Advertisement
rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Nie lubię książek o wampirach. Zwykle są mocno infantylne, a narracja przewidywalna po pierszych 50 stronach. Po pierwszą część książki - "Przejście" - sięgnęłam przypadkiem, z nudów i nie mając zupełnie pomysłu na lekturę. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona fabułą.

Drugi tom - "Dwunastu" nie rozczarowuje. Akcja jest wartka, a przedstawioną historię śledzi się z przyjemnością.

Akcja stanowi kontynuację finału "Przejścia" i koncentruje się na próbie unicestwienia Dwunastu. Większą część historii autor przenosi do Ojczyzny (Homeland) - miasta stanowiącego połączenie państwa totalitarnego z obozem koncentracyjnym. Finał, jak zwykle, cudnie plastyczny ;-).

Gorąco polecam na jesienne i zimowe wieczory.

Nie lubię książek o wampirach. Zwykle są mocno infantylne, a narracja przewidywalna po pierszych 50 stronach. Po pierwszą część książki - "Przejście" - sięgnęłam przypadkiem, z nudów i nie mając zupełnie pomysłu na lekturę. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona fabułą.

Drugi tom - "Dwunastu" nie rozczarowuje. Akcja jest wartka, a przedstawioną historię śledzi się z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Muszę przyznać, że niecierpliwie wypatrywałam drugiego tomu trylogii Folletta.

Pierwsza część ("Upadek gigantów") była dla mnie przemiłym "czytadłem" historycznym, z barwnie zarysowanymi postaciami, interesująca również językowo. Druga część jednak mocno mnie rozczarowała.

Wątki zarysowane w książce są banalne i miejscami po prostu nudne. Nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że autor odkurzył z półki kalendarium lat 30 i 40 XX wieku i postanowił za wszelką cenę umieścić w swojej książce wszelkie wydarzenia tamże zaznaczone. Efekt mocno patchworkowy, a samo działanie z dużą szkodą dla narracji. Osoby, których losy w "Upadku gigantów" przyprawiały o drżenie serca, teraz zostały przedstawione w bardzo uproszczony sposób.

Szkoda, bo losy Europy w okresie portretowanym w "Zimie Świata" to ogromny potencjał na porywającą lekturę, zarówno z love story jak i elementami szpiegowskimi.

W moim odbiorze książki również nie pomogły zamieszczone w książce negatywne komentarze dotyczące Polaków.

Podsumowując, lektrua to raczej mierna i nudnawa. Nie polecam.

Muszę przyznać, że niecierpliwie wypatrywałam drugiego tomu trylogii Folletta.

Pierwsza część ("Upadek gigantów") była dla mnie przemiłym "czytadłem" historycznym, z barwnie zarysowanymi postaciami, interesująca również językowo. Druga część jednak mocno mnie rozczarowała.

Wątki zarysowane w książce są banalne i miejscami po prostu nudne. Nie mogłam oprzeć się wrażeniu,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to