"Gry umysłu"

Scenariusz:
Todd McFarlane, Julia Simmons
Rysunki:
Tony Daniel, Kevin Conrad

Do samotni wielkiego naukowca przybywa nieproszony gość. Człowiek ten ma najwyraźniej zabić profesora. W opustoszałym domu natrafia przypadkowo na pozostawioną kasetę wideo. Okazuje się, że jest to pewnego rodzaju pamiętnik naukowca. Poznajemy więc jego wspomnienia z czasów wojny kiedy to zakochał się w pięknej pielęgniarce - Annie. Ich szczęście jednak nie trwało zbyt długo bowiem Anna zachorowała. Rozpaczliwie szukając sposobu na uratowanie umierającej ukochanej, profesor zaoferował swoją wiedzę armii USA. Rozpoczął prace nad tworzeniem organizmów cybernetycznych - połączeń istot żywych i nowoczesnych mechanizmów. Niestety - Anna umarła. Profesor jednak nie poddał się i nadal jak szaleniec dążył do zbudowania dla niej sztucznego ciała, w którym będzie mogła znów żyć. Z jakichś przyczyn plan ten nie powiódł się. I wkrótce nieproszony gość w domu naukowca odkrywa dlaczego. Zostaje kolejnym posiłkiem potężnego goryla-cyborga, który jest najwyraźniej jednym z obiektów eksperymentów profesora. Sam profesor również skończył swój żywot prawdopodobnie jako część menu tego stwora... Tymczasem Spawn udaje się do babci Blake, gdyż jest to jedyna osoba, z którą może normalnie porozmawiać. Starsza pani informuje Ala, że jego byłą żonę nachodzi jakiś piekielny stwór i prosi, żeby Simmons zrobił coś, żeby powstrzymać go. Zadanie jest trudne, bowiem nie ma wątpliwości, że tym "stworem" jest Spawn. Czy rzeczywiście Al zdecyduje się zostawić Wandę i jej nową rodzinę w spokoju?

"Noel"

Scenariusz:
Todd McFarlane
Rysunki:
Greg Capullo

Opowieść wigilijna w stylu Spawna. Mały chłopiec z biednej rodziny, pod nieobecność mamy, która musiała pracować także w wigilię, oczekuje niecierpliwie na przybycie Świętego Mikołaja. Gdy w środku nocy budzą go hałasy na dachu, nie ma wątpliwości, że to mali pomocnicy Mikołaja przygotowują się do roznoszenia prezentów. Wkrótce więc powinien pojawić się także sam sympatyczny grubas. Zamiast niego pojawia się jednak Spawn, gdyż hałasy jakie słyszał chłopiec nie były spowodowane przez elfy, tylko przez grupę złodziei, która postanowiłą spędzić wigilię "pracując". Pojawienie się Spawna, który przez swój czerwony płaszcz zostaje przez chłopca uznany z Mikołaja, rozbudza w dziecku nadzieję na wymarzone prezenty. Jakież jest rozczarowanie dzieciaka, kiedy "Mikołaj i elfy" znikają, zaś pod choinką nie pojawiają się prezenty. Wyglądając przez okno chłopiec nagle zauważa plik banknotów, który najwyraźniej zgubili złodzieje. Uznaje, że musiał je zostawić Mikołaj, który najwyraźniej nie zmieścił się w niewielkim kominie budynku. Następnego dnia szczęśliwa rodzina zaprasza do siebie na uroczysty posiłek wszystkich biednych sąsiadów, zaś w całym budynku nie ma ani jednego dziecka, które nie dostałoby prezentu. To niewątpliwie najszczęśliwsze święta dla mieszkańców tej dzielnicy...