-
ArtykułyCzytamy w weekend. 20 września 2024LubimyCzytać286
-
Artykuły„Niektórzy chcą postępować właściwie, a inni nie” – rozmowa z autorką powieści „Prawda czy wyzwanie”BarbaraDorosz2
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Śnieżka musi umrzeć“ Nele NeuhausLubimyCzytać16
-
ArtykułyKonkurs: Wygraj bilety na film „Rzeczy niezbędne” z Katarzyną Warnke i Dagmarą DomińczykLubimyCzytać5
Cytaty z tagiem "militaryzm" [11]
Odkryliśmy prawdę o ludzkich istotach - dlaczego tak chętnie prowadzą wojny. Ludzie myślą nie tyle mózgami, co gonadami. Ponieważ kulturowo Imperium jest zasadniczo zdominowane przez mężczyzn, podstawową rządzącą nimi emocją jest seks. Szczególnie seks agresywny. (...) Ponieważ samce nie mogą zaspokoić swojej nagiej, nieustannej żądzy, muszą skierować swoją energię gdzie indziej. Stąd wojny.
Tym co doprowadza mnie do rozpaczy, jest: 1) okrucieństwo człowieka, 2) przeświadczenie, że wstępujemy w erę głupoty. Erę utylitaryzmu i militaryzmu, będziemy amerykańscy i katoliccy. Bardzo katoliccy!
Tak więc podstawowym czynnikiem, który zadecydował o mocarstwowym charakterze przyszłego państwa pruskiego, ba !- który de facto utworzył naprawdę to państwo, jako jednolicie zorganizowaną całość- była armia. Z niej, z wojska Fryderyka Wilhelma, zrodziły się Prusy.
Armia stała się głównym instrumentem władzy elektora wewnątrz kraju, jej siła utrzymywała w ryzach niespokojnych junkrów i buntujących się miasta, a jej organizacja stała się zaczątkiem scentralizowanej administracji państwowej.
Polecił on sporządzić listy wszystkich synów junkierskich w wieku od 12 do 18 lat i uzupełnić je na bieżąco. Na podstawie tych spisów sam monarcha osobiście wybierał chłopców, których powoływał do korpusu kadetów w Berlinie.
Im bardziej sztucznym państwem, a więc zagrożonym rozpadem, były Prusy, tym silniejszą musiały posiadać armię. Jeśli w 1740 r. była ona czwarta w Europie co do liczebności, to wypływało to z faktu, iż mniejsze siły zbrojne nie wystarczyłyby do zachowania Prus.
Dla Fryderyka Prusy stanowiły pojęcie więcej niż umowne- ziemię, którą władał. Ironia historii zdecydowała, że twórcą Prus jako ciała jednolitego, złączonego wreszcie jakimś wewnętrznymi więzami, stał się właśnie Fryderyk II - człowiek, dla którego termin "prusactwo" miał znaczenie obelżywe.
Pewni siebie husarze, ludzie o wysokim morale, mówili, że nawet gdyby się niebo miało zapaść, to podtrzymają je na ostrzach swoich kopii. Takich uczuć z pewnością nie miewał Niemiec, który zaciągał się do wojska szwedzkiego i służył, bo mu płacono, czy też chłop rosyjski czy pruski w XVIII wieku, którego do służby zmuszał despotyzm Piotra I czy Fryderyka II.
Ambicje mogą przyjąć tylko taką formę, na jaką pozwala świat, w którym się rodzą. Są one jednak bardzo kiepskim towarem eksportowym. Inne narody czuły się obrażone napuszonymi roszczeniami Japonii, uważając je co najmniej za impertynencję. A jednak japońscy oficerowie i żołnierze w kolejno podbijanych krajach nie przestawali się dziwić, dlaczego mieszkańcy nie witają wkraczających oddziałów. Czyż Japonia nie ofiarowywała im miejsca w hierarchii, jakkolwiek niskie by ono było? I czy nie pragną zachowania hierarchii nawet ci, którzy stoją na jej najniższych szczeblach?
Jak napisaliśmy wyżej, armia jego, coś w rodzaju wieloletniego więzienia dla prostych żołnierzy, wymagała dozorców. Do tej roli wyznaczeni zostali junkrzy. Kwalifikowali się oni do tego niejako z natury rzeczy. Feudalne stosunki społeczne między panem ziemskim a jego fornalami czy też pańszczyźnianymi chłopami postanowiono w pełni przenieść w szeregi armii.