forum Oficjalne Aktualności
Pociąg do czytania
Co najlepiej robić podczas podróży? Oczywiście czytać! Sięganie po książkę w niektórych krajach przynosi wymierne korzyści – takie jak darmowy bilet na pociąg. Polska kolej oraz londyńskie metro również wychodzą naprzeciw oczekiwaniom podróżnych i udostępniają im lekturę za darmo.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [27]
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Przez wiele lat maiałam bardzo daleko do pracy (90 km) i dojeżdzałam komumikacją publiczną. Zawsze czytałam w drodze. Z przykrością stwierdzam, że przez wszystkie lata na jednej trasie byłam niestety jedyną czytającą osobą (nie liczę młodzieży szkolnej z nosem w fb). Byłam znana współpasażerom nie z czytania, ale z bajeranckiej przypinanej klipsem lampki:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Przez kilka lat dojeżdżałam do pracy 80 km koleją i moje obserwacje są następujące:
- kobiety górą - na każdą kobietę z książką lub czasopismem w ręku przypadało trzech facetów bez lektury
- pociąg miejscem czytjącolubnym jest - kto ma, czytać zaczyna
- istoty bezlekturowe w pociągu czują się nieswojo. Przykład - któregoś dnia, po dłuższym wierceniu się na miejscu, sąsiad...
Wnioski interesujące, aczkolwiek do metodologii można by się przyczepić, bo przy takiej równie dobrze można uzasadniać tezy przeciwne:
- mężczyźni górą, bo na każdego czytającego przypadają 2, 3, 4 (do sprawdzenia) nieczytające panie.
Żeby wynik brzmiał sensownie i przekonująco, trzeba by porównywać czytające panie z czytającymi panami, nieczytających panów z...
Dojeżdżam do pracy szybką kolejką (raptem 20 min., ale zawsze) i cierpię, gdy z braku miejsc siedzących nie mogę poczytać (na stojąco nie potrafię).
Podczas wszystkich dłuższych podróży rzecz jasna zawsze mam ze sobą książkę.
Codziennie jadąc do pracy mam ze sobą książkę, ale widzę też mnóstwo ludzi czytających, co mnie bardzo cieszy. Jeszcze nie zdarzyło mi się przegapić przystanku, ale kilka razy byłam blisko. Bo jak przetrwać 50 minut w jedną stronę każdego dnia? Przecież nie da się ciągle patrzeć w okno. Smartfony mnie odrzucają, a książka to wspaniały towarzysz podróży. Tych dalekich i...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Ja połowę przeczytanych książek "zaliczyłam" w podróży. Codziennie od 16 lat dojeżdżam do pracy minimum 30 min. w jedną stronę (dokąd nie poprawiła mi się komunikacja było to nawet 45 min.). Obecnie głównie czytam e-booki ze względów praktycznych ale taka półka z literaturą podróżną przydałaby się także na stacji Warszawa Gdańska. Oczywiście z książkami w wydaniu...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Prawda to, że i na Gdańskiej mogłyby się książki przydać.
Ale jedna rzecz obecność takich podróżnych książek na dworcu, a druga ich widoczność. Byłam jakoś ze dwa tygodnie temu na Zachodniej i nic o książkach nie wiedziałam. Na Centralnej czasem bywam i też dopiero z tego artykułu się dowiaduję, że jakiś bookcrossing tam działa. Fakt, do hali głównej zachodzę nieczęsto i...
Z Legionowa znacznie dalszych okolic, do najbliższej stacji eskaemki mam dobrych parę kilometrów, więc rzadko nią jeżdżę, wygodniej mi transportem kołowym. Ale też z Dworca Gdańskiego korzystam jako z najwygodniejszego na mojej trasie punktu przesiadkowego, dlatego książki w tym miejscu chętnie bym powitała.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW poniedziałek jadę do Opola pociągiem i na pewno będę mieć z sobą książkę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDo Opola? To pozdrawiam ze stolicy Polskiej Piosenki :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA ja mam niestety chorobę lokomocyjną.I nie mogę czytać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
E-book zawsze przy mnie w podróży a jeśli jadę autem to korzystam z audiobooka
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post