Będziesz pan zadowolony...

jusola jusola
18.11.2016
Okładka książki Smutek cinkciarza Sylwia Chutnik
Średnia ocen:
6,3 / 10
588 ocen
Czytelnicy: 1120 Opinie: 105

Kiedy obcy facet opowiada wam swoje życie, to jedyne, co możecie zrobić, to nalać mu kielicha i milczeć. Faktycznie, trzeba milczeć, bo opowieść Wieśka, warszawskiego cinkciarza czasów PRL-u, jest jak spowiedź z życia, które się przeżywa właśnie drugi raz. Nie ma miejsca na pytania w trakcie, choć nie raz i nie dwa poderwie się słuchacz/czytelnik (niepotrzebne skreślić), bo chciałby coś skomentować lub o coś zapytać. Więc słuchać i milczeć, ale bez przesady - kielicha można, a nawet należy również nalać sobie.

Wiesiek (słyszycie głos, a nie widzicie, kto do was gada?) cinkciarzem został w wieku lat 29. Swoje przeszedł i wie, że praca przy pieniądzach to harówa niełatwa. Ale choć „cieńdź many” wżarło się w mózg i determinowało wiele różnych, niekoniecznie pozytywnych życiowych zdarzeń, to - jak twierdzi - było warto starać się całe życie. Wiesiek za wrażliwy chłopak i za cwany był, by iść do zwykłej pracy. To w ogóle dość honorny mężczyzna, z Marymonckiej, wiadomo! Dość szczegółowo i chętnie opowie swoją historię, zarówno tę zawodową, cinkciarską, jak i tę osobistą. Usłyszymy, jak go „trzepnęło”, gdy po raz pierwszy zobaczył piękną Zośkę, artystkę Teatru Wielkiego, dziś lokalną wariatkę. Jak dojrzał do rodzinnych obowiązków i stadło zgodne z obrotną i sprytną Jadźką stworzył (córka Agatka i syn Jacuś, duma i miłość wielka tatusia). Jaki bagaż życiowych doświadczeń zabrał ze sobą z domu rodzinnego (znakomity i bardzo nośny dyskursywnie portret dziadka w piekielnym świecie przeszłości). Jak bywał „królem życia” na dancingach, które są jak „opowieści o życiu, na które nigdy by nas nie było stać.” A że szczery jest, uczuć i emocji nie ukrywa, jak choćby wtedy, gdy ze starym kelnerem Rozkoszy łzy roni nad losem Polaka (sic!), odbiera się go równie emocjonalnie. To fascynujące, jak sprzecznych uczuć się doznaje, słuchając Wieśka. Bo obraz samego siebie, jaki wytwarza on w opowieści, a to, co rozsądek czytelnikowi podpowiada, to zupełnie różne wyobrażenia. Oj, udało się Sylwii Chutnik namieszać czytelnikowi w głowie, udało! W tym siła tej książki przeogromna.

Wiesiek o sobie samym do potomności* mówi, chcąc odcisnąć w pamięci innych swój ślad, a autorka funduje nam kulturową grę. Ileż tropów tu można znaleźć, którymi w przeróżne rejony życia społeczno-kulturalnego da się pójść, choćby literackie (Camus z „Upadkiem”, Mickiewicz z „Dziadami”, przeróżne opowieści o życiu w PRL-u, kontekstowo twórczość samej S. Chutnik z jej miejskimi bohaterkami), muzyczne (tytuły cytowanych szlagierów tamtego czasu autorka wskazała już na początku, ale przecież ballady miejskie się przypominają i Andrusy Artury przeróżne), rozrywkowe (dancingi jako popularny temat ostatnio, także filmowy), publicystyczne (przemowy antywojenne dziadka i współczesny dyskurs wokół heroizacji i deheroizacji wojny). Tło społeczno-obyczajowe autorka odmalowała tak żywo, że nieustannie trzeba się pilnować, by nie zachwycić się tamtym życiem, nie pominąć jego realnego wymiaru w przeżywaniu magii dancingowych nocy na przekór szarzyźnie życia. Mnie ratował dzwonek ostrzegawczy, który dzwonił w głowie co chwila, przypominając, że o dumnych nosicielach wartości rodzinnych, męskiego honoru i niezależności głośno ostatnio wokół nieustannie i to niekoniecznie w zachwycie.

Niezaprzeczalnym walorem samej opowieści jest jej język. Trzeba przyznać, Sylwia Chutnik trzyma fason i w tej sferze. Wiesiek jest świetnym reprezentantem swojego środowiska, także językowo: Nie narzekałem nigdy, bo się trzeba otaczać odpowiednim towarzystwem, które zginąć nie da i w razie czego przysłowiową kromkę wódki podsunie. Takich smaczków, oczywiście, znacznie więcej.

Aż zapomnieć można, że „Smutek cinkciarza” ukazał się w ramach serii, która fabularyzuje historie głośnych zbrodni ostatnich dekad. Zaproszeni do projektu pisarze (dotąd H.Klimko-Dobrzaniecki, Ł.Orbitowski, J.L.Wiśniewski i M.Omilianowicz) z dokumentów, zeznań, doniesień prasowych tkają własne opowieści dalece wykraczające poza samo studium zbrodni. Sylwia Chutnik robi to znakomicie. I chyba najwięcej mrocznej przyjemności z lektury będzie miał taki czytelnik jak ja - nieświadomy zupełnie historii, którą czyta. Odkrywający ją strona po stronie. Z lekkim mrowiem na plecach zadający więc sobie pytanie w finale: Naprawdę wiem, kto zabił?. Póki co, nawet internet wam nie odpowie!

Justyna Radomińska

* sformułowanie zaczerpnęłam z elegii „O sobie samym do potomności” Klemensa Janickiego

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja