-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Cytaty z tagiem "liturgia" [7]
[ + Dodaj cytat]Naród rosyjski nie posiada teoretycznej wiedzy na temat swojej religii. Byłoby to niepotrzebne, gdyż dostępuje rzeczywistości religijnej bezpośrednio: poprzez obraz.Siła emocjonalna zastępuje wiedzę. Kapłanów cechuje zazwyczaj niski poziom kompetencji teologicznej i filozoficznej, lecz wymaga się od nich, aby w sposób bezbłędny przeprowadzali liturgię. Chrześcijanin żyje w sposób rozdwojony: w cerkwi jest aniołem, w świecie zaś człowiekiem, którego postawę moralną uznaje się za mniej ważną niż zdolność wzruszania się i wydobywania z siebie łez.
Podczas liturgii wchodzimy w coś o wiele większego; w pewien sposób opuszczamy samych siebie, by zagłębić się w przestrzeń bez granic. Liturgia jest w swej istocie procesem, dzięki któremu pozwalamy się wprowadzić w wielką wiarę i wielką modlitwę Kościoła. Ten związek z niebem i ziemią jest bardzo ważny.
Nie ulega wątpliwości, że Bóg nie potrzebuje, abyśmy informowali Go o tym, co dzieje się podczas liturgii. On przecież tak czy inaczej wie o tym wszystkim. Jednak to my potrzebujemy Mu o tym opowiedzieć, podobnie jak małe dzieci, które mają ochotę chwalić się rodzicom swoimi osiągnięciami („tato, widziałeś, jak daleko udało mi się wybić piłkę baseballową!?”). My także chcemy opowiedzieć Niebieskiemu Ojcu o naszym radosnym uczestnictwie w tych świętych tajemnicach.
Najlepszą katechezą o Eucharystii jest sama Eucharystia dobrze celebrowana (Sacramentum Caritatis, 64).
Dość często się zdarza, księża, klerycy, katecheci i wszyscy którzy interesują się liturgią, zasypują napotkanego liturgistę pytaniami dotyczącymi ceremonii. Pytania te najczęściej rodzą się pod wpływem "nowości" zauważanych u celebransów. Jest to zdrowy objaw, gdyż świadczy o wyczuciu ducha liturgii, o wierności dla prawa liturgicznego. Podstawowym źródłem obowiązującego prawa liturgicznego są księgi liturgiczne zatwierdzone przez kompetentną władzę kościelną, aktualnie używane. Tam przede wszystkim szukać trzeba odpowiedzi na wątpliwości, a nie u kolegi, który też może je mieć. Jeszcze gorzej jest wówczas, gdy jeden bezkrytycznie naśladuje błędy drugiego.
Istnieje potrzeba powrotu do intymnej i wspólnotowej zażyłości z Bogiem w Sakramentach, fizycznego uczestnictwa w liturgii - Papież Franciszek.
Teraz córka i syn nie mogą zrozumieć, dlaczego ludzie chodzą do tych wielkich budynków raz w tygodniu, modlą się i dają ofiarę na kościół. Patrzą na to podobnie jak na tańce afrykańskich plemion, które mają wywołać deszcz. Z ich perspektywy te obrzędy niewiele się różnią.