Między walizkami

Okładka książki Między walizkami Paulina Wilk
Okładka książki Między walizkami
Paulina Wilk Wydawnictwo: W drodze biografia, autobiografia, pamiętnik
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
W drodze
Data wydania:
2017-06-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-06-01
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379061464
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Azja 3. Opowieści podróżne Max Cegielski, Jerzy Chociłowski, Tomasz Fedor, Artur Gutowski, Iza Klementowska, Jacek Konieczny, Michał Książek, Andrzej Meller, Marek Pernal, Bartek Sabela, Krzysztof Środa, Paulina Wilk
Ocena 7,0
Azja 3. Opowie... Max Cegielski, Jerz...
Okładka książki Azja 2. Opowieści podróżne Katarzyna Boni, Max Cegielski, Dorota Chojnowska, Iga Cichoń, Dariusz Fedor, Tomasz Fedor, Magdalena Gołębiowska, Rafał Grądzki, Jacek Konieczny, Magdalena Konik, Piotr Lipiński, Magdalena Rittenhouse, Barbara Rusinek, Michał Rusinek, Bartek Sabela, Paweł Smoleński, Katarzyna Stachyra, Piotr Tomza, Beata Wasilewska, Paulina Wilk
Ocena 7,1
Azja 2. Opowie... Katarzyna Boni, Max...
Okładka książki Ameryka. Opowieści podróżne Anna Alboth, Elżbieta Dzikowska, Arkady Radosław Fiedler, Grażyna Jagielska, Tomasz Owsiany, Marek Pernal, Dariusz Raczko, Maciej Stasiński, Paulina Wilk
Ocena 6,7
Ameryka. Opowi... Anna Alboth, Elżbie...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
97
13

Na półkach:

Jest cos szczególnego w tej podróży. Nie można się oderwać od tego w jaki sposób pisarka wyraża swoje refleksje. Cokolwiek napiszę o tej książce, będzie miałkie, nijakie w obliczu tego co ma do zaoferowania Paulina Wilk. Niezwykły kunszt, pióro. Zachęcam. Pani Paulina Wilk, rocznik 80', doskonale o przemijaniu.

Jest cos szczególnego w tej podróży. Nie można się oderwać od tego w jaki sposób pisarka wyraża swoje refleksje. Cokolwiek napiszę o tej książce, będzie miałkie, nijakie w obliczu tego co ma do zaoferowania Paulina Wilk. Niezwykły kunszt, pióro. Zachęcam. Pani Paulina Wilk, rocznik 80', doskonale o przemijaniu.

Pokaż mimo to

avatar
514
444

Na półkach:

Zbiór felietonów Pauliny Wilk to luźno zebrane okruchy rozmyślań o tolerancji, nostalgii za zagubionymi wartościami, o żalu za dawne winy i zaniedbania, o pociągach, bibliotekach, o pielęgnowaniu zdobytej wolności, porozumieniu ponad oczywistymi podziałami i rozłamie wśród pozornie najbliższych sobie osób. Zaduma, zamyślenie, parę obrazków podbarwionych poezją. Wszystko w zgodzie z linią chrześcijańskiego miesięcznika "W drodze”, w którym felietony były wydawane.
Mądry, choć niezbyt pogłębiony głos za szerszym spojrzeniem na współczesną rzeczywistość, za refleksją nad zbyt szybkimi zmianami, za przyhamowaniem trendów, za którymi bezmyślnie podążamy, zdobywając nowe umiejętności i gadżety ale nieodwracalnie gubiąc nasze tradycyjne przekonania i standardy.

Zbiór felietonów Pauliny Wilk to luźno zebrane okruchy rozmyślań o tolerancji, nostalgii za zagubionymi wartościami, o żalu za dawne winy i zaniedbania, o pociągach, bibliotekach, o pielęgnowaniu zdobytej wolności, porozumieniu ponad oczywistymi podziałami i rozłamie wśród pozornie najbliższych sobie osób. Zaduma, zamyślenie, parę obrazków podbarwionych poezją. Wszystko w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1760
1759

Na półkach:

„Im dalej mam jechać, tym bardziej chcę zostać w domu.”
Tym wyznaniem rozpoczyna swój wybór 39 felietonów, które ukazywały się w miesięczniku „W drodze” w latach 2014-2017, nie kto inny, tylko podróżniczka. Tego określenia nie znalazłam w krótkim biogramie autorki umieszczonym na tylnej okładce. Są wymienione pisarka, publicystka, współorganizatorka jako główne role pełnione w życiu, a o podróżach ani słowa.
A podróżuje!
Czytając wprost i między wierszami jej refleksyjnych tekstów, śmiało mogę wysnuć wniosek, że była prawie wszędzie. Nie bez powodu też pierwszą z trzech części zbiorku nazwała „Walizki”. Czas przygotowań do podróży i one same. Geograficzne. Namacalne. W wielu kierunkach. Również w czasie. Do tych walizek pakuje cuda i cuda do niej zbiera. Rozpakowuje je w drugiej części pod taką właśnie nazwą „Cuda”. Wyjmowałam te delikatne „pamiątki” z dalekich krajów zaskoczona ich postacią, formą i treścią. To nie były opisy miejsc, krajobrazów, dzieł sztuki poparte mnóstwem fotografii. To były relacje z podróży w głąb ludzkich myśli i serc oraz własnej pamięci. Efekt przypadkowych lub metodycznych obserwacji człowieka w jego miejscu życia. To w tym rozdziale najwyraźniej uwidocznił się drugi charakter podróży autorki – psychologiczno-filozoficzny.
Efekt wypraw w głąb człowieka.
Z fascynacją przyglądała się napotkanym osobom z precyzją i wnikliwością empatycznego badacza, studiując wygląd, ruchy, ich dynamikę i piękno w kontekście miejsca, by sięgnąć głębiej, pod ich powierzchnię i odkryć to, co niewidoczne, ukryte. Objawiające się tylko w chwilach intymnych, miejscach odosobnionych, w momentach uniesień religijnych. Bez względu na świątynie, w których akurat przebywała – kościołach, meczetach czy tybetańskich gompach. Z lekkością przeskakując przez bariery różnic, doszukiwała się w nich tego, co wspólne, podobne, nawet identyczne, by dostrzec tę samą tajemnicę uniesień mających swoje źródło w wierze. Ale nie tylko. Odkrywała z zachwytem dziecka przede wszystkim „zdolność do emocjonalnych gestów, które - okazane umiejętnie – czynią między ludźmi cuda”.
Cuda, które zaczynają zanikać.
Kruchość uczuć i związków, według autorki, pokonuje technologia komunikacji, czyniąc ludzi zawieszonymi „dokładnie w połowie drogi pomiędzy samotnością i współistnieniem z innymi”, a treść naszego życia coraz bardziej zawłaszcza brzydota, od której próbujemy uciec dokądkolwiek, gdzie jest piękniej, lżej, bezpieczniej, ciekawiej, pełniej, „żeby się ratować albo żeby zapewnić sobie lepsze życie”.
Autorka zostaje!
I taki jest też tytuł ostatniej części felietonów, w których tłumaczy, dlaczego warto, a dokładniej – pomimo czego, warto zostać. Dlaczego, im więcej podróżowała,tym silniej odczuwała potrzebę powrotu.
Całość składa się na jedno przesłanie.
Felietony rozproszone w miesięczniku gubią w pojedynce to, co widać w zwartej formie - diagnozę świata współczesnego, która nie wypada optymistycznie. Powolną utratę wartości, które posiada każdy bez względu na dzielące nas różnice. I wreszcie remedium, które należy poszukać w sobie, by pozytywnie zmieniać i tworzyć miejsce, w którym urodziliśmy się, wychowaliśmy, dorastaliśmy i żyjemy. By to świat kręcił się wokół nas tak, jak wokół staruszki z bałkańskiej wioski, która podróżowała, nie ruszając się z miejsca, bo przez jej podwórko przechodziły granice geograficzne i polityczne zmieniającego się w szalonym tempie świata. Tkwiła w środku tornada historycznego, jak skała mająca swoje stałe miejsce, punkt ciężkości i zakotwiczenie w przynależnym jej miejscu.
Niezmienna w swoim indywidualnym przeżywaniu życia.
Refleksyjny charakter felietonów wymusza nieśpieszność czytania, przyswajania, analizowania, rozważań i wewnętrznej polemiki. Delektowałam się nimi. Nie tylko ze względu na zawarte w nich myśli ściśle przylegające do mojego widzenia świata, ale również ze względu na język przekazu. Delikatny, plastyczny i zmysłowy w obserwacji i pokojowo-przekorny w opisach trudnych i bolesnych problemów naszego świata. A wszystko to po to, bym wymiotła z siebie zarazę brzydoty i zrobiła miejsce na „małe cuda”. Bym ujrzała, że podróże w głąb drugiego człowieka są równie fascynujące, ważne i potrzebne, jak w przestrzeni geograficznej.
Może również po to, bym stała się niczym staruszka z bałkańskiej wioski.
http://naostrzuksiazki.pl/

„Im dalej mam jechać, tym bardziej chcę zostać w domu.”
Tym wyznaniem rozpoczyna swój wybór 39 felietonów, które ukazywały się w miesięczniku „W drodze” w latach 2014-2017, nie kto inny, tylko podróżniczka. Tego określenia nie znalazłam w krótkim biogramie autorki umieszczonym na tylnej okładce. Są wymienione pisarka, publicystka, współorganizatorka jako główne role...

więcej Pokaż mimo to

avatar
644
487

Na półkach: , ,

W zasadzie lubię felietony, z krótkich form lubię je najbardziej. Spodziewałam się po Paulinie Wilk zapowiadanej na okładce "dynamicznej, a zarazem głębokiej podróży po zakamarkach świata i własnego wnętrza." Rzeczywiście motywem głównym książki jest podróż, rozumiana dosłownie, i ta metaforyczna w czasie i wspomnieniach. Niemniej jednak refleksje autorki wydały mi się raczej płytkie, trochę w stylu pogaduszek na imprezach, trochę o podróżujących koleją, którzy razem nie zajadają kanapek z jajkiem i nie dzielą się historią życia (nikt nie pamięta już horroru znalezienia się w przedziale z gadatliwym pasażerem?),trochę o dziadkach i wsi z dzieciństwa, trochę o dzielnicach biedy (romantycznej i szczęśliwej bo wyrwanej z więzów konsumpcji) itp. Czasami autorka wije się w swoich rozważaniach o pysze człowieka, walczy z wiatrakami, które sama postawiła. Narzeka też na naszą niechęć mówienia o Bogu, nie o religii, nie o wierze a o Bogu. Moim zdaniem wynika ona z czegoś innego niż podejrzewa autorka ale byłoby to nie po linii czasopisma, które tekst opublikowało. Temat bez wątpienia ciekawy, ale znów podjęty po łebkach.

Zdarzają się w zbiorze teksty, które zapadły mi w pamięć. Jak ten o życzliwości, ten o nazywaniu nieznajomych obcymi, a to przecież wielka różnica, o zanikaniu różnic.

Po namyśle dodałam jedną gwiazdkę, bo tekst, który rezonuje w człowieku to dobry tekst.

W zasadzie lubię felietony, z krótkich form lubię je najbardziej. Spodziewałam się po Paulinie Wilk zapowiadanej na okładce "dynamicznej, a zarazem głębokiej podróży po zakamarkach świata i własnego wnętrza." Rzeczywiście motywem głównym książki jest podróż, rozumiana dosłownie, i ta metaforyczna w czasie i wspomnieniach. Niemniej jednak refleksje autorki wydały mi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
53

Na półkach: , ,

Felietony Pauliny Wilk to mądre, czułe teksty, które przypominają o tym, co ważne i istotne. Odganiają pustkę, której przecież się tak boimy. Teksty te mimo wielu słów, są pełne ciszy.
Zdecydowanie jedna z lepszych książek, jakie miałam ostatnio w rękach.
Cała recenzja pod adresem: http://zaginamrogi.pl/miedzy-walizkami/

Felietony Pauliny Wilk to mądre, czułe teksty, które przypominają o tym, co ważne i istotne. Odganiają pustkę, której przecież się tak boimy. Teksty te mimo wielu słów, są pełne ciszy.
Zdecydowanie jedna z lepszych książek, jakie miałam ostatnio w rękach.
Cała recenzja pod adresem: http://zaginamrogi.pl/miedzy-walizkami/

Pokaż mimo to

avatar
1029
477

Na półkach: ,

Czasami zapominamy... Tak po prostu zapominamy. Zapominamy o tym, że żyjemy. Nasze życie jest szybkie, pełne obowiązków, niespełnionych ambicji i codziennej rutyny. Dlatego warto się zatrzymać i spojrzeć na świat z innej perspektywy. Zauważyć, że jest piękny, pełen radości i miłości, ale spojrzeć również na problemy naszego globu, które wypieramy z naszych umysłów. Czy da się coś zrobić, by to zmienić?


Paulina Wilk jest pisarką i publicystką. Współpracowała z takimi magazynami jak "Kontynenty", "National Geographic" czy "W drodze". Od lat jest to jej pasja. Książka ta została stworzona z jej felietonów publikowanych w miesięczniku "W drodze" w latach 2014-2017. To jej własne przeżycia i spostrzeżenia, które dają do myślenia i pozwalają na chwilę zapomnieć o naszym zbyt szybkim życiu. 


"Za kilka dni nic nie będzie wiadome, a wszystko stanie się możliwe."


Nie będę udawać, że felietony kojarzą mi się dobrze, bo tak nie jest. Jak słyszę felieton, to od razu myślę o czytaniu ze zrozumieniem, z którym musiałam się męczyć w szkole. To były straszne klasówki. Mało czasu, dziwne pytania, które wydawały się nie na temat i schematyczny klucz, którego nie można pominąć, bo matura jest oceniana według wcześniej ustalonych zasad, więc trzeba się wpasować w nie, żeby osiągnąć dobry wynik. Tak szczerze – jak po takim czymś można samemu czytać lub pisać felietony? Jednak mimo to w mojej pamięci pozostało też coś innego – mała iskierka ciekawości, która towarzyszyła mi przy czytaniu tych wybranych tekstów. Rozum mówił, żebym skupiła się na zadaniach, a serce, żebym zastanowiła się nad tym, co czytam i nie traciła czasu na jakieś niepotrzebne schematy. Byłam zbyt pilna, żeby słuchać w tym przypadku serca. Ale teraz nie jestem już w szkole i mogę z małej iskierki stworzyć olbrzymie ognisko. 


Podoba mi się w felietonach to, że są bardzo subiektywne. To nie są suche fakty, jak w typowych tekstach popularno-naukowych. Tutaj mamy do czynienia z myślami autora, który przedstawia swoje własne zdanie na dany temat i pokazuje, w jaki sposób do niego doszedł. Czyż to nie jest piękne? Nie ma żadnych ograniczeń. Piszesz to, co chcesz i możesz się skonfrontować z opinią innych, która często jest bardzo kontrowersyjna. 


Styl Pani Wilk jest bardzo lekki, ale nie pomyślcie przy tym, że infantylny. O nie! Pisarka ma lekkość pióra, która pozwala na przyjemne czytanie i bezproblemowe skupienie się na tekście. Przy tym język jest inteligenty i dopracowany. Pojawia się dużo kunsztownych, górnolotnych słów, co normalnie potrafi mnie drażnić, gdyż autorzy sami nie umieją do końca ich użyć. W tej książce tak nie jest. Tu wszystko ma swoje własne miejsce – idealnie dopasowane. Dzięki temu mamy wrażenie, że rozmawiamy, z kimś o dużej wiedzy i wykształceniu (w rzeczywistości właśnie tak jest),więc bierzemy jego argumenty pod uwagę, ale nie chcemy być też gorsi. To zmusza do myślenia. 


Co do samej treści mam mieszane odczucia. Z jednej strony przemyślenia Pauliny Wilk bardzo mi się podobają, ale z drugiej mam wrażenie, że autorka mimo pozytywnych myśli za często narzeka, ale na razie skupmy się na tym co lepsze. Jej spojrzenie na świat jest w niektórych momentach tak pozytywne, że aż pojawia się uśmiech na mojej twarzy. Potrafi docenić małe rzeczy, na które na co dzień nie zwraca się uwagi. I to jest przepiękne. Zawsze byłam zdanie, że szczęście jest w małych wydarzeniach i nie trzeba szukać wielkich rzeczy, by je poczuć. To właśnie ukazuje autorka. Mimo że widziała wiele niesamowitych krajobrazów, zwyczajów, o których my nawet nie myślimy, to zwraca uwagę na to co małe, nieistotne, a w rzeczywistości tworzy nasze życie i nigdy nie powinniśmy o tym zapominać. "Między walizkami" przypomniało mi o tym i bardzo to doceniam.


Aczkolwiek przyznaję, że z wieloma felietonami nie zgadzałam się, co mnie trochę irytowało. Ale to nie jest wada, raczej bardzo duża zaleta, gdyż nie ma nic piękniejszego niż odmienne zdania. Mogłam we własnej głowie toczyć rozbudowane dyskusje na najróżniejsze tematy. A Paulina Wilk przeczyła, ujawniała swoje kolejne argumenty, które czasami mnie przekonywały, innym razem nie. Podziwiam ją, że umiała stworzyć iluzję rozmowy. Jeszcze pomagały w tym częste pytania retoryczne, które chyba najbardziej cenię ze wszystkich środków stylistycznych. 


I pojawia się ta jedna wada, o której wcześniej wspomniałam. Mimo pozytywnego wydźwięku większości tekstów pojawiał się jakiś mrok, który był całkowicie nieuzasadniony. Pisarka krytykowała coś, a nie miała potwierdzeń i moje własne, dość nędzne doświadczenie przeczyło temu. Mówiła, co jest źle, ale nie dawała rozwiązań. Większość z nas wie, co jest negatywne, ale albo go to nie obchodzi, albo nie umie tego zmienić. Takie coś do niczego nie prowadzi. 


Sama tematyka jest różnorodna. Są poruszane zwykłe, codzienne tematy, które wszyscy dobrze znamy, ale również problemy świata, o których nie wiemy lub je wypieramy. Paulina Wilk postarała się, żebyśmy nie mogli zamknąć oczu i udawać, że nic się nie dzieje. A przecież to najczęściej robimy. Doceniam to i mimo oporów stanęłam do własnej walki.


"Między walizkami" jest idealną książką, by spędzić miło czas, ale również nie marnować go zbyt beztrosko. Paradoksalnie pokazuje również, jak to robić i cieszyć się tymi chwilami. Dlatego jeśli lubicie pewnego rodzaju niespójności i różnorodne spojrzenie na świat, powinniście zapoznać się z tym cyklem felietonów. 

Czasami zapominamy... Tak po prostu zapominamy. Zapominamy o tym, że żyjemy. Nasze życie jest szybkie, pełne obowiązków, niespełnionych ambicji i codziennej rutyny. Dlatego warto się zatrzymać i spojrzeć na świat z innej perspektywy. Zauważyć, że jest piękny, pełen radości i miłości, ale spojrzeć również na problemy naszego globu, które wypieramy z naszych umysłów. Czy da...

więcej Pokaż mimo to

avatar
459
25

Na półkach: , ,

Tylko felietony i...AŻ felietony. Mądrze, prosto, bezpretensjonalnie o życiu, podróżowaniu , współczesnym świecie i o wartości tego co ulotne. Dawno nie zrobiłam tylu podkreśleń w książce!

Tylko felietony i...AŻ felietony. Mądrze, prosto, bezpretensjonalnie o życiu, podróżowaniu , współczesnym świecie i o wartości tego co ulotne. Dawno nie zrobiłam tylu podkreśleń w książce!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    77
  • Przeczytane
    47
  • Posiadam
    12
  • Ulubione
    2
  • 2018
    2
  • Reportaż
    2
  • 2017
    1
  • Reportaż,podróże
    1
  • 2017
    1
  • Papier
    1

Cytaty

Więcej
Paulina Wilk Między walizkami Zobacz więcej
Paulina Wilk Między walizkami Zobacz więcej
Paulina Wilk Między walizkami Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także