Tak - pozytywna. 

Tak - pozytywna. 

Ja również dostałam pozytywną odpowiedź. 19 sierpnia odpisywali. Niestety dalej nie otrzymałam egzemplarza  🤔

Ja również dostałam pozytywną odpowiedź. 19 sierpnia odpisywali. Niestety dalej nie otrzymałam egzemplarza  🤔

Dzięki za info ;) Czyli tym razem po prostu się nie załapałam ;)

Dzięki za info ;) Czyli tym razem po prostu się nie załapałam ;)

Dzisiaj dotarła do mnie książka ❤

Dzisiaj dotarła do mnie książka ❤

o, a ja jeszcze nie mam... :(

o, a ja jeszcze nie mam... :(

Sprawdz w skrzynce  :) do mnie przyniósł listonosz 

Sprawdz w skrzynce  :) do mnie przyniósł listonosz 

Susza - czeka na półce do przeczytania ale polecam też film - na prawdę dobrze opowiedziana historia. 

Susza - czeka na półce do przeczytania ale polecam też film - na prawdę dobrze opowiedziana historia. 

Po tytuł Mroza na pewno zgłosiło się dużo więcej osób, stąd problem z otrzymaniem książki. Ja go akurat nie czytam, ale fanów nie brakuje. Nie jest też tak, że wszyscy biorą udział w dosłownie każdym konkursie- ważne, by omijać tematy, których się nie lubi. 

Po tytuł Mroza na pewno zgłosiło się dużo więcej osób, stąd problem z otrzymaniem książki. Ja go akurat nie czytam, ale fanów nie brakuje. Nie jest też tak, że wszyscy biorą udział w dosłownie każdym konkursie- ważne, by omijać tematy, których się nie lubi. 

Zgadzam, się z FioletowąRóżą, ja np. Mroza omijam. 

Zgadzam, się z FioletowąRóżą, ja np. Mroza omijam. 

Ja tam zawsze piszę szczerze i bez skrupułów :P Najwyżej przestaną mnie wybierać, ale nie będę wspierać marketingowej machiny gniotów i pozwalać, aby ktoś na to tracił pieniądze.

Ja tam zawsze piszę szczerze i bez skrupułów :P Najwyżej przestaną mnie wybierać, ale nie będę wspierać marketingowej machiny gniotów i pozwalać, aby ktoś na to tracił pieniądze.

Też piszę szczerze, aczkolwiek zawsze starałam się znaleźć jakieś plusy w danej książce. Ale bywały takie lektury, w których mimo najszczerszych chęci, niczego pozytywnego nie dostrzegłam.  Na kilkadziesiąt otrzymanych książek do recenzji świetne były dwie, a dobre może ze 3-4. Reszta to gnioty. Dlatego szkoda mi czasu. Aczkolwiek wierzę w to, że jeszcze pojawią się książki do recenzji, dla których warto będzie zarwać noce. A Mroza sama sobie kupiłam i mam nadzieję, że się nie zawiodę. 

Też piszę szczerze, aczkolwiek zawsze starałam się znaleźć jakieś plusy w danej książce. Ale bywały takie lektury, w których mimo najszczerszych chęci, niczego pozytywnego nie dostrzegłam.  Na kilkadziesiąt otrzymanych książek do recenzji świetne były dwie, a dobre może ze 3-4. Reszta to gnioty. Dlatego szkoda mi czasu. Aczkolwiek wierzę w to, że jeszcze pojawią się książki...

Pisanie opinii / recenzji nie polega na tym, by wystawiać laurki na siłę. Powinno być rzetelnie. I nie ma znaczenia czy książka jest "w gratisie" czy kupiona samodzielnie... 

Pisanie opinii / recenzji nie polega na tym, by wystawiać laurki na siłę. Powinno być rzetelnie. I nie ma znaczenia czy książka jest "w gratisie" czy kupiona samodzielnie... 

Oczywiście - zgadzam się z Tobą. Dlatego tym bardziej człowiek czuje się niezręcznie gdy musi "pojechać" po prawie każdej otrzymanej książce. Zaczęłam już myśleć, że to ze mną jest coś nie tak

Oczywiście - zgadzam się z Tobą. Dlatego tym bardziej człowiek czuje się niezręcznie gdy musi "pojechać" po prawie każdej otrzymanej książce. Zaczęłam już myśleć, że to ze mną jest coś nie tak

Ja dostałam kilka naprawdę dobrych (np. "Gorzko, gorzko" J. Bator, "Plac Leńskiego" D. Woroszylskiego), ale rzeczywiście wiele było bardzo przeciętnych, a czasem i słabych. może to dlatego, że często to debiuty? Teraz też zgłaszam się do recenzji wybiórczo, bo zwyczajnie nie wyrabiam się z czytaniem, a chciałabym być w porządku wobec wydawcy i napisać recenzję w miarę szybko.
@Agnieszka Żelazna masz rację, znacznie trudniej skrytykować książkę, którą się dostało- ja też mam skrupuły i staram się delikatnie obchodzić z autorami, szczególnie debiutantami.

Ja dostałam kilka naprawdę dobrych (np. "Gorzko, gorzko" J. Bator, "Plac Leńskiego" D. Woroszylskiego), ale rzeczywiście wiele było bardzo przeciętnych, a czasem i słabych. może to dlatego, że często to debiuty? Teraz też zgłaszam się do recenzji wybiórczo, bo zwyczajnie nie wyrabiam się z czytaniem, a chciałabym być w porządku wobec wydawcy i napisać recenzję w miarę...

Nie tylko te do recenzowania są słabe. Mam wrażenie, że na rynku wydawniczym jest totalny wysyp tandety. W tej chwili też czytam coś, nad czym płakać się chce z bezsilności, że takie kiepskie i nudne. Odliczam strony do końca książki.

Nie tylko te do recenzowania są słabe. Mam wrażenie, że na rynku wydawniczym jest totalny wysyp tandety. W tej chwili też czytam coś, nad czym płakać się chce z bezsilności, że takie kiepskie i nudne. Odliczam strony do końca książki.

@Agnieszka Żelazna, zgadzam się, gdy dostajemy książkę do recenzowania, to świadomie lub podświadomie oceniamy ją bardziej pozytywnie i w sumie nieobiektywnie. Prawidłowość psychologiczna... Dlatego z zasady nie akceptuję propozycji recenzowania książek, może to brzmi górnolotnie, ale chcę być w swoich sądach niezależny... 

@Agnieszka Żelazna, zgadzam się, gdy dostajemy książkę do recenzowania, to świadomie lub podświadomie oceniamy ją bardziej pozytywnie i w sumie nieobiektywnie. Prawidłowość psychologiczna... Dlatego z zasady nie akceptuję propozycji recenzowania książek, może to brzmi górnolotnie, ale chcę być w swoich sądach niezależny... 

Dlatego warto omijać tematy, których się nie lubi, a nie czytać coś na siłę. Kiedyś jeden z konkursów recenzenckich dotyczył książki o Kosmosie, dla mnie byłaby to istna mordęga.. 

Dlatego warto omijać tematy, których się nie lubi, a nie czytać coś na siłę. Kiedyś jeden z konkursów recenzenckich dotyczył książki o Kosmosie, dla mnie byłaby to istna mordęga.. 

Ale czasami zapowiedź książki brzmi kusząco i dotyczy tematu, który lubimy. A jednak potem okazuje się, że powieść jest słaba. Są też osoby, które zgłaszają się do recenzowania wszystkiego jak leci. Mają prawo. Ich wybór. Wydaje mi się, że są autorzy i są książki, które reklamy nie potrzebują, bo i tak się sprzedadzą. Są autorzy, których książki kupuję " w ciemno", jak tylko pojawią się na rynku.  Inne trzeba wypromować. Mam nadzieję, że książka pod którą trwa dyskusja okaże się dla przyszłych recenzentów interesująca :-)

Ale czasami zapowiedź książki brzmi kusząco i dotyczy tematu, który lubimy. A jednak potem okazuje się, że powieść jest słaba. Są też osoby, które zgłaszają się do recenzowania wszystkiego jak leci. Mają prawo. Ich wybór. Wydaje mi się, że są autorzy i są książki, które reklamy nie potrzebują, bo i tak się sprzedadzą. Są autorzy, których książki kupuję " w ciemno", jak...

Oby tak było, choć nie zawsze ma się taką pewność. Ja nie zabieram się za wszystko, ponieważ nie chcę zabierać komuś książki, która może naprawdę daną osobę zainteresować. W ciemno natomiast kupuję tylko pozycje Katarzyny Misiołek i Magdaleny Majcher, gdyż jestem ich fanką. Zbieram też książki o moim ukochanym wokaliście, a jest
nim Freddie Mercury, ale to już zupełnie inna bajka:) 

Oby tak było, choć nie zawsze ma się taką pewność. Ja nie zabieram się za wszystko, ponieważ nie chcę zabierać komuś książki, która może naprawdę daną osobę zainteresować. W ciemno natomiast kupuję tylko pozycje Katarzyny Misiołek i Magdaleny Majcher, gdyż jestem ich fanką. Zbieram też książki o moim ukochanym wokaliście, a jest
nim Freddie Mercury, ale to już zupełnie...