cytaty z książek autora "Ben Barkow"
Jeśli ktoś pragnie szczęśliwego zakończenia, nie powinien zaglądać do niemieckiej literatury.
Jeśli ktoś powie Niemcowi cokolwiek niegrzecznego, czy choćby z lekka krytycznego, na temat jego psa, ryzykuje życiem. Wszystkie psy są piękne, a świat to ich wychodek. Niemiec, który nie ma psa, to dziwny Niemiec - a możliwe, że wręcz ekscentryk.
Niemieckie maniery są raczej mało subtelne. Jeśli jakiś przechodzień wpadnie na kogoś na ulicy, niech staranowany nie oczekuje przeprosin. Niech się raczej przygotuje na karcący wzrok, ponieważ samolubnie i nierozważnie miał czelność wejść komuś pod nogi.
Dla typowego niemieckiego seniora (a innych po prostu nie ma) życie jest niekończącą się rozgrywką polegającą na bacznym wyszukiwaniu wszelkich odstępstw od norm i reguł, a następnie uczynnym (i głośnym) upominaniu hultajów odpowiedzialnych za te odstępstwa.
Mądrość ludowa głosi, że Francuzom zależy na jakości jedzenia, Niemcom na ilości, a Anglikom na manierach.
Niemieckie autobahn powstały, bo Hitler nie życzył sobie, żeby jego czołgi i pojazdy opancerzone utknęły w korkach. W ten sposób poradził sobie również z nierozwiązywalnym dotąd problemem bezrobocia.
Zasadniczo Niemcy postrzegają siebie jako naród całkiem zwykłych, skromnych ludzi. Do szczęścia potrzeba im piwa, kiełbasy, odrobinę Gemuetlichkeit (przytulna atmosfera) oraz drugiego Niemca, z którym mogliby podyskutować o polityce lub ponarzekać na trudności życia. Nie są pazerni, nie oczekują niczego za darmo, a podatki płacą w terminie. Ot, prosty, szczery lud.
(...) wbrew obiegowej opinii Niemcy nie wiedzą wszystkiego. Oni po prostu wszystko wiedzą lepiej.
Humor jest dla Niemców bardzo poważnym zagadnieniem. To nie jest temat do żartów.
Wszyscy "Wessis" (mieszkańcy byłej RFN) są przekonani, że "Ossis" (mieszkańcy byłej NRD) to banda narzekających nierobów, Wszyscy "Ossis" wiedzą natomiast, że po zachodniej stronie mieszkają sami podstępni cynicy.