Harjunpää i dręczyciel kobiet

Okładka książki Harjunpää i dręczyciel kobiet Matti Yrjänä Joensuu
Okładka książki Harjunpää i dręczyciel kobiet
Matti Yrjänä Joensuu Wydawnictwo: Kojro Cykl: Timo Harjunpää (tom 4) kryminał, sensacja, thriller
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Timo Harjunpää (tom 4)
Tytuł oryginału:
Harjunpaa ja ahdistelija
Wydawnictwo:
Kojro
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Język:
polski
ISBN:
9788392823537
Tłumacz:
Bożena Kojro
Tagi:
literatura fińska
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2649
1547

Na półkach:

Kryminał bez zagadki, bo praktycznie na pierwszych stronach dowiadujemy się tożsamości tytułowego dręczyciela. Samo dochodzenie i pościg przypominają nagonkę nastawioną raczej na los szczęścia niż logiczne rozumowanie. Do tego mamy zaskakujące u fińskiego autora seksistowskie podejście do kobiet. Niby uwidocznione jest dyskryminowanie policjantek ze względu na płeć, pomijanie w drodze do awansu, lekceważenie i traktowanie raczej jako przynęty niż wartościowego śledczego. Z drugiej strony, po chwili mamy dywagacje, jakoby to kobiety bylł winne gwałtów, same je prowokowały czy wręcz traktowały bycie ofiarą jako wyróżnienie i niewybredny komplement.

Kryminał bez zagadki, bo praktycznie na pierwszych stronach dowiadujemy się tożsamości tytułowego dręczyciela. Samo dochodzenie i pościg przypominają nagonkę nastawioną raczej na los szczęścia niż logiczne rozumowanie. Do tego mamy zaskakujące u fińskiego autora seksistowskie podejście do kobiet. Niby uwidocznione jest dyskryminowanie policjantek ze względu na płeć,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
908
723

Na półkach:

Tacy zmęczeni życiem bohaterowie w stylu „noir”, to jest coś co lubię od lat zarówno w literaturze jak i filmie. Są oni bardziej „ludzcy”, niemal tacy sami jak my ze swoimi wadami czy słabościami. Taki śledczy, któremu nie tylko bandziory ale i los często rzuca kłody pod nogi budzą naszą sympatię. I jak to bywa w przypadku piszących byłych policjantów, autor doskonale wie o czym pisze.

Oczywiście książka z kręgu skandynawskiego to nie mogło zabraknąć tematów (dygresji) społeczno-obyczajowych, które muszą być poruszone. To dobrze, bo takie zabiegi literackie czynią książkę po prostu ciekawszą. Kolejny plus za sporo dla nas czytających do rozmyślań i pod rozwagę, czyli płaszczyzna dydaktyczna też jest.

Jak na kryminał, mogłaby być obszerniejsza, bo skończyła się zbyt szybko... ale za to będą następne, mam nadzieję, że wydawnictwo zaprezentuje nam kolejne już niebawem.

Tacy zmęczeni życiem bohaterowie w stylu „noir”, to jest coś co lubię od lat zarówno w literaturze jak i filmie. Są oni bardziej „ludzcy”, niemal tacy sami jak my ze swoimi wadami czy słabościami. Taki śledczy, któremu nie tylko bandziory ale i los często rzuca kłody pod nogi budzą naszą sympatię. I jak to bywa w przypadku piszących byłych policjantów, autor doskonale wie o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
750
299

Na półkach: ,

recenzja na stronie https://oczymszumiakartki.wordpress.com/2017/12/25/matti-yrjana-joensuu-harjunpaa-i-dreczyciel-kobiet/

Zapraszam do polubienia naszej trony

recenzja na stronie https://oczymszumiakartki.wordpress.com/2017/12/25/matti-yrjana-joensuu-harjunpaa-i-dreczyciel-kobiet/

Zapraszam do polubienia naszej trony

Pokaż mimo to

avatar
2315
2315

Na półkach: , ,

Morderca kontra stróże prawa w klasycznym, kryminalnym wydaniu.

Chciałoby się powiedzieć: ot, kryminał, jeszcze jedno "coś", co można wrzucić do worka pt. "nic szczególnego". Ja jednak lubię takich właśnie zmęczonych życiem i problemami bohaterów jak detektyw Harjunpaa. Lubię moment ich poznania w jakimś momencie fabuły i chwilę, w której biorą się za kolejną sprawę. Tacy bohaterowie budzą sympatię. Nie inaczej jest i tym razem, Sama książka zaś może do arcydzieł literatury nie należy, jednak to kolejna pozycja fińskiego autora dzięki której nabieram coraz większej sympatii do tamtejszej literatury. Szkoda, że odkrywam ją tak późno ;) ...

Zbrodnie na tle seksualnym, akcja przedstawiona z perspektywy policji i mordercy, fajny pozytywny bohater; całość bardzo dobrze się czyta. Do tego, tak na marginesie, w ładnym wydaniu. W pakiecie nieco dygresji obyczajowych w charakterze małej odskoczni i wątków pobocznych. A w tle, jak to w kryminałach bywa, nieco niedopowiedzianych przemyśleń na temat ludzkich spraw i problemów. Przyjemna książka. Z ręką na sercu mogę to powiedzieć.

Szkoda trochę, że książka nie jest dłuższa. Z takim małym żalem i zdumieniem odkryłem po ostatniej stronie, że to już koniec. Chciałoby się więcej ;) ... Ale to całkiem normalne dla kogoś, kto lubi kryminały ;)

Polecam. I raz jeszcze dziękuję Wydawnictwu Kojro za egzemplarz recenzencki.

Recenzja znajduje się także na moim blogu:
http://cosnapolce.blogspot.com/2017/03/harjunpaa-i-dreczyciel-kobiet-matti.html
Zapraszam!

Morderca kontra stróże prawa w klasycznym, kryminalnym wydaniu.

Chciałoby się powiedzieć: ot, kryminał, jeszcze jedno "coś", co można wrzucić do worka pt. "nic szczególnego". Ja jednak lubię takich właśnie zmęczonych życiem i problemami bohaterów jak detektyw Harjunpaa. Lubię moment ich poznania w jakimś momencie fabuły i chwilę, w której biorą się za kolejną sprawę. Tacy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3994
2028

Na półkach: ,

Kryminał skandynawski zaistniał na moich półkach, dzięki wydawnictwu Kojro.To malutkie wydawnictwo, wydaje książki, które mają to coś w sobie, że chce się je czytać wciąż.

Harjunpaa i dręczyciel kobiet, to jedna z takich właśnie pozycji.Niepozorna objętościowo, ale za to pełna treści.Wciągająca od samego początku, a to przecież najważniejsze, gdy zabieramy się za lekturę jakiejkolwiek powieści.
Harjunpaa, to pewien komisarz, który, nie dość, że w pracy przytłacza go natłok obowiązków, to jeszcze ma zmartwienie związane z jego chorą żoną.
Jakby tego było mało trafia mu się sprawa gwałtu, która sprawia, że naszemu komisarzowi, aż krew wrze na samą myśl o zwyrodnialcu, który dokonał tego czynu.W swojej książce, autor nie przedstawia świata tak idealnie, jak w tak zwanych serialach kryminalnych.Nie bez znaczenia, jest tu brak funduszy, czy braki kadrowe.Ukazuje nam bohatera, który walczy ze sobą samym, a jednocześnie potrafi wykazać się w swojej pracy najlepiej jak może.Niepozorny wolumin, a wiele w nim spraw ważnych, ubranych w otoczkę sensacji.Tradycyjnie, nie rozumiem tych zaniżonych ocen, które absolutnie nie oddają walorów tego kryminału.Ze swej strony polecam.

Kryminał skandynawski zaistniał na moich półkach, dzięki wydawnictwu Kojro.To malutkie wydawnictwo, wydaje książki, które mają to coś w sobie, że chce się je czytać wciąż.

Harjunpaa i dręczyciel kobiet, to jedna z takich właśnie pozycji.Niepozorna objętościowo, ale za to pełna treści.Wciągająca od samego początku, a to przecież najważniejsze, gdy zabieramy się za lekturę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
390
377

Na półkach: ,

Matti Yrjänä Joensuu (1948 – 2011) należy do grona najbardziej cenionych w Finlandii autorów powieści kryminalnych. Jego utwory były wielokrotnie filmowane: w oparciu o nie powstał między innymi serial telewizyjny "Harjunpää i głód miłości" oraz film pełnometrażowy "Harjunpää i kapłan zła". Joensuu pracował jako śledczy w wydziale kryminalnym helsińskiej policji i do pisania wykorzystywał własne doświadczenia. Trzykrotnie otrzymał nagrodę fińskiego Towarzystwa Przyjaciół Kryminału – Vuoden jobtoklanka oraz literacką nagrodę państwową w roku 1982. Jego dzieła zostały przetłumaczone na ponad dwadzieścia języków.



Bardzo lubię skandynawskie kryminały/thrillery, ale o Matti Yrjänä Joensuu słyszę pierwszy raz. Książka została napisana prostym językiem. Irytowały mnie fińskie nazwy miast, gdyż nie wiedziałem jak je czytać, a główkowanie nad nimi zabierało mi czas (niektóre były naprawdę dziwne i śmieszne). Utwór jest bardzo krótki, jak na kryminał. Przeważnie to książki, które mają ponad 250 stron, a ta ma prawie 200. Minusem jest nijakość i bezbarwność głównego bohatera. Autor nie scharakteryzował go zbytnio, przez co wydał mi się papierowy. Bardzo ciekawe było to, że akcja toczy się z perspektywy sprawcy i policjanta. Były momenty, w których się nudziłem i z ulgą odkładałem książkę na półkę.


Nadkonstabl Timo Harjunpää przytłoczony jest nawałem pracy: w biurze dwa popołudniowe zgony, topielec w stanie poważnego rozkładu, kobieta, która otruła się lekami oraz dwa trupy w różnych końcach miasta. Dużo, prawda? Ale to nie koniec, gdyż musi jeszcze zająć się sprawą mężczyzny, który napadł na kobiety. Tajemniczy pozwala sobie na więcej, a policja nadal nic nie ma. Niespodziewanie następuje przełom.


Timo Harjunpää to bohater, o którym – jak wcześniej wspomniałem – praktycznie nic się nie dowiadujemy, przez co zacząłem go sobie samemu kreować. Z utworu dowiadujemy się jedynie, że jest pracowity i troskliwy. Nie mam powodów, by go lubić lub nienawidzić.





Czy książkę polecam? Nie wiem. Wydaje mi się, że została ona napisana zbyt szybko. Autor powinien po ukończeniu przeczytać ją jakiś miesiąc później. Być może wtedy dzieło stałoby się ciekawsze i bardziej dopracowane. "Harjunpää i dręczyciel kobiet" sprawił, że jestem mocno uprzedzony do literatury fińskiej, po którą rzadko sięgam. Przeczytam inny utwór tego autora, bo być może będzie ciekawszy. Nie polecam ani nie odradzam. Za możliwość przeczytania dziękuję:



Tytuł: "Harjunpää i dręczyciel kobiet"
Tytuł oryginału: "Harjunpää ja ahdistelija"
Autor: Matti Yrjänä Joensuu
Wydawnictwo: Kojro
Projekt okładki: Wioletta Markiewicz
Oprawa: miękka (ze skrzydełkami)
Wydanie: I
Data wydania: 2013 (data przybliżona)
Liczba stron: 194
ISBN: 978-83-928235-3-7

Matti Yrjänä Joensuu (1948 – 2011) należy do grona najbardziej cenionych w Finlandii autorów powieści kryminalnych. Jego utwory były wielokrotnie filmowane: w oparciu o nie powstał między innymi serial telewizyjny "Harjunpää i głód miłości" oraz film pełnometrażowy "Harjunpää i kapłan zła". Joensuu pracował jako śledczy w wydziale kryminalnym helsińskiej policji i do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
715
459

Na półkach: ,

Jak działa umysł człowieka, który krzywdzi kobiety? Dlaczego nie umie przestać i dlaczego w ogóle zaczął? Czy ma to związek z jego przeszłością, czy też jest wyłącznie wytworem jego chorego umysłu? Czy wszystkiemu winna jest kobieta, czy może nic nie jest tak oczywiste i jednostronne? Timo Harjunpää zmierzy się w powieści Mattiego Joensuu właśnie z tymi pytaniami.

Kiedy zobaczyłam po raz pierwszy książkę „Harjunpää i dręczyciel kobiet”, dobrą chwilę zastanawiałam się, co znaczy słowo Harjunpää, bowiem język fiński jest mi zupełnie obcy. Dzięki bogom za tylną okładkę! Timo Harjunpää to dzielny policjant z fińskiego Wydziału Kryminalnego. W czasie, kiedy toczy się akcja powieści, jest on przytłoczony właściwie wszystkim: w pracy zdecydowanie brakuje mu ludzi i nawet nadgodziny nie wystarczają na bieżące ogarnianie spraw, w domu natomiast dręczy go strach o zdrowie jego żony Elisy.

Jakby tego było mało, trafia mu się sprawa gwałtu. Sprawa, która wzbudza kontrowersje i wiele sprzecznych uczuć i sprawia, że mężczyzna ją prowadzący czuje się kompletnie nie na miejscu, jako przedstawiciel płci wyrządzającej tak tragiczną w skutkach krzywdę. Uczucia targające Timem przywróciły mi wiarę w ludzkość i w to, że ludzie jednak potrafią uwierzyć, że kobieta nie jest tu winna. Niestety, wśród policjantów znajdują się także ci, dla których Biuro Przestępstw na Tle Seksualnym to w ironicznym skrócie Biuro Seksu... W tej książce nic nie jest jednoznaczne. Autor naprzemiennie przedstawia wydarzenia od strony stróżów prawa oraz sprawcy. Czytelnik może zapoznać się z myślami gwałciciela, które wcale nie są całkowicie czarne. Mamy możliwość zobaczenia, że w innych okolicznościach, wychowany w inny sposób, być może byłby innym człowiekiem. Co za wspaniała analiza psychologiczna w tak niewielkiej książce!

Dzięki szczegółowym opisom pracy policji w Helsinkach widzimy, że CSI nijak się ma do rzeczywistości. Co ciekawe, ta drobiazgowość w najmniejszym stopniu nie nuży. Raczej uświadamia, że nie da się wszystkiego przyspieszyć, że nie można ominąć braków kadrowych ani finansowych. Joensuu zgrabnie wtrąca wątki poboczne, z pozoru nieistotne, ale jednak pozwalające wczuć się w atmosferę pracy zwykłego fińskiego policjanta.

Choć to mniej istotna cecha, należy pogratulować wydawnictwu doboru papieru i czcionki – książkę czyta się dzięki takim szczegółom znacznie przyjemniej. To już drugi tom przygód tego charakterystycznego nadkonstabla helsińskiej policji wydany w Polsce przez wydawnictwo Kojro. Już – albo dopiero drugi; Matti Yrjänä Joensuu napisał ich aż dziesięć. Pierwszy – „Harjunpää i kapłan zła” został nawet zekranizowany (a film mogę polecić każdemu fanowi kina skandynawskiego, bo ma jego najlepsze cechy!). Ze smutkiem przeczytałam, że autor książek już nie żyje. Pocieszające jest to, że zostawił po sobie tak wiele świetnych pozycji w literaturze skandynawskiej.

Jak działa umysł człowieka, który krzywdzi kobiety? Dlaczego nie umie przestać i dlaczego w ogóle zaczął? Czy ma to związek z jego przeszłością, czy też jest wyłącznie wytworem jego chorego umysłu? Czy wszystkiemu winna jest kobieta, czy może nic nie jest tak oczywiste i jednostronne? Timo Harjunpää zmierzy się w powieści Mattiego Joensuu właśnie z tymi pytaniami.

Kiedy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1308
708

Na półkach: , , ,

Kryminał skandynawski stał się wyjątkowo bliski memu sercu kilka lat temu. Staram się w miarę możliwości czytać wszystkie, które poznam i które wpadną w moje ręce.

"Harjunpaa..." to niepozornie cienka powieść jak na kryminał. Główny bohater to nadkonstabl Timo Harjunpaa. Przytłoczony nawałem pracy policjant. W biurze dwa popołudniowe zgony, topielec w stanie poważnego rozkładu na brzegu Vattunokki, kobieta, która otruła się lekami, a na "deser" dwa trupy w różnych końcach miasta. To ogrom, ale niestety na tym się nie kończy. Trzeba jeszcze rozwiązać sprawę tajemniczego mężczyzny napadającego na kobiety. Mężczyzny, który z każdym napadem pozwala sobie na więcej. Mimo poznania na samym początku kim jest sprawa nie tracimy wiele, nie niszczy to specyfiki książki. Ciekawym zabiegiem wykorzystanym przez Mattiego jest pisanie z punktu policji oraz "dręczyciela". Daje to naprawdę interesujące odczucia emocjonalne. Objętość książki działa na korzyść gdyż nie ma tu efektu przeciągania i rozwlekania historii tak bohaterów jak i zdarzeń. Wciągnęłam się od pierwszych stron i tak zostało do końca. Choć styl wyjątkowo delikatny jak na ten gatunek to posiada klimat i pewien rodzaj tajemniczości przez co staje się przyjemna i szybka w czytaniu. Jedyny brak jaki dał mi się odczuć w tym kryminale to "sucha" postać nadkonstabla. Brak nadania mu jakichkolwiek cech i charakteru powoduje, że staje się on nijaki i bezbarwny. Poczułam pod tym względem spory niedosyt...

Całość jednak daje historię jak najbardziej zasługującą na zapoznanie się z twórczością pana Joensuu. Książka dla miłośników skandynawskich pozycji, bardziej subtelnych klimatów, a także dla osób, które dopiero zapoznają się z kryminałami. Polecam!

Kryminał skandynawski stał się wyjątkowo bliski memu sercu kilka lat temu. Staram się w miarę możliwości czytać wszystkie, które poznam i które wpadną w moje ręce.

"Harjunpaa..." to niepozornie cienka powieść jak na kryminał. Główny bohater to nadkonstabl Timo Harjunpaa. Przytłoczony nawałem pracy policjant. W biurze dwa popołudniowe zgony, topielec w stanie poważnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3034
2034

Na półkach:

Ciągle „na topie” w naszym kraju są kryminały skandynawskie, dobrze napisane i trzymające w napięciu. Tym razem w moje ręce wpadł jeden z nich, ale nie szwedzki, ale fiński. Niby niewielka, niepozorna książeczka, ale okazała się całkiem, całkiem…. To moje pierwsze spotkanie z twórczością Matti Yrjana Joensuu i jego głównym bohaterem Timo Harjunpaa, ale w Polsce został już wydany wcześniej pierwszy tom przygód tego detektywa zatytułowany „Harjunpaa i Kaplan zła”.

Jak już wspomniałam, głównym bohaterem cyklu powieściowego stworzonego przez Fina, Matti Yrjana Joensuu, jest detektyw helsińskiej policji Timo Harjunpaa.
W Helsinkach ma miejsce seria seksualnych napadów na kobiety. Napastnik jest niezwykle brutalny i wyrachowany. Zaczepia kobiety, a potem siłą zmusza do aktów płciowych. Jest przy tym sprytny i udaje mu się zwodzić policję. Sprawą zajmuje się detektyw z Wydziału Kryminalnego, Harjunpaa, który we współpracy ze specjalistką od przestępstw seksualnych, podąża śladem przestępcy. Rozpoczyna się wyścig z czasem, kto będzie szybszy przestępca czy policja. Ile kobiet jeszcze musi zginąć, nim sprawca zostanie ujęty?
Zapracowany i przemęczony policjant ma nie lada orzech do zgryzienia. Czy uda mu się ująć przestępcę?

„Harjunpaa i dręczyciel kobiet” to nieźle napisany kryminał, bardzo zwarty i skompensowany, a przy tym ciekawy. Autor ciekawie przedstawił postacie bohaterów powieści, mocno i zdecydowanie. Na pewno stanowią one jeden z priorytetów powieści. Ciekawy i dopracowany jest również pomysł na samą fabułę. Treść książki jest zwarta i spójna, nie ma rozwlekania jej zbędnymi opisami, czy dialogami, tutaj jest tylko kwintesencja. Powieść trzyma w napięciu, jest intrygująca i posiada specyficzny klimat. Czyta się ją szybko, jest dość cienka, ale lekko napisana. Myślę, że wielbicielom literatury skandynawskiej, przypadnie do gustu.

http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2014/06/harjunpaa-i-dreczyciel-kobiet-matti.html

Ciągle „na topie” w naszym kraju są kryminały skandynawskie, dobrze napisane i trzymające w napięciu. Tym razem w moje ręce wpadł jeden z nich, ale nie szwedzki, ale fiński. Niby niewielka, niepozorna książeczka, ale okazała się całkiem, całkiem…. To moje pierwsze spotkanie z twórczością Matti Yrjana Joensuu i jego głównym bohaterem Timo Harjunpaa, ale w Polsce został już...

więcej Pokaż mimo to

avatar
713
694

Na półkach:

„Już od początku zapowiadały się kłopoty: w biurze czekały na niego dwa popołudniowe zgony których nie mógł załatwić wcześniej. Zaraz potem doszła sprawa kobiety, która otruła się lekami. A do tego jeszcze te dwa trupy w różnych częściach miasta…”

To moje drugie spotkanie z detektywem helsińskiej policji Timo Harjunpää (poznałem go przy okazji pierwszej wydanej w Polsce książki tego cyklu, zatytułowanej „Harjunpää i kapłan zła”) i kolejna odsłona świetnie napisanej kryminalny opowieści naszych północnych sąsiadów. Udane połączenie bezpośredniej policyjnej wiedzy (również tej z zakresu psychologii) z niezłym literackim warsztatem i pisarskim zacięciem musi skutkować stworzeniem powieści na naprawdę wysokim poziomie. Tak też jest w tym wypadku.

W jednej z dzielnic finlandzkiej stolicy dochodzi do serii napadów na kobiety, zaś wciąż nieuchwytny sprawca staje się stopniowo coraz bardziej pewny siebie, brutalny i bezwzględny. Mimo natłoku obowiązków służbowych i prowadzonych już spraw do jego schwytania przydzielony zostaje doświadczony i cieszące się autorytetem śledczy Wydziału Kryminalnego Harjunpää, który z tymczasową partnerką i specjalistka od przestępstw na tle seksualnym spróbują za wszelką cenę powstrzymać zboczeńca. Zaczyna się dramatyczny wyścig z czasem w którym stawką jest czyjeś życie. Jak przystało na skandynawską stylistykę, wszystko utrzymane jest w nieco mrocznym, ponurym, niespokojnym i niekiedy przerażającym klimacie, który w oczywisty sposób wpływa na jej taki a nie inny odbiór. Mimo iż główną i przewodnią osią intrygi jest skomplikowane policyjne dochodzenie to niezwykle ważną role, dopełniającą całości, pełnią postacie i wątki poboczne, które wyznaczają i w dużym stopniu wpływają na kształt fabuły. Są one niekiedy na tyle silnymi nośnikami przeróżnych emocji i przemyśleń iż bywa że czasami dominują nad samą akcją. To odbicia problemów dotykających nas niemal każdego dnia: natury społecznej i egzystencjalnej, dotyczące wyalienowania jednostki, braku komunikacji, różnych odsłon patologii, braku perspektyw, problemów z wyrażaniem swoich emocji, alkoholizmu, przemocy w rodzinie (psychicznej i fizycznej),nie radzenia sobie z otaczającą nas rzeczywistością, traumatycznymi przeżyciami z dzieciństwa, od których nie potrafimy się uwolnić i które wpływają na całe nasze późniejsze, dorosłe, życie. Podoba mi się sposób w jaki autor kreśli postacie swoich bohaterów (zarówno głównych jak i pobocznych) naznaczonych przez nos, doświadczonych przez życie, przepracowanych, mających problemy osobiste i służbowe , pełnych typowo ludzkich przywar i słabość, daleko odbiegających od wizerunku którym karmią nas filmowi i telewizyjni (np: policyjni) bohaterowie.

„Tak, jestem w wydziale sam. W związku z atakiem nożownika dwa dni temu aresztowano jedna osobę, nie przesłuchano ani jednego świadka… Topielec nie został jeszcze rozpoznany. Nie mamy też pojęcia jak znalazł się w morzu. I dziś muszę sprowadzić z biura w Katajanokka tego faceta od miniaturowego karabinu, przygotować protokół tak by go przesłać dalej…”

„ Harjunpää oddychał cicho, czekał: zegarek na jego ręce tykał i sekundy jedna po drugiej gdzieś ginęły, a jemu wydawało się , że on sam także powoli znika, maleje i że w końcu stanie się przedmiotem wykonującym czyjeś rozkazy”

Stają się nam dzięki temu bliżsi, a ich poglądy, motywy i reakcje bardziej dla nas przejrzyste i zrozumiałe. Wszystko to połączone jest w sposób bardzo sugestywny i spójny (dodając jeszcze dwutorową narracje, umożliwiającą odbiorcy spojrzenie na ciąg toczących się wydarzeń z rożnej perspektywy) powoduje iż Matti Yrjänä Joensuu daje nam do ręki naprawdę ciekawy, dobrze skonstruowany, intrygujący i nieźle napisany kryminał, który zapewni nam wiele godzin niebanalnej rozrywki.

„Już od początku zapowiadały się kłopoty: w biurze czekały na niego dwa popołudniowe zgony których nie mógł załatwić wcześniej. Zaraz potem doszła sprawa kobiety, która otruła się lekami. A do tego jeszcze te dwa trupy w różnych częściach miasta…”

To moje drugie spotkanie z detektywem helsińskiej policji Timo Harjunpää (poznałem go przy okazji pierwszej wydanej w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    35
  • Przeczytane
    22
  • Posiadam
    10
  • Współpraca
    2
  • Kryminał skandynawski
    2
  • Finlandia\literatura fińska
    1
  • Nordics
    1
  • Mroki Skandynawii🌌
    1
  • Od Wydawnictw
    1
  • Zmieniły właściciela
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Harjunpää i dręczyciel kobiet


Podobne książki

Przeczytaj także