Cytaty z tagiem "jacek podsiadło" [47]
[ + Dodaj cytat]
Nazywam się Jacek Podsiadło.
Mam 26 lat.
Kiedy byłem małym chłopcem, marzyłem o takiej dziewczynie jak ty.
I później, latami.
Próbowałem zmusić parę kobiet, by były tobą.
Chciałbym cię bliżej poznać.
Zobaczyć, co nosisz pod skórą.
(...)
I wybacz mi moje wynurzenia.
Spróbuję stworzyć nowy kierunek w poezji.
Bo wstydzę się niezdarności, z jaką mówię o tobie.
(...)
Kwiaty precyzyjnie rozkładają swoje płatki (...).
A ja nie mam śmiałości ich zrywać.
Mam 26 lat.
Nazywam się Jacek Podsiadło.
Chciałbym cię bliżej poznać.
Piękno zawsze mnie onieśmielało."
i wcale nie smakuje mi bez ciebie kawa i głos Tracy Chapman jest coraz smutniejszy (...)
(...) Wracam na górę i siadam blisko kaloryfera, z kubkiem gorącej herbaty. Z każdym krokiem czy łykiem czuję, jak mnie ubywa, jest mnie coraz mniej, w sposób zupełnie niegroźny, wyzuty z dramaturgii, najwolniej jak można znikam.
Nagle wszystko (a może nie wszystko, może tylko bardzo dużo) zawisło w próżni, w której mogę dostrzec jedynie ciebie. Ja już tak będę jechał do ciebie w nieskończoność.
(...) Boli mnie głowa. Myślę. O tobie. Głowa. Przestaje mnie boleć. Dobrze jest. Myśleć o tobie.
wracając z parku gdzie szukałem miejsca w które chciałbym cię zaprowadzić i wkładając między wargi kolejnego papierosa zaciągając się dymem boję się spotkania z tobą i mam chęć ogryzać paznokcie i pamiętam że prosiłaś bym w chwilach w których zwykle ogryzam paznokcie zamiast tego myślał o tobie więc myślę o tobie i mam coraz większą chęć ogryzać paznokcie ale wyhodowałem już pięć po dwa milimetry każdy dwa milimetry tęsknoty nie tak mało i myślę o tobie myślę o tobie myślę o tobie i zastanawiam się nad sobą zastanawiam się i przestaję się zastanawiać lub myśleć o czymkolwiek
JADĄC DO CIEBIE
Annie Marii
T o p r o s t e: wystarczy zapomnieć o całym świecie z wyjątkiem skarpetek na zmianę i pieniędzy na bilet i jechać do ciebie.
Czuję drżenie wewnątrz siebie, to ta sama siła, która powoduje erupcję wulkanów i trzęsienie ziemi. Pragnę ciebie i to jest to samo pragnienie, które każe ludziom odbudowywać dzielnice mieszkaniowe i mosty. Gryzę chrupki, wymachuję w powietrzu nogą i jestem szczęśliwy, bo jadę do ciebie.
Nazywam się Jacek Podsiadło.
Mam 26 lat.
(...)
Chciałbym cie bliżej poznać.
Zobaczyć, co nosisz pod skórą.
Ogarnia mnie fala zmęczenia. I już się nie cofa.