-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać1
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Cytaty z tagiem "homeopatia" [5]
[ + Dodaj cytat]Język medycyny alternatywnej traktuje słowo "zdrowie" jako równoznaczne z tym wszystkim, co naturalne i dobre, jak gdyby naszym naturalnym stanem był taki, w którym nic nam nie dolega. Oczywiście nie jest to do końca prawda. Natura nie jest sielankową leśną polaną, jaka widnieje na tych nieszczęsnych obrazkach w stylu New Age albo na butelkach z płynem do kąpieli. Nie jest miejscem, w którym panuje niepodzielnie pokojowa koegzystencja. Natura jest polem bitwy i jest w niej tyle samo ślepego okrucieństwa, co widowiskowego piękna. Zaś zdrowie przychodzi i odchodzi, mamy dobre i złe okresy, w zależności od naturalnego rytmu życia. Kiedy lekarz przynosi nam ulgę w cierpieniu, nie przywraca nas do "normalnego" stanu, a jedynie na jakiś czas czyni nasze życie przyjemniejszym.
Jeżeli ktoś mówi, że istnieje lek kompletnie bezpieczny, który nie ma żadnych efektów ubocznych, to znaczy, że ten lek nie działa. Stare twierdzenie - każdy lek trucizną, każda trucizna lekiem - jest absolutnie prawdziwe. Homeopatia to po prostu duży biznes. Ale chodzi przecież o to, żeby ludzie się dobrze czuli. Jeżeli komuś przechodzi po takim leku ból głowy, to niech się leczy homeopatycznie.
O części rzeczy można powiedzieć, że to kwestia silnego efektu placebo. Żeby ten efekt działał, potrzeba dobrze zachowanego aparatu poznawczego; u chorych na Alzheimera, u których zaczynają się kłopoty z konektywnością płatów czołowych, placebo przestaje działać. Natomiast u normalnych osób, przy bólu czy przy depresji, działa świetnie. Wspaniały przykład z praktyki czeskiego psychiatry, Oldřicha Vinařa: pacjentka miała ogólne bóle, które były maską depresji, on leczył ją zastrzykami soli fizjologicznej, czyli niczym, mówiąc, że to morfina. Działało oczywiście świetnie. Ale potem wyjechał na wakacje; kiedy wrócił, kobieta miała pełny zespół odstawienny od morfiny, bo nikt nie dawał jej zastrzyków soli. Widać, jak wiele rzeczy dzieje się w głowie.
Badanie mikroskopowe pozwoliło mu zauważyć w pobranych próbkach jakieś "oscylujące" obiekty. Doszedł do wniosku, że to BAKTERIE, które wywołały grypę. Roy nadał im nazwę Oscillococcus (zauważasz zbieżność nazwy z pewnym popularnym preparatem homeopatycznym?). Nie zdawał sobie wówczas sprawy, że tak naprawdę grypę wywołuje WIRUS, a nie bakteria, i że jest on zbyt mały, aby można go było zobaczyć pod mikroskopem optycznym, którym dysponował.
W Polsce preparaty homeopatyczne są dopuszczone do sprzedaży bez procedur kontrolnych, jakim poddaje się prawdziwe leki przed wejściem na rynek, a to może błędnie sugerować, że są tak samo skuteczne. Stosowanie homeopatii przez niektórych polskich lekarzy potępiła naczelna Rada Lekarska.