forum Oficjalne Aktualności
Papieros - seryjny zabójca nr 1 w Polsce
Trucizna w postaci substancji smolistych, duszenie, niemożność złapania oddechu czy nagły chwyt za serce. Tak na życie wielu Polaków czyha zabójca nr 1 - papieros. To właśnie on jest główną postacią kryminalnej serii stworzonej na potrzeby ogólnopolskiej kampanii społecznej „Koniec z papierosem” zainicjowanej przez Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [46]
@Aithne:
"jednak nazywanie ludzi palących "bezmózgimi, głupcami" czy jakkolwiek gorzej, nie prowadzi do niczego, a już na pewno nie zachęca do rzucenia palenia"
No tak, bo chęć walenia prawym sierpowym jest moralnie lepsza i na pewno zachęca do rzucania palenia.
Zastanawia mnie to, dlaczego niektórzy ludzie odbierają wszystko tak poważnie i sztywno :P
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW Twoim poście nie ma nic humorystycznego, więc nie rozumiem, skąd ten oburz.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
E-papieros to wymysł współczesnej cywilizacji i, jak napisał Kuba, jak e-book to tandeta i syntetyczne podróbka rzeczywistości. Coś okropnego!
Papierosy czasem szkodzą, ale niepodobna zrozumieć nagonkę na papierosy i palaczy. Dlaczego nikt nie mówi o tym, że dla naszych płuc tak naprawdę niebezpieczne są wdychane cząstki promieniotwórcze (czyt. Hiroszima)? Najpierw warto...
@Glutenochwalca
E-papieros to wymysł współczesnej cywilizacji i, jak napisał Kuba, jak e-book to tandeta i syntetyczne podróbka rzeczywistości. Coś okropnego!
Jasne, papierowa książka to nie tandeta ani nie podróbka rzeczywistości. Co to w ogóle za pierdoły?
Papierosy czasem szkodzą,
Napisz o tym pracę naukową. W końcu to jakieś odkrycie. Naukowcy stwierdzili, że...
Przelicz ile kosztuje ten jeden papieros? Acha. I z dymem? Palić kasę? Dziwne. A jeszcze wam jedno powiem. Te zapisane sprawy na samej górze to prawda. Fakty bezsporne. Ale paliłam. Czasem w złe dni siedzę i marzę o tym, że wypalam jednego. czasem śni mi się, że palę. Czasem kiedy oglądam filmy, w których papieros odpalany jest od papierosa czuję, że też tak chcę i to...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejmnie np. denerwuje (lekko mówiąc) tęcza na Placu Zbawiciela, która idzie z rąk podatników, jeśli zwrócę uwagę, że mi to wadzi, stanę się homofobką (czy jak się to tam mówi), chociaż to ich "sytuacja/stosunek/zachowanie" jest dla mnie lekko nienormalna i przykro mi, że takie coś, taki upadek, no nie wiem, moralny, jest teraz wszędzie promowany i tolerowany, a jak sobie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Zabawne, przecież o tęczę była wielka bitwa, o papierosach czasem ktoś się wypowie pod takowym czy innym tematem, ale nie podpala palacza za palenie :P "Jak chce ćpać niech sobie ćpa"- chyba nie masz pojęcia czym jest uzależnienie od narkotyków. Rzeczywiście są ważniejsze tematy, bo zawsze się takie znajdą, każdy to wie. Nadwrażliwość na papierosowy dym może wynikać z tego,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Nie wielka bitwa tylko medialny teatrzyk bez żadnego znaczenia. Natomiast z palaczami to nie "ktoś czasem się wypowie" tylko podniesienie cen papierosów o kilkaset procent wciągu ostatnich 10 lat. Nieporównywalne.
Co do narkotyków, mimo penalizacji ich używania liczba uzależnionych wciąż rośnie, a przy okazji rośnie liczba przestępstw związanych z nielegalnym obrotem. To...
Wielka bitwa- to nie było "powiedziane" poważnym tonem. Szczerze mówiąc nawet nie pomyślałam o cenach papierosów i przemycie (nie palę i nie interesuje mnie to), masz rację. Jeżeli chodzi o narkotyki, to nie rozumiem porównywania ich do papierosów, które nie zmieniają sposobu postrzegania świata, nie doświadczysz przez nie psychoz, zaburzeń osobowości itd., i mówienie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNie porównywałem kwestii wpływu na organizm a w zasadzie jego degradacji. To oczywiste. Również żal mi ludzi uzależnionych. Chodziło mi tylko o to, że zakaz w kodeksie nie przynosi skutku pożądanego (zmniejszenie liczby uzależnionych), a pociąga za sobą inne (np. wyroki za posiadanie niewielkich ilości oraz wzrost przestępczości około narkotykowej)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWiem, że nie porównywałeś, ale w wątku padło podobne stwierdzenie :) I tu postawię kropkę, ponieważ po części zgadzam się z Twoim ostatnim zdaniem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
przecież to indywidualne życie, jeśli chce człowiek je sobie zniszczyć, to po co się wtrącać? przewinie coś (niekoniecznie musi od razu zabijać, wyprzedzając zarzuty, bo nawet człowiek, który nie ćpa jest zdolny do takich czynów) albo będzie w posiadaniu i już go przymkną, narkotyki są od tysięcy lat...
mnie nawet nie interesuje, jeśli ktoś czyta pseudo erotyki, tak jak...
@Aithne, cytując ciebie: "Jak chce ćpać niech sobie ćpa"- chyba nie masz pojęcia czym jest uzależnienie od narkotyków
przepraszam, a ty wiesz? miałaś z tym do czynienia? przechodziłaś przez to piekło? czy tylko książki, filmy, pseudo wiadomości albo kolega kolegi znajomej mamy cioci?
bo takie gadanie jest dla mnie idiotyczne, jeśli człowiek uzależniony naprawdę chce...
Czyli np. chęć pomocy należy do mojego "indywidualnego życia" (w dalszej części Twojej wypowiedzi nie wiem do czego konkretnie nawiązujesz); chęć pomocy a nakaz/ zakaz to różnica, można ją odrzucić, śmiało. Skoro zirytowało mnie owe zdanie, to raczej nie dlatego, że naoglądałam się filmów albo słuchałam opowiastek ciocio-babci (i nie, nie brałam, nigdy). Poza tym...eh,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Skoro zirytowało mnie owe zdanie, to raczej nie dlatego, że naoglądałam się filmów albo słuchałam opowiastek ciocio-babci (i nie, nie brałam, nigdy).
a więc w takim razie w ogóle nie rozumiem twojego oburzenia, czyżby jest bezpodstawne?
a więc miłego dnia życzę, a następnym razem polecam się "przygotować" (jakimiś argumentami) do rozmowy
Ehm, chyba nie zrozumiałaś sensu tej krótkiej wypowiedzi -,- Pozdrawiam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@tequila175
jeśli zwrócę uwagę, że mi to wadzi, stanę się homofobką (czy jak się to tam mówi), chociaż to ich "sytuacja/stosunek/zachowanie" jest dla mnie lekko nienormalna i przykro mi, że takie coś, taki upadek, no nie wiem, moralny, jest teraz wszędzie promowany i tolerowany,
Że dwóch facetów się kocha, to jest ten upadek? A co w tym złego? Komu dzieje się krzywda?
...
moim zdaniem jest to upadek, bo gdyby taka sytuacja była od zawsze, to ani mnie, ani ciebie teraz by tutaj nie było
i mi na przykład przeszkadza jak widzę facetów czy kobiety odnoszące się ze swoją miłością, mam tak samo nawet z heteroseksualnymi osobami, osobiście nie chciałabym, aby kiedyś moje dziecko miało codzienną styczność z takim widokiem i było by to dla niego...
Okej, trochę nie ogarniam tej nagonki.
Jasne, nie palę i dymu nie lubię. Ojca z papierosem wyganiam na dwór lub do kotłowni, tam to nikomu nie przeszkadza. I rozumiem również pretensje o to, żeby nie palić w pomieszczeniach - tam ten zapach utrzymuje się dłużej, to w końcu zamknięta przestrzeń. Jednak całego tego oburzenia o palenie np. na przystankach nie rozumiem. Wiatr...
W godzinach szczytu (czyli około dwa razy dziennie) moim problemem są wcale nie palacze, tylko ludzie, którzy pchają się w ogóle nie zwracając uwagi na innych i chodzą nieprzytomnie pod prąd. Nie lubię, jak ktoś dmucha mi dymem w twarz, ale bez przesady, znajomi palą u mnie w domu.
Jako że to forum czytelnicze, przypominam, jak ważne jest dbanie o zdrowie... innych:)
Ja nie mówię, że u mnie w domu się nigdy nie pali. Jasne, czasem siądą z siostrą przy stole w kuchni i pogadają popalając. Ale mam wrażenie, że jakby tą ojcowską paczkę dziennie pozwolić mu wypalać w domu, to chodzilibyśmy po pokojach jak we mgle :D
I owszem, nieskoordynowane indywidua przecinające drogę w ogólnym ścisku to nic zabawnego :)
Co innego palący domownik, co innego gość :) Z gościem nie mam problemu (i nawet trochę mu współczuję, że ma ochotę, ale się krępuje, bo cały świat go uszczęśliwia, tam gdzie światu pasuje). Palący domownik przy osobie niepalącej to ciężka sprawa, ale z tymi sporadycznymi papierosami na świeżym powietrzu to przesada, moim zdaniem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
@raven
Okej, trochę nie ogarniam tej nagonki.
Naprawdę nie ma tu nic do ogarniania. Niektórzy nie lubią, jak się ich truje. Truj się sam/a. To naprawdę takie proste.
(Nagonka? Raczej desperacka obrona własnego zdrowia;)
Jednak całego tego oburzenia o palenie np. na przystankach nie rozumiem. Wiatr zaraz to rozwieje, a i palacze zazwyczaj odchodzą kawałek dalej.
Nie...
Mój osobisty apel do palaczy: jak chcecie, to się trujcie, uzależniajcie, wyrzucajcie pieniądze w błoto, ale róbcie to z e-papierosami. Umilicie tym życie wszystkim niepalącym. Dziękuję.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOdpada. E-papieros to jak e-book, nie ma tego zapachu:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Fakt, ebook nie śmierdzi. :) Ale czy to wada?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Nie śmierdzi" to za mało. On nie ma żadnego zapachu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
miharu
O, dzięki. Serce rośnie. Szczególnie czytając ostatnie zdania.
Coś mi tu fanatyzmem zajeżdża.
Nigdy nie zrozumiem tej medialnej nagonki na palaczy, która trwa już od ładnych paru lat.
Nikt mi i innym papierosa siłą do gęby nie wsadza, ale jednak są ludzie, którzy z uporem maniaka chcą decydować o tym, co z własnymi płucami i na swój koszt będzie robił dorosły człowiek.
Dobrze że JESZCZE nie muszę przy kupowaniu fajek okazywać zaświadczenia o niekaralności.
Ja jestem niepaląca, więc patrzę na to ze swojej, subiektywnej perspektywy.
Niektórzy palacze nie przejmują się innymi i palą na przystankach (pomimo zakazu), na przejściach dla pieszych, gdzie inne osoby są zmuszone wdychać dym.
Często też taki przepalony ktoś wsiada do autobusu/tramwaju i np. siada koło mnie, a ja od smrodu aż się duszę i jestem zmuszona wstać i usiąść w...
A ja to niby składek nie płacę? Ot tak, mam w planach doić was na wszystkie sposoby, bo mi się rak krtani zamarzył?
Wyjaśnijmy sobie coś: skoro każdy jest zobligowany do uiszczania obowiązkowych składek zdrowotnych, to i każdy może z nich korzystać. Też mi się nie podoba wiele rzeczy, na które ta kasa idzie, ale nie będę rzucał się "na Rejtana" przy najbliższej...
@Jola Takie myślenie możemy odnieść i do chorób spowodowanych alkoholizmem, i do chorób spowodowanych nadwagą czy wręcz otyłością (czy masz pretensje do osoby z wagą powyżej optymalnej, jeśli widzisz, że je hamburgera, a potem ze wspólnych składek będzie ona leczona?), i do osób z małą aktywnością ruchową (bo to przecież też ma wpływ na wiele chorób), i do osób, które...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@marlen Wiem, że moje słowa pasują do różnych chorób/uzależnień. Ale to nie oznacza, że nie ma w nich racji ;)
Od śmierdzących alkoholem też się odsuwam. Dwa razy zdarzyło mi się przebywać w MPK koło osób palących trawkę - moja reakcja była taka sama.
Nie chodzi mi o pretensje, że ktoś w wyniku jedzenia/picia/palenia potem choruje. Chodzi mi raczej o beztroskie twierdzenie...
Nie palę od 15 lat , ale lubię zapach dymu i czuję się swojsko, gdy inni popalają i gadulą sobie jak starzy Indianie na prerii. Nie rozumiem tych nawiedzonych krzykaczy-antynikotynistów. Oni lubią ograniczać innych, są nieprzyjażni. Tatulo popalał do 75 roku życia , potem palił sporadycznie przez 10 lat aż do 85 roku życia , kiedy to zakończył wędrówkę po tym świecie( nie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@Klakier czepiają się nas bardziej niż palaczy, a nie narzekamy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ja nie palę, moja mama pali i na zapach dymu papierosowego zaczyna mnie po chwili boleć głowa i natychmiastowo jest mi niedobrze. Ani się połozyć ani nic obejrzeć ani poczytać, jedyne o czym myślę to uciec od tego smrodu, a nie ma ucieczki, bo pali w domu i nie pozwala otwierać okien.
Więc bardzo chciałabym żeby rzucanie palenia było bardziej powszechne.
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
A już mi się zdawało, że palenie wychodzi z mody... Ale od kilku lat widzę, że znowu wszędzie śmierdziuchy ze swoimi papierochami. :(
Ja nie chcę wdychać syfa, którego produkujecie, trujcie się sami. Wkurza mnie, jak ktoś pali na przystanku albo na ulicy, nie rozumiejąc, że komuś wyrządza szkodę. To może palaczowi by się podobało, gdyby ktoś mu narobił na wycieraczkę albo...
Smród dymu papierosowego odrzuca mnie tak samo jak "zapaszki" w tunelach na Centralnym. W momencie, gdy ktoś idzie chodnikiem i pali, mam ochotę mu najzwyczajniej w świecie przyłożyć prawym sierpowym i odejść w blasku chwały, jednak nazywanie ludzi palących "bezmózgimi, głupcami" czy jakkolwiek gorzej, nie prowadzi do niczego, a już na pewno nie zachęca do rzucenia palenia,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej