromnej większości...

Książka zawiera z jednej strony proste i czasem oczywiste przepisy, z drugiej strony ciekawe i nie znane w moim regionie potrawy. Wszystkie łączy jednak prostota i łatwa dostępność składników. Wielkich zaskoczeń tu nie znajdziesz, większość potraw zrobisz ze składników takich jak oczywiście ziemniaki ale często powtarza się mąka, jajka, cebula, biały ser a jednak powstała cała książka :-) polecam jeśli tak jak ja kochasz ziemniaki, prostotę i klasyczne smaki.

Książka zawiera z jednej strony proste i czasem oczywiste przepisy, z drugiej strony ciekawe i nie znane w moim regionie potrawy. Wszystkie łączy jednak prostota i łatwa dostępność składników. Wielkich zaskoczeń tu nie znajdziesz, większość potraw zrobisz ze składników takich jak oczywiście ziemniaki ale często powtarza się mąka, jajka, cebula, biały ser a jednak powstała...

Szybka w czytaniu, przyjemna w odbiorze, zbieranina luźnych przemyśleń. Miła odskocznia od treści, przy których trzeba się bardziej skupić. Jednak jestem przekonana, że za rok nie będę pamiętać o czym była ta książka. Bo tak na prawdę jest trochę o wszystkim, a trochę o niczym.

Szybka w czytaniu, przyjemna w odbiorze, zbieranina luźnych przemyśleń. Miła odskocznia od treści, przy których trzeba się bardziej skupić. Jednak jestem przekonana, że za rok nie będę pamiętać o czym była ta książka. Bo tak na prawdę jest trochę o wszystkim, a trochę o niczym.

Jestem nieco rozczarowana. Nie tyle treścią, bo wiedziałam czego się spodziewać, a wydaniem. Po tym jak już nie mogłam nigdzie dostać "Gawęd o przyjęciach","Z moim ojcem o jedzeniu" i "Gawęd o jedzeniu" ucieszyłam się na pojawienie zbiorczego wydania, spodziewając się możliwe pięknego opracowania. Niestety o ile okładka jeszcze jest kusząca o tyle zdjęcia w środku są rozczarowujące. W dzisiejszych czasach, kiedy naprawdę można pięknie i klimatycznie zrobić zdjęcia potraw... Naczynia niczym z PRL-u, albo które wyglądają na dopiero co nabyte w markecie, ni jak mają się do klimatycznej treści książki. Zdjęcia są dla mnie nie konsekwentne, w dodatku jest też sporo zdjęć "zapychaczy", które są zbieraniną zdjęć mnóstwa różnych autorów. Wielka szkoda, zmarnowany potencjał pięknej pozycji. Mogła być elegancka książka, a wyszedł chamsko odgrzany kotlet.

Jestem nieco rozczarowana. Nie tyle treścią, bo wiedziałam czego się spodziewać, a wydaniem. Po tym jak już nie mogłam nigdzie dostać "Gawęd o przyjęciach","Z moim ojcem o jedzeniu" i "Gawęd o jedzeniu" ucieszyłam się na pojawienie zbiorczego wydania, spodziewając się możliwe pięknego opracowania. Niestety o ile okładka jeszcze jest kusząca o tyle zdjęcia w środku są...

Bardzo interesująca pozycja z wypiekami polskich autorek na naszym runku. Książka jest podzielona na działy: urodziny, spotkanie z rodziną i przyjaciółmi, candy bar, Boże Narodzenie, Wielkanoc,torty z programu. Przepisy zarówno na torty, ciasta, ciastka jak i desery zawierają bardziej wyrafinowane smaki, składniki, formy, ozdoby i wykończenia niż w większości polskich książek o tej tematyce. Po składniki raczej też się trzeba specjalnie pofatygować do sklepu pod konkretysty wypiek, niemniej nie są one trudno dostępne. W książce można znaleźć ambitniejsze wypieki, coś na wyjątkowe okazje. Pozycja sprawdzi się też u osób które lubią eksperymentować, próbować nowych technik czy smaków, oraz dla tych które po prostu lubią się "bawić" w kuchni. Można się z niej nauczyć jak zrobić kryształowy tort, cisto musowe, eklery,number cake... Dla równowagi są też tam mniej pracochłonne przepisy ale zawsze z jakimś twistem np. ciasteczka owsiane, leśny sorbet, sernik kokosowy czy drożdżowe bułeczki. Tego mi do tej pory brakowało, jeżeli chodzi o nasze rodzime książki z wypiekami.

Bardzo interesująca pozycja z wypiekami polskich autorek na naszym runku. Książka jest podzielona na działy: urodziny, spotkanie z rodziną i przyjaciółmi, candy bar, Boże Narodzenie, Wielkanoc,torty z programu. Przepisy zarówno na torty, ciasta, ciastka jak i desery zawierają bardziej wyrafinowane smaki, składniki, formy, ozdoby i wykończenia niż w większości polskich...

Twórczość Pani Elizy bardzo lubię i podziwiam. Jak każda książka tej autorki jest to uczta dla ciała i duszy. W książce znajdziemy przepisy z udziałem jabłek z podziałem na rodzaj posiłku. W większości łatwe i szybkie w wykonaniu, ze składników które w obecnych czasach raczej łatwo dostać albo każdy ma je w domu. Muszę jedynie przyznać, że o ile z przepisów na śniadania i desery zjem wszystko w ciemno, to do propozycji na obgady i kolacje muszę jeszcze dojrzeć. Może dla tego, że nie jestem amatorką połączenia jabłek z warzywami. Nie mniej i tak przepadłam. Klimat, wykonanie i ciepło tej książki rekompensuje te kilka przepisów, które nie są w moim typie.

Twórczość Pani Elizy bardzo lubię i podziwiam. Jak każda książka tej autorki jest to uczta dla ciała i duszy. W książce znajdziemy przepisy z udziałem jabłek z podziałem na rodzaj posiłku. W większości łatwe i szybkie w wykonaniu, ze składników które w obecnych czasach raczej łatwo dostać albo każdy ma je w domu. Muszę jedynie przyznać, że o ile z przepisów na śniadania i...

Proste i szybkie przepisy z dużą ilością kasz oraz warzyw, mniejszością są tu przepisy na słodko z owocami. Większość są to przepisy wegetariańskie, czasem pojawia się w przepisie ryba. Ogrom pomysłów na zupy, owsianki, sałatki, surówki, zapiekane warzywa lub owoce i dania jednogarnkowe. Dla mnie ogromnym plusem tej książki jest podział jej na 4 pory roku z rozpiską na sezonowe owoce i warzywa,a każda pora roku dodatkowo jest podzielona na miesiące. Można szybko znaleźć danie z produktów, które aktualnie występują w Polsce. Ponad to praktycznie wszystkie dania nadają się do zabrania ze sobą np. do pracy w szczelnym pudełku.

Proste i szybkie przepisy z dużą ilością kasz oraz warzyw, mniejszością są tu przepisy na słodko z owocami. Większość są to przepisy wegetariańskie, czasem pojawia się w przepisie ryba. Ogrom pomysłów na zupy, owsianki, sałatki, surówki, zapiekane warzywa lub owoce i dania jednogarnkowe. Dla mnie ogromnym plusem tej książki jest podział jej na 4 pory roku z rozpiską na...

Bardzo lekka, cienka i szybka w czytaniu książka podzielona na wygodne mini rozdziały. Książka bardzo ciepła, opiera się na spotkaniu 3 pokoleń z jakąś przeszłością, a wszystko kręci się przy udziałe japońskich słodyczy co jest dla mnie nowym tematem, podobnie jak problemy osób z trądem, który też był dla mnie obcy, tym bardziej w japońskiej kulturze.Polecam jako przyjemna książka na 1-2 wieczory, główny motyw kulinarny dla mnie bardzo interesujący.

Bardzo lekka, cienka i szybka w czytaniu książka podzielona na wygodne mini rozdziały. Książka bardzo ciepła, opiera się na spotkaniu 3 pokoleń z jakąś przeszłością, a wszystko kręci się przy udziałe japońskich słodyczy co jest dla mnie nowym tematem, podobnie jak problemy osób z trądem, który też był dla mnie obcy, tym bardziej w japońskiej kulturze.Polecam jako przyjemna...

Mam takie hate and love w stosunku do tej książki. Z jednej strony znalazłam dla siebie ok. 30 przepisów do wypróbowania co jak na mnie jest nie złym wynikiem. Sporo prostych przepisów, które pokazują w jak nieskomplikowany sposób poradzić sobie z resztkami jedzenia. Pięknie wydana, duży format, piękne duże zdjęcia, twarda okładka. Chwała za to autorce. Część przepisów jest po prostu nie dla mnie, połączenia owoców i warzyw w jednym daniu chyba nigdy mnie nie przekonają. Praktycznie w każdym daniu gości tymianek, imbir i kurkuma oraz jakaś odmiana przyprawy masala. Wiadomo jak ktoś nie lubi to rezygnuje lub modyfikuje. Sporo słodkich potraw. Ale na ponad 300 stron nie wiem czy połowa to same przepisy, reszta to zdjęcia (nie tylko samych potraw) i przemyślenia/wspomnienia autorki które nie znoszą wiele do treści. Tak naprawdę to przeczytania tylko raz albo i nie, bo po połowie książki miałam ochotę je po prostu omijać.

Mam takie hate and love w stosunku do tej książki. Z jednej strony znalazłam dla siebie ok. 30 przepisów do wypróbowania co jak na mnie jest nie złym wynikiem. Sporo prostych przepisów, które pokazują w jak nieskomplikowany sposób poradzić sobie z resztkami jedzenia. Pięknie wydana, duży format, piękne duże zdjęcia, twarda okładka. Chwała za to autorce. Część przepisów jest...