Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka warta czytania tylko od drugiej połowy.

Książka warta czytania tylko od drugiej połowy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

7.5, gdyby świat nie był tak płaski dałabym zdecydowanie wyższą ocenę. Niemniej, SJM robi fantastyczną wiwisekcję przemocowego związku, tego jak trudno się z niego wyleczyć i jak wiele pracy trzeba poświęcić na zaufanie komuś nowemu. Dla mnie dwa 1 tomy ACOTAR są po prostu ekstra wiwisekcją niezdrowych fantazji w książkach i utrzymywania raniących relacji romantycznych i bardzo je za to cenię.

7.5, gdyby świat nie był tak płaski dałabym zdecydowanie wyższą ocenę. Niemniej, SJM robi fantastyczną wiwisekcję przemocowego związku, tego jak trudno się z niego wyleczyć i jak wiele pracy trzeba poświęcić na zaufanie komuś nowemu. Dla mnie dwa 1 tomy ACOTAR są po prostu ekstra wiwisekcją niezdrowych fantazji w książkach i utrzymywania raniących relacji romantycznych i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo fantastycznego pomysłu, fajnego rozszerzenia perspektyw książka w drugiej połowie straciła stawkę i napięcie.

Mimo fantastycznego pomysłu, fajnego rozszerzenia perspektyw książka w drugiej połowie straciła stawkę i napięcie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Cute.

Wysoka stawka, zagadki, fajne metafory. Dużo akcji, intensywna droga bohaterów.

Jedyny mój zarzut byłby taki, że działo się już za dużo i za dużo było powtarzania podobnych mechanizmów i motywów.

Cute.

Wysoka stawka, zagadki, fajne metafory. Dużo akcji, intensywna droga bohaterów.

Jedyny mój zarzut byłby taki, że działo się już za dużo i za dużo było powtarzania podobnych mechanizmów i motywów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nieoczekiwanie mądra, naiwna, bogata i powierzchowna opowieść o dojrzewaniu do bliskości emocjonalnej. Jednocześnie drażniła mnie i zachwycała i zdaje się że zabieg ten był celowy.

Nieoczekiwanie mądra, naiwna, bogata i powierzchowna opowieść o dojrzewaniu do bliskości emocjonalnej. Jednocześnie drażniła mnie i zachwycała i zdaje się że zabieg ten był celowy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zachęciły mnie wysokie opinie na lubimy czytać i niestety niesłusznie. Mimo że powieść Aliny Duchnowskiej ma dobre momenty, ciekawe pomysły i widać czerpanie z interesujących motywów to kuje w oczy. Fabuła podana w dialogach, bohaterowie jedno wymiarowi i nieskomplikowani.
Mam wrażenie, jakby autorce trudno było się zdecydować, czy napisać bajkę w stylu "Czarnoksiężnika z Archipelagu", współczesne high fantasy, czy też jeszcze coś innego. I oczywiście mieszanie konwencji jest ok, o ile miesza się je świadomie, wie dlaczego i po co. Nie mam poczucia, że tutaj to było zamierzone.

Zachęciły mnie wysokie opinie na lubimy czytać i niestety niesłusznie. Mimo że powieść Aliny Duchnowskiej ma dobre momenty, ciekawe pomysły i widać czerpanie z interesujących motywów to kuje w oczy. Fabuła podana w dialogach, bohaterowie jedno wymiarowi i nieskomplikowani.
Mam wrażenie, jakby autorce trudno było się zdecydować, czy napisać bajkę w stylu "Czarnoksiężnika z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść równa, rytmiczna, powolna ale nie nudna. Nienachalnie galicyjska, wyrazista i bezkompromisowa. Dawno nie czytałam czegoś tak plastycznego i jednocześnie doskonałego warsztatowo.

Powieść równa, rytmiczna, powolna ale nie nudna. Nienachalnie galicyjska, wyrazista i bezkompromisowa. Dawno nie czytałam czegoś tak plastycznego i jednocześnie doskonałego warsztatowo.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemna fantastyka, z gatunku tych które zaczynają się doskonale i kończą w bardzo uproszczony sposób. Poziom nie jest utrzymany, ale still dostateczny.

Bardzo przyjemna fantastyka, z gatunku tych które zaczynają się doskonale i kończą w bardzo uproszczony sposób. Poziom nie jest utrzymany, ale still dostateczny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaczęła się super. Bohaterka wspaniała, język doskonały a akcja wartka. Fantastycznie przechodziło się przez świat z tą początkową "Brenną", fajnie ten świat wyglądał z perspektywy demona. Dużo przyjemności!

Niemniej wątki dokończone trochę koślawo. Kilka niezbornych dialogów na końcu ("Ja mam przyjaciół") i od 80% książki jakgdyby napisane w pośpiechu, domknięte, żeby domknąć. Szkoda, bo potencjał był fantastyczny. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki autorki.

Na minus - tokenizacja Milo, bez głębi psychologicznej dziecka krzywdzonego. A potencjał był super.

Zaczęła się super. Bohaterka wspaniała, język doskonały a akcja wartka. Fantastycznie przechodziło się przez świat z tą początkową "Brenną", fajnie ten świat wyglądał z perspektywy demona. Dużo przyjemności!

Niemniej wątki dokończone trochę koślawo. Kilka niezbornych dialogów na końcu ("Ja mam przyjaciół") i od 80% książki jakgdyby napisane w pośpiechu, domknięte, żeby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wszystko do kochania w tym zbiorze.

Wszystko do kochania w tym zbiorze.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Spoko małomiasteczkowy klimat, fajne relacje między bohaterami, ale druga połowa książki mocno mi strzyka fabularnie.
Dialogi często wyrywały mnie z fabuły podawaniem informacji wprost i szkolniackim językiem.
Mam poczucie spłaszczenia wątku, postaci Matki i brakowało mi wpuszczenia tego wątku w dialog z którymś innym (np. żeby jakaś główniejsza postać też miała trudność z poświęcaniem się, lub z rolą opiekuńczą - tego nie było) - przez to całość wypadła dla mnie płasko.
Kilkukrotnie rzeczy udały się dzięki magicznej różdżce autorki (telefon i rozwiązanie wątku człowieka z lasu)
Wątki tak się pomieszały w III akcie, że już całkowicie zapomniałam, że zaginęła jakaś dziewczyna.
I wyszłam z powieści bez czegoś więcej niż wzruszenie ramion. A szkoda, bo książka miała wspaniały potencjał.

Spoko małomiasteczkowy klimat, fajne relacje między bohaterami, ale druga połowa książki mocno mi strzyka fabularnie.
Dialogi często wyrywały mnie z fabuły podawaniem informacji wprost i szkolniackim językiem.
Mam poczucie spłaszczenia wątku, postaci Matki i brakowało mi wpuszczenia tego wątku w dialog z którymś innym (np. żeby jakaś główniejsza postać też miała trudność...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza połowa, prywatnego doświadczenia - piękna, miałam ciarki w trakcie czytania, taka to była niesamowita opowieść o tym jak człowiek może się diametralnie zmienić. Drugą część czyta się jak zwykłe wywiady przeprowadzone pod tezę. Brakowało mi więcej opowieści o doświadczeniu autora a mniej o innych ludziach.

Pierwsza połowa, prywatnego doświadczenia - piękna, miałam ciarki w trakcie czytania, taka to była niesamowita opowieść o tym jak człowiek może się diametralnie zmienić. Drugą część czyta się jak zwykłe wywiady przeprowadzone pod tezę. Brakowało mi więcej opowieści o doświadczeniu autora a mniej o innych ludziach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wątki się fajnie ciągną, historia jest trochę mniej naiwna i wyraźnie świadomie prowadzona. Wierzę w intuicje, konflikty i trudności bohaterów, współczuję im i kibicuję. Bardzo się cieszę z grozy i skrupulatności opisu scen walki. Czego więcej chcieć od takiej prozy?

Wątki się fajnie ciągną, historia jest trochę mniej naiwna i wyraźnie świadomie prowadzona. Wierzę w intuicje, konflikty i trudności bohaterów, współczuję im i kibicuję. Bardzo się cieszę z grozy i skrupulatności opisu scen walki. Czego więcej chcieć od takiej prozy?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zupełnie czadowa akcja, dobrze skonstruowani główni bohaterowie, fajne potwory, w dość prostej zagadce. Trochę naiwne, ale jak ma być inaczej przeprowadzona opowieść heroiczna w stylu YA?

Zupełnie czadowa akcja, dobrze skonstruowani główni bohaterowie, fajne potwory, w dość prostej zagadce. Trochę naiwne, ale jak ma być inaczej przeprowadzona opowieść heroiczna w stylu YA?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Faktograficznie ta książka jest doskonale opisana i przemyślana. Ewolucyjnie inteligencja powstała przynajmniej dwa razy, wytwarzając kompletnie różne umysły, jeżeli chcesz się dowiedzieć jak to się stało po raz pierwszy - przeczytaj te książkę.

Faktograficznie ta książka jest doskonale opisana i przemyślana. Ewolucyjnie inteligencja powstała przynajmniej dwa razy, wytwarzając kompletnie różne umysły, jeżeli chcesz się dowiedzieć jak to się stało po raz pierwszy - przeczytaj te książkę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka zmieniła moje podejście do tego czym jest kultura jako taka, jak powstają kultury i na czym polega (nie) wyjątkowość człowieka. Dużo wrażliwości i przebijania sztucznych baniek intelektualnych, w które dotychczas wierzyłam (tylko ludzie tworzą kulturę, piękno, politykę i głębokie więzi społeczne).

Ta książka zmieniła moje podejście do tego czym jest kultura jako taka, jak powstają kultury i na czym polega (nie) wyjątkowość człowieka. Dużo wrażliwości i przebijania sztucznych baniek intelektualnych, w które dotychczas wierzyłam (tylko ludzie tworzą kulturę, piękno, politykę i głębokie więzi społeczne).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ślicznie napisane, ciekawa wrażliwość, żywe obrazy. Łatwo wejść w te książkę. Mnie nie chwyciło, ale może jestem trochę za duża. A może trochę za długo czekałam na rozwinięcie i akcję. I może troszeczkę nie wierzyłam w to że bohaterka ma 11 a nie 50 lat ;)

Ślicznie napisane, ciekawa wrażliwość, żywe obrazy. Łatwo wejść w te książkę. Mnie nie chwyciło, ale może jestem trochę za duża. A może trochę za długo czekałam na rozwinięcie i akcję. I może troszeczkę nie wierzyłam w to że bohaterka ma 11 a nie 50 lat ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Omg przeczytałam jako dorosła osoba i jaka to jest odważna, ciekawa powieść. Jacy doskonali bohaterowie. Jaką Lizzy jest fantastyczną przewodniczką i role model.

Omg przeczytałam jako dorosła osoba i jaka to jest odważna, ciekawa powieść. Jacy doskonali bohaterowie. Jaką Lizzy jest fantastyczną przewodniczką i role model.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka pozwalająca wyjść z bańki i rzeczywiście zastanowić się nad tym z czego u różnych ludzi wynika stosunek do dzikości.

Książka pozwalająca wyjść z bańki i rzeczywiście zastanowić się nad tym z czego u różnych ludzi wynika stosunek do dzikości.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze napisana. Autor się nie kryguje że będzie pisał o "dzikości" czy "przyrodzie" tylko od razu dowiadujemy się że chodzi o społeczeństwo szwedzkie w obliczu zmiany paradygmatu stosunku do środowiska naturalnego. I dobrze. Dowozi to na co się umówiliśmy.
Chociaż odczuwam pewien niedosyt. Treść opisująca zoo jako takie, nie jest zlinkowana z zoo o którym mowa. Brakuje mi dokładniejszej analizy tego skąd wzięła się kultura zajechania się do żywego wśród opiekunów zwierząt - bo to też chyba jest głębszy problem i ciekawa dynamika.

Dobrze napisana. Autor się nie kryguje że będzie pisał o "dzikości" czy "przyrodzie" tylko od razu dowiadujemy się że chodzi o społeczeństwo szwedzkie w obliczu zmiany paradygmatu stosunku do środowiska naturalnego. I dobrze. Dowozi to na co się umówiliśmy.
Chociaż odczuwam pewien niedosyt. Treść opisująca zoo jako takie, nie jest zlinkowana z zoo o którym mowa. Brakuje...

więcej Pokaż mimo to