Cytaty z tagiem "nick" [12]
[ + Dodaj cytat]- Idź sobie. Sio. Zły pies. Uciekaj. Dzięki za szalik, a teraz idź do domu.
Co do Toma, to fakt, iż "ma kogoś w Nowym Jorku", mniej mnie zaskoczył niż to, że może być przygnębiony lekturą książki. Widocznie coś go pchało do szukania duchowej strawy wśród zwietrzałych idei, egotyzm, płynący z fizycznej krzepy, nie starczał już na pożywienie dla tego władczego serca.
Prawdę mówiąc chciałabym was wyswatać. Musisz do nas często zaglądać, Nick, i ja was jakoś... no, jakoś was skojarzę. Wiesz, niechcący zamknę was razem w szafie, wypchnę w łodzi na pełne morze, albo coś w tym rodzaju...
NIGDY WIĘCEJ/ZAWSZE TO POWTARZAM
NIGDY WIĘCEJ/TA SYTUACJA WCIĄŻ SIĘ ZDARZA.
Może wystarczy, że łączymy się ze sobą. W ten sposób zapobiegamy rozbiciu świata.
Tikkun olam.
Nick mógłby przysiąc, że Victorowi w oczach stanęły łzy.
- Wiesz, od ilu lat ludzie próbują stworzyć program, który mówi i myśli jak człowiek? Jak myślisz, ile warte jest takie odkrycie? Milion, Nick! Miliardy! Ale my dostajemy to gratis jako dodatek do płatków śniadaniowych! Dlaczego?
Nick musiał przyznać, że do tej pory nie patrzył na to w ten sposób. Gra od początku wydawała mu się żywym organizmem, ale nigdy nie zastanawiał się nad jej wartością.
Gra, której nie można kupić. Gra, która z tobą rozmawia. Gra, która cię obserwuje, nagradza, która ci grozi i wyznacza zadania.
,,Czasem wydaje mi się, że ona żyje" - powiedział Colin. Nie był wprawdzie potencjalnym kandydatem do Nagrody Nobla, ale nie był też naiwny. Nie, oczywiście, że gra nie żyła, ale była niesamowita. I to nawet bardzo.
,,Wybierz profesję" - mówi czwarta tablica.
Zabójca, bard, czarodziej, myśliwy, zwiadowca, wartownik, wojownik, złodziej - wybór jest bardzo szeroki. Postać zapoznaje się z plusami każdego zajęcia. Dowiaduje się, że wilkołaki są świetnymi czarodziejami, a wampiry mają talent zarówno do zabijania, jak i złodziejstwa. Również elfy, jak on sam, są dobrymi złodziejami.
Molly przez chwilę stała w miejscu, patrząc z powagą na Conora. Musiała ułożyć sobie w głowie to, co właśnie usłyszała.
- Więc jesteś moim bratem? - szepnęła. -Conor skinął głową - Super! - Zobaczyłam zaskoczenie na jego twarzy gdy dziewczynka z uśmiechem rzuciła mu się na szyję. Dla dzieci wszystko było proste.
-Skąd biorą się słowa?
Czemu nagle p o j a w i a j ą się w mojej głowie?
-Może cały czas buzują gdzieś pod powierzchnią, a sens nadają im dopiero doświadczenia?