Tajna wojna Henryk Józewski i polsko sowiecka rozgrywka o Ukrainę
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2008-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-01-01
- Liczba stron:
- 340
- Czas czytania
- 5 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324010332
Najlepsza obcojęzyczna książka o historii Polski ostatnich pięciu lat! Kapituła Nagrody Pro historia Polonorum Perfekcyjny warsztat, błyskotliwa narracja, znakomita baza źródłowa. prof. dr hab. Andrzej Banach, Uniwersytet Jagielloński Swoją ostatnią wojnę Józef Piłsudski wypowiedział Józefowi Stalinowi. Tym razem nie była to walka az otwartą przyłbicąa, ale cicha wojna szpiegów i agentów. Nie toczono jej, pochylając się nad sztabowymi mapami, czy wydając rozkazy tysiącom żołnierzy. Prowadziła ją niewielka grupa azaufanycha Komendanta. Najważniejszym z nich był bohater tej książki Henryk Józewski. Stawką w tej rozgrywce była Ukraina. Trudno uwierzyć, że historia tego konfliktu i biografia najważniejszego uczestnika tych niezwykłych wydarzeń tak długo pozostawały kompletnie nieznane. Dopiero teraz dzięki pracy amerykańskiego historyka, jednego z najlepszych znawców historii Europy środkowej i Wschodniej, polski czytelnik ma szansę zapoznać się z nimi. Błyskotliwe pisarstwo, świeże spojrzenie na najtrudniejsze i najbardziej skomplikowane problemy polskiej polityki wschodniej oraz nieznane sensacyjne fakty z historii Drugiej Rzeczpospolitej wszystko to oferuje czytelnikom najnowsza książka Timothy&ego Snydera.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 89
- 18
- 6
- 4
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Tajna wojna Henryk Józewski i polsko sowiecka rozgrywka o Ukrainę
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Opowieść o szlachetnym, utalentowanym, trochę naiwnym i z arystycznym usposobieniem człowieku, który podczas swej służby państwu polskiemu starał się godzić sprzeczności polsko - ukraińskie na Wołyniu, ale po pewnym czasie stworzył sobie iluzję zaistnienia takiego pojednania i przez to nie mógł reagować skutecznie na rozwój polsko - ukraińskich konfliktów. Wykorzystali to, naturalnie, jego oponenci.
Snyder odmalowuje pasjonującą historię życia człowieka, który lubił walczyć z wiatrakami, które wiatr historii napędził zbyt mocnym podmuchem. Chociaż klęska jest nieunikniona, to, w odróżnieniu od margrabiego Wielopolskiego przed powstaniem styczniowym, Józewski umiał upadać ładnie.
Dzięki żywemu stylowi lektura nie nuży, mimo obszernych rozmiarów książki.
Serdecznie polecam.
Opowieść o szlachetnym, utalentowanym, trochę naiwnym i z arystycznym usposobieniem człowieku, który podczas swej służby państwu polskiemu starał się godzić sprzeczności polsko - ukraińskie na Wołyniu, ale po pewnym czasie stworzył sobie iluzję zaistnienia takiego pojednania i przez to nie mógł reagować skutecznie na rozwój polsko - ukraińskich konfliktów. Wykorzystali to,...
więcej Pokaż mimo toTo książka o jednym z najlepszych ludzi sanacji - jeśli nie najlepszym. Józewski, intelektualista, artysta-malarz, przyjaciel Marii Dąbrowskiej.
A zarazem wybitny wywiadowca, twórca siatki na Ukrainie, przewidywany przez Piłsudskiego na dowódcę konspiracji w przypadku zajęcia w 1920 r. Polski przez bolszewików.
Był m.in. szefem MSW, ale dziełem jego życia było stworzenie "eksperymentu wołyńskiego" , gdy jako wojewoda w Łucku przewalczył dopuszczenie Ukraińców do większej roli, niż mieli gdziekolwiek i kiedykolwiek w II RP, nie traktującej swych mniejszości w należyty, cywilizowany sposób. Ukraińcy od Petlury, czyli nie ci zaczadzeni antypolskim nacjonalizmem, weszli do miejscowych elit, rozwijało się ukraińskie szkolnictwo i kultura - Wołyń miał się stać "Piemontem" przyszłej niepodległej Ukrainy.
Z równą nienawiścią projekt ten przyjęli ukraińscy szowiniści (późniejsi upowcy nienawidzący petlurowców),komuniści oraz.... polskie elity wojskowe Wołynia.
Gdy umarł Piłsudski, przez durnowatego Rydza załatwili odwołanie Józewskiego. A byli to ci sami ludzie, którzy kazali barbarzyńsko burzyć ukraińskie cerkwie - co bez wątpienia przyczyniło się do rzezi Polaków w czasie wojny. Niektórzy winią za to Józewskiego, co jest absurdem, bo nie mógł przewidzieć, że górę w ukraińskim ruchu weźmie nurt banderowski, a nie petlurowski. Trudno też mieć do niego pretensje, że niektórzy "jego" Ukraińcy zwiążą się z Niemcami i utworzą ukraińską armię przy boku Wehrmachtu (ich wydaniu po wojnie do ZSRR sprzeciwi się gen. Anders, za co mu chwała).
A Józewski będzie najdłużej działającym konspiratorem w PRL, (prawdziwym "wyklętym", a nie np. paranoicznym mordercą białoruskich chłopów),aresztowanym dopiero w 1953 r. Po wyjściu na wolność w 1956 (nie wystąpił o żadną "rehabilitację" - wróci do malowania.
I jeszcze osobisty wtręt: w 1981 r. jako młody student historii UW na kościele św. Anny dostrzegłem jego nekrolog - żal był tym większy, ze nawet nie wiedziałem że jeszcze żył. A do dziś nie jest szerzej znany, Tymczasem to postać prawdziwie pomnikowa... (Trochę wstyd że napisał o nim amerykański historyk, choć wielki przyjaciel Polski, tej najlepszej Polski...)
To książka o jednym z najlepszych ludzi sanacji - jeśli nie najlepszym. Józewski, intelektualista, artysta-malarz, przyjaciel Marii Dąbrowskiej.
więcej Pokaż mimo toA zarazem wybitny wywiadowca, twórca siatki na Ukrainie, przewidywany przez Piłsudskiego na dowódcę konspiracji w przypadku zajęcia w 1920 r. Polski przez bolszewików.
Był m.in. szefem MSW, ale dziełem jego życia było...
Zasadniczo jest to opowieść o próbie wykonania misji niemożliwej. Tytuł wyjaśnia w sumie wszystko, choć przez użycie przymiotnika "sowiecki", zawęża nieco kontekst w którym rzecz może być interpretowana. Wystarczy jednak dokonać maleńkiej korekty i wstawić tam sobie słowo "rosyjska" i mamy podkład do rozmyślań w sam raz aktualnych w Roku Pańskim 2014. Co do niemożliwości zadania, które wziął sobie na barki tytułowy Pan Henio, to chyba najlepiej ilustruje ją pewna przytoczona przez autora okoliczność. Otóż: polskie tiurmy, do których co tu kryć, z dość oczywistych powodów zamykano przed wojną wyznawców marksizmu-leninizmu, oferowały im wcale godziwy wikt i opierunek. Ba, nie ograniczały nawet lektur osadzonych, wyposażając ich w kluczowe księgi ich religii. Jak osadzeni odwdzięczyli się potem Ojczyźnie - wiemy wszyscy (choć całkiem spora grupa Polaków zdaje się udawać w tej materii amnezję). I tak w zasadzie można streścić istotę wszystkich naszych XX i XXI-wiecznych wysiłków dołożonych celem odgrodzenia się od naszego, kłopotliwego sąsiada. Z miłością patrząc w oczy ukraińskich kmieci próbujemy przekonać ich do oczywistej oczywistości, że tylko rola naszego bufora przyniesie im słodkie błogosławieństwo wolności. Pomijając już fakt, że w owych oczach niekoniecznie znajdujemy zrozumienie, to nasi konkurenci skutecznie używają w tej sprawie zdecydowanie szerszego spektrum środków. W tym niekoniecznie miękkich. Budżet zaś lepiej pominę. Skutkiem wszystkich tych okoliczności, Pan Henio z walecznego wojownika, który zasłużył się tak bardzo, że "prawda" wrzuciła jego karykaturę na jeden z front page'y , przeistoczył się w łowną zwierzynę. I to chyba właściwie najbardziej trafna metafora skuteczności naszej ostpolitik. Wygląda bowiem na to, że w polityce noty za styl mają jeszcze mniejsze znaczenie niż w lotach narciarskich. Mimo wszystko: świeczka dla Pana Henia. Za determinację.
Zasadniczo jest to opowieść o próbie wykonania misji niemożliwej. Tytuł wyjaśnia w sumie wszystko, choć przez użycie przymiotnika "sowiecki", zawęża nieco kontekst w którym rzecz może być interpretowana. Wystarczy jednak dokonać maleńkiej korekty i wstawić tam sobie słowo "rosyjska" i mamy podkład do rozmyślań w sam raz aktualnych w Roku Pańskim 2014. Co do niemożliwości...
więcej Pokaż mimo to