cytaty z książek autora "Dominik W. Rettinger"
Jezus powiedział: miłuj bliźniego swego jak siebie samego. Dlaczego wy, chrześcijanie, nie chcecie się jego posłychać? Jesteście jedyną religią, która nie przyjmuje nauki swego Nauczyciela. A on jest jedynym, który to powiedział. Nie byłoby tych wszystkich nieszczęść.
[...] charaktery ludzkie można mierzyć śladami, które w nich zostają [...] Nieliczni są jak kamienie, trudno na nich zrobić rysę, ale kiedy to się uda, pozostaje tam na zawsze. Inni są jak piasek. Łatwo i szybko w nich się rzeźbi, lecz byle podmuch zatrze wysiłek. Jeszcze inni jak woda, nauki przyjmują miękko i z pokorą, ale wygładzają się od razu, kiedy odwróci się od nich wzrok. Ostatni są jak powietrze. Możesz próbować w nich rzeźbić, a twoje starania znikną niezauważone.
Nie potrafiłam odmawiać ludziom, to zawsze była moja słabość. Wynikała z braku pewności siebie, którą zawdzięczam matce. „Pogódź się, Ewuniu, że nie jesteś tak piękna ani mądra jak inne dziewczyny”. Słyszałam to setki razy.
Można dużo wiedzieć o sobie, ale to nie pomaga uwolnić się od demonów przeszłości. Pozbywanie się starego „ja” boli, nie ma nic za darmo. I tak trwamy, pokancerowani przez dzieciństwo, zamiast rozstać się z nim na dobre.
Podobno nic nie dzieje się przypadkiem. Wszechświat podsuwa zdarzenia i ludzi, żeby dać nam do myślenia. Kieruje nami jak niewidzialna ręka.
Kim jesteś, Boże, który pozwalasz na takie cierpienie? Kim jesteś Ty, który sprzyjasz kłamcom, okrutnym władcom, fałszywym kapłanom! Czy słabi pokrzywdzeni zawsze będą upokorzeni? Czy silni zawsze będą zasłaniać się Twoim imieniem! Dlaczego odwracasz się od królestwa swojego? Czy nasz grzech jest tak wielki, o Panie, że ziemia zawsze będzie padołem łez i bólu! Dlaczego przysłałeś tu Adalberta, najlepsze z Twoich dzieci, na pewną śmierć? Dlaczego!
Nabyte w dzieciństwie kompleksy nie opuszczają nas do ostatniego tchnienia,nawet gdyby cały świat im zaprzeczał.
...dawno nauczyłam się nie roztrząsać spraw, których nie można zmienić, ludzie tracą na to zbyt wiele energii".
Wszyscy pragniemy uciec przed cierpieniem, zapewnić szczęście sobie i najbliższym. Zdobywamy władzę, pieniądze i miłość, staramy się uczynić z nich pancerz. W kondycji człowieka nie ma jednak obietnicy uniknięcia trwogi i bólu istnienia. Co zatem robić, kiedy cierpienie nas odnajdzie?
[...] To samo, co robi Stwórca. Wybaczać i okazywać współczucie. Doświadczać wspólnoty ze wszystkimi cierpiącymi istotami, jak Bóg jej doświadcza w swoim Synu i w każdym człowieku, Kiedy staramy się pojąć sens cierpienia rozumem, wywołujemy jeszcze większy ból. Musimy umieścić je w naszym sercu i powierzyć Panu. Tylko w ten sposób możemy odebrać cierpieniu moc panowania nami.
Bycie dorosłym nie musi oznaczać powagi i smutku. A zazwyczaj oznacza.
Nic nie było już tajemnicą. Wszystko było wolnością, doskonałą harmonią. Miłością.
Miłości nigdy nie zabraknie. Jest najwspanialszą siłą, która rządzi wszechświatem. Nasze zadanie to zachować otwarte serca i umysły, a ona znajdzie nas sama. Zawsze.
Ludzie zatruwają sobie głowy myśleniem o zmarnowanych szansach, gorzknieją i szybciej się starzeją. Przeszłości nie można zmienić, bo przeszłość nie istnieje. To proste. Prawdziwe jest tylko to, co tu i teraz. A przyszłość, którą planujemy i której się obawiamy, to też wytwór naszych umysłów. Kiedy dostrzegamy tę prawdę, życie staje się łatwiejsze.
Ludzie to chodzące tajemnice i potrzeba wiele czasu, żeby dotrzeć do prawdy.
Z miłością jest jak z wypadkiem samochodowym […] Człowiek nie może się przygotować, trach i już!
Nie dostrzegany urody miejsc, w których mieszkamy, zanim wydarzenia nie zakłócą naszego spokoju.
Kiedy wydarzenia przekraczają granicę sensu, czasem ogarnia człowieka całkowita tolerancja. Nie potrafiłam się rozzłościć ani nie miałam ochoty na śmiech.
Oczami wyobraźni zobaczyłam żołnierzy z afrykańskich plemion porywających lub mordujących kobiety i dzieci. Nie słyszałam, żeby któryś z polityków zapytał publicznie, dlaczego nigdy nie brakuje im amunicji. Wielkie statki wyładowane śmiercionośnym ładunkiem płyną dzień i noc do Afryki ze wszystkich kontynentów. A my obywatele państw, które na tym zarabiają, udajemy, że nic się nie dzieje.
To dziwne, że słowa mogą zabić z taką łatwością. To przecież tylko dźwięki, nie są z twardej materii, nie mają szybkości ani siły kuli.
Nie zabiłam Krugera. I nie żałowałam tego. To jednak człowiek, chociaż bydle. Może nie kochała go matka albo znęcał się nad nim ojciec. Wolę wierzyć, że wszyscy ludzie z natury są dobrzy. Spaczone charaktery zawdzięczamy rodzicom. A rodzice swoim rodzicom. Z pokolenia na pokolenie ciągną się brak zrozumienia, brak wsparcia i przemoc. No i wojny. Skąd wziąć tolerancję, dobroć i miłość, jeśli dookoła ludzie wciąż się zabijają? I walczą o pieniądze wszystkimi dozwolonymi i zabronionymi sposobami.
- Czy szaleństwo jest dziedziczne? - zapytała z dziwnym uśmiechem.
- Jesteśmy genetycznie skażeni - potwierdził Rafał.
- Korzyść z przyjścia na świat w pokręconej rodzinie polega na tym, że człowiek wie, dlaczego jest pokręcony (...)
- Ale powinien otrzymać przepis na odkręcenie (…).
Allach jest jeden(...) Widzi wszystko.(...) Każdy ból widzi, wszystko. Arabów i Izraelczyków.
Za co kocha się ludzi? To tajemnica. Nie za to, że są dla nas dobrzy.
Między młodymi mężczyznami i kobietami wszystko jest możliwe, niepotrzebne są tylko zatruwające ideologie.
Są chwile, kiedy w człowieku powinna się obudzić intuicja i ostrzec: "Stop! Nie idź tą drogą!". Niestety ten głos odzywa się, gdy w umyśle ucichnie wrzawa ambicji i planów, zniknie na chwilę lęk, który jest towarzyszem naszych myśli i czynów. Kiedy człowiek uciszy swoje wiecznie głodne ego.
Poznacie, kiedy zamieszka w was Bóg, bo wówczas zmienicie się. Zmienią się wasze twarze, wasze ciała i wasza mowa. Nic nie będzie takie, jak wcześniej. Ogarnie was wielka radość i zostanie z wami na zawsze.
Sztuka odwagi nie polega na braku strachu, tylko na opanowaniu go.
Jak większość dostojników Kościoła nie stronił od bogactwa, towarzystwa równych sobie. Kochał wino, polowanie i zabawę z kobietami.
Chrystus wiszący na wielkim krzyżu za ołtarzem tryumfował nad światem. W wielu budził zarazem litość i przerażenie - uczucia, na których zbyt często budowano nową wiarę.
Nic nie jest wieczne, nic nie trwa tu i teraz, czas się cofa,
napływają fale obrazów i uczuć.
Nie zapominaj, że świat pełen jest dobrych i złych sił. Dobre są anioły, które starają się nam pomagać , ale jesteśmy za głupi, aby słucha i rozumieć, kiedy do nas mówią. Złe demony są zawistne o miejsce człowieka w sercu Stwórcy i chętnie nam szkodzą. Słyszą nasze myśli i wciąż czyhają, aby zniszczyć wszystko, co nam sprawia radość, zwłaszcza to, co kochamy. Jeśli będziesz ostrożna, oszukasz je, ukryjesz miłość do ludzi i wszelkich stworzeń. To twój wyjątkowy dar i musisz by czujna, bo demony są podejrzliwe”.