cytaty z książek autora "Władysław Ogrodziński"
Człowiecze, człowiecze, szanuję twój ból i rozterkę, ale pytam: kiedy wreszcie otworzycie oczy i uszy na przyjęcie prawdy innej niż wasza?
Tacy nie zmienią się nigdy. Nie staną się podobni do ludzi wyrastających z ojczystej ziemi, rodzin, stanów i wspólnoty. Kim by się bowiem okazali? Sługami bożymi - nie. Tworzą zakon, ale w zgromadzeniu ich rządzą nie duchowni, lecz świeccy. Pożal się Boże, co uczynili z księży i biskupów, prowadzących ich do zbawienia! Więc może byliby panami ziemskimi? Skądże! Toć każdy wie, co znaczy w ich rodach i ilu ich braci zbija po gościńcach całej Rzeszy. Może więc świeciliby przykładem uczoności i umiejętności? Śmiech pusty! Żyją w pogardzie szkół, żaden nie liznął cnej wiedzy teologicznej, nauki prawa, znajomości sztuk. Potrafią tylko wyręczać się mądrzejszymi, ćwiczyć ślepe, nieustępliwe sługi do władania mieczem, kijem karbowego, literą bezlitosnego prawa. Rodzą nie potomstwo, lecz twardych jak kamień nadzorców ziemi, lasów, wód, spichrzów i młynów, strażników kowanych skrzyń i straszliwych dla ludzi lochów. Mogą nie czynić nic ponadto, a nie ma od nich ucieczki.