forum Oficjalne Aktualności
„Duńczycy to wspólnota, która działa” – rozmowa z Sylwią Izabelą Schab
Jak wskazuje najnowszy ranking szczęśliwości, Dania, a właściwie jej mieszkańcy, to drugi najszczęśliwszy naród świata. Czy to z powodu hygge? A może dzięki empatii, której Duńczycy uczą się w szkołach? Czy ludzie, którzy są „zajebiście życzliwi”, mają na co narzekać? I czy to narzekanie praktykują? Na te i wiele innych pytań odpowiedziała nam Sylwia Izabela Schab, autorka książki „Dania. Tu mieszka spokój”. Zapraszamy do lektury wywiadu!
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [184]
"Fakt, tydzień pracy w Danii jest krótszy niż w Polsce – wynosi 37 godzin."
Należy dodać 0,5 godziny niepłatnej przerwy śniadaniowej, czyli lunsj/frokost po duńsku, jakby nie licząc i tak 8 godzin w pracy.
Tak saa-saa, ale chodzi mi o to, że siedzisz 8 godzin w pracy
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW Niemczech nie ma, ale jak mnie wciągnie jakaś książka ostatnio to była Dwie siostry , to dzwonię i mówię, że mam biegunkę. Wszyscy to rozumieją i mi współczują😁
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postsą „zajebiście życzliwi”, Słownictwo adekwatne do portalu. Gratuluję Pani redaktor doboru słów.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
To akurat opis z okładki tej książki.
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5058049/dania-tu-mieszka-spokoj
Całe szczęście,że nigdy nie spotkałem świadkini.. Może dlatego,że uczyli mnie normalnej ortografii.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCiekawe kobieta należąca do Świadków Jehowy określiła by się jako "świadkini"... ale chyba nie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Coriolan & @Lis Gracki A co powiedzie o "gościni", szanowni męscy szowiniści?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Apelajda Sękliwa, mimo pytania nie skierowanego do mnie, to jako zainteresowana opanowaniem kolejnego obcego języka odpowiem, że gościni psami nie pogonię.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jako psiara i współposiadaczka najwspanialszego psa na świecie, muszę zaprotestować. Nie należy uczyć psów agresji. Psy mogą gonić za kółeczkiem, patykiem lub za piłką.
Rozumiem jednak, że chciałaś powiedzieć, iż na gościnię na wybrzydzasz. Cóż, mnie się nie podoba. Jest absurdalne i śmieszne. Nie zabawne, ale właśnie śmieszne. Wolę być gościem niż gościnią.
A także...
Chiałam powiedzieć, że jestem tolerancyjna, że nie czepiam się słówek przy gościach, i że nie hoduję psów.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Gościni z wozu, Lisowi lżej 😈
Protestuję, nie jestem menskim szownistom.
Jestem lisim szowinistą 😇
Nowomowy nie używam... ale z zainteresowaniem przysłuchuję się kto nią mówi. To świetne jak ludzie się ujawniają ze swoimi poglądami 😆
@Lucy Fair Niech Ci świat pięknieje i czerwony dywan niech Ci się ściele przed każdym postawieniem stópki, droga Lucy!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Lis Gracki Jasne, że lisim! Pardon, mea culpa (opcja "poliglocka" mi się włączyła :)) .
Jak rozumiem, nie ma u Ciebie zrozumienia dla językowych trendów, a jeśliby się nawet jakieś znalazło, to (niewykluczone), że raczej dla trądu? ;)
PS
Też tak mam.
Nie ma dla trendów motywowanych ideologicznie np. wciskanie feminatopotworków czy generowane jako prawdy etapu np. "w Ukrainie" czy rezygnowanie ze słów bo ktoś wymyślił sobie nagle, że są pejoratywne np. Murzyn.
Na co dzień posługuję się branżowym żargonem informatycznym i tak niosę swój krzyż 😈
@Apelajda Sękliwa "gościni " od samego początku narzucania tego słowa przez pewne środowiska brzmiało mi jeszcze śmieszniej niż używane kiedyś potocznie "gościówa". Świadkinią też nie chciałabym być nazywana.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@LaCucaracha Gościówa nie jest jakimś wyszukanym słowem, prawda? Jest do bólu potoczna, pospolita, ale za to oznacza kobietę z jajem. A gościni jest pretensjonalna i nadęta, i brzmi tak, jakby robiono sobie jaja z gościa płci pięknej.
PS
Proszę mi wybaczyć te jajeczne skojarzenia, ale to chyba z powodu, że Wielkanoc za pasem. Wesołych Świąt! :)
@Lis Gracki A najbardziej zagorzałe orędowniczki tego trendu (choć orędowników też nie brakuje) sprawiają wrażenie doktrynerek przebywających już w rejonach, gdzie ideologia niepostrzeżenie przechodzi w sferę psychiatrii.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Apelajda Sękliwa, gdyby od tego czy innego nieporadnego słowa zależało nasze być albo nie być, to byśmy już nie żyły.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Lucy Fair Nie ja! Bo ja bym poszła do klasztoru.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSłyszałem ciekawą historię związana z klasztorem i starymi zakonnicami. Ponoć pewien włoski lek na bezpłodność był wytwarzany z moczu zakonnic. Zawierał on jakiś hormon służący do produkcji tego leku. I ponoć papież pomógł zorganizował wszystko tak by mocz zakonnic płyną wartkim strumieniem do laboratoriów... oczywiście przenośni. Ale tak oto stare panny uratowały...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
O rany! Jeśli to prawda (z tym moczem, znaczy), byłby to drugi znany mi przypadek udanej urynoterapii! :) A przy okazji... Już wiadomo ponad wszelką wątpliwość, że Bóg nie jest kobietą. Bo gdyby Bóg była kobieta, nigdy by nie pozwoliła, żeby się tyło po jedzeniu.
Taka "walka o prawa kobiet" to kpina z walki, kobiet i z prawa.
Mocz moczem ale - to jest fakt historyczny - pewien lekarz w Anglii wynalazł sposób (medyczny) na uspokajanie histerycznych zachowań uczennic szkoły dla dziewcząt, w której był lekarzem. Otóż zalecał on dziewczynkom wcieranie w okolice łonowe pewnego specyfiku (nazwijmy go olejkiem) przed snem i przez minimum minutę. Ważne jest tu zapewne słowo minimum. Pan lekarz osobiście...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Medycyna to nikczemność, że tak powiem
(Dostojewskim z "Braci Karamazow")
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/goscini;12408.html Mimo wszystko nie jestem za tą formą, sfeminizowaną na siłę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Irek Środowiska lewicowe od zawsze próbują majstrować przy języku. Nie inaczej było przecież za komuny. Jaki język, taki naród - nieprawdaż? Język jest ważny, bo służy do porozumiewania się i do opowiedzenia historii. Poza tym nie tylko byt, ale również język określa świadomość.
(dlatego król Megieryk rozkazał swoim poddanym, by zamiast "dzień dobry" mówili "jak dobrze")...
gościni, ministerka, psycholożka, kierowczyni....itd, nie, nie, nie. Pani Minister, Pani Psycholog, Pani Kierowca itd to brzmi pięknie. A oprócz 'gościni", to chyba możemy użyć słowa z dawniejszych czasów: "gościówa" (slang), ale to zarówno to mężczyzn (taki facet, który coś ma, osiągnął coś, co wywarło duże zdziwienie na innych) jak i do Kobiet.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSen wariata to taka śmiertelna pułapka, nieprawdaż? Leżałabyś sobie, śniła, marzyła i czuła brak życia. Wszystko, gdyby słowo było żywe.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Irek Pełna zgoda.
PS
😀 Śmieję się, bo nieźle strollowaliśmy dyskusję pod tekstem "Duńczycy to wspólnota, która działa". Zostawiłam tu naprawdę sporo komentarzy i w żadnym nawet nie zająknęłam się o jakiejś Dunce czy jakimś Duńczyku i o ich wspólnocie, która dobrze im działa :)
@Lucy Fair Tworzysz takie konstrukcje myślowe, których nie ogarniam.
Ale wiem od Miłosza, że wariat na swobodzie największą klęską jest w przyrodzie.
@Apelajda Sękliwa, ja ogarniam - Hamletową, może nie żonę lecz na pewno sztuczkę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Lucy Fair Chcesz powiedzieć, że źle się dzieje w państwie duńskim?
Hamletową żonę? Hmmm...
Hamlet zasadniczo jest nastolatkiem. Ma swoje pragnienia, ale brakuje mu odwagi, żeby po nie sięgnąć. Więc wariuje myśląc o Ofelii i robi się tak okropnie nudny, że ktoś po prostu musi go zabić.
@Apelajda Sękliwa, gdybym napisała, że jeszcze nie żonę zasugerowałabym jakiś pośmiertny sequel i ze sztuczki by wyszły nici. Natomiast dyskusja o państwowości grobu jest wogóle śmieszna i niewarta zawracania sobie nią głowy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Lucy Fair A wiesz, co to jest upiór dzienny?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Apelajdaha! Doskonałe przywołanie Lema 😁 A mi się od razu skojarzyło:
https://youtu.be/X6W8oP8z5U0?t=40
Czy wszystko jest aladeen? 😈
@Apelajda Sękliwa, postaram się nie domyślać. Podaj definicję bezpiecznie jeśli możesz.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Lucy Fair Upiór dzienny różni się od upiora zwyczajnego zasadniczo. To urzędnicza nowomowa rodem z PRL. Jest określeniem tego, co w ciągu dnia wyprała pralnia chemiczna.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Lis Gracki Wierz mi, Lisie, "Cyberiada" jest dobra na wszystko.
Załącznik obejrzę rano :)
@Apelajda Sękliwa, no to faktycznie upiorne.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Lucy Fair Dokładnie tak samo upiorne są obecne językowe wynalazki.
Pamiętasz, że był czas, kiedy na inwalidów mówiło się sprawni inaczej?
@Apelajda Sękliwa, tego raczej nie pamiętam. Coś mi się obiło o uszy lecz raczej w formie anegdoty.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Lucy Fair Ponieważ określenie było tak niewiarygodnie głupie, że się nie przyjęło. Podobnie jak nie przyjął się zwis męski ozdobny (krawat), czy wsuwki męskie luzem (klapki). Obie propozycje z czasów PRL.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Apelajda Sękliwa, rozumiem lecz nawet gdyby to był wymysł ostatniej dekady i tak bym pewnie bezpośrednio tego nie zarejestrowała, gdyż rejestruję zupełnie innego rodzaju fakty, a spośród nich tylko nieliczne zapamiętuję trwale.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDrogim interlokutorom chciałem zwrócić uwagę, że na początku XX wieku, wielka akcja się zdarzyła zastępowania słów obcego pochodzenia - polskimi. Było pomysłów sporo, mnie utkwił w pamięci zębownik w miejsce dentysty. Chyba dobrze, że się nie przyjęło - czego architektce również życzę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Ushikawa Nie pamiętam tej akcji, ale aż boję się pomyśleć jak by "po polsku" było ginekolog... Ludzie, których rozum opuścił. Zapominają, że język to wyrafinowany instrument, a nie toporne narzędzie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postIntuicja podpowiadałaby "kobieciarz" ale chyba nieco na manowce zeszła
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrzeanalizowałam kilka opcji i pierwsza nazwa, która przeszła mój test fundamentalny to kroczysta, jak rezerwista, faszysta, itp.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Lucy Fair Ja bym powiedziała, że raczej jak okulista.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Ushikawa masz na myśli ustawę o języku polskim z 1999 roku?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
I jeszcze raz Lem ("Kongres futurologiczny"):
"Człowiek potrafi owładnąć tym tylko, co może pojąć, a pojąć z kolei może
jedynie to, co się da wysłowić. Niewysłowione jest niepojęte".
Enter!
@Lis Gracki, nie mówię o ruchu purystów językowych, którego uwieńczeniem był purystyczny słownik języka polskiego Władysława Niedźwiedzkiego z 1919 roku
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
W ramach drobnego podsumowania coś z Tuwima: "Słowa istnieją same przez się i dla siebie samych, a nam pod ich dźwięki, jak pod
nuty, wpisywać wolno teksty uczuć i obrazowań albo chłonąć samą eufonię, której składniki narastają na przebiegu rytmicznym wiersza, dając w rezultacie dwuwymiarowe zdarzenie artystyczne."
@Ushikawa Najwyraźniej to mnie, a nie purystów językowych, rozum opuścił. Nie wiem, co miałam w głowie, skoro przeczytawszy w Twoim komentarzu (z 10:51) "na początku XX wieku", nabrałam przekonana (???!!!), że chodzi o wiek XXI. Temu samemu zaczadzeniu musiał też ulec @Lis Gracki, a to by znaczyło, że coś niepokojącego dzieje się z Zespołem Portowym Szczecin-Świnoujście....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Faktycznie na początku jakoś zignorowałem 😇 Toż to czasy odległe i pobudki inne. Od razu sięgnąłem w pamięci do czasów "batalii purystów" której byłem świadkiem 😁
@Apelajdano tak, dlatego trzeba pogłębić tor wodny 😂
@Lis Gracki Tak jest, sąsiedzie! Tym sprzed stu lat nie można odmówić dobrych intencji (w przeciwieństwie), toteż naprawdę niewiele brakowało, a popadłabym w małą depresję kliniczną z powodu, że źle potraktowałam tych zacnych ludzi.
Tor wodny i jego udrażnianie przez pogłębianie to sprawa bardzo ważna. Nie tylko dla naszych (Twoich i moich, znaczy) wzajemnych relacji na...
Coś na zasadzie: "Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma", "trawa jest bardziej zielona po drugiej stronie płotu" itd.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
"Dobre" nie znałem 😔 Nie sprawdzajcie tego linka:
https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/wyspy-owcze-1500-delfinow-wymordowanych-na-plazy-szokujace-zdjecia/0j27q4m
Zaciekawiłem się bo od ubiegłego wieku mieszkam na stałe w Danii i mam duńską rodzinę. Rozmowa jednak wykolejonej poprzez osobę żądającą pytania. Po pierwsze, kopie płytko - interesuje ją co na temat ministerek powie filolożka. Współczuję interlokutorce, że uległa i teraz zapewne ma kaca. O Danii można bowiem ciekawie, a nie tylko walić frazesy o imigrantach,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Jaki piękny repertuar złośliwości od kogoś, kto najwyraźniej nie przeczytał tej świetnej publikacji. Wyjaśnię więc, skąd takie, a nie inne pytania.
"Co na temat ministerek powie filolożka?" - w wywiadzie nie padło pytanie o ministerki, fragment o ministerkach pochodzi z opisu książki, bo temat ministerki środowiska, jak i spraw ze środowiskiem związanych, jest...
Tak, nie przeczytałem publikacji. Ma pani rację. Odniosłem jednak wrażenie, zapewne kompletnie mylne, że połączono tu dwie opinie by uzyskać oczekiwany wniosek. Jeden fakt to zadowolenie Duńczyków z życia. Drugi - Dania to kraj zielony, tolerancyjny, gdzie religia jest lekceważona lub przynajmniej mało kogo obchodzi, za to kobiety i imigranci są na dobrej drodze ku...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@saa-saa- Polska, kraj o kolonialnej przeszłości 😈 Hehłem. Kolonialną to mamy teraźniejszość... gdzie to my gramy Murzynów sprzedających wolność za paciorki i lusterka . Ale każda sztuka się kiedyś kończy 😎
Dobrze pocisnąłeś funkcjonariuszce, aż zabrała głos. No no, rzadkość. Czuj się wybrańcem 😇
Kolonializm to oczywiście sarkazm. Pewnie nie powinienem skoro w piśmie jest słabo rozpoznawalny. Ty zaś uważaj. W Kanadzie za Murzyna być może miałbyś spore kłopoty. Takie numery to tylko dozwolone filmowczyniom o postawie zdefiniowanej przez uprzednią aktywność abolicyjną - niewolnictwu mówimy stanowcze NIE!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAleż był bardzo wyczuwalny i dlatego do niego nawiązałem 😈 W słowie "Murzyn" nie ma nic złego, skoro tęcza nie obraża to i określenie "Murzyn" nie obraża. Słowianie byli niewolnikami na długo nim to się stało modne w Afryce 😁 Więc pełna zgoda, niewolnictwu mówimy nie, bo możemy o nim sporo powiedzieć 😆
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Przepraszam za późną odpowiedź - choroba.
Zupełnie nie o to chodziło, tzn. w ogóle taki związek przyczynowo-skutkowy nie przyszedł mi do głowy. A pytania dotyczące kobiet czy imigrantów związane były właśnie z tym, że wcale ich sytuacja nie jest w Danii tak kolorowa (w przypadku kobiet mowa jest właśnie m.in. o zarobkach), jak mogłoby się wydawać. W książce jest też mowa o...
Wyjaśnienie przyjęte. Szczególnie miło mi, że związek przyczynowo-skutkowy nie przyszedł pani do głowy. Jednak nurzanie się w feminatywach jest dla mnie nieprzyjemne. Tym bardziej, że w angielskim problem dotyczy zaimków a nie rzeczowników. Tam, z małymi wyjątkami, zawody nie mają płci. Doktor, profesor, filmowiec czy chirurg nie mają płci. U nas, z powodów mi nie znanych,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejWiem, że feminatywy są sprawę budzącą niemało emocji - ja akurat je, z różnych powodów popieram, używam ich, w książce również zostały użyte. Nie uważam, że każdy powinien je stosować, jeśli tego nie chce.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post...piloci i pilotki... muzycy i... eee... muzyczki?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDla mnie muzyczki są spoko! Za jakiś czas na LC ukaże się artykuł poświęcony żeńskim końcówkom, gdzie będzie można na ten temat dłużej podyskutować.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA jakie jest pani zdanie na temat poprawności językowej na maturze? Ma jakieś znaczenie czy na polu języka mamy mieć róbta co chceta? Ktora forma poprawna? Poślica, posłanka, posełka, posłka, posłana czy poseła?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa jestem ciekawa ile kobiet, które ukończyły tak zwane „trudne kierunki” (politechniki i uniwersytety medyczne) jest za stosowaniem feminatywów. Ja osobiście obracam się w takich kręgach i nie znam nikogo, kto by to stosował. Sama czuje się urażona słysząc „inżynierka”. Mam dziwne przeczucie, że taki pomysł mógł się narodzić tylko w głowie humanisty
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@saa-saa- posełkini, posła... ale mam lepsze: oblubienica suwerena, wybranka narodu, kobieta wybraniecka, pierwsza lepsza 😈
@Cleopatrapl na najbliższym spotkaniu kawowym zapytam kobiety w mojej branży co sądzą o skobieceniu nazw ich stanowisk. W sumie nam jest łatwiej bo my posługujemy się żargonem, gdzie wiele stanowisk nie ma spolszczonych nazw. Już słyszałem jak...
Jednak nie :) Ale eksperymentalnie zapytam :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Cleopatrapl Joanna Mucha była ministrą, więc idąc tym tropem Ty powinnaś być inżynierą. Też głupio, ale przynajmniej nie infantylnie.
"Poważne" kierunki to nie tylko politechnika i medycyna. Są jeszcze przedmioty ścisłe i ekonomia na uniwersytetach.
Moim zdaniem ścisłość wymaga stosowania form żeńskich we wszystkich adekwatnych przypadkach, aczkolwiek ze względu na ustalenie, które się przyjęło nie zrobię sobie upgradeu bez względu na zaktualizowany trend.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Liwia Łuża podałam dwa dla przykładu. Aczkolwiek z tą ekonomią to wstrzymuje się od głosu. W tym przypadku mam złe doświadczenia. Swojego czasu byłam na UE wolnym studentem. Planowałam zacząć inwestować na giełdzie, więc odwiedzałam sobie wykłady, żeby się douczyć. Tak też zaczęła się moja przygoda z tą dziedziną, którą teraz porzuciłam na rzecz tokarstwa😊
Inżyniera mi...
A nie widzisz problemu w tym, że żeńskie formy w naszym języku są niejednoznaczne słowotwórczo? Nie ma tradycji premiera czy premierka czy premierzyca? A tak poza tym, czy naprawdę uwłacza kobiecie forma zwyczajowa? Musimy zmieniać zwyczaje? Znakomita książka Płeć Mózgu jest dzisiaj wciskana w kąt. Wiemy dlaczego. Emancypacja ma wiele zakrętasów nie do pokonania.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@saa-saa- to bardziej leczenie kompleksów i szukanie dziury w całym.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@saa-saa- dokłdnie tak - problem polega na zupełnej frywolności tworzenia feminatywów. Nawet gazeta Wybiórcza nie potrafi się zdecydować na jedną formę. Dlatego to przybiera tak niepoważną formę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOd lat w powszechnym użyciu jest słowo "posłanka", "posłanki", a więcej na ten temat będzie w artykule, który - mam nadzieję - pojawi się na LC wcześniej niż później.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPani Anno, posłanka, oczywiscie, prawdopodobnie powszechne i właściwe słowo. Ale nieprzypadkowo ludzie wymyślają różne wersje form żeńskich. Często są równoprawne pod względem słowotwórczym a są i powody, by wybierać wersje mniej ośmieszające. Sami politycy czy, jak ktoś woli, polityczki, mieszają ministry i ministerki, bo kto tak do końca wie co brzmi piękniej. Ministerka...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejFeminatywy były używane na ziemiach polskich na początku XX i w XIX. Przykładowo przytoczona tutaj świadkini https://wielkahistoria.pl/zenskie-koncowki-feminatywy-w-ii-rp-uzywano-ich-w-polsce-juz-100-lat-temu-i-nie-wzbudzaly-kontrowersji/
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Czarlota jak zawsze, fałszywy argument "były używane". Na ziemiach polskich były używane słowa, które dzisiaj maja inne znaczenie np. "cipka". Chyba nie trzeba wyjaśniać co to słowo znaczy dzisiaj... a dawniej była to "mała kura". Podobnie ze słowem "kutas" - ozdoba z nici, jedwabiu, wełny, sznurka itp. w kształcie pędzla, ozdoba rekojści u szabel. A dzisiaj zdanie "Zobacz...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTo się nazywa samozaoranie. Niezwykle częste u postępowców schorzenie😁
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAle ja się odnoszę do słowa "świadkini" używanego podczas rozpraw sądowych jak w załączonym przykładzie. Nie wypowiadam się na temat "dyplomatki" czy różnicy w podejściu do zjawisk społecznych.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Czarlota to też ma swoją nazwę, taką postępową: "cherry picking" 😆
Ale hamuję piętą i czekam na artykuł o feminatywach, bo się tutaj wyprztykam z kontrargumentów 😁
No właśnie obawiam się, że ten zapowiadany artykuł będzie wyłącznie okazją do wojenki w komentarzach 😜 nastąpi zaklikanie i serwery padną (jak przez święta – mam w ogóle ukrytą obawę, że ten portal kiedyś się nam w ogóle nie otworzy).
A swoją drogą, jakie by to było odświerzające, jakby tak na powrót używać cipki i kutasów w ich pierwotnym znaczeniu 😁
... albo "ciota" 😂 (dawn. czarownica, wiedźma).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@vandenesse zanim artykuł się ukarze wyczerpiemy temat😉
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Lis Gracki Odnoszę się do jedynie do feminatywów użytych w tym wywiadzie. Nie są to słowa "wynalezione" tylko będące w użyciu 100 lat temu. Odnoszę się jedynie do słownictwa, proszę nie odwracać kota ogonem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Czarlota <chciałem tutaj napisać coś złośliwego, bo akurat masz w awatarze kota... ale się właśnie powstrzymuję>
Nikt nie twierdzi, że zostały "wynalezione". Były i przestały być używane. Dokładnie na to ci odpowiedziałem. Bywałem w sądzie i nie pamiętam by sędzia zwracał się do kobiety "świadkini". 130 lat temu kobiety (i mężczyźni) nie mieli praw wyborczych. To co,...
@Lis Gracki wiedziałam, że nie odpuścisz i tylko czekałam na kontrę😁 Teraz mogę iść spokojnie spać🙂 Dobranoc
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
o, jak miło, że Annę Sierant wreszcie coś ruszyło... super! xD
kiedyś można się było do niej zwracać na forum, jak grochem o ścianę... fajnie, że się rozwija i ewoluuje... ;))
@MarekFeliks Trzeba Ci wiedzieć, że my tu wszyscy (a przewodzi nam @Lis Gracki ), niczym w blokach startowych, czekamy na obiecany przez panią redaktor artykuł o feminatywach. Czyli, mówiąc potocznie, żeńskich ogonkach (jakkolwiek to brzmi)(a brzmi dość głupawo, przyznasz?)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Apelajda Sękliwa, nie ma opcji! ...abym na to zareagowała inaczej niż... lekkim uśmiechem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Apelajda Sękliwa ...no, przyznaję... ja najzupełniej akceptuję "sędzinę", "posłankę" czy "dyrektorkę" - choć chcąc okazać poważanie dla osoby piastującej tę funkcję, raczej pytałbym sekretarkę o panią dyrektor...
jednakowoż "gościni", albo "psychiatrka"... to jest dla mnie parodia współczesnej polszczyzny... :D
@Lucy Fair Luśka, Ty sobie nie żałuj - idź na całość i uśmiechaj się szeroko, od ucha do ucha (a nie tylko lekko), prezentując bez zahamowań w całej okazałości komplet uzębienia (oczywiście o ile komplet posiadasz)... no chyba, że masz tak zwane "końskie", to wtedy nie korzystaj z mojej sugestii, bo nie wyjdzie na dobre... ;))
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@MarekFeliks, moja wypowiedź odnośnie uśmiechu jest jak najbardziej na miejscu wobec ogonków żeńskich @Apelajdy, w przeciwieństwie do tego, którym małpa odbarza banana.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
A o jakiego banana mi chodzi to sobie dośpiewaj...
Bananarama
youtu.be/k3yWJ0f_spM
@Lucy Fair , @MarekFeliks Lekki uśmiech to jest to, czym na głupotę powinien zareagować człowiek dobrze wychowany i wrażliwego serca. Z głupoty bowiem nie wypada rechotać, jeśli jest ona spowodowana jakimś felerem, czy inną niedomogą.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@MarekFeliks Absolutnie hardkorowa jest architektka. Napisać to trudno, a co dopiero powiedzieć. Najzwyczajniej się nie da. No za Chiny...!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Lucy Fair O bananowy song, ma się rozumieć!
https://www.youtube.com/watch?v=E1DUnnCEGwA
Dech zapiera jaka piękna jest! Po prostu rzekłbyś - kicz.
...nie chciałbym zostać źle zrozumiany... ale banan, to jeden z owoców, które uwielbiam! :D
nie przepadam jednak za niedojrzałymi - z bananem, jak z winem... xD
Uśmiech zębiczny (1957) https://www.youtube.com/watch?v=W9Na_EdxEVE
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postLekko zielone lepsze od mocno żółtych. Zdrowsze, gdyż mniej słodkie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post...jakoś trudno się skoncentrować na zębicznym uśmiechu, bo rozpraszacze przeszkadzają... ;))
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Lis Gracki Rewelacja, co za klimat.
A suspensu to i sam mistrz Hitchcock by się nie powstydził.
Skąd u Ciebie ogon, Lucy? Przedawkowałaś ortografinę?
Kochana, Red Latex Tail to mój ulubiony stalker. Jest tak tajemniczy jak Don Pedro z krainy deszczowców. Pogromca smoków.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Są trzy rodzaje smoków: zerowe, urojone i ujemne. Wszystkie, oczywiście, nie istnieją, ale każdy rodzaj nie istnieje na swój własny sposób. Zerowe i urojone nie istnieją znacznie mniej ciekawie, niż smoki ujemne.
To by było na tyle. Dziękuję za uwagę, kłaniam się Lemem ;)
@saa-saa-,@Lis Gracki , @MarekFeliks Szanowni Panowie! Pytanie za sto punktów: mężczyzna - samouk, kobieta - ???
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Apelajda Sękliwa smoka, to ja ogarniam tylko takiego, jakiego miałem od mamy w dzieciństwie... :D potem jako nastolatek czytałem jakieś sajens-fikszeny, ale usłyszałem, że... zamiast czytać głupoty, to powinienem się wziąć za jakieś poważne lektury i to mi zrobiło taką traumę, że... posłuchałem się i tak uczyniłem...
po wielu, wieeeeelu latach, raptem sięgnąłem za jakąś...
@MarekFeliks Dick uważał, że Lem nie istnieje i doniósł o tym do CIA :)
"Smoki prawdopodobieństwa" to (obok "Kobyszczę") moja ukochana baśń z mojej ukochanej "Cyberiady". "Kobyszczę" (KOntemplator BYtów SZCZĘsnych) przemilczę, bo już raz z jego powodu prawie się pokłóciliśmy.
Samołuk - samokusza... Ożeż, ale skojarzenie. Bardzo takie lubię. Nie wiem dlaczego, ale...
...a potem ogólnie... przelecieć - po całości (Lucy najwyraźniej uważa, że podłoga może poczekać... xD)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZapewniam Cię Apela, że zanim drugi skończy zmianę podłoga już będzie szczęśliwa, bo z pierwszym to wiesz, koty za płoty.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZamiast oliwy z oliwek potrzebny byłby olej rącznikowy. A olej rącznikowy ma źródełko gdzieś za Łysą Górą. To na wypadek gdybyś chciała polecieć i poszukać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie @MarekFeliks, taka polerka jaka podłoga, nie może czekać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Skoro o podłodze mowa...
Przypomniało mi się twierdzenie, że facet jest jak klepka podłogowa. Wystarczy ją raz dobrze ułożyć i można po niej chodzić do końca życia...
Sorry, @MarekFeliks Mam nadzieję, że nie weźmiesz tego do siebie :)
Poleciałam na niego i hop znalazła się w dziurze... Sęk w tym, że podłogowej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPasowała jak ulał, aż dziw, bo laska była długa... pewnie wyszła dołem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMarek, nie podkłada się nóg nagiej kobiecie w szpilkach, która napastuje ozorkiem podłogę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSzpilki to poważna ozdoba dla stóp. Myślę, że tak.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Apelajda Sękliwa z tą klepką, to raczej nie oddaje rzeczywistości, bo przecież tyle jest rozwodów, do których dochodzi z powodu faktu, że pan znalazł sobie nowszy model...
równie dobrze można by powiedzieć, że kobieta jest jak "Kropelka"... jak raz się przyklei, to wołami nie oderwiesz... xD :P ale to też nieprawda, by bywają takie, które z dnia na dzień pakują walizy,...
W takim razie kłamstwo nosi adidasy. Bo jest znacznie szybsze.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPewnie dlatego, że nie lubi gołej prawdzie zwalniać tempa.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
goła prawda, to jedynie nieziszczony ideał filozofów...
wszystkie inne w różnych fatałaszkach latają...
...i każda się reklamuje, jako ta najwierniejsza - zupełnie jak z kobietami... ;)) :P
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNetflix martwi się, że nie żyję albo ciężko choruję, więc przysyła mi po kilka maili dziennie. Po KILKA maili DZIENNIE. Dodam: abonament płacę, mimo że od kilku miesięcy filmów nie oglądam. Stąd wniosek - żaden facet nie jest tak troskliwy jak serwis streamingowy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postO! Jakaś nowa relatywistyczna teoria, że jak ma ciuch to nie goła, albo goła tylko pod spodem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@MarekFeliks Są kobiety wierne i są łatwowierne. A prawdą można wykoleić oczy.
Bo prawda w oczy kolei.
I jest w tym bardziej rychła niż kłamstwo, które obnażone zostaje po czasie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
...najgorzej chyba mają te wierne i łatwowierne zarazem...
ale jeszcze o takiej nie słyszałem... xD
p.s.
no może w zamierzchłych czasach, takie zjawisko występowało... ;)
no dobra, muszę iść spać, bo znowu będą mi mówić, że chyba całą noc przehulałem w damskim towarzystwie... i wyjdzie na to, że lumpowałem się tu z Wami... :D
nie mogę do tego dopuścić - już choćby w obronie Waszego honoru!
dobranoc, pchły na noc... i trzymajcie za mnie kciuki, bo jutro zabiera się za mnie dentystka-sadystka i będzie mi świdrować aż do mózgu, jak znam życie...
Stefan Kisielewski powiedział, że nic tak nie gorszy, jak prawda.
Wygląda na to, Lucy, że masz rację. Prawda hasa na golasa.
Ha ha ha, i śmieszne i piękne... i nawet miłe. Apela...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@MarekFeliks Kobiety to na ogół szlachetne istoty. Udają łatwowierne, bo nie chcą wyjść na małoduszne.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Apelajda Sękliwa szlachetne istoty... kurczę, to by mogło oznaczać, że... jestem kobietą! :))
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@MarekFeliks Roztwór sody kaustycznej (NaOH) rozpuści ciało i kości. Ale nie zęby!!! Zęby to twarde sztuki. Będzie dobrze!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@MarekFeliks Jesteś kobietą? Wolną jak rzeka
https://www.youtube.com/watch?v=8lKZahL0vfo
Innymi słowy, kiedy gubisz klejnoty nie stajesz się przez to ubogi.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postooo... co to, to nie - powiem śmiało: nie jestem nawet obrzezany... a klejnotów pilnuję, jak oka w głowie i "zgubić" nie zamierzam... xD
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNo widzisz. Ja na przykład klejnoty ciągle gubię i, rzekłbyś dziwnym trafem, ciągle znajduję nowe.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNawet dzisiaj, co dopiero gość mój wyszedł, a pukałam cały czas w telefon, bo go to kręci najczęściej, kiedy taka... nieobecna jestem, gdy mi klejnot z korony zdziera. I nie jęczę, prawda?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Apelajdao to też jest dobry przykład dla trudnego feminatywu: mężczyzna "samouk" a kobieta? Samouka? Samouczka? Samoukowczyni?
I jestem pewien, ze któraś z feministek stwierdzi, że to nie ma znaczenia, że można mówić jak się chce i w zasadzie to nazwy zawodów są ważne. A tu właśnie nie, bo to jest świetny przepis na bezhołowie językowe. To tak nie działa.
Prosta kwestia...
@Lis Gracki Moja prośba o żeńską formę słowa "samouk" nie jest przypadkowa. Najmłodsza z "Trzech wiedźm" Pratchetta wszystkiego o magii nauczyła się sama. Napisałam "Samouczka...? ;)", bo to określenie wydaje mi się sympatyczniejsze, niż "samouka" i bardziej adekwatne do wiedźmy, która też jest sympatyczna. Ktoś inny może mieć jednak inne zdanie. I mamy wspomniany przez...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@Lucy Fair, @MarekFeliks Czytam "Gnoma" i właśnie przeczytałam, jaki sposób na gubienie oraz znajdowanie klejnotów (konkretnie brylantów) miał ubek Rotmistrz, który zaczynał od tego, że najpierw brylanty połykał...
...znasz ten sposób, Lucy?
męska przyzwoitka to:
..."piąte koło u wozu"... "kula u nogi", ewentualnie... "przeszkadzajek" :D
może być też po prostu: "mąż" - kiedy Ty mówisz, że spotkałaś kolegę z lat młodości i zaprosił Cię na zjazd szkolny... ;)) a mąż na to, że idzie z Tobą, bo w jego szkole nigdy jeszcze czegoś takiego nie zorganizowali, więc z ciekawości chce zobaczyć, jak to wygląda... xD
p.s.
@Apelajda Sękliwa z tym pytaniem o połykanie brylantów skierowanym akurat do Lucy, to wkraczasz moim zdaniem na dosyć śliski grunt... xD
@Apelajda Sękliwa, sztuczki Rotmistrza na gubienie klejnotów nie znam, natomiast znam inną - pochodzi z filmu Grindhouse: Planet Terror.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMiałam już wrzucić tu screena, ale się opamiętałam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@MarekFeliks Natomiast "kolega z wojska" to w slangu facetów, laska w wieku poborowym, uzbrojona w monstrualny biust.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Apelajda"Hazelton i Youhas postulowali nowe rodzaje zawodów, a mianowicie: inwigilatora matrymonialnego, zakazywacza, rozdzielacza i zatykacza; projekt nowego kodeksu karnego, w którym zapładnianie stanowiło delikt główny, o wyjątkowej szkodliwości społecznej, rozdano nam niezwłocznie." 😈
Oczywiście, kojarzę cytat o chaosie 😇
@MarekFeliks O cholera! Boję się gruntu, bo grunt zabija.
Jak się o niego uderzy spadając z wysokości.
@Lucy Fair Jestem na dobrowolnym wykluczeniu cyfrowym, ale w sobotę postanowiłam zaszaleć i obejrzałam sobie "American psycho". Bomba!
Twojego filmu nie znam.
@Lis Gracki Egzaminy dla rodziców ubiegających się o prawo do posiadania potomstwa. Trzystopniowe - kopulacyjny, edukacyjny, bezkolizyjny.
Chaos to, oczywiście, Terry Pratchett. Studnia bez dna, jeśli chodzi o zabawne powiedzonka.
Beautiful Dr. Dakota Block in action.
___
youtu.be/DZQuxwzHYco
nigdy nie byłam, aż nabrałam ochoty pojechać ;) lubię spokój
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKiedyś zabijający, palący, grabiący i gwałcący (niekoniecznie w tej kolejności) dumni wikingowie będący postrachem całej Europy, dzisiaj pizdusie uczące dzieci empatii w szkołach.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDuńczycy bali się pomorskich chąśników i chociaż zdobyli okresowo władzę nad księstwem Pomorskim, to urodzony w Darłowie, gryfita Eryk II Pomorski został królem Danii... historia bywa przewrotna. Ostatni raz oblegali Szczecin w 1677 razem z wojskami Wielkiego Elektora i mimo, że Szczecin padł, to musieli się z niego wynosić razem z Brandenburczykami. Kiedyś dumny naród...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Dania to piękny i szczęśliwy kraj... niesamowicie dbający o przyrodę. Cóż, niestety to nie jest kraj dla dzików:
https://next.gazeta.pl/next/7,172392,27245554,dania-odstrzelono-ostatniego-dzika-w-kraju-powodem-obawa-przed.html