forum Oficjalne Aktualności
Najgorzej dobrane pary w literaturze
Kilka dni temu J. K. Rowling oświadczyła, że żałuje, że Ron i Hermiona zostali parą, a później małżeństwem. Stwierdziła, że Hermiona i Harry tworzyliby bardziej dobraną parę. Zastanówmy się więc, jakie inne literackie pary nie powinny właściwie być ze sobą.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [69]
Katarzyna Earnshaw i Edgar Linton z "Wichrowych Wzgórz" Emily Brontë. Katy zdecydowanie lepiej pasowała do Heathcliffa. Ale widzę, że to już zostało wymienione w artykule.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA według mnie sparowanie Rowling było super.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Hermiona - o ile nie wzięłaby ostatecznie Nauki za kochankę - powinna być z Krumem, idealnie dobrana para.
Nudny, nudny... Karenin budził moją sympatię i współczucie, w przeciwieństwie do parki Anna x Wroński. Czy ja wiem, czy się znowu tak kochali? Zwłaszcza w drugim tomie?
Z wyrazami szacunku
Kazik
Dla mnie również Ron i Hermiona byli świetną parą! Gdyby to Harry ożenił się z Hermioną, raczej nie byłabym zadowolona. A że z Ginny... Coż, mi również to trochę zgrzytało.
Artykuł jest trochę dziwny wg mnie. Spodziewałam się przykładów, gdzie dane pary po prostu wyglądały jak wlepione na siłę do powieści lub filmu. Tymczasem autor pokazał głównie tych, którzy nie pasowali...
Teraz to padłem xD Harry i Hermiona razem? Parring Hermiony i Rona jest dla mnie idealny i taki no... "słodki". Ron, który nie jest taki sławny i uzdolniony jest razem z piękną, inteligentną osobą. Gdyby Hermiona miała być z Potterem, to z kim byłby rudzielec?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA propos - jak na ironię - dla mnie, jak na razie, najgorzej dobrana para w literaturze to właśnie Harry i Ginny. Przez 5 pierwszych tomów brak jakiejkolwiek chemii, a w 6 wielka miłość znikąd. W ogóle mi to nie pasowało, miałam wrażenie, że autorka sparowała ich tylko po to, żeby "wszystko zostało w rodzinie" i Harry rzeczywiście należał do klanu Weasleyów, gdyż to u nich...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejŚmieszy mnie wymienianie tutaj takich par jak Anna Karenina i Wroński czy Romeo i Julia, skoro to właśnie na ich zakazanych związkach bazuje cała historia, bez nich nie miałaby racji bytu. Zaś Valmont i Markiza to bardziej para przyjaciół niż kochanków. Grali w tę samą grę, dopiero w pewnym momencie stanęli przeciw sobie, przy okazji niszcząc się nawzajem. Dziwnie wyglądają...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
A moim zdaniem Ron i Hermiona pasują do siebie idealnie. Zabolał mnie komentarz J.K Rowling, ponieważ ci bohaterowie się uzupełniają - wesoły i zabawny Ron oraz mądra i poukładana Hermiona tworzą bardzo udany duet.
Z niedobranych par bym wymieniła między innymi na pewno toksyczny związek Any i Greya z Pięćdziesiąt twarzy Greya
Myślę, że Rowling doskonale zrobiła łącząc Hermionę i Rona. Byli swoimi przeciwnościami i to wychodzi na dobre :) Zresztą ta miłość była w nich od zawsze, bo kto się lubi ten się czubi. No i oprócz tego, rudzi po przeczytaniu ksiązki wpadliby w kompleks (kobieta zawsze wybierze twojego nie-rudego przyjaciela)
No i gdyby związała Harrego z Hermioną, byłoby to zbyt...
Anna Karenina i Aleksiej Wroński, to dzięki nim ta historia jest niezwykła, o Romeo i Julii nie wspomnę....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post