rozwińzwiń

Syn cieni

Okładka książki Syn cieni Juliet Marillier
Okładka książki Syn cieni
Juliet Marillier Wydawnictwo: Papierowy Księżyc Cykl: Siedmiorzecze (tom 2) fantasy, science fiction
686 str. 11 godz. 26 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Siedmiorzecze (tom 2)
Tytuł oryginału:
Son of the shadows
Wydawnictwo:
Papierowy Księżyc
Data wydania:
2021-07-21
Data 1. wyd. pol.:
2021-07-21
Liczba stron:
686
Czas czytania
11 godz. 26 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Justyna Szcześniak-Norberg
Tagi:
Irlandia mitologia celtycka epickie fantasy
Średnia ocen

8,5 8,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
163 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
654
407

Na półkach: ,

Lepsza od poprzedniczki.
Nadal za dużo tutaj dla mnie romansu i rozważań nastolatki.
Ale akcja, klimat, te opowieści budują świetną atmosferę.

Lepsza od poprzedniczki.
Nadal za dużo tutaj dla mnie romansu i rozważań nastolatki.
Ale akcja, klimat, te opowieści budują świetną atmosferę.

Pokaż mimo to

avatar
274
136

Na półkach: , , , , , ,

Piękna historia, opowiedziana w taki sposób, że trudno się od niej oderwać. To bardzo niedoceniona książka, która jest perełką na współczesnym rynku wydawniczym. Pozostaje w pamięci, poucza, wzrusza. Życzyłabym sobie więcej tak dobrze skonstruowanych historii. Z niecierpliwością czekam na kolejną część.

Piękna historia, opowiedziana w taki sposób, że trudno się od niej oderwać. To bardzo niedoceniona książka, która jest perełką na współczesnym rynku wydawniczym. Pozostaje w pamięci, poucza, wzrusza. Życzyłabym sobie więcej tak dobrze skonstruowanych historii. Z niecierpliwością czekam na kolejną część.

Pokaż mimo to

avatar
490
66

Na półkach: , , , ,

Cudownie było móc wrócić do historii klanu z Siedmiorzecza. Ta opowieść niesamowicie łączy ze sobą baśniowość, nawiązania do irlandzkiej mitologii oraz fabularnie niezwykle ciekawą historię. Czuję ogromny niedosyt z powodu niedostępności kolejnej części. Tak wiele wątków powinno mieć jeszcze rozwinięcie. Wszak na z zamieszkałymi w Siedmiorzeczu związana jest przepowiednia, która jeszcze się nie wypełniła! Pragnęłabym bardzo poznać dalsze losy dzieci Sorchy i Rudego. Jak ułożą sobie życie Liadan i Bran? Co będzie z Ciaranem i Niamah? Jak poradzi sobie Sean z nową rolą? Książka pozstawiła mnie z wieloma pytaniami, a szansy na odpowiedzi nie widać, gdyż od lat nie przetłumaczono na nasz polski rynek tej serii do końca (a ma ona 6 tomów!). Mimo tego książki o Siedmiorzeczu trafiły prosto do mojego serca i zdecydowanie na listę moich ulubieńców.

https://www.petycjeonline.com/signatures/kontynuacja_serii_siedmiorzecze_juliet_marillier/

Cudownie było móc wrócić do historii klanu z Siedmiorzecza. Ta opowieść niesamowicie łączy ze sobą baśniowość, nawiązania do irlandzkiej mitologii oraz fabularnie niezwykle ciekawą historię. Czuję ogromny niedosyt z powodu niedostępności kolejnej części. Tak wiele wątków powinno mieć jeszcze rozwinięcie. Wszak na z zamieszkałymi w Siedmiorzeczu związana jest przepowiednia,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2314
1185

Na półkach: , , ,

,,Córka lasu” to powieść, która absolutnie mnie zachwyciła i idealnie wpisała się w mój gust. Miałam nadzieję, że jej drugi tom spodoba mi się równie mocno, a może nawet bardziej. Cóż… Podobało mi się, ale w tym wypadku miałam o wiele więcej momentów irytacji. Być może ostatnio jestem bardziej krytyczna.

Liadan to córka Sorchy i Rudego. Jej szczęśliwe dzieciństwo z rodzicami i rodzeństwem kończy się, gdy jej matka zapada na śmiertelną chorobę, siostra zakochuje się w niewłaściwej osobie, a rodzina zaczyna podejrzewać, że mroczne moce, które przed laty pokonała Sorcha, powracają. Według przepowiedni równowagę może przywrócić ,,dziecko przepowiedni”, łączące w sobie krew Brytów i Irlandczyków.

Jeśli chodzi o sam klimat, to podobnie jest fantastyczny. Autorka ma ogromną wiedzę i zręcznie wprowadza elementy irlandzkiej kultury, legendy, zwyczaje, czy chociażby ukazanie chrześcijaństwa celtyckiego. Podobnie jak w pierwszym tomie, mamy tu piękne opisy, ale też dobre dialogi, które przybliżają nam bohaterów i zawierają sporo refleksyjnych myśli. Całość ma bardzo melancholijny klimat, okazuje się, że nie wszystkie nadzieje bohaterów z pierwszej części się ziściły, rodzina Sorchy nie jest idealna, ale dla mnie wnosi to sporo realizmu. Fabuła jest naprawdę ciekawa i dynamiczna, pełna zwrotów akcji i nieskoncentrowana na jednym aspekcie, podobnie jak w pierwszym tomie. Występuje też wiele sekretów i zagadek, które autorka odkrywa nam powoli, dzięki czemu czytelnik chce przewracać kolejne strony, by poznać zakończenie. Liadan jako bohaterka była nieco zbyt idealna, ale ostatecznie budziła moją sympatię, jej relacje z rodzicami i rodzeństwem były pokazane w ciepły i poruszający sposób.

Niestety, kuleje dla mnie to, co było najmocniejszą stroną pierwszej części – wątek romantyczny. Nie znalazłam tu tej magii i uroku, co w relacji Sorchy i Rudego, chociaż lubię motyw przełamywania przez bohaterów losu, to że nie potrzebują przeznaczenia i losu, by się połączyć. Po pierwszym tomie miałam wrażenie, że to jest fantastyka z mocnym girl power, gdzie kobiety wymagają od mężczyzn lojalności i szacunku, ale dostałam bardzo stereotypowy romans z bad boyem i motywem ,,I can fix him”. Oczywiście, nie jest to tak toksyczne i kontrowersyjne jak w niektórych popularnych książkach, jestem pewna, że autorka miała dobre intencje, ale dla mnie nie wyszło. Całość sprowadzała się do tego, że wybranek Liadan był dla niej chamski, odrzucał jej starania i traktował jak szmatę, a ona i tak sprowadzała wszystko do tego, że jest biedny i ona go uratuje. Do tego mamy tu trójkąt, gdzie ,,ten drugi” przez większość czasu jest sympatycznym, normalnym facetem, a w pewnym momencie zamienia się w psychopatę… Ale w tym momencie ja już nie winiłam jego, winiłam autorkę, że wybiela jedną postać kosztem drugiej i nie pozwala mi zdecydować, kogo lubię. Było to tak natarczywe, że w pewnym momencie Liadan myśli, że ten drugi na pewno znajdzie sobie kobietę, bo jest bogaty, chociaż w tej książce małżeństwa z rozsądku są pokazywane jako źródło wszelkiej patologii i nawet pada stwierdzenie, że flirtowanie w tego typu relacji to ,,oszukiwanie i manipulacja”. Na drugim planie z kolei mamy wątek zakazanego romansu, który opiera się na czymś mocno kontrowersyjnym i niemoralnym (nie zdradzę o co chodzi, chociaż ja odgadłam to dość szybko),ale z narracji wynika, że mamy zauważać, że to jest złe, ale uznawać samą ich miłość za piękną i wartą spełnienia. Tylko że ta para miała razem jedną scenę, gdzie tylko się na siebie patrzą, więc niespecjalnie uważam to za wymówkę do zrobienia czegoś, co jest uznawane za niemoralne i może w dłuższej perspektywie przynieść krzywdę.

Niestety, nie było tym razem zachwytu, ale był dobrze spędzony czas. Polecam te powieści fanom fantastyki i motywów celtyckich, chociaż trzeci tom nie został jeszcze wydany i za wiele o nim nie słychać. Jednak każda część opowiada o innym pokoleniu, więc zakończenia są dosyć zamknięte.

,, Każdy ma na coś nadzieję. Żaden człowiek tak naprawdę nie może się bez niej obejść.”

,,Córka lasu” to powieść, która absolutnie mnie zachwyciła i idealnie wpisała się w mój gust. Miałam nadzieję, że jej drugi tom spodoba mi się równie mocno, a może nawet bardziej. Cóż… Podobało mi się, ale w tym wypadku miałam o wiele więcej momentów irytacji. Być może ostatnio jestem bardziej krytyczna.

Liadan to córka Sorchy i Rudego. Jej szczęśliwe dzieciństwo z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1651
1446

Na półkach: , ,

Magiczne dzieło. Majstersztyk.
Druga część sagi "Siedmiorzecze" jest równie porywająca jak pierwsza. Juliet Marillier z niezwykłym wyczuciem i wrażliwością maluje świat pełen magii przeplatającej się z rzeczywistością, tajemnic, ale też głęboko skrywanych ambicji i grzechów przeszłości.
Bohaterowie to ludzie pełnokrwiści, twardzi, ale też targani emocjami i namiętnościami. Każdy posiada swoją historię i jednocześnie odgrywa ważną role w tej opowieści.
Czyta się jednym tchem. Taka lektura to sama przyjemność. Dobrze, że od czasu do czasu można siegnąć po taką powieść, której się nie zapomina, która zostanie w moim czytelniczym sercu na zawsze.

Magiczne dzieło. Majstersztyk.
Druga część sagi "Siedmiorzecze" jest równie porywająca jak pierwsza. Juliet Marillier z niezwykłym wyczuciem i wrażliwością maluje świat pełen magii przeplatającej się z rzeczywistością, tajemnic, ale też głęboko skrywanych ambicji i grzechów przeszłości.
Bohaterowie to ludzie pełnokrwiści, twardzi, ale też targani emocjami i namiętnościami....

więcej Pokaż mimo to

avatar
81
15

Na półkach: ,

Jestem oburzona, że nie zostały przetłumaczone następne części tak wspaniałej serii.
Cykl Siedmiorzecza to najlepsze co mogło mi się przytrafić na początek tego roku. Kocham tę książkę równie mocno co poprzednią część. Jest wspaniała, jej klimat, historia, bohaterowie, magia.
Nie mam pojęcia, dlaczego te książki są tak mało znane.
Ludzie czytajcie, bo warto! A wydawnictwa zainteresujcie się dalszymi częściami, błagam!

Jestem oburzona, że nie zostały przetłumaczone następne części tak wspaniałej serii.
Cykl Siedmiorzecza to najlepsze co mogło mi się przytrafić na początek tego roku. Kocham tę książkę równie mocno co poprzednią część. Jest wspaniała, jej klimat, historia, bohaterowie, magia.
Nie mam pojęcia, dlaczego te książki są tak mało znane.
Ludzie czytajcie, bo warto! A wydawnictwa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1364
333

Na półkach: , ,

"Córkę lasu" oceniłam na 7,5 gwiazdki. Tym bardziej jestem zaskoczona, gdy "Synowi cieni" daję pełne 10.

Wiele rzeczy irytuje mnie w książkach, ale po tylu już przeze mnie przeczytanych, to byłabym zdziwiona, gdyby nic mi nie wadziło. A jedną z tych rzeczy okazują się... niemi bohaterowie. Tak. Tak właśnie było z Sorchą z "Córki lasu" oraz z Olivią z "Gallan" V.E.Schwab. Przy takich bohaterach mamy pewność ścian tekstu - a to kolejna rzecz, której nienawidzę :). Na szczęście Liadan jest wygadaną osóbką.

Historia Liadan wciągnęła mnie od pierwszego zdania, a to dzieje się rzadko. Mogłabym je policzyć na palcach (z czego jeden to ta powieść, kolejny to Dwory Maas, Alicja Ch.Henry, Igrzyska Śmierci i kilka innych). Choć 700 stron to może wydawać się dużo (i w sumie jest),to łyknęłam to w niecałe dwa dni. Po prostu nie mogłam się oderwać!

Nie mieliśmy tu tak szczegółowych opisów przyrody, budynków i wszystkiego, czego tylko się da, jak to było w pierwszym tomie. Wciąż mamy ściany tekstu, ale choćbym chciała, to nie byłam w stanie ominąć nawet jednego przecinka, tak chciałam to czytać.

Nie do końca podobał mi się jednak autoplagiat. Obie bohaterki - i Sorcha, i Liadan - znają wszystkie opowieści, jakie tylko istnieją; obie są uzdrowicielkami; obie miały uratować kogoś umierającego; w końcu: obie chciały mężczyzny, którego nie mogły mieć, bo tak "przeznaczenie" nie chciało. Bujda na resorach. Wiadomo, że główna bohaterka zawsze musi być z tym facetem, który najbardziej się wyróżnia.

W "Córce lasu" mieliśmy retelling baśni o sześciu łabędziach. Tutaj mamy niby kontynuację tej historii, ale... ja tak nie uważam. Ja tu widzę retelling historii Piotrusia Pana. Liadan mogłaby być Wandą, a Bran i jego ekipa Zagubionymi Chłopcami. Mamy także postać kapitana Haka, ale nie napiszę, kto tu jest złym charakterem ;).

Sama akcja jest ciut szybsza niż w pierwszym tomie, ale dalej jest ona snuta jak opowieści przy ognisku - nieśpiesznie, jakby czas stanął w miejscu i było go niezmiernie dużo. Czytało się to jednak z zapartym tchem.

Powód, dla którego zabrałam się za tą powieść, to Finbar. Trochę było go mało i... myślałam, że jednak inaczej potoczą się jego losy. Mam jednak podejrzenia, że w trzecim tomie dostanie wybór. Bardzo zaciekawiła mnie też historia Niamh i Ciarana. Oby w trzecim tomie zostało to rozwinięte.

Jedyną wadą jest to, że autorka zaczęła pewien bardzo istotny wątek i... urwała. Tak po prostu. Skoro już trudziła się przez prawie 700 stron, to mogłaby dopisać jeszcze ze 100 i jakoś zakończyć tą historię. A tak to pozostaje nam albo domyślać się dalszych losów, albo czekać na trzeci tom (który miał być latem 2022, mamy zimę, a tu dalej ani widu, ani słychu). Obawiam się jednak przeskoku czasowego. Pomiędzy tomem 1 a 2 mamy gdzieś około 20 lat przerwy. To naprawdę dużo. Ciekawi mnie ile będzie tym razem.

Mimo wszystko BARDZO POLECAM! Bardzo klimatyczny, świetnie poprowadzony i przemyślany świat wraz z bohaterami. Historia Liadan i Brana jest godna przeczytania i zapamiętania. Z czystym sercem i wielkim zdumieniem daję tej powieści 10/10!

"Córkę lasu" oceniłam na 7,5 gwiazdki. Tym bardziej jestem zaskoczona, gdy "Synowi cieni" daję pełne 10.

Wiele rzeczy irytuje mnie w książkach, ale po tylu już przeze mnie przeczytanych, to byłabym zdziwiona, gdyby nic mi nie wadziło. A jedną z tych rzeczy okazują się... niemi bohaterowie. Tak. Tak właśnie było z Sorchą z "Córki lasu" oraz z Olivią z "Gallan" V.E.Schwab....

więcej Pokaż mimo to

avatar
67
30

Na półkach:

"Te opowieści [...] są niebezpieczne. Sprawiają, że ludzie marzą o tym, czego nie mogą mieć i czego nigdy nie osiągną. Sprawiają, że ludzie podają w wątpliwość to, kim są i do czego mogą aspirować."

Powieść Juliet Marillier, z której pochodzi powyższy cytat, to doskonały przykład tego, że druga część wcale nie ustępuje pierwszej. Mimo że "Córka Lasu" bardziej wpłynęła na mnie pod względem wzruszeń, to następny tom wciągał i zachwycał w równym stopniu. W "Synu Cieni" nie brakuje emocji ani szokujących i zaskakujących momentów. Jest to zajmująca historia ozdobiona pięknym stylem pisania autorki. Bohaterowie są wyraziści, łatwo się wczuć w to, przez co przechodzą. Jednak to wszystko tylko oklepane frazesy, które określają książkę, ale nie oddają całej magii i wyjątkowości serii. A zasługuje ona na wszelkie "ochy" i "achy".

"Te opowieści [...] są niebezpieczne. Sprawiają, że ludzie marzą o tym, czego nie mogą mieć i czego nigdy nie osiągną. Sprawiają, że ludzie podają w wątpliwość to, kim są i do czego mogą aspirować."

Powieść Juliet Marillier, z której pochodzi powyższy cytat, to doskonały przykład tego, że druga część wcale nie ustępuje pierwszej. Mimo że "Córka Lasu" bardziej wpłynęła na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1017
293

Na półkach: ,

"Syn cieni" przedstawia nam dalsze losy sześciu braci i ich siostry, odważnej Sorchy z Siedmiorzecza. Poznajemy także dzieci jej i Rudego: opiekuńczego, impulsywnego Seana, piękną Niamh i wrażliwą, ale silną Liadan. To z jej perspektywy poznajemy całą historię, która, w porównaniu z historią jej matki, wydaje się nieco mroczniejsza.
Zdecydowanie więcej się tu dzieje, niż w "Córce lasu", jest więcej tajemnic, takze tych nierozwiązanych z przeszłości.
Fabuła jest gęsta od emocji i niepewności. Komu można ufać? Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? Kto tu popełnił błąd, a kto działał z premedytacją? Czym jest pradawne zło, o którym wszyscy mówią, ale nikt niczego nie wyjaśnia? Czy Liadan powinna posłuchać czarownego ludu, czy podążać własną ścieżką? I czy wszystko da się jeszcze naprawić?

Bohaterowie jak zwykle zachwycają wielowymiarowością. Choć wydają się archetypowi niczym w starych mitach, ożywają i zyskują własne, niepowtarzalne charaktery. Zmieniają się, dojrzewają, a ich uczucia i relacje z innymi wydają nam się niesamowicie prawdziwe. Uwielbiamy ich za jedne wybory, a z powodu innych kręcimy głową, ale wobec żadnej postaci nie pozostajemy obojętni.

Delektowałam się każdym słowem. Autorka ma wielki talent do snucia opowieści, które zapadają w pamięć. W tym cyklu jest naprawdę wszystko: trzymające w napięciu tajemnice, niezwykła miłość, subtelna a zarazem potężna magia i nieziemskie piękno natury. Subtelnie przechodzi od odprężających opisów przyrody do tajemniczych wydarzeń każących wstrzymywać oddech. Wspaniała.

"Syn cieni" przedstawia nam dalsze losy sześciu braci i ich siostry, odważnej Sorchy z Siedmiorzecza. Poznajemy także dzieci jej i Rudego: opiekuńczego, impulsywnego Seana, piękną Niamh i wrażliwą, ale silną Liadan. To z jej perspektywy poznajemy całą historię, która, w porównaniu z historią jej matki, wydaje się nieco mroczniejsza.
Zdecydowanie więcej się tu dzieje, niż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
783
377

Na półkach:

Dobra ale momentami mocno przegadana.

Dobra ale momentami mocno przegadana.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    238
  • Przeczytane
    178
  • Posiadam
    70
  • Ulubione
    27
  • 2021
    16
  • Fantastyka
    12
  • 2023
    9
  • 2022
    8
  • Chcę w prezencie
    7
  • Teraz czytam
    6

Cytaty

Więcej
Juliet Marillier Syn cieni Zobacz więcej
Juliet Marillier Syn cieni Zobacz więcej
Juliet Marillier Syn cieni Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także