"Jestem kim jestem.
Niepojęty przypadek
jak każdy przypadek" (Wisława Szymborska ze zbioru "Chwila")

Moglibyśmy być szczęśliwi, mogliśmy żyć miłością, mogliśmy iść razem przez życie. Mówiłeś, zę chcesz, że kochasz, że zawsze będziesz ze mną. Chciałeś - co? Powiem Ci - chciałeś kreować życie na swoje podobieństwo. Kochałeś - kogo? Powiem Ci wyobrażenie o mnie, swoją własną wizję mojej osoby, na pewno to nie byłam ja ... jaka jestem. Chciałeś iść wspólnie przez życie, ale tyko na Twoich warunkach, chciałeś zrealizować swoją wizję życia.
Spytasz, czy to źle? Nie, bylibyśmy jak wiele innych „przykładnych” par, szczęśliwi w swoim nieszczęściu. Ale ja jestem jaka jestem. Inna. Choć jestem Twoją połówką, to niestety Ty nie jesteś moją. Musze być wolna.
Znajdź małość na podobieństwo swoich marzeń, bądź szczęśliwy, niestety nie ze mną. Smutek, ale taka jest droga do szczęścia.

"Jestem kim jestem.
Niepojęty przypadek
jak każdy przypadek" (Wisława Szymborska ze zbioru "Chwila")

Moglibyśmy być szczęśliwi, mogliśmy żyć miłością, mogliśmy iść razem przez życie. Mówiłeś, zę chcesz, że kochasz, że zawsze będziesz ze mną. Chciałeś - co? Powiem Ci - chciałeś kreować życie na swoje podobieństwo. Kochałeś - kogo? Powiem Ci wyobrażenie o mnie, swoją...

Cześć M.,

Gdziekolwiek jesteś, cokolwiek robisz i jakkolwiek ułożyło się Twoje życie po naszym rozstaniu mam tylko nadzieję, że jesteś zdrowy, szczęśliwy i nie jesteś samotny.

Twoja A.

Cześć M.,

Gdziekolwiek jesteś, cokolwiek robisz i jakkolwiek ułożyło się Twoje życie po naszym rozstaniu mam tylko nadzieję, że jesteś zdrowy, szczęśliwy i nie jesteś samotny.

Twoja A.

Słowa, które przychodzą mi głowy to tekst piosenki SDM

Jeszcze zdążymy naszą miłością siebie zachwycić,
Siebie zachwycić i wszystko w krąg.
Wojna to będzie straszna, bo czas nas będzie chciał zniszczyć,
Lecz nam się uda zachwycić go.

Słowa, które przychodzą mi głowy to tekst piosenki SDM

Jeszcze zdążymy naszą miłością siebie zachwycić,
Siebie zachwycić i wszystko w krąg.
Wojna to będzie straszna, bo czas nas będzie chciał zniszczyć,
Lecz nam się uda zachwycić go.

Czy pamiętasz ten dzień, gdy pokroiłeś ogórka na 7 plastrów? Poprosiłam cię wtedy przez SMS byś to zrobil, ale nie zauważyłam że ta cyfra "7" niechcący zagościła w tej wiadomości. Wróciłam do domu i wtedy oznajmiłeś, że pokroiłeś go właśnie na 7 plastrów. Byłeś trochę zdziwiony tą prośbą, lecz mimo wszystko spełniłeś ją. Potem oboje się śmialiśmy z tej sytuacji.

A czy pamiętasz ten moment kiedy uczyłeś mnie jeździć na nartach i po bolesnym upadku rozpłakałam się na środku stoku i bałam się zjechać dalej? Usiadłeś koło mnie i dodawałeś mi sił i odwagi. Nie miało znaczenia to że taranowaliśmy przejazd dla innych narciarzy. Nie chciałeś bym płakała.

Zastanawiam się dzisiaj czy pamiętasz jeszcze te sytuacje.
Zastanawiam się też jak to możliwe, że wspomnienia mogą jednocześnie rodzić radość i ból.

Mam nadzieję że jesteś szczęśliwy i że uszcześliwiasz kogoś tak jak uszczesliwiałeś mnie.
Może spytasz...czy ja jestem szczęśliwa ? Dużo czasu minęło, a czas podobno leczy rany. Tak mówią.

Miał być ślub....i wesele też....już zaprosiłam gości (🎶) jednak zrezygnowałeś.
Tylko że ja nie rezygnuję. Nadal się spotykamy. W moich snach. W innej rzeczywistości. W innym życiu. Wiesz dlaczego? Bo nikt inny nie pokroi mi ogórka na 7 plastrów.

Czy pamiętasz ten dzień, gdy pokroiłeś ogórka na 7 plastrów? Poprosiłam cię wtedy przez SMS byś to zrobil, ale nie zauważyłam że ta cyfra "7" niechcący zagościła w tej wiadomości. Wróciłam do domu i wtedy oznajmiłeś, że pokroiłeś go właśnie na 7 plastrów. Byłeś trochę zdziwiony tą prośbą, lecz mimo wszystko spełniłeś ją. Potem oboje się śmialiśmy z tej sytuacji.

A czy...

Ale trudne zadania dajecie... Gdybym miała napisać list do mojej drugiej połówki to z pewnością byłby pełen podziękowań. Zawarłabym w nim mnóstwo wspomnień, dlatego podejrzewam, że często kolejne zdania oddzielone byłby kroplami łez. Zawdzięczam mu mnóstwo wspaniałego czasu, miliony uśmiechów, ataki śmiechu i ogromną nadzieję, kiedy wydawało mi się, że jest źle. Podziękowałabym mu za to, że cały czas uczy mnie cierpliwości i panowania nad nerwami, które jeszcze kilka lat temu były bardzo nieokiełznane. Myślę, że wyraziłabym również nadzieję na wiele kolejnych wspólnie spędzonych lat, bo nie wyobrażam sobie nikogo innego u mojego boku. Skupiłabym się na zaletach, które w nim widzę, pomijając wady, które stara się minimalizować. Myślę, że przeczytanie takiego listu przypomniałoby mu wszystko to co dobre, co nas spotkało i dało nadzieje na jeszcze więcej fajnych emocji, które są przed nami. Myślę, że mogłoby być to niezłe podsumowanie naszej relacji, która trwa od pięciu lat, a także klucz do rozpoczęcia kolejnego etapu.

Ale trudne zadania dajecie... Gdybym miała napisać list do mojej drugiej połówki to z pewnością byłby pełen podziękowań. Zawarłabym w nim mnóstwo wspomnień, dlatego podejrzewam, że często kolejne zdania oddzielone byłby kroplami łez. Zawdzięczam mu mnóstwo wspaniałego czasu, miliony uśmiechów, ataki śmiechu i ogromną nadzieję, kiedy wydawało mi się, że jest źle....

Kochany Lucasie,
Piszę ten list, ponieważ po prostu muszę z Tobą porozmawiać w jakikolwiek sposób. Dużo ostatnio myślałam nad tym czym właściwie jest miłość, jednak nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi. Kiedy o niej myślę, nasuwa mi się tylko Twoje imię. Chciałabym żebyś był tutaj ze mną. Tak bardzo Cię potrzebuję, zwłaszcza teraz . Pamiętam dzień w którym się poznaliśmy i mimo, że nie ma Cię już na tym świecie ja wciąż pamiętam Twój dotyk, Twój wzrok, Twoje pocałunki i miłosne wyznania. Chcę żebyś wiedział, że wciąż za Tobą tęsknię, tak bardzo, że to aż boli. Chciałabym móc wziąć Cię w ramiona chociaż ten ostatni raz. Nawet gdybym miała Cię więcej nie zobaczyć wolałabym to, niż Twoją śmierć. Wtedy mogłabym mieć nadzieję, że jesteś szczęśliwy, że poukładałeś sobie życie, nawet beze mnie. Jednak wiem, że to nieprawda, że Ciebie już nie ma, a ja nigdy nie znajdę nikogo, kto zapełni tę pustkę po Tobie. Wiem, że nikogo takiego na świecie nie ma. Jesteś moją jedyną prawdziwą miłością.
PS. Kocham Cię

Kochany Lucasie,
Piszę ten list, ponieważ po prostu muszę z Tobą porozmawiać w jakikolwiek sposób. Dużo ostatnio myślałam nad tym czym właściwie jest miłość, jednak nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi. Kiedy o niej myślę, nasuwa mi się tylko Twoje imię. Chciałabym żebyś był tutaj ze mną. Tak bardzo Cię potrzebuję, zwłaszcza teraz . Pamiętam dzień w którym się poznaliśmy...

Drogi Nieznajomy.
Nawet Cię jeszcze nie znam, ale jestem przekonana, że będę Cię kochać nad życie. Nie wiem, jak masz na imię ani jak wyglądasz, wiem jednak, że jesteś wspaniały. Wybacz mi proszę moją poufałość, ale muszę wiedzieć: czy będziesz mnie kochał? Czy moja miłość do Ciebie będzie jak z bajki, czy też będę przez nią cierpieć?
Boję się naszego spotkania. Boję się, że nie zauważę, iż właśnie Cię mijam, mój Najdroższy. Będę na Ciebie czekać, właśnie dla Ciebie wykażę się cierpliwością. Te wszystkie rzeczy, których o Tobie nie wiem, sprawiają, że coraz trudniej mi czekać. Mam ochotę wybiec na ulicę i zacząć Cię szukać, ale nie wiem przecież, jak wyglądasz. Wciąż o Tobie myślę, planuję naszą wspólną przyszłość.
Mam nadzieję, że lubisz koty, łyżwy i kochasz czytać książki zupełnie jak ja. Jeśli tak nie jest, nie szkodzi. I tak będę Cię kochać. Dniem, gdy tylko wstanie słońce, i nocą, gdy zawita księżyc. Nie bój się więc, mój Najdroższy, przysięgam, że nigdy Cię nie skrzywdzę.
Twoja już od teraz,
...

Drogi Nieznajomy.
Nawet Cię jeszcze nie znam, ale jestem przekonana, że będę Cię kochać nad życie. Nie wiem, jak masz na imię ani jak wyglądasz, wiem jednak, że jesteś wspaniały. Wybacz mi proszę moją poufałość, ale muszę wiedzieć: czy będziesz mnie kochał? Czy moja miłość do Ciebie będzie jak z bajki, czy też będę przez nią cierpieć?
Boję się naszego...

Pysiaczku,
Mówiłam tak do Ciebie choć wiem, że nie zawsze Ci się to podoba. Pamiętam nasze pierwsze spotkanie i Twoje niebieskie oczy, w których utonęłam. Niby wiele nas dzieliło, ale wspaniale się uzupełnialiśmy. Ty dzięki mnie stałeś się osobą bardziej odpowiedzialną, a ja potrafiłam "wrzucić na luz". Wiem, że nie zawsze się dogadywaliśmy, ale zawsze znajdowaliśmy nić porozumienia. Nie zawsze moje zachowanie wobec Ciebie było właściwe, ale dziś wiem, że to wynikało ze strachu, że Cię stracę. Inteligentny, zabawny, chodzące dobro. Nie wiedziałam dlaczego zwróciłeś na mnie uwagę. Zwracałeś na siebie uwagę innych kobiet, a ta zazdrość mnie niszczyła. I choć nigdy nie dałeś mi odczuć, że chcesz mnie zostawić, ja nie wierzyłam we własne szczęście. Nie wierzyłam, że mogę spotkać kogoś kto tak mnie rozumie, kto tak mnie dopełnia. Kogoś za kim będę mogła skoczyć w ogień i oddać ostatnie tchnienie by go ocalić. Kochałam Cię tak mocno, że Cię straciłam. Jesteś miłością mojego życia lecz muszę nauczyć się żyć bez Ciebie. Życzę Ci wiele szczęścia. Życzę Ci kobiety, która w pełni Ci zaufa, bo zasługujesz na to co najlepsze.
xxx

Pysiaczku,
Mówiłam tak do Ciebie choć wiem, że nie zawsze Ci się to podoba. Pamiętam nasze pierwsze spotkanie i Twoje niebieskie oczy, w których utonęłam. Niby wiele nas dzieliło, ale wspaniale się uzupełnialiśmy. Ty dzięki mnie stałeś się osobą bardziej odpowiedzialną, a ja potrafiłam "wrzucić na luz". Wiem, że nie zawsze się dogadywaliśmy, ale zawsze znajdowaliśmy nić...

Serduszko....

To pierwszy raz, kiedy nie widzimy się aż tyle dni i czuję, że czegoś mi brak. Tak jakby w powietrzu było jakoś mniej tlenu i łapie mnie życiowa zadyszka. Widoki są piękne, ale co z tego, skoro nie mogę ich podziwiać z Tobą. Jedzenie przepyszne, ale co z tego, skoro nie ma Cię obok, żeby jak zwykle rozebrać je na elementy pierwsze i potem wspólnie odtworzyć w domu. Wino pobudza zmysły, ale w tej chwili jedynie potęguje i tak już przytłaczającą tęsknotę.

Cholernie mi Ciebie brakuje, tak po prostu...
Każda kolejna sekunda, to jedna mniej w oczekiwaniu do powrotu do Ciebie... Już niedługo!

Twoja Sz. :*

Serduszko....

To pierwszy raz, kiedy nie widzimy się aż tyle dni i czuję, że czegoś mi brak. Tak jakby w powietrzu było jakoś mniej tlenu i łapie mnie życiowa zadyszka. Widoki są piękne, ale co z tego, skoro nie mogę ich podziwiać z Tobą. Jedzenie przepyszne, ale co z tego, skoro nie ma Cię obok, żeby jak zwykle rozebrać je na elementy pierwsze i potem wspólnie odtworzyć w...

Kochany,
Jak to dalej będzie nikt nie ma pojecia
Niech ten krótki list przypomina Ci, że jest ktoś kto pragnie Twojego szczęścia...
A gdy za jakiś czas zerkniesz na ten list to uśmiechnij się i pomyśl....
gdzie byliśmy wtedy a gdzie jesteśmy dziś.

Twoja Agnieszka

Kochany,
Jak to dalej będzie nikt nie ma pojecia
Niech ten krótki list przypomina Ci, że jest ktoś kto pragnie Twojego szczęścia...
A gdy za jakiś czas zerkniesz na ten list to uśmiechnij się i pomyśl....
gdzie byliśmy wtedy a gdzie jesteśmy dziś.

Twoja Agnieszka