Jesteśmy społecznością, która kocha książki

- jedz domno...O,, chwileczkę! Byłbym zapomniał. - wyjął łyżkę z kieszeni płaszcza.- Pełen serwis, co? Wiesz, ilu ludzi na górze zabiłoby za łyżkę?
- A wiesz - wypaliła - ilu ludzi mogłabym zabić łyżką?

Mhe verujta. - Zaufaj mi, jakby moja dusza była twoją duszą.

Bądź jak kwiat, jak kwiat na tafli jeziora.

Wolność ma różne odcienie. Całkowita wolność nie zawsze jest dobra, a jej brak nie zawsze zły.

Wszystko w tym świecie ma wiele kolorów. Wiele odcieni szarości niemieszczących się w twojej czarno-białej wizji świata, w której istnieje tylko prawda lub fałsz.

Czasem najmądrzejsze wyjście wydaje się tym najgłupszym.

It wasn’t freedom she wanted. It was belief in something—a prize big enough to run for and to fight for and to keep on reaching toward no matter what.

Przetrwają najsilniejsi, (...) a nikt nie jest silniejszy od tego, kto zna swojego wroga.

Zmieniała tylko maski, mając nadzieję, że któraś wreszcie będzie pasować do jej twarzy, że któraś w końcu wypędzi z jej serca to dojmujące uczucie pustki.

To nie wolności pragnęła. Pragnęła w coś wierzyć, w coś, dla czego mogłaby biec na złamanie karku i walczyć z narażeniem życia, ku czemu mogłaby wyciągnąć ręce w każdej sekundzie życia.

-A która lwica przyzna się, że gryzie?
-Proszę, proszę - mruknęła, posyłając mu najbardziej koci ze swoich uśmieszków. -Więc jednak ma poczucie humoru.
-Proszę, proszę -zaripostował. -Próbuje odwrócić kota ogonem.

Zawsze będę u twego boku(...), a ty u mojego. Więź nie woda.

Czasami sprawiedliwość objawia się w małych zwycięstwach.

Żałowała tysięcy rzeczy. Tak wielu, że nie mogła iść do przodu, bo uginała się pod ich ciężarem. Była jak okręt, który nie może ruszyć w rejs, bo kotwica, tysiące kotwic przykuwają go do dna morza.

Zawsze znajdowali się ludzie, którym się wydawało, że wiedzą lepiej niż ci, którzy zaszli tu przed nimi.

Życie jest dla żyjących, nie dla martwych.

Zdawało się to zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe.

Umiem oddzielić prawdę od kłamstwa, ale to tyle. A nawet gdy wiem, co jest prawdą, a co nie… Jaką masz gwarancję, że sama nie kłamię?

- Jesteś skuta.
- Wkurzyłam pana admirała.
- Nie wątpię.

Oceń swoich przeciwników-mawiał. Zbadaj teren. Jeżeli to możliwe, wybierz pole walki.

Gdybyś tylko zechciała, Safiyo, mogłabyś ukształtować świat na nowo.

Pamiętaj, zawsze łatwiej zabić mrówki w kopcu, niż gdy rozbiegają się po polu.

Nigdy nie wiesz, w jakich znajdziesz się warunkach - zwykł mawiać. - Buty winny być dla ciebie towarem luksusowym, a nie podstawowym.

Byli po prostu wilkami w świecie królików i zapomnieli, że króliki też są ważne.

Był dobry. Najlepszy wojownik, z którym kiedykolwiek walczyła. Ale Safi i Iseult były lepsze.

-A ja nie jadłam od wielu godzin. -Rzuciła mu gniewne spojrzenie. - Oddaj to, Polly, albo wykastruję cię widelcem.

Jeśli uciekniesz, domno – mruknął głosem tak niskim, że zawibrował jej w piersi – to dopadnę cię na końcu świata.

Kłamstw nie były oznaką zepsucia duszy, podobnie jak prawda nie świadczyła o jej czystości.

Kluczem do zwycięstwa w walce na noże jest obserwacja ręki, która włada nożem.

Nawałnica wokoło była niczym w porównaniu z burzą, która szalała w jego sercu.