cytaty z książki "Niebo i piekło"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Piekło to być martwym i zorientować się, że nie żyło się pełnią życia, gdy była ku temu okazja.
Przekleństwem jest mieć ręce, a nie mieć nimi kogo objąć.
Zdrowo jest tak stać samotnie nocą, człowiek i cisza stają się jednością, odczuwa się jakiś rodzaj zgody, która jednak niepostrzeżenie może zamienić się w bolesną samotność.
Gdy nie myślimy, stajemy się odważniejsi. Wahanie i nieśmiałość pojawiają się wraz z myśleniem.
Wszystko, co było z człowiekiem związane, staje się wspomnieniem, które z całych sił starasz się utrzymać, bo zapomnieć byłoby zdradą. Zdradą byłoby zapomnieć, jak pił kawę. Jak się śmiał. Jak spoglądał na ciebie. A mimo to zapominasz. Życie tego wymaga. Zapominasz krok po kroku i bywa to tak bolesne, że rozdziera ci serce.
Kto wie, może piekło to biblioteka, a ty jesteś ślepy.
Zachowują się tak dziwnie, jakby diabeł ugryzł ich w tyłek.
Niewiarygodnie dobrze jest mieć przyjaciela na tym świecie, nie jest się wtedy tak bezbronnym, można z kimś porozmawiać i kogoś wysłuchać, nie trzeba się wtedy pilnować.
Musimy dbać o tych, którzy są dla nas ważni i mają dobre serce.
Literatura jest jak ocean, a ocean jest mroczny i głęboki, ale także błękitny i wspaniały, pływa w nim wiele ryb, żyje mnóstwo najprzeróżniejszych zwierząt, a nie wszystkie z nich są dobre.
Byliśmy nieznośni. Myśleliśmy tylko o książkach, o uczeniu się, szaleliśmy na wieść o nowej ciekawej książce, wyobrażaliśmy sobie, jaka ona jest, wieczorami rozmawialiśmy w łóżku, o czym może opowiadać. Gdy tylko udało się nam ją zdobyć, czytaliśmy ją na zmianę albo razem, nawet jej fragmenty.
Są słowa, które potrafią zmieniać świat, potrafią nas pocieszyć i otrzeć łzy. Są słowa jak pociski i słowa jak dźwięk skrzypiec. Niektóre potrafią stopić lodowce wokół serca, czasem nawet ratują w złych czasach, gdy człowiek żyje, a jakby nie żył.
Życie to żar ogrzewający ziemię i sprawiający, że da się na niej mieszkać.
Blask księżyca może nas uczynić bezbronnymi. Powoduje, że pamiętamy, iż rany otwierają się i krwawią.
W umyśle człowieka istnieją wielkie przestrzenie, ogromne możliwości, większość z nich jednak jest niewykorzystana, bo życie szybko kostnieje w codziennej rutynie, a liczba możliwości zmniejsza się z każdym rokiem. Ogromny obszar umysłu przepada albo zamienia się w pustynię.
Człowiek, który ma przy sobie trzy butelki piwa, nie musi się na tym świecie nigdzie spieszyć.
Życie ma tę przewagę nad śmiercią, że wiesz mniej więcej, z czym masz do czynienia.
Ludzie żyją, to jest ich czas, mają swoje pocałunki, śmiech, swoje objęcia, czułe słowa, radości i troski,każde życie to wszechświat , który potem się zapada i nic po nim nie zostaje oprócz kilku drobiazgów, których znaczenie rośnie po śmierci właściciela, staja się ważne, czasem nawet święte. To tak jakby fragment tego życia, które zniknęło, wniknął w filiżankę do kawy, piłę, szczotkę do włosów, szalik. Ale na koniec wszystko gaśnie, wspomnienia bledną, wszystko umiera. Tam gdzie kiedyś było życie i światło, teraz jest ciemność i zapomnienie.
Przekleństwa są jak węgielki, mogą nas trochę ogrzać, ale na niewiele się zdają wobec polarnego wichru, który przenika człowieka do szpiku kości.
Kwiecień przychodzi do nas z apteczką i stara się uleczyć zimowe rany.
Piekło to nie wiedzieć, czy jest się żywym , czy martwym.
Niektórzy wyruszają w długą i trudną drogę i niczego nie znajdują, poza pewnego rodzaju celem, swego rodzaju przyjemnością szukania, a my pozostali podziwiamy ich wytrzymałość, ale nam samym życie sprawia kłopoty, więc zamiast szukać, sięgamy po chiński eliksir i wciąż pytamy, którędy najkrótsza droga do szczęścia, a odpowiedź znajdujemy w Bogu, nauce, wódce i chińskim eliksirze.
Nie, miłość jest nieobliczalna. Nigdy nie dotrzemy do jej sedna. Mieszkamy z kimś i jesteśmy szczęśliwi, pojawiają się dzieci, spokojne wieczory, wiele codziennych, ale przyjemnych zdarzeń, a od czasu do czasu coś bardziej emocjonującego, i myślimy: takie ma być życie. I wtedy spotykamy kogoś innego, być może nie dzieje się nic specjalnego, po prostu ona mruga okiem i mówi coś zupełnie zwyczajnego, a mimo to już po nas, jesteśmy bez szans, serce nam wali, puchnie, wszystko traci na znaczeniu wobec tej osoby. Kilka miesięcy później mieszkacie razem, stary świat zburzony, budujecie nowy. Czasem jeden świat musi się skończyć, by mógł się zacząć inny.
Niespotykane, są ludzie, którzy śmieją się od samego rana.
Nasze życie to ciągłe poszukiwanie pociechy, tego, co sprawi nam radość, uchroni od wszelkiego zła.
Może nie potrzebujemy słów, żeby przeżyć, ale jednak potrzebujemy ich, by żyć.
Gdy ma się do wyboru życie albo śmierć, większość wybiera życie.
Niektórzy chodzą tak, jakby ich nic nie mogło wytrącić z równowagi, jakby żadna droga nie była dla nich problemem, ale są też tacy, którzy zawsze się ociągają. Jak widać sposób chodzenia może bardzo wiele powiedzieć o człowieku: podejdź do mnie, a powiem ci, czy cię kocham.
Gdyby życie było zawsze tak proste i czytelne, gdyby udało nam się uciec od tej niepewności, która wykracza poza śmierć i grób. Ale co może uśmierzyć niepewność, skoro nawet śmierci się to nie udaje?